Wydarzenia


Ekipa forum
Login:

Hasło:


Prorok
AutorWiadomość
Prorok [odnośnik]Pią 16 Lip 2021, 22:17
First topic message reminder :

gazetki wszystkie
drew
drew
Zawód : 123
Wiek : 123
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zamężna
Myśl, cytat : Śmierć będzie ostatnim wrogiem, który zostanie zniszczony
Genetyka1 : Czarodziej
Prorok - Page 2 XmoO7hO
przedmioty
szata
amulet
profil
ekwipunek
Rycerze Walpurgii
Rycerze Walpurgii
https://www.morsmordre.net/t86-wzor-karty-postaci https://www.morsmordre.net/ https://morsmordre.net https://i.imgur.com/Mo1LfxP.png https://mors-template-test.forumpolish.com/t32-test-zaciagania-danych#241 https://morsmordre.net

Re: Prorok [odnośnik]Czw 22 Lip 2021, 17:59
Przegląd sportowy 14.06.1956

Kod:
<div class="prorok">
<img src="http://static.tumblr.com/zyhzw5y/rHAm7pfh9/header.png" class="gaznag">
<span class="data">14.06.1956 r.</span>
<h3>Co w czarodziejskim świecie piszczy?</h3><h2>Przegląd sportowy</h2>
<p> Wszyscy oczekują powrotu Jastrzębi z Falmouth do dawnej chwały - utraty poszczególnych zawodników, jak możemy się wszyscy zgodzić, osłabiły znacznie potencjał tej świetnej drużyny, która stanowiła dla pozostałych (zwłaszcza dla Pustułek z Kenmare, które wciąż oskarżane są o przywłaszczenie sobie zasług za genialnie wymyśloną taktykę gry) godny przykład do naśladowania, jeśli chodzi o skuteczność i zaangażowanie. Dalej przechodzimy do Armat z Chudley - ich trener, dobrze nam znany Hugo Crestwick, został zawieszony na początku czerwca z powodu oskarżeń, jakoby w ostatnich rozgrywkach wewnątrzligowych podał swojemu szukającemu rozcieńczony w napoju eliksir euforii. Wiemy już, że to prawda. Chichoczący David McPhew, który sabotował własny mecz i zamiast gonić za zniczem, chwycił pałkarza, Philipa Doggsona, tak mocno za nos, że ten niemal spadł ze swojej miotły, jest na to idealnym przykładem. Życzymy Armatom powrotu do utęsknionej formy, a tymczasem kilka chwil poświęcimy Tajfunom z Tutshill.<img src="https://i.imgur.com/YdmYDYy.gif" style="float:left" class="obrazek"> Wiadomo już, że ich najlepsza ścigająca, Merinda Grubble, musi pożegnać się z karierą na przeszło pół roku. Ostatni mecz, na którym została bardzo brutalnie pobita przez tłuczek, który posłał w jej kierunku pałkarz Zjednoczonych z Puddlemere, Robert Brett, zakończył się dla niej tragicznie - medycy zrobili, co mogli, i co prawda udało im się uratować nogę, ale rekonwalescencja i rehabilitacja potrwają jeszcze bardzo długo. Trener drużyny zakomunikował, że będzie starał się o wysokie odszkodowanie dla swojej zawodniczki, ponieważ wierzy (brak dowodów ewidentnie nie przemawia na jego korzyść), że nie tylko tłuczek, ale również i niekontrolowane, brutalne podrygi jej miotły, które najwyraźniej spowodowane były niestabilną, majową magią, przyczyniły się do ukrócenia kariery Merindy. Redakcja Proroka Codziennego życzy szybkiego powrotu do zdrowia i niegasnącej rzeszy wiernych fanów!</p>

<p>Nawołujemy jednocześnie o wzmożoną dbałość o miotły - pasta Fleetwooda nadaje im niepowtarzalnej aerodynamiczności, ale jest również niezbędna do konserwacji i zabezpiecza drewno przed pękaniem, co chroni nie tylko samych zawodników przed licznymi upadkami, ale również całe trybuny. Mistrzostwa coraz bliżej, nie pozwólmy, by powtórzyła się historia z roku 1913, kiedy to pałkarz Katapult z Caerphilly, Porpentyn McDutch, wleciał w jedną z trybun i poturbował Amelię Rub, asystentkę Szefa Departamentu Transportu Magicznego ([i]O pechowych trzynastkach i nie tylko[/i] na str. 9).
</p>

<h2>Powrót do lat dziecięcych</h2>
<p>Dnia 10 czerwca niewyjaśniony wybuch wstrząsnął dobrze nam znaną ulicą Pokątną, burząc znamienitą pracownię panów Selby & Kreuger i zmusił ich do zamknięcia swojego interesu. Z naszego wywiadu wynika, że zniszczenia były zbyt obszerne, by można było myśleć o odbudowie samego przybytku, nie mówiąc już o skruszonych niemal w pył myślodsiewniach. Obaj panowie nie wydają się jednak choćby zasmuceni tym stanem rzeczy, są zdania, że nieoczekiwany przypadek to bardzo szczęśliwy zbieg okoliczności.<img src="https://i.imgur.com/Rz43N9l.gif" style="float:right" class="obrazek">
– Moja żona piła wczoraj herbatę – opowiada Johnatan Selby, właściciel sklepu znanego z doskonałej jakości wyrobów myślowspominających. – I z fusów wyszedł jej ponurak. Wyobraża sobie pan? Ponurak. Powiedziałem o tym Albertowi, a on mi mówi, że to znak od samego Merlina. Przychody od dawna nie były na tyle wysokie, byśmy mogli zapewnić godny żywot nie tylko sobie, ale i naszym rodzinom. Czasy nadeszły ciężkie, maj udowodnił nam, że już dawno powinniśmy oddać się wypełnianiu pasji. Oboje marzyliśmy o wolnym czasie, który w końcu moglibyśmy poświęcić na składanie magicznych modeli z drewna. Jako dzieci je uwielbialiśmy!
Dzień później, dnia 13 czerwca, na drzwiach ich dawnej pracowni zawisł komunikat zawiadamiający o zaadaptowaniu obiektu przez nowych nabywców.
Pragniemy więc zawiadomić państwa o nowo powstałym sklepie z zabawkami braci Mineur, który oferuje szeroką gamę wyrobów nie tylko dla naszych pociech, ale również dla nieco starszej klienteli – w tym wcześniej wspomniane i oczekiwane przez panów Selby&Kreuger magiczne modele z drewna!
Do 24 czerwca bracia Mineur ogłosili wielką promocję na wszystkie porcelanowe, samochodzące laleczki i charczące w nocy pluszowe misie!
([i]Krótka biografia o braciach Mineur[/i] na str. 14)</p>

<h2>Poanomaliowe modernizacje</h2>
<p><img src="https://i.imgur.com/X1RzD3M.gif" style="float:left" class="obrazek">Z przykrością zawiadamiamy, że przejście do północnej części ulicy Pokątnej od strony sklepu miotlarskiego i zwierzyńca Pani Pickle jest obecnie zamknięte – od czasu tajemniczego (jednego z wielu) wybuchu przy końcu maja, Ministerstwo Magii postanowiło najpierw zbadać tę sprawę pod kątem nielegalnego użycia czarów. Sprawa wciąż pozostaje nierozwiązana pod pieczą aurorów, ale miejsce zostało na tyle dobrze zabezpieczone, że nie musimy spodziewać się nieprzyjemnych odczuć związanych z anomalią, która chwilowo objęła to przejście. Otwarty został magiczny kanał w Carkitt Market – po wbiegnięciu w słup między czwartą a trzecią alejką, znajdą się państwo tuż obok magicznej sowiej poczty. Utrudnienia potrwają do około 20 czerwca.

Redakcja pragnie wspomnieć, że słup służący jako przejście został specjalnie przemalowany na różowo, by więcej pomyłek nie miało już miejsca. Polecamy artykuł o teleportacyjnych pomyłkach na stronie 16 oraz dołączoną do numeru ulotkę ze szpitala św. Munga o guzach i siniakach, które można wyleczyć w domu.</p>

<h3>Dodatek specjalny</h3>
<p>[i]Profesjonalny biuletyn Ministerstwa Magii przygotowany przez wykwalifikowanych urzędników o zacięciu społecznym, dbających o dobro magicznego społeczeństwa w trudnych sytuacjach kryzysu meteorologicznego.[/i]
<center><img src="https://media.giphy.com/media/VYNLM6Z3M5GUg/giphy-downsized-large.gif" class="obrazek"></center>
<p>Niespodziewane opady śniegu sparaliżowały całą Wielką Brytanię. Magiczne Miejskie Służby Oczyszczania Londynu na szczęście stanęły na wysokości zadania - być może dlatego, że po lutowych śnieżycach nie zdążyli jeszcze rozebrać sprzętu oraz odłożyć różdżek na półki. Walka z białym puchem jest jednak trudniejsza ze względu na kaprysy magii, Służby proszą więc o wyrozumiałość a także o pomoc. Jeśli zajmujesz kamienicę przy ruchliwej ulicy, postaraj się wesprzeć działania poprzez odśnieżenie chodnika. Małe gesty mają znaczenie - a cały naród odśnieża własną stolicę!
W ferworze walki o przejezdne drogi i wygodne do poruszania się szlaki spacerowe nie zapominaj jednak o własnym zdrowiu oraz bezpieczeństwie.
</p>
<h2>Jak bezpiecznie przetrwać zimę?</h2>
<p>[b]1.[/b] Pamiętaj, by eliksiry przeciwko magicznym przeziębieniom kupować wyłącznie u licencjonowanych magicznych farmaceutów. Uliczni sprzedawcy nie posiadają odpowiednich zezwoleń, mogą więc wykorzystać brak asortymentu w aptekach, próbując oszukać chorujących. Zapamiętaj rymowankę: [i][b]Tak[/b] - dla sprawdzonych eliksirów od farmaceuty o uśmiechniętej twarzy, [b]Nie[/b] - dla oszustów i w rąbek czesanych pseudozielarzy.[/i]

[b]2.[/b] Choć kalendarz wskazuje czerwiec, nie zapominaj o rutynowym przeglądzie instalacji kominowej. Obecnie manewry na dachach magicznych domostw będą utrudnione z powodu silnych śnieżyc oraz wyładowań - a także braku przygotowania na tego typu aurę - dlatego odpowiednio wcześniej wyślij sowę do pracownika Służby Kontroli Kominkowej, który zadba nie tylko o ciepło Twojego mieszkania, ale także upewni się, że Sieć Fiuu działa bez zarzutu.

[b]3.[/b] Jeśli zauważysz u siebie odmrożenia, pod żadnym pozorem nie próbuj złagodzić jego skutków zaklęciem Incendio.

[b]4.[/b] Postaraj się zachować ostrożność podczas odśnieżania podwórek i dziedzińców. Ogranicz używanie magii, zdaj się na naturalne metody zapobiegania zasypaniu i uwięzieniu w domostwie. Gregory Gregors z Somerset postanowił użyć zaklęcia ocieplającego, by roztopić lód zalegający na chodniczku do furtki, lecz w wyniku anomalii przetopił nie tylko lód, ale także płytę chodnikową i wierzchni płaszcz ziemi, powodując otwarcie sporej wielkości żyły wodnej. Wschodnia część Somerset może podziękować panu Gregorsowi za uporanie się ze śniegiem - zaspy oraz zasypujący ulicę puch zniknął, zastąpiony potokiem zamarzającej wody. Mamy nadzieję, że obywatele Somerset mają chociaż z tego odrobinę frajdy, wykorzystując ją jako lodowisko.

[b]5.[/b] Departament Handlu Ministerstwa Magii przestrzega przed zaopatrywaniem się w odzież zimową u ulicznych sprzedawców. W ubiegłym tygodniu doszło do trzech ataków zaklętych szalików, próbujących udusić swych właścicieli, oraz siedmiu interwencji w związku ze zgłoszeniem czapek, które odgryzały uszy. Osoby, które ucierpiały w wyniku tego nielegalnego procederu, proszone są o zgłoszenie się do odpowiednich służb.</p><div style="clear: both"></div></div>

Zamach na MM 26.06.1956

Kod:
<div class="prorok">
<img src="http://static.tumblr.com/zyhzw5y/rHAm7pfh9/header.png" class="gaznag">
<span class="data">26.06.1956</span>
<h3>Zamach na Ministerstwo Magii </h3><h2>Kilkanaście osób nie żyje</h2>
<p>Nad Londynem dziś rano wzeszło krwawe słońce, po tym jak wczoraj, późnym wieczorem Ministerstwo Magii stanęło w płomieniach. Dym wciąż unosi się w powietrzu, smród spalenizny wyczuwalny jest w całym centrum. Najprawdopodobniej wszystko uległo zniszczeniu, są ranni i zabici.

Wczoraj, od około godziny 19:30 z budynku Ministerstwa Magii zaczęli uciekać czarodzieje, informując o panującym wewnątrz pożarze. Według osób, które zaalarmowały czarodziejskich funkcjonariuszy bezpieczeństwa rozciągał się od VI piętra, niektórzy twierdzą, że może nawet niżej. Ogień palił wszystko, co spotkał na swojej drodze: dokumenty, meble, drzwi, ściany. Rozchodził się w błyskawicznym tempie, zajmując kolejne pomieszczenia i piętra, ostatecznie zajmując cały budynek Ministerstwa Magii. Nie wiadomo, co miało miejsce poniżej V piętra, do tej pory nie zgłosił się nikt, kto mógł wtedy tam przebywać. Na pięć minut przed północą ziemia się zatrzęsła, a ściany budynku Ministerstwa Magii zapadły się. Wszystko się zawaliło. <img src="https://i.imgur.com/fCt8Gm2.gif" style="float:left" class="obrazek"> Przez zawalenie ogień w niższych partiach został stłumiony, gaszenie pożaru na wierzchu trwało już tylko chwilę. Cała akcja zajęła służbom pięć godzin, przystąpiono do akcji ratowniczej. Walka była trudna — niestety, nie obyło się bez ofiar. Do tej pory ratownicy poinformowali o 23 ciałach, siedmiu z nich nie udało się wciąż zidentyfikować. Ze zgliszcz nie wyciągnięto nikogo. Nie wiadomo jak wiele jeszcze znajduje się w gruzowisku. Być może nie będzie nawet pozostałości po szczątkach. Na miejscu wciąż znajdują się służby bezpieczeństwa, ratownicy i technicy, którzy badają okoliczności pożaru.

Poniżej dołączamy listę osób, które według służb mogły znajdować się w Ministerstwie Magii podczas pożaru.

<p>Lista zaginionych:

Atteberry, Georgina
Avery, Perseus
Bott, Augustine
Burton, Sebastian
Burroughs, Imogen
Brown, Arran Sr
Crouch, Victor
Desmond, Lydia
Doyle, Chelsea
Edwards, Barnaby
Emerson, Elliot
Fancourt, Philippa Francis
Fudge, Fergus
Havisham, Alfie
Hopkirk, Ellis
Ignission, Lachlan
Lewis, Mason
Leighton, Euan
Levine, Hamish Jr
Longbottom, Balthazar
Lovegood, Gregor
Lyon, Inigo
Krueger, Giles
Jones, Conall
MacKinnon, Harvey
Malfoy, Alastair
Mclaggen, Cameron
Meadows, Ivor
Moody, Jasper
Moore, Hermione
Montgomery, Matilda
Mulciber, Ramsey
Pettigrew, Kenzie
Pinkstone, Tarquin
Podmore, Lennon
Powell, Emily
Rookwood, Normund
Runcorn, Quinlan
Saunders, Kai
Scrimgeur, Piers
Sheridan, John
Skamander, Ruper
Skeeter, Alice
Sprout, Trevor
Tuft, Ignatius
Tremaine, Bryony
Vane, Clementine
Waffling, Eva
Weasley, Garrett
Wilder, Drake
Wright, Esme</p>

<h2>Problemy z komunikacją</h2>
<p>Informujemy, że nastąpiły problemy z komunikacją. Nie działa teleportacja, Sieć Kominków Fiuu szaleje. Zaobserwowano przypadki trafienia do obcych, nieznanych miejsc. Zalecamy ostrożność przy korzystaniu.</p>

<div style="clear: both"></div></div>

To Voldemort! 29.06.1956

Kod:
<div class="prorok">
<img src="http://static.tumblr.com/zyhzw5y/rHAm7pfh9/header.png" class="gaznag">
<span class="data">29.06.1956</span>
<h3>To była szatańska pożoga</h3><h2></h2>

<p>Według Szefowej Biura Aurorów, [b]poniedziałkowy pożar w Ministerstwie Magii był przejawem terroryzmu. Nieznany sprawca lub grupa sprawców dopuścili się aktu wyjątkowego okrucieństwa, skazując niewinnych czarodziejów, przebywających na terenie ministerstwa, na śmierć w męczarniach. Ofiary spłonęły żywcem, dusiły się lub zmarły w wyniku przygniecenia przez walące się mury.[/b] <img src="https://i.imgur.com/ZULebUl.gif" style="float:right" class="obrazek">Wstępne ustalenia zespołu najlepszych specjalistów wskazują wyjątkowo silną Szatańską Pożogę. Nad budynkiem Ministerstwa pojawił widziany już wcześniej symbol przedstawiający trupią czaszkę i wychodzącego z niej węża. Wiadomo, że za pożarem stoi więc ten sam czarnoksiężnik, który wywołał ogień na Alei Śmiertelnego Nokturnu Lord Voldemort bądź jego poplecznicy. Ich dokładna tożsamość, tak samo jak i nazwisko przywódcy grupy pozostają tajemnicą. Wśród mieszkańców Londynu wybuchł popłoch, lecz aurorzy dementują plotki, by pożar w Ministerstwie Magii miał ścisły związek z wydarzeniami z początku maja. [b]Powód ataku wciąż nie jest znany[/b].</p>

<h2> Trwają poszukiwania Ministra</h2>
<p>Za zaginionego uznaje się również aktualnego Ministra Magii, [b]Ignatiusa Tufta[/b], syna Wilhelminy Tuft, a także jego najbliższych współpracowników. Według doniesień pracowników Oddziału Kontroli Magicznej Minister miał na poniedziałkowy wieczór zaplanowaną wizytę w Azkabanie.<img src="https://i.imgur.com/fuGqeSu.gif" style="float:left" class="obrazek"> Istnieje prawdopodobieństwo, że udało mu się wraz z eskortą najlepszych funkcjonariuszy dotrzeć na miejsce nim rozpoczął się horror. Na czas jego nieobecności został powołany Sztab Kryzysowy, z [b]Haroldem Longbottomem[/b] na czele. Jego zadaniem będzie zapanowanie nad powstałym w Londynie chaosem, a także pełnienie funkcji tymczasowej głowy Magicznego Świata, aż do powrotu Ministra.</p>

<p>Aktualna lista zaginionych:

Atteberry, Georgina
Avery, Perseus
Burton, Sebastian
Burroughs, Imogen
Brown, Arran Sr
Crouch, Victor
Doyle, Chelsea
Edwards, Barnaby
Emerson, Elliot
Fancourt, Philippa Francis
Fudge, Fergus
Havisham, Alfie
Hopkirk, Ellis
Ignission, Lachlan
Lewis, Mason
Leighton, Euan
Levine, Hamish Jr
Longbottom, Balthazar
Lovegood, Gregor
Lyon, Inigo
Jones, Conall
Malfoy, Alastair
Mclaggen, Cameron
Meadows, Ivor
Moody, Jasper
Moore, Hermione
Montgomery, Matilda
Mulciber, Ramsey
Pettigrew, Kenzie
Pinkstone, Tarquin
Powell, Emily
Runcorn, Quinlan
Saunders, Kai
Scrimgeur, Piers
Sheridan, John
Skeeter, Alice
Sprout, Trevor
Tremaine, Bryony
Vane, Clementine
Waffling, Eva
Weasley, Garrett
Wilder, Drake
Wright, Esme</p>

<h2>Dementor w mieście, czy wpływ anomalii?</h2>
<p>Z Kornwalii dotarły doniesienia o samotnym dementorze przemierzającym Falmouth. Według świadków miał on tej nocy poruszać się na północny wschód, niosąc ze sobą zniechęcającą aurę i wyjątkowe zimno. Aurorzy nie potwierdzają powyższych doniesień. Według służb Ministerstwa nie istnieje możliwość, by  dementor uciekł z Azkabanu. [b]"Dementorzy współpracują z Ministerstwem Magii, ich miejscem egzystencji jest Azkaban, w którym pilnują więźniów. Nie ma żadnego rozsądnego argumentu przemawiającego za tym, by temu jednemu dementorowi znudziła się współpraca i postanowił sprzeciwić się obowiązującej z Ministrem umowie"[/b], twierdzi jeden z aurorów. Jednocześnie zapewnił, że sytuacja zostanie dokładnie zbadana.

W okolicy Falmouth jedna osoba tej nocy popełniła samobójstwo, lecz według funkcjonariuszy nie ma podstaw, by łączyć śmierć młodej kobiety z obecnością rzekomego dementora. </p>
<div style="clear: both"></div></div>

Kwiaty pod Ministerstwem 30.06.1956

Kod:
<div class="prorok">
<img src="http://static.tumblr.com/zyhzw5y/rHAm7pfh9/header.png" class="gaznag">
<span class="data">30.06.1956</span>
<h3>Kwiaty pod Ministerstwem</h3><h2></h2>
<p>Po pożarze Ministerstwa Magii całe społeczeństwo jest zdruzgotane. Nie tylko czarodzieje dużo rzadziej wychodzą na ulice, można dostrzec także znacznie mniej mugoli niegdyś tłumnie spacerujących centrum Londynu. Wielka dziura w samym środku miasta przypomina o śmierci tak wielu. W niektórych miejscach znaleźć można kwiaty i ułożone świeczki. Rodziny liczące na odnalezienie bliskich w gruzach coraz mniej licznie gromadzą się przed ogrodzonym, ciemnym kraterem, jaki został po niegdyś potężnym budynku. <img src="https://78.media.tumblr.com/tumblr_l6ly5rLnXe1qad04no1_500.gif" style="float:right" class="obrazek">Wszyscy przerażeni przestali opuszczać dom. Na miejscu pojawił się na chwilę pełniący obowiązki ministra Harold Longbottom, który wygłosił krótkie oświadczenie:
[i]Jeżeli za atak faktycznie odpowiada niejaki Lord Voldemort bądź grupa popierających go ekstremistów, obiecuję, że spotka ich zasłużona kara choćby miała być to ostatnia rzecz w moim życiu.[/i]
W podobnym tonie wypowiedział się przedstawiciel Wizengamotu - Will Williams:
[i]Naszym priorytetem jest znalezienie winnych zbrodni czarnoksiężników. Nieważne, jak się nazywają i ile lordowskich tytułów zdecydują się sobie nadać - w Azkabanie dementorzy zwrócą się do nich jedynym słusznym językiem. I mogę zagwarantować, że te istoty wiedzą znacznie więcej o pożywaniu się śmiercią niż jakakolwiek grupa terrorystów.[/i]
Nie wiadomo jednak czy słowa Williamsa nie są przedwczesne - coraz częściej dochodzą nas słuchy o pojawiających się w Anglii dementorach. Brak też jakiegokolwiek kontaktu z Azkabanem.</p>

<h2>Inferiusy w mieście?</h2>
<p>Oprócz coraz częstszych zgłoszeń spotkań z dementorami, dochodzą nas informacje o widzianych gdzieniegdzie inferiusach. Jeżeli się potwierdzą, może to oznaczać, że 25 maja zdarzyło się coś równie złego jak szatańska pożoga w Ministerstwie Magii lub majowy wybuch, który dał początek anomaliom.</p>

<p>Aktualna lista zaginionych:

Atteberry, Georgina
Avery, Perseus
Burton, Sebastian
Burroughs, Imogen
Brown, Arran Sr
Crouch, Victor
Doyle, Chelsea
Edwards, Barnaby
Emerson, Elliot
Fancourt, Philippa Francis
Fudge, Fergus
Havisham, Alfie
Hopkirk, Ellis
Ignission, Lachlan
Lewis, Mason
Leighton, Euan
Levine, Hamish Jr
Longbottom, Balthazar
Lovegood, Gregor
Lyon, Inigo
Jones, Conall
Malfoy, Alastair
Mclaggen, Cameron
Meadows, Ivor
Moody, Jasper
Moore, Hermione
Montgomery, Matilda
Mulciber, Ramsey
Pettigrew, Kenzie
Pinkstone, Tarquin
Powell, Emily
Runcorn, Quinlan
Saunders, Kai
Scrimgeur, Piers
Sheridan, John
Skeeter, Alice
Sprout, Trevor
Tremaine, Bryony
Vane, Clementine
Waffling, Eva
Weasley, Garrett
Wilder, Drake
Wright, Esme</p>

<h2>Znak czaszki</h2>
<p>Przypominamy, że znak czaszki z oplatającym ją wężem jest symbolem Lorda Voldemorta, który pojawił się także przy okazji spalenia Białej Wywerny. Zginął wówczas poprzedni szef Biura Aurorów - Jordan Rogers.</p>
<div style="clear: both"></div></div>

Nekrologi 04.07.1956

Kod:
<div class="prorok">
<img src="http://static.tumblr.com/zyhzw5y/rHAm7pfh9/header.png" class="gaznag">
<span class="data">04.07.1956</span>

<h2>Nekrologi</h2>

<div style="border-style:solid; border-width:1px;"><center><img src="https://i.imgur.com/7cWLZk3.png"></center><p style="margin-left:15px; margin-right:15px;">25 czerwca w wieku 36 lat w wyniku zamachu na Ministerstwo Magii, odszedł wspaniały kolega, [b]Stefan Blishwick[/b], wicedyrektor Czarodziejskiej Komisji Egzaminacyjnej. Pozostawił po sobie żonę i trójkę małych dzieci, którym składam najszczersze kondolencje. Stefan, bez Ciebie już nigdy nic nie będzie takie samo.
<div style="text-align:right; margin-right:15px;">John Smith Jr</div></p>
</p><center><img src="https://i.imgur.com/72MNcje.png"></center><p style="margin-left:15px; margin-right:15px;">Z bólem żegnamy wielkiego znawcę prawa. [b]Anthony Crouch[/b] był niedoścignionym wzorem dla nas wszystkich.
<div style="text-align:right; margin-right:15px;">Znajomi z departamentu</div></p>
</p><center><img src="https://i.imgur.com/72MNcje.png"></center><p style="margin-left:15px; margin-right:15px;">Z wielkim bólem dowiedzieliśmy się o Twoim odejściu, [b]Augustynie[/b]. Żegnamy Cię pogrążeni w smutku i gniewie. Oby sprawcy tej masakry otrzymali to, na co zasłużyli. Zaznaj spokoju, braciszku.
<div style="text-align:right; margin-right:15px;">Siostry Fudge</div>
</p><center><img src="https://i.imgur.com/72MNcje.png"></center> <p style="margin-left:15px; margin-right:15px;">Wiadomość o śmierci ukochanej przyjaciółki, wspaniałej ścigającej, [b]Holly Skamander[/b] dotarła do nas z wielkim bólem, którego przez długi czas nic nie zrekompensuje. Spoczywaj w pokoju, Kochana.
<div style="text-align:right; margin-right:15px;">Strzały z Appleby</div></p>
</p><center><img src="https://i.imgur.com/72MNcje.png"></center> <p style="margin-left:15px; margin-right:15px;">Składamy hołd koleżance z wydziału, młodej aurorce z wielkim potencjałem, wspaniałej koleżance i bratniej duszy — [b]Lilith Greengrass[/b]. Pamiętamy.
<div style="text-align:right; margin-right:15px;">Aurorzy</div></p>
</p><center><img src="https://i.imgur.com/72MNcje.png"></center> <p style="margin-left:15px; margin-right:15px;">"Grunt to twardo stąpać po ziemi, nie przestając patrzeć w niebo". Żegnaj, mój przyjacielu, druhu, kompanie, [b]Archibaldzie[/b]. Będzie mi Cię brakować.<div style="text-align:right; margin-right:15px;">Patrick</div></p><center><img src="https://i.imgur.com/72MNcje.png"></center> <p style="margin-left:15px; margin-right:15px;">Z głębokim żalem żegnamy [b]Ivora Podmore[/b], pracownika Komitetu Łagodzenia Mugoli, który każdego dnia zaskakiwał nas oczywistościami świata i przyprawiał o uśmiech. Twój autorski żart o żadlibąkach nie zostanie zapomniany.
<div style="text-align:right; margin-right:15px;">Przyjaciele z pracy</div></p><center><img src="https://i.imgur.com/72MNcje.png"></center><p style="margin-left:15px; margin-right:15px;">Z wielkim smutkiem dotarła do nas wieść o śmierci [b]Adryanny Skeeter[/b] w poniedziałkowym zamachu. Rodzinie i najbliższym znajomym składamy najszczersze wyrazy współczucia. Adryanna była wspaniałą czarownicą. Świat nigdy o niej nie zapomni.<div style="text-align:right; margin-right:15px;">Francis i Clarise Meadows</div><center><img src="https://i.imgur.com/72MNcje.png"></center><p style="margin-left:15px; margin-right:15px;">Żegnamy przyjaciół ze szkoły, którzy odeszli jako dzielni pracownicy Ministerstwa, zawsze w służbie prawa. [b]Strange, Parker[/b] nigdy nie pogodzimy się, że został z was tylko pył.
<div style="text-align:right; margin-right:15px;">A.</div>
</p><center><img src="https://i.imgur.com/72MNcje.png"></center><p style="margin-left:15px; margin-right:15px;">Żegnam zmarłego w wyniku rozszczepienia męża. [b]Kenny[/b], obiecuję, że znajdę każdą część Twojego ciała, choćbym musiała poświęcić temu resztę życia.
<div style="text-align:right; margin-right:15px;">Wdowa McCormick</div>
</p><center><img src="https://i.imgur.com/72MNcje.png"></center><p style="margin-left:15px; margin-right:15px;">Z żalem i smutkiem żegnamy naszą najdroższą koleżankę, [b]Thalię Fawley[/b] - nie możemy uwierzyć, że Twój serdeczny uśmiech nie będzie już rozjaśniał naszej codzienności. Mamy nadzieję, że gdziekolwiek jesteś, nigdy nie przestaje grać tam muzyka.
<div style="text-align:right; margin-right:15px;">Współpracownicy i przyjaciele</div></p><center><img src="https://i.imgur.com/72MNcje.png"></center><p style="margin-left:15px; margin-right:15px;">Składam (tragicznie) spóźnione podziękowania dla [b]Theodora Barrowicka[/b] - za bezinteresowną pomoc i uratowanie życia, gdy anomalie zniszczyły mój dom. Przepraszam, że nie zdążyłam zrobić tego osobiście, dopilnuję jednak, byś nigdy nie został zapomniany.
<div style="text-align:right; margin-right:15px;">Anonim</div>
</p><center><img src="https://i.imgur.com/72MNcje.png"></center><p style="margin-left:15px; margin-right:15px;">Dla [b]Billy'ego Havishama[/b] - najdroższy braciszku, byłeś radosnym promyczkiem w miejscu, w którym nie było dla niego miejsca. Wciąż nie wierzę, że Twoje światło zgasło na zawsze.
<div style="text-align:right; margin-right:15px;">Polly</div>
</p><center><img src="https://i.imgur.com/72MNcje.png"></center><p style="margin-left:15px; margin-right:15px;">Pozostając w ogromnym szoku, żegnamy [b]Mavis Travers[/b] - dobrą koleżankę z pracy, odważną brygadzistkę, utalentowaną czarownicę. Świat jest znacznie nudniejszym miejscem, odkąd Cię pośród nas zabrakło.
<div style="text-align:right; margin-right:15px;">Drużyna</div>
</p>
</div><div style="clear: both"></div></div>

Stan wojenny 15.08.1956

Kod:
<div class="prorok">
<img src="http://static.tumblr.com/zyhzw5y/rHAm7pfh9/header.png" class="gaznag">
<span class="data">15.08.1956</span>
<h3>Ogłoszono stan wojenny</h3><h2>Żałoba nie cichnie</h2>Oficjalnie mówi się o przynajmniej [b]152 ofiarach[/b] pożaru w Ministerstwie Magii. 117 z nich zostało już zidentyfikowanych, 35 pozostałych albo znajduje się w stanie, który identyfikację całkowicie uniemożliwia. Ze względu na późną porę wieczorną podejrzewa się, że ofiarami byli przede wszystkim pracownicy Ministerstwa, w mniejszej liczbie petenci.

Nie jest znana dokładna liczba ofiar: wiele ciał zostało całkowicie spopielonych. Niewymowni z sali śmierci zbierają próbki celem odkrycia możliwej tożsamości zmarłych, jednak badania te mogą potrwać jeszcze wiele lat.  <img src="https://1.bp.blogspot.com/-xBjN2mDMh4o/V3X21-ao2TI/AAAAAAAAFfk/O91_bAWCEf4h5cI29qUp-aqbX0wQtks0ACLcB/s640/panie2.gif" style="float:right" class="obrazek">
Czarodziejska policja przy współpracy z biurem aurorów nieustannie wygłasza komunikaty o konieczności zgłaszania wszystkich zaginionych w ostatnich dniach czarodziejów. To nie są żarty: część z nich już nigdy nie wróci do domu.

- Sercem jesteśmy z rodzinami, które wciąż oczekują na powrót swoich bliskich, jednak należy liczyć się z najgorszym - powiedziała dla nas pani Janet Willkins, rzecznik prasowy Departamentu Przestrzegania Praw Czarodziejów.

Celem uszanowania pamięci zmarłych [b]17.08. odbędzie się zbiorowy pogrzeb[/b] 35 niezidentyfikowanych ofiar oraz symboliczne pożegnanie zaginionych. Minister Magii Harold Longbottom w oficjalnym wystąpieniu wezwał wszystkich czarodziejów do złożenia na wspólnej mogile kwiatów.

Przypominamy, że dziś o godzinie 12 we wszystkich publicznych miejscach czarodzieje zobowiązani są do powstania i [b]uszanowania minuty ciszy za wszystkich, którzy polegli[/b] w świetle Mrocznego Znaku, jak nazwano tajemniczy symbol.

<h2>Rozliczenie z przeszłością</h2> Minister Harold Longbottom stanowczo odciął się od przeszłości i zapowiedział odtajnienie wszystkich dokumentów związanych z poprzednimi rządami klanu Tuftów. Wynika z nich wprost, że Ministerstwo kolaborowało z Grindelwaldem: Minister w stanowczych słowach zapowiedział pociągnięcie do odpowiedzialności każdego, kto brał w tym procederze udział - i nagrodzenie każdego, kto przeciwstawił się terrorowi, "dając <img src="https://i.kinja-img.com/gawker-media/image/upload/c_fit,fl_progressive,q_80,w_636/nlrnx62q8jtrbrklk6u4.gif" style="float:left" class="obrazek">całemu czarodziejskiemu społeczeństwo niezwykły przykład odwagi godny naśladowania".

W mocnych słowach Minister podsumował wydarzenia, jakie naszemu światu towarzyszyły od kilku miesięcy - część z nich została zatuszowana działaniami poprzednich rządów. Masowe morderstwa jednorożców, bezgłowe trupy zarówno czarodziejów, jak i poprowadzonych na rzeź mugoli, pożar na Nokturnie, a następnie pożar Ministerstwa, przedziwne anomalie: najprawdopodobniej za to wszystko odpowiada [b]samozwańczy lord Voldemort[/b].

Podejrzewa się, że jest to czarodziej o potężnej mocy, studiujący czarną magię, wspierany przez popleczników nazywanych rycerzami walpurgii lub śmierciożercami. Szacuje się, że wśród nich [b]mogą znajdować się arystokraci wywodzący się z tradycyjnych rodzin o długich rodowodach, sprzeciwiający się uczestniczeniu dzieci mugoli w życiu społecznym czarodziejskiej kasty.[/b]

Przyznał także, że obecność dementorów ma związek z problemami w Azkabanie, za które najprawdopodobniej odpowiadają ci sami sprawcy.

Minister zapowiedział, że wszyscy winni zostaną pojmani i ukarani - przy pomocy pracowitych półolbrzymów rozpoczął już budowę więzienia o zaostrzonym rygorze w podziemiach Tower of London.

Ogłoszono stan wojenny do czasu rozprawienia się z bandytami.

<h2>Stan wyjątkowy</h2> - Szczególna sytuacja wymaga szczególnych środków - mówił Minister na sobotniej konferencji - zadecydowałem przyznać aurorom wyspecjalizowanym w ściganiu czarnoksiężnikom uprawnienia do korzystania z zaklęcia [b]Avada Kedavra[/b] celem unieszkodliwienia wroga w obronie koniecznej. <img src="https://i.imgur.com/WxEzm22.gif" style="float:right" class="obrazek">

Zezwolenie weszło ze skutkiem natychmiastowym, a aurorzy odgórnie zostali skierowani na specjalistyczne szkolenia.

Szef biura aurorów, Edith Bones, ocenia tę decyzję pozytywnie.
- Długo na to czekaliśmy - odpowiedziała, zapytana przez jednego z naszych dziennikarzy. - Wierzę, że ta decyzja pozwoli nam przestać zabawiać się w kotka i myszkę z ludźmi, którzy wymordowali naszych bliskich, naszych przyjaciół i nasze rodziny. Dotychczas grali nam na nosie - koniec z tym.

Na pytanie, czy nie obawia się nadużyć ze strony swoich ludzi, kategorycznie ucięła rozmowę:
- Ufam im.

Jednocześnie Edith Bones zapewniła nas, że biuro aurorów jest dobrze przygotowane do sytuacji kryzysowej. Wszyscy jego członkowie zostali postawieni w stan najwyższej gotowości.
- [b]Jesteśmy gotowi bronić pokoju[/b] - oświadczyła ostro. - Jesteśmy gotowi stanąć na straży prawości i przywrócić naszemu światu dawny ład. Zwyrodnialcy przestaną być bezkarni.

<h3>Ogłoszono stan wojenny</h3><h2>Ministerstwo zaleca zachowanie ostrożności, nie opuszczanie domów po zmroku i trzymanie się z dala od miejsc naznaczonych anomalią.

Sytuacja stała się niebezpieczna i może ulec zaostrzeniu w każdej chwili.</h2>
- To pierwsza taka wojna, [b]wielka wojna czarodziejów[/b] - ocenił Harold Longbottom w ostrym wystąpieniu.
<h3>Ogłoszono stan wojenny</h3></div><div style="clear: both"></div></div>
ElviraMultonTerazNaSerio
ElviraMultonTerazNaSerio
Zawód : n/d
Wiek : 0
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
Myśl, cytat : Śmierć będzie ostatnim wrogiem, który zostanie zniszczony
Genetyka1 : Czarodziej
Prorok - Page 2 MaPFNWM
przedmioty
szata
amulet
profil
ekwipunek
Duchy
Duchy
https://www.morsmordre.net/t86-wzor-karty-postaci https://www.morsmordre.net/ https://morsmordre.net https://i.imgur.com/Mo1LfxP.png https://morsmordre.net https://morsmordre.net
Re: Prorok [odnośnik]Czw 22 Lip 2021, 18:05
Rozgłośnia radiowa 25.09.1956

Kod:
<div class="prorok">
<img src="http://static.tumblr.com/zyhzw5y/rHAm7pfh9/header.png" class="gaznag">
<span class="data">25.09.1956</span>
<h3>Kociołek pełen miłości

wybrzmi w każdym domu</h3><h2>Ruszyła Czarodziejska Rozgłośnia Radiowa</h2>
<p>Nie każdy zapewne wie, czym jest radio: otóż mugolski wynalazek na przestrzeni lat zawojował domy niemagicznych, wypełniając wnętrza ich mieszkań prawdziwą, żywą muzyką. Radio umożliwia przesył informacji oraz materiałów kultury w innej formie niż gazeta, a co najważniejsze - w formie intensywniejszej i szybszej. Naukowcy już od dawna głowią się nad działaniem tego wynalazku. I oto nastąpił przełom: pierwsze odbiorniki inspirowanej mugolską technologią Czarodziejskiej Rozgłośni Radiowej są już do kupienia na ulicy Pokątnej w butiku z nowościami pana Leopolda Borrows-Crinkle. Zakup odbiornika umożliwia uruchomienie radia i wybrzmienie przygotowanych kanałów we wnętrzach naszych domów. <img src="http://25.media.tumblr.com/7f90e93ff46f4c4004a5afc6e06b25bb/tumblr_mm2sbliTCw1qc86szo1_400.gif" class="obrazek" style="float:right">

Oznacza to, że aby usłyszeć niepowtarzalną Celestynę Warbeck, nie trzeba już wychodzić z domu: jej muzyka będzie leciała z tego niewielkiego, a zarazem niezwykłego urządzenia w czasie trwania audycji. Porozmawialiśmy z jego głównym twórcą, panem Rimsem.

[b]Albert Rims[/b]:

- Prace nad rozgłośnią trwały już od kilku lat, jednak dopiero ostatnie anomalie pomogły nam dokonać przełomu. Otóż jedno z wyładowań naruszyło struktury magicznego splotu odpowiadające za dźwięk; postanowiliśmy to wykorzystać i złączyć się z jego rdzeniem, przesyłając odpowiednimi impulsami dźwięk nawet na bardzo daleką odległość. W dużej mierze opiera się to na technologii wyjców, jednakże zostało rozszerzone na dalece większą skalę. Co prawda wymaga posiadania odbiornika, który uprości przesył magicznych fal, ale wydaje nam się to niewielkim dyskomfortem na tle rozliczonych zalet projektu.

Trudno jest się nie zgodzić z panem Rimsem, zwłaszcza przyglądając się przygotowanemu repertuarowi. Audycje nadawane będą przez kilka godzin, w odstępach, od godzin popołudniowych do wieczornych. Poniżej prezentujemy repertuar.

<div style="border:1px solid black;padding:10px;font-size:10px">Centrala Magicznej Rozgłośni Radiowej w Hogsmeade niniejszym zawiadamia, że poszukuje charyzmatycznych czarodziejów, którzy gotowi są poprowadzić własny program. Zgłoszenia wraz z prezentacją audycji przyjmowane są drogą pocztową. Absolutnym wymaganiem jest wysoce poprawna dykcja.</div>

<h2>Repertuar</h2>
[center][b][i]poniedziałek, czwartek, godzina 21-22[/i][/b]

[b]SONORUS[/b][/center]

Audycja prowadzona przez zespół Proroka Codziennego, który na bieżąco zobowiązał się komentować nowości ze świata polityki, kultury i edukacji.

[center][b][i]sobota, godzina 20-21[/i][/b]

[b]SZKLANA KULA[/b][/center]

Spotkania z najwyżej postawionymi personami Ministerstwa Magii, rozmowy prowadzić będzie eseista Proroka Codziennego Thomas Walker.

[center][b][i]każdy poniedziałek, środa, piątek, godzina 17-18[/i][/b]

[b]GODZINA CZARÓW[/b][/center]

Audycja prowadzona przez niepowtarzalną Glendę Chittock, w programie znaleźć się mają nowości z muzycznego świata, prezentacją wschodzących gwiazd oraz przypomnienie największych przebojów.

[center][b][i]wtorek, godzina 20-22[/i][/b]

[b]TOOTS, SHOOTS 'n' ROOTS[/b][/center]

Tilden Toots, zapalony zielarz, opowie o pielęgnacji roślin i odpowie na nadesłane przez słuchaczy pytania odnośnie uprawy i chowu elementów magicznej flory.

</div><div style="clear: both"></div></div>

Stonehege w ruinach 11.10.1956

Kod:
<div class="prorok">
<img src="http://static.tumblr.com/zyhzw5y/rHAm7pfh9/header.png" class="gaznag">
<span class="data">11.10.1956</span>
<h3>STONEHENGE W RUINACH</h3><h2></h2>
[b]Prastary kromlech, miejsce już od zarania dziejów szczególnie ważne dla czarodziejskiej społeczności, przestał istnieć. Upadek kamiennego kręgu Stonehenge jest swoistym symbolem końca pewnej ery - ery, w której czarodzieje byli jednością.[/b]

<img src="https://media.giphy.com/media/N92EvJrotASOs/giphy.gif" style="float:left" class="obrazek">Wczoraj w godzinach wieczornych rozpoczęło się długo wyczekiwane przez całą społeczność magicznej Anglii wydarzenie. Jednak szczyt polityczny w Stonehenge przybrał zdecydowanie bardziej tragiczny obrót, niż ktokolwiek mógłby się tego spodziewać. Wiec arystokratów został nagle zakończony trzęsieniem ziemi, które rozpętało się w wyniku uroku rzuconego przez dwójkę uczestników obrad. W wyniku działania zaklęcia [i]Terremotio[/i] życie straciło co najmniej dwadzieścia osób, dokładna ich liczba nie jest jeszcze znana. Przeszukiwanie gruzowiska wciąż trwa, część poszkodowanych nadal walczy o życie w szpitalu świętego Munga. Jednak nikt nie jest w stanie ocenić, co jest bardziej szokujące: samo użycie zaklęcia w pełnym ludzi miejscu zgromadzenia czy też wydarzenia, na które trzęsienie ziemi miało być odpowiedzią.


<h2>Władza w rękach młodych</h2><p>Szczyt w Stonehenge miał być odpowiedzią na zmiany na stanowisku Ministra Magii, które nastąpiły po tragicznym pożarze ministerstwa z 25. czerwca. Arystokraci przybyli dyskutować, lecz już od pierwszych chwil wiadomym było, że nie wszyscy stawią się na wezwanie. Wielkimi nieobecnymi wiecu pozostali Weasleyowie - nie udało nam się jeszcze ustalić, czy ich nieobecność była formą sprzeciwu, czy też zwyczajnie ród z Devon nie uznał tej kwestii za wartą swojej uwagi; nasi reporterzy nie zamierzają jednak poprzestać w staraniach dotarcia do prawdy.<img src="https://66.media.tumblr.com/8f0be54c11f79a6a5b8c6193720b1fcd/tumblr_nkyh9hgVkQ1qiohfro2_500.gif" style="float:right" class="obrazek">
Od momentu ogłoszenia wiecu nikt nie miał wątpliwości, że szczyt będzie wydarzeniem wiekopomnym. Nieoczekiwane zmiany na pozycjach nestorów rodów tylko utwierdziły wszystkich w tych przekonaniach i przyniosły powiew świeżości: starsi ustąpili miejsca młodszym. Tak oto pieczę nad wiekowym rodem Yaxley przejął ledwie 22-letni [b]sir Morgoth Luke[/b]; nestorem szanowanego rodu Rosier został [b]sir Tristan Corentin[/b]; dla rodu Burke nowym lordem nestorem wybrany został [b]sir Edgar Theodore Augustus[/b]; u Prewettów zaś posiadający już swoje lata lord Eddard władzę przekazał [b]sir Fluviusowi Archibaldowi[/b]. Najbardziej zaskakująca okazała się jednak zmiana nestora Selwynów. Sir Fenwick Selwyn zmarł w nie do końca jasnych okolicznościach na kilka godzin przed zebraniem, w ostatnich słowach przekazując opiekę nad rodem [b]lady Morganie[/b]. Nigdy wcześniej wierne tradycji rody nie powierzały tej roli w ręce kobiet - aż do dziś. Pomimo dość kontrowersyjnych okoliczności tego wydarzenia lady została uznana przez część ze zgromadzonych jako prawomocny nestor i pomimo wątłych głosów sprzeciwu jak na razie nikt interwencji w wewnętrzne sprawy lordów Essex podjąć nie zamierza. Tym samym ród Selwyn dołączył do rodów Travers i Fawley, które także w ostatnim czasie drastycznie zmieniły swoje polityki narażając się dotychczasowym przyjaciołom.

[i][size=10]Sylwetki nowych nestorów przybliżamy na stronie 6.[/size][/i]
</p>
<h2>Burzliwe obrady</h2><p>Już od początku spotkania [b]lord Alfred Malfoy[/b] położył nacisk na główny powód zwołania szczytu - poczucie zagrożenia, które towarzyszyło rodom krwi szlachetnej od chwili przejęcia władzy w Ministerstwie Magii przez sir Harolda Longbottoma. Jak wiadomo, po objęciu stanowiska Longbottom uskutecznił szereg zmian, w tym budzące kontrowersje zezwolenie na używanie przez aurorów zaklęcia uśmiercającego, bezpośrednio związane z wprowadzeniem stanu wojennego. Momentalnie do wątpliwości lorda Malfoya dołączyli przedstawiciele bardziej konserwatywnych rodów, na czele ze świeżo upieczonym [b]nestorem Morgothem Yaxleyów[/b], który wyraził wotum nieufności wobec ministra Longbottoma. Negatywnego nastawienia arystokracji nie zmieniły także zapowiedziane kontrole w pozostających pod pieczą rodów Yaxley oraz Rosier rezerwatów. Obiekcje te zostały poparte przez członków innych rodzin: Shafiq, Rosier, Burke, Rowle, Shacklebolt, Black, Lestrange, Fawley, Crouch, Travers, Parkinson, Nott, Avery, Carrow, dość wstrzemięźliwie również ród Flint. Nie było to coś trudnego do przewidzenia, jak również to, czyje głosy odezwały się w obronie Ministra. Jako pierwszy z opozycji głos zabrał [b]lord Archibald Prewett[/b], do niego szybko dołączyli przedstawiciele rodów Macmillan, Abbott, Greengrass, Longbottom, Ollivander oraz - co niezwykle interesujące - [b]Percival Nott[/b], czym wzbudził oburzenie swoich krewnych.</p><p>Głos sprzeciwu wobec wotum nieufności względem Ministra dobiegł również z sektora Selwynów. Młody [b]Alexander Selwyn[/b] stanął w obronie Harolda Longbottoma, jednocześnie oskarżając lordów Tristana Rosiera oraz Morgotha Yaxleya o zdradę stanu. Lady Morgana, wezwana przez Rosiera do zareagowania na słowa Alexandra momentalnie pozbawiła młodzieńca tytułu i nazwiska. Nie długo trzeba było czekać na podobny ruch ze strony Nottów, którzy wyparli się popierającego Ministra [b]Percivala[/b], tym samym skazując jego nieobecną na spotkaniu małżonkę [b]Isabelle zd. Carrow[/b] na potępienie i powrót na łono rodziny z - jeszcze nienarodzonym - bękartem.</p><p>Wezwany do zabrania głosu w zagorzałej wymianie zdań przestał milczeć również i Minister Magii, Harold Longbottom. Wydawał się pogodzony ze świadomością, że właśnie ma miejsce jego osąd. Jak powiedział, nie przybył do Stonehenge w roli ofiary, nie zamierzał również z czegokolwiek się tłumaczyć, arystokratycznej braci zarzucając natomiast [i]"mylenie prawa z własną wolą"[/i] oraz [i]"jawny i pozbawiony skrupułów zamach stanu"[/i]. Swoją wypowiedź zakończył słowami:
[center][i]"sprawiedliwość dla wszystkich jest taka sama, drodzy czarodzieje."[/i][/center]

Jednak to, kto o tejże sprawiedliwości decyduje pozostaje po wydarzeniach ze Stonehenge kwestią nierozstrzygniętą.

W trakcie dyskusji jasno wyklarowały się dwa stronnictwa. Znamiennym zostaje głos [b]lorda Traversa[/b], który jasno stwierdził, że lojalność arystokracji należy się Lordowi Voldemortowi. Słowa te zdają się pieczętować obrany przed paroma miesiącami przez rodzinę radykalny kurs antymugolski. Także i inne rody nie skąpiły zdecydowanych deklaracji. Oficjalne i stanowcze opowiedzenie się po jednej ze stron konfliktu zaowocowało istotnymi zmianami w relacjach między całą szlachetną dwudziestką siódemką. Największe naturalnie dotyczyły Selwynów i Fawleyów, którzy radykalnie postanowili zmienić swoją politykę, jednakże nie tylko tutaj można zaobserwować drastyczne różnice porównując relacje, jakie wiązały rody przed szczytem. Wytworzyły się dwa fronty, jeden jawnie popierający poczynania Lorda Voldemorta i drugi, sprzeciwiający się czarnoksiężnikowi, opowiadający się za Ministrem Magii. Liczne roszady mogły być jednak jedynie odzwierciedleniem zażartej dyskusji, jaka rozgorzała w kręgu, trudno przewidzieć, jak trwałe okażą się sojusze, których nie cementują żadne głębsze związki. W trakcie szczytu pojawiła się wprawdzie propozycja, by wydać [b]Lucindę Selwyn[/b] za [b]Craiga Burke'a[/b], jednakże temu małżeństwo sprzeciwił się [b]lord Edgar Burke[/b], świeżo wybrany nestor. Pojawiła się także wciąż niepewna deklaracja małżeńska ze strony rodu Shafiq mająca związać egipską rodzinę z rodem Shackleboltów. Pewne jest jedno, po szczycie nawet dotychczasowo neutralne rody zostały zmuszone do wyrażenia jasnego poparcia dla jednej ze stron konfliktu, nawet dotychczas niezaangażowany w politykę [b]ród Flint[/b] ostatecznie postanowił wystąpić z propozycją ograniczenia kompetencji Ministra Magii, która jednak nie spotkała się z ciepłym przyjęciem przez zgromadzonych.
Ciekawym okazało się także wystąpienie [b]Quentina Burke'a[/b], który bronił swojego kuzyna, Craiga przed oskarżeniami o zamknięcie go w Azkabanie. Według niektórych głosów lord Burke dopuścił się kłamstwa w swojej przemowie na rzecz krewnego, nie ma jednak żadnych oficjalnych dokumentów, które mogłyby potwierdzić, że cała sytuacja nie jest jedynie pomyłką i Craig Burke faktycznie został zamknięty w twierdzy dementorów. Trudno jednak uwierzyć, by nawet w panującym chaosie ktoś zdołał tak skutecznie usunąć wszystkie ślady jego obecności w więzieniu. Oznaczałoby to bowiem niezwykle głębokie skorumpowanie całego ministerstwa, co jest myślą równie przerażającą, co nieprawdopodobną.</p>

<h2>Jam jest Lord Voldemort</h2><img src="https://66.media.tumblr.com/5703eb33037c9cfece03ff3842cbd218/tumblr_oby9hsoin01umivl1o2_540.gif" style="float:right" class="obrazek"><p>Wszystkie dotychczas wypowiedziane na wiecu słowa wydały się jednak tracić na znaczeniu, kiedy zamaskowana postać samotnie zajmująca od początku szczytu dodatkowy, dwudziesty dziewiąty sektor, powstała, kierując swoje kroki do lorda Malfoya przemawiającego z podwyższenia znajdującego się na środku kromlecha. Po zdjęciu przez nią kaptura zgromadzonym ukazała się twarz przerażająca, o spojrzeniu tak ostrym, że zdawało się na wskroś przenikać kogokolwiek, na kogo padło. W ten właśnie sposób czarodziejska ludność Wielkiej Brytanii poznała oblicze czarnoksiężnika, który odpowiedzialny jest za najbardziej brutalne zbrodnie i morderstwa, jakie Wyspy Brytyjskie widziały - [b]Lorda Voldemorta[/b]. Co więcej, w jego dłoni ozdobionej sygnetem Peverellów znajdowała się [b]czarna różdżka[/b], która stanowi jeden z mitycznych Insygniów Śmierci opisanych przez Barda Beedle'a w [i]Baśni o Trzech Braciach[/i]. Do jego boku, w ślad za pierwszym [b]Morgothem Yaxleyem[/b] kolejno zaczęli dołączać niektórzy z przedstawicieli arystokratycznych rodów, inni zaś klękali przed samozwańczym lordem. Między nimi byli [b]lord Craig Burke[/b], który według naszych informatorów miał do niedawna znajdować się w Azkabanie, a także oskarżeni o spłonięcie Ministerstwa nestorzy Yaxley i Rosier - czy w takim razie oskarżenia (już nie) Selwyna, biorąc pod uwagę gorejący nad zgliszczami Mroczny Znak, symbol Czarnego Pana, nie stają się bardziej wiarygodne?
Nikomu w Stonehenge nie starczyło czasu na podobne rozważania, bowiem rozpętał się istny chaos. Stosunki rodowe zmieniały się jak w kalejdoskopie, przekrzykujący się od chwili z [b]Anthony Macmillanem[/b] lord [b]Salazar Travers[/b] złapał za wiosło z zamiarem użycia go na wyżej wymienionym arystokracie z Kornwalii, a zaklęcia zaczęły przecinać powietrze w sektorach Selwynów i Longbottomów.
[b]Najważniejsze działo się jednak na kamiennym podeście. Tam bowiem lord Alfred Malfoy ogłosił zdymisjonowanie z funkcji Ministra Magii lorda Harolda Longbottoma. Na jego miejsce Lord Voldemort zaproponował natomiast kandydaturę sir Cronusa Malfoya, którą zaaprobowała ta sama większość rodów, która chwilę wcześniej pozbawiła dotychczasowego ministra władzy.[/b]</p><p>Po tym oświadczeniu dwójka czarodziejów, zaproszony na obrady przez Abbottów auror [b]Anthony Skamander[/b] oraz niezwykle głośny od początku zgromadzenia lord [b]Anthony Macmillan[/b] wyciągnęli różdżki i wspólnie rzucili zaklęcie [i]Terremotio[/i], które zamieniło antyczny zabytek dziedzictwa kulturowego czarodziejów w gruzowisko, pochłaniając przy tym dziesiątki istnień. Poniżej publikujemy aktualną na ten moment listę zmarłych i zaginionych. W tej samej chwili z nieba nad miejscem zgromadzenia lunął rzęsisty deszcz. Chociaż chmury były stalowoszare wszyscy byli w stanie dojrzeć to, że ciemność kłębiąca się nad głowami obradujących wcale nie była naturalna. Zapanowało przeraźliwe zimno: nad Stonehenge zgromadziły się nagle setki dementorów. Ich pojedyncze pojawienia się w różnych miejscach<img src="https://i.pinimg.com/originals/a3/d1/71/a3d171837863827645a057c3c3bddd27.gif" style="float:left" class="obrazek"> Anglii dotychczas pozostawały incydentami - ciężko jednak zignorować taką ich mnogość w jednym miejscu. Czyżby problemy w Azkabanie, które rozpoczęły się w dniu ataku na Ministerstwo, były jednak bardziej poważne niż ktokolwiek wcześniej przypuszczał?
Heroicznej obrony pozostałych w Stonehenge podjęli się przede wszystkim obecni tam aurorzy: [b]Anthony Skamander[/b] oraz [b]Artur Longbottom[/b], pozbawieni już rodowych nazwisk [b]Alexander Selwyn[/b] i [b]Percival Nott[/b], a także aktywni uczestnicy całych obrad [b]Lucan Abbott[/b] razem z [b]Anthonym Macmillanem[/b]. Wraz z nimi pozostał pozbawiony urzędu Minister Magii, który nawet po tym, jak go potraktowano nie zawahał się nawet chwili broniąc czarodziejów, których przysięgał strzec wstępując na urząd.</p>
<h2>Pytania bez odpowiedzi</h2><p>Wszyscy, jak jeden mąż, zadają sobie teraz pytanie: co dalej? W jakim kierunku zmierza czarodziejska Wielka Brytania? Odpowiedzieć na nie nie potrafi jednak nikt. Wciąż czekamy na oficjalne stanowisko Ministerstwa Magii w tej kwestii, tak samo jak wyczekujemy ostatecznego rozrachunku tragedii, która rozegrała się w Stonehenge wczoraj w godzinach wieczornych. Redakcja Proroka Codziennego pragnie jednak zapewnić, że bez względu na to jakie te odpowiedzi by nie były, w dalszym ciągu będziemy służyć czarodziejskiej społeczności, bez względu na status krwi. Składamy również kondolencje rodzinom tragicznie zmarłych w Stonehenge czarodziejów i czarownic. Wszystkich obywateli magicznej Wielkiej Brytanii nawołujemy zaś do tego, aby w obliczu doświadczających nas nieszczęść i wojny jednoczyć się, a nie dzielić.</p>

<div style="border-style:solid; border-width:1px;"><center><img src="https://i.imgur.com/7cWLZk3.png"></center><p style="margin-left:15px; margin-right:15px;">Niestety nie wszystkim udało się ujść z życiem. Wśród zmarłych znalazła się młoda aurorka [b]Elizabeth Fawley[/b], która broniąc Harolda Longbottoma przed spadającym głazem sama straciła życie. Pozostali uczestnicy szczytu, którzy zginęli na miejscu, to członkowie patrolu egzekucyjnego oraz arystokraci w trakcie trzęsienia znajdujący się w jego epicentrum, blisko Lorda Voldemorta, gdzie najprawdopodobniej wraz z wieloma innymi zmierzali, by okazać swe poparcie dla słów i działań czarnoksiężnika.

Zmarli:
Asellus Black
Gabriel A. Rowle
Leonard Crouch
Remi Lestrange
Elizabeth Fawley
George Hopkirk
Valery Podmore
William Levine
Baldvin Belby
Gabrielle Pinkstone
Martin Vause
Amanda Runcorn
Helen Doge
Patrick Pichard
Lawrence Pichard
Joshua Wood
Susanne Umbridge
Gilbert Sheridan
Harry Rogers
Nicholas Rowston
<center><img src="https://i.imgur.com/72MNcje.png"></center>

</p></div>


<div style="clear: both"></div></div>

Brutalny koniec roku - 29.12.1956

Kod:
<div class="prorok">
<img src="http://static.tumblr.com/zyhzw5y/rHAm7pfh9/header.png" class="gaznag">
<span class="data">29.12.1956</span>
<h3>Pokątna w ogniu</h3><h2>Brutalne ataki</h2>
Wczorajszej nocy nikt nie mógł spać spokojnie. Późnym wieczorem 28 grudnia, doszło do kilku haniebnych aktów przemocy, uderzajacych w samo serce czarodziejskiego Londynu. Zamaskowani sprawcy zniszczyli i podpalili dwa ważne lokale - słynną lodziarnię Fortescue oraz cukiernię Słodka Prózność. <img src="https://gifimage.net/wp-content/uploads/2018/11/tumblr-fire-gif-8.gif" style="float:right" class="obrazek">

Jak przekazuje nasz informator, pracujący w Świętym Mungu, do szpitala trafiły [b]23 osoby[/b]. Ucierpiały głównie w wyniku obrażeń tłuczonych oraz złamań - ciężkie elementy konstrukcji budynków, spadające z dużej wysokości, odpowiadają za większość urazów. Niestety, niebezpieczna aura także zebrała okrutne żniwo. Trzy osoby zginęły porażone piorunami. Świętej pamięci Albert oraz Dorothy Tabbers, małżeństwo rzemieślników, sprzedających na Pokątnej magiczny sprzęt muzyczny, wybiegli ze swego mieszkania, by pomóc w opanowaniu pożaru przed cukiernią. Straciliśmy również magicznego policjanta, funkcjonariusza Goodwina - świeć Merlinie nad jego dobrą magią.

W tragicznych okolicznościach odeszła od nas także Cyntia Vanity, właścicielka Słodkiej Próżności. Zginęła prawdopodobnie w wyniku pożaru wywołanego uderzeniem pioruna. Jej zwęglone zwłoki znaleziono dopiero nad ranem, na zapleczu cukierni. Do ostatnich chwil walczyła o miejsce, które pokochała i które dawało tyle radości innym.

Co na temat tych aktów przemocy mówią ministerialni oficjele?
- [i]Otrzymaliśmy informację o chuligańskich wybrykach na Pokątnej, nie zamierzamy ignorować tej sprawy, odpowiedni funkcjonariusze zajmą się przesłuchaniami świadków. Londyn może spać spokojnie[/i] - skomentowała Janet Willkins, rzecznik prasowy Departamentu Przestrzegania Praw Czarodziejów. Na pytanie, czy podejrzewa, kto stoi za wczorajszymi atakami i czy mogą mieć one związek z poglądami antymugolskimi, odpowiedziała jedynie: - [i]To na pewno grupy niepowiązane z obecną polityką rządu. [/i]

<h2>Relacje świadków</h2> - [i]To było okropne![/i] - opowiada Wilhelmina Moore, lat 67, zielarka, posiadająca swój mały sklepik przy ulicy Pokątnej. -[i] Ze snu obudził mnie potworny wybuch, jakby buchorożec zaszarżował na frontowe drzwi, a później...Na Merlina, to koszmar. Szyby w oknach w salonie roztrzaskały się w drobny mak, odpadły okiennice, belki stropowe zatrzeszczały. Gdyby nie mój mąż i synowie, którzy od razu zaczęli wzmacniać konstrukcję, nasza kamienica runęłaby tak, jak lodziarnia Fortescue[/i]! <img src="https://i.pinimg.com/originals/06/14/a8/0614a8a4f9807a222db66e353e07fe4e.gif" style="float:left" class="obrazek">
- [i]Cała frontowa ściana runęła, calusieńka. Najpierw rozległ się trzask, ogłuszający, potworny. Jestem pewny, że co najmniej trzy bombardy musiały uderzyć w przód kamienicy lodziarni rodzeństwa Fortescue. Co innego mogłoby wywołać taki efekt? Akurat podgrzewałem sobie mleko, przez anomalie cierpię na bezsenność, usłyszałem ten potworny huk i wyjrzałem przez okno. Wszystko widziałem! To znaczy, prawie wszystko, później na ulicy pojawiła się czyjaś lewitująca głowa, mężczyzna spod peleryny niewidki celował w frontową ścianę! A później pojawił się piorun kulisty, uderzył w framugę, musiałem się schować [/i]- mówi z wyraźnym lękiem Teodore Sykes, lat 43.
Roztrzęsiona i zapłakana Florence Fortescue, która w ostatniej chwili opuściła zniszczoną lodziarnię, opowiada: - [i]Nie wiem jakim trzeba być draniem, żeby zrobić coś takiego! Kto i po co miałby niszczyć lodziarnię? Przecież nie zrobiliśmy nikomu żadnej krzywdy. Gdyby nie reakcja mojego brata, który obudził mnie w nocy i kazał uciekać, mogłabym stracić tamtej nocy życie! Mam nadzieję, że odpowiednie służby prędko złapią zwyrodnialców, którzy to zrobili i odpowiednio ich ukarzą! [/i]

- [i]Słodka Próżność już nie istnieje...Nie mogę się z tym pogodzić[/i] - rozpacza pani Felicja Q, która pragnie pozostać anonimowa. -[i] Co się dzieje z tym światem, że  w środku nocy jacyś wariaci atakują cukiernie i lodziarnie? Zwykłych, ciężko pracujących czarodziei, którzy pragną tylko nieco osłodzić codzienność. To straszne, nikt nie może czuć się już bezpieczny. Do tego ten paskudny napis...[/i]
<img src="https://i.imgur.com/vqhMcyK.gif" style="float:right" class="obrazek">
Pani Felicja odnosi się do budzącego obrzydzenie napisu, który pozostawili po sobie napastnicy niszczący cukiernię. Jego treść nie budzi wątpliwości, atak musieli przeprowadzić poplecznicy obecnej, krytycznej wobec społeczności mugolskiej polityki Alfreda Malfoya, być może wspierani przez tych, którzy wyznają wartości propagowane przez samozwańczego Czarnego Pana.

Podobno kilkoro z agresorów zostało schwytanych, lecz równie szybko wypuszczono ich z aresztu. Ich nazwisk nie podano opinii publicznej - to kolejny dowód na tchórzliwe i zdradzieckie działanie Ministerstwa Magii.

Dziennikarzom Proroka Codziennego udało się jednak dotrzeć do nazwisk tych, którzy stanęli podczas tej tragicznej w skutkach nocy po stronie dobra; do bohaterów, próbujących ocalić budynki oraz zadbać o bezpieczeństwo ludzi. Są to Percival Blake, Michael Tonks, Florean Fortescue, Jayden Vane, Coriander Sprout i Will Cattermole. Jeśli spotkamy tych wyjątkowych czarodziejów, podziękujmy im i okażmy uznanie dla ich działań - oby więcej z nas odważyło się przeciwstawić mocom zła.

<h2>Odezwa Proroka Codziennego</h2> Te haniebne i tchórzliwe akty przemocy nie mogą zostać bezkarne. Domagamy się jawnego i sprawiedliwego działania służb Ministerstwa Magii oraz ponownego aresztowania osób odpowiedzialnych za ataki z 28 grudnia. Jako społeczeństwo nie możemy biernie obserwować krzywdzenia niewinnych obywateli. Okrutne działania, dokonane w środku nocy, w dzielnicy handlowej, uważanej za magiczne serce Londynu, to zamach nie tylko na poszczególne rodziny czy przedsiębiorstwa, ale na wolność jednostki.
Uczulamy wszystkich członków magicznej społeczności, by wykazywali się zwiększoną czujnością i ostrożnością. Wychodzenie po zmroku na ulice, nawet te, które do tej pory wydawały się bezpieczne, należy ograniczyć do minimum. Szczególną uwagę należy zwrócić na najmłodszych, którzy w wyniku nasilających się anomalii mogą sprowadzić zagrożenie także pod dachy domów.


[center]Bądźcie czujni.
Bądźcie bezpieczni.
Bądźcie solidarni.[/center]

<h3>Żegnamy miniony rok</h3><h2>I wspólnie witamy nowy</h2>
Rok 1956 okazał się dla brytyjskiej społeczności czarodziejskiej wyjątkowo trudny: siejące spustoszenie anomalie, doszczętne zniszczenie gmachu Ministerstwa Magii, stan wojenny oraz katastrofa na niedawnym szczycie politycznym w Stonehenge, pozostawiły magiczny świat w chaosie. Ze smutkiem i żalem pożegnaliśmy po raz ostatni dziesiątki wspaniałych czarodziejów i czarownic, <img src="https://i.skyrock.net/4943/89404943/pics/3246470800_1_3_0ApeL9LO.gif" style="float:left" class="obrazek">z grozą obserwowaliśmy, jak miejsca, które od lat były nieodłączną częścią naszej rzeczywistości, obracają się w ruinę; część z nas wciąż opłakuje utraconych członków rodziny i poległych przyjaciół. Z uwagi na liczne tragedie, które w ostatnich miesiącach dotknęły całą magiczną Wielką Brytanię, kwestia organizacji stanowiącego już tradycję przyjęcia sylwestrowego w Dolinie Godryka bardzo długo stała pod znakiem zapytania - lecz jak dowiedział się Prorok Codzienny, otwarta, plenerowa impreza ostatecznie się odbędzie. Po raz pierwszy w historii, zabawy nie zorganizuje jednak Ministerstwo Magii - zamiast tego główny patronat nad wydarzeniem objęła Czarodziejska Rozgłośnia Radiowa.

<h2>Sylwester w Dolinie Godryka</h2>
<i>Jesteśmy na tyle silni, na ile jesteśmy zjednoczeni, i na tyle słabi, na ile jesteśmy podzieleni</i> - pod tym hasłem, według organizatorów imprezy, ma odbyć się świętowanie nadejścia Nowego Roku. - Chcemy zebrać jak najwięcej czarodziejów w jednym miejscu, byśmy mogli razem, wspólnie, pożegnać pełen cierpienia i trudów rok, <img src="https://thumbs.gfycat.com/AgileWhisperedIndusriverdolphin-small.gif" style="float:right" class="obrazek">i zachęcić wszystkich, by w tym nadchodzącym skupili się głównie na budowaniu - powiedział w rozmowie z redaktorem Proroka Codziennego Charles Fudge, który sprawuje pieczę nad artystyczną częścią zabawy. Z tego powodu, przyjęcie sylwestrowe połączone będzie ze zbiórką pieniędzy, które Czarodziejska Rozgłośnia Radiowa chce przeznaczyć na pomoc dla ofiar anomalii oraz ostatnich ataków - m.in. odbudowę zburzonej lodziarni rodzeństwa Fortescue (patrz: str. 3). Udzielenie finansowego wsparcia jest oczywiście dobrowolne, ale wszyscy, którzy to zrobią, wezmą udział w noworocznej loterii - organizatorzy wydarzenia na razie nie zdradzają jednak, co przygotowali w ramach głównej nagrody.

Oprócz mającego się odbyć tuż przed północą losowania, ma nie zabraknąć też innych atrakcji, wśród których coś dla siebie znajdą zarówno dorośli, jak i dzieci. Całość przyjęcia uświetni muzyka na żywo, którą zapewnią występujący na głównej scenie artyści: swoją obecność i poparcie dla zbiórki potwierdziła już silnie związana z Czarodziejską Rozgłośnią Radiową Celestyna Warbeck oraz Rick Charlie i Jego Zmiatacze. Sceniczny debiut zapowiedzieli również członkowie powstałego w tym roku zespołu, tworzącego głównie muzykę rockową - Fatalne Jędze.

A co z zabezpieczeniem imprezy? Veronica Stump, czarownica odpowiedzialna za techniczną stronę przedsięwzięcia, zapewnia, że nie ma powodów do obaw. - Ze względu na ostatnie wydarzenia, kwestię bezpieczeństwa potraktowaliśmy bardzo poważnie. Już w tej chwili pracujemy nad zabezpieczeniem terenu przed przypadkowymi wybuchami magii i przygotowujemy świstokliki w strategicznych punktach, by umożliwić błyskawiczne opuszczenie doliny w razie ewakuacji. Pomoc w pilnowaniu porządku obiecała nam również Magiczna Policja - powiedziała Stump, w rozmowie przeprowadzonej tego ranka z redaktorem Proroka Codziennego.

Czarodziejska Rozgłośnia Radiowa zaprasza do udziału w zabawie <i>każdego</i> - bez względu na status - a jako redakcja Proroka Codziennego podpisujemy się pod tym zaproszeniem, chcąc jednocześnie życzyć wszystkim naszym czytelnikom szampańskiej zabawy i czasu spędzonego w gronie najbliższych. Mamy nadzieję, że nadchodzący, 1957 rok przyniesie Wam zasłużone pocieszenie w troskach, zastępując je szczęściem, spokojem i radością.


<div style="clear: both"></div></div>
ElviraMultonTerazNaSerio
ElviraMultonTerazNaSerio
Zawód : n/d
Wiek : 0
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
Myśl, cytat : Śmierć będzie ostatnim wrogiem, który zostanie zniszczony
Genetyka1 : Czarodziej
Prorok - Page 2 MaPFNWM
przedmioty
szata
amulet
profil
ekwipunek
Duchy
Duchy
https://www.morsmordre.net/t86-wzor-karty-postaci https://www.morsmordre.net/ https://morsmordre.net https://i.imgur.com/Mo1LfxP.png https://morsmordre.net https://morsmordre.net
Re: Prorok [odnośnik]Czw 22 Lip 2021, 18:29
Tyranią w Nowy Rok - 03.01.1957

Kod:
<div class="prorok">
<img src="http://static.tumblr.com/zyhzw5y/rHAm7pfh9/header.png" class="gaznag">
<span class="data">03.01.1956</span>
<h3>TYRANIĄ W NOWY ROK</h3><h2>PROROK CODZIENNY OFICJALNIE NIELEGALNY
Oświadczenie Redaktora Naczelnego</h2>
<p>Przetrzymując, przechowując, nabywając i rozpowszechniając wydania Proroka Codziennego łamiesz prawo. Nie narażaj siebie i swoich bliskich. Pamiętaj, Twoje dzieci potrzebują teraz najbardziej Ciebie.

Jeśli jesteś naszym czytelnikiem, ukrywaj gazety starannie lub niszcz zaraz po przeczytaniu. Znajomość naszych artykułów może narazić Cię na najgorsze. Pamiętaj jednak, że dezinformacja i propaganda najprościej i najszybciej budują ciemnogród, nie daj sobie wmówić kłamstw, trzymaj się rzeczywistości i wystrzegaj się wiary w celowo rozpowszechniane nieprawdziwe informacje.

Prorok Codzienny pisze tylko prawdę, ale niewygodna dla władzy prawda nie jest już legalna. Pozostań sobą: nie daj się stłamsić systemowi i pamiętaj, że uczciwi, rozsądni i wierzący w pokój tak między czarodziejami, jak i między czarodziejami a mugolami, wciąż są w większości. Pozostańmy razem. Pozostańmy zjednoczeni. Nie dajmy sobie wmówić nienawiści.

Prorok Codzienny będzie wciąż wydawał swoje artykuły. Aż do odwołania będzie robił to za darmo. Anonimowym dobroczyńcom będziemy wdzięczni za dobrowolne datki na rzecz redakcji, które pozwolą nam kontynuować działalność.

Zobowiązujemy się informować czarodziejów na bieżąco o wydarzeniach w kraju i na świecie.

Na tyle, na ile będziemy w stanie dotrzeć do prawdy i tak długo, jak długo nas wszystkich nie zabiją.

Dziękujemy Haroldowi Lonbgottomowi za przekonanie nas, że akt odwagi jest tym, co jesteśmy dziś winni społeczeństwu.

<h15 style="text-align:right!important;color:Black!important;font-size:24px">J. K. Follow</h15></p>

<h3>OSTATNIA WARTA BONES</h3><p>Edith Bones zawsze była nieustraszona - prowadzenie Biura Aurorów w czasach, które nastały, wymagało od niej nie lada odwagi. Pomimo nieustannie spływających zakazów, nakazów i ostrzeżeń, [b]Edith nie przestała ścigać zwyrodnialców[/b]. W heroicznym zrywie zaatakowała i pojmała jednego z najbliższych popleczników Sami-Wiecie-Kogo, [b]więzionego przez 30 lat Ignotusa Mulcibera[/b].

Jak łatwo się domyślić, znajdujące się pod butem Sami-Wiecie-Kogo Ministerstwo Magii nie puściło tej zniewagi płazem. Edith Bones została oskarżona o napaść, a pojmany przez nią groźny czarnoksiężnik zwrócony na wolność. W trybie natychmiastowym postawiono ją przed sąd Wizengamotu, przedstawiając absurdalne dowody na jej winę - głównie z zeznań świadków, którzy nie mieli prawa być przy niej tamtego dnia, jak np. pełniący w tym czasie służbę w północnej Szkocji policjant Henry Kisner. Wizengamot dostrzegł wymierzoną w niego kpinę - co nie zostało pozostawione bez odzewu przez przeciwników politycznych Bones.
<img src="https://typeset-beta.imgix.net/lovelace/uploads/491/a8eacd00-b319-0133-b37f-0e438b3b98d1.gif" style="float:right" class="obrazek">
Dnia 30 grudnia, o godzinie 17:23 zarządzono przerwę w obradach. Edith Bones odprowadzono do aresztu. Znalazła się w nim ok. godziny 17:29. Wyproszono świadków. [b]To ostatni moment, kiedy była widziana żywa[/b].

O godzinie 17:51 ogłoszono jej śmierć. Ministerstwo Magii jako oficjalną informację podało samobójstwo przez powieszenie. Czy odważna, brawurowa Edith Bones kiedykolwiek wybrałaby tak tchórzliwą śmierć? Skąd wzięłaby sznur? Gdzie wewnątrz celi pełniącej funkcję aresztu przy Wizengamocie mogłaby ten sznur powiesić? Sufit nie ma lamp, ściany nie mają haków, a drzwi nie mają ani klamki ani krat.

Jej bliscy nie mają wątpliwości, ministerialni oficjele [b]zamordowali ją w areszcie[/b] przerażeni możliwym przychylnym jej wyrokiem Wizengamotu. W Wielkiej Brytanii ostatecznie upadła wczoraj praworządność.

Pytana o pogrzeb rodzina Edith Bones poprosiła o uszanowanie jej spokoju. Ministerstwo Magii wciąż [b]nie zwróciło rodzinie jej ciała[/b]. Wznieśmy wspólnie różdżki i wspomnijmy jej imię, w naszych sercach i w naszej pamięci na zawsze pozostanie bohaterką.</p>

<h2>Co dalej z Biurem Aurorów?</h2>

Według naszych informacji Wizengamot wciąż stoi okoniem i nie zgadza się na  likwidację Biura Aurorów. W kuluarach mówi się, że sędziowie zamierzają <img src="https://i.imgur.com/Y0VJUax.gif" style="float:left" class="obrazek"> kolegialnie wysunąć kandydaturę następcy Edith Bones. Informacje nie są potwierdzone, ale nasi informatorzy dotarli do nazwiska [b]Kierana Rinehearta[/b].

Jest to wieloletni auror, człowiek cieszący się niezwykłym i bogatym doświadczeniem, czarodziej zdolny, rozważny i przede wszystkim szlachetny. Pozytywnie wypowiadał się o nim sam Harold Longbottom. Jeśli pogłoski okażą się prawdziwe, dla nas, czarodziejów pragnących pokoju, wciąż będzie się tlić nadzieja. Dobrzy ludzie nie pozwolą oddać naszego świata tak łatwo.

<h3>NIE TYLKO AURORZY</h3><h2>Zwykli ludzie biorą sprawy we własne ręce</h2><p>Niewidzialni bohaterowie wyszli na ulice już dawno, sprzeciwiając się nie tylko okrutnemu reżimowi, ale i walcząc z magicznym kataklizmem, który spadł na nasz kraj.

Odnotowano działania na terenie Londynu i nie tylko, opanowana przez anomalie marina nad Tamizą, kamienice w pobliżu Fleet Street, Crimson Street oraz Bedford Square, zniszczone Tower Bridge, ogrody magizoologiczne, Wesoła Wdówka, wieża astrologów, a nawet placówki typowo mugolskie, z którymi magiczni nie mieli najmniejszych szans, takie jak choćby osławione wśród nich kino Odeon czy kolegium uniwersyteckie Oxford, a nawet elektrownie (są to miejsca, dzięki którym mugole m.in. otrzymują w swoich domach światło - przyp. red.), a nawet problemy na obszernych terenach hrabstwa Yorkshire. W tych wszystkich miejscach zaobserwowano czarodziejów, których łączyło jedno: wielkie szlachetne serce, odwaga i gotowość do poświęcenia siebie samego w imię większego dobra. W imieniu czarodziejskiej społeczności - kimkolwiek są i gdziekolwiek są - składamy na ich ręce przepełnione wdzięcznością i szczere podziękowania.

Tylko dzięki nim świat nie popadł jeszcze w ruinę doszczętnie. Wszędzie tam dostrzeżono niewidzialną rękę odważnych czarodziejów, którzy nie bacząc na zakazy władzy i wbrew ich woli wzięli sprawy we własne ręce, ratując życie i dobytek słabszych od siebie. Obnażyli w ten sposób niekompetencję władzy, która swoimi działaniami - nieraz okrutnymi, chaotycznymi i zwyczajnie podłymi, mającymi na celu wyłącznie wygodę tych, którzy sami siebie wznieśli na szczyty przywilejów - nie jest w stanie odwrócić od nich uwagi. Działania bohaterów są widoczne. Czarodzieje, którzy sami siebie uważają za spadkobierców wielopokoleniowej tradycji i najlepszych magicznych tradycji, jeszcze nie zrujnowali wszystkiego i jeszcze nie stłamsili każdego.

Krótko po objawieniu się tych bohaterów magia przestała wymykać się spod kontroli. Od tygodnia nie zanotowano przypadków nowych anomalii. Redakcja Proroka Codziennego nie wierzy w sukces Ministerstwa: jeśli jednak nie Malfoy, to kto stoi za tym sukcesem? Czy to owi cisi bohaterowie, którzy walczą o pokój, a nie o własne imię, wreszcie okiełznali oszalałą magię?

<h3>Czy odpowiada za to
Longbottom?</h3><h2>Wyłoniony w legalnych wyborach Minister wcale nas nie opuścił</h2><p>Harold Longbottom wciąż działa; dotarła do nas informacja, że pomaga ukrywać się mugolakom i czarodziejom prześladowanym, odważnie wychodząc naprzeciw nowym dekretom samozwańczej władzy. <img src="https://thumbs.gfycat.com/ThinWelltodoKawala-size_restricted.gif" style="float:right" class="obrazek"> Jako człowiek odważny, który przez wiele lat zdołał zdobyć aprobatę czarodziejskiej społeczności, nie zawodzi nawet dzisiaj.

Nie wiemy, na ile jego działania skorelowane są z działaniami anonimowych bohaterów, ale sądzimy, że ich zbieżność nie jest przypadkowa. Czarodzieje powinni wreszcie pójść szlakiem wytyczonym przez odważniejszych, jeśli potrafili oni - potrafimy my wszyscy. Przeciwnicy coraz tłumniej gromadzą się w różnych częściach większych miast, skandując imię prawowitego Ministra. Powstania są tłumione, niekiedy krwawo - ale tylko odwagą jesteśmy gotowi pokazać bandytom, że się ich nie boimy. </p>
<h2>Potrzebujesz pomocy?</h2><p>Zgłoś się do redakcji tym samym kanałem, jakim zdobywasz Proroka Codziennego. Skontaktujemy Cię z ludźmi Longbottoma, zabezpieczymy Ciebie i Twoją rodzinę. Nie zajmuj miejsca potrzebującym, jeśli na pewno takim nie jesteś. Młodzi mężczyźni, którzy są w stanie chwycić za różdżkę, nie powinni się chować. Redakcja nie zdradza więcej informacji na temat potencjalnych schronień, prosimy nie wysyłać w tej sprawie listów. Rozpowszechnianie zbyt wielu informacji może sprowadzić na ukrywane osoby niebezpieczeństwo.

Artykuł o tym, czym jest mugol i dlaczego nie trzeba się go bać, znajduje się na stronie 5.</p><div style="clear: both"></div></div>

Inwazja bahanek 11.03.1957



11.03.1957 r.

Bahanki owocówki



Z pewnością każdy czarodziej zdążył zorientować się, że w jego domu pojawiły się chmary małych, irytujących bahanek żywiących się owocami. Niestety wciąż niewiele o nich wiadomo, na wszelki wypadek należy unikać pogryzień przez owocówki, nikt nie wie, jakie dokładnie mogą nieść w przyszłości konsekwencje. Zalecamy profilaktycznie pić wyciąg z żeń-szenia z miodem (koniecznie gryczanym!), zagotowany na ogniu rozpalonym na gałązkach brzozy i bzu. Niestety nie możemy zagwarantować, że taki wywar faktycznie pomoże.



Skąd się wzięły?
To bardzo dobre pytanie, niestety wciąż pozostawione bez odpowiedzi. Z dużą dozą prawdopodobieństwa można uznać, że bahanki owocówki nie są celowym działaniem mającym atakować mieszkańców Wysp Brytyjskich. Choć znaleźć w nich można czarnomagiczne ślady, należy sądzić, że jest to w dużej mierze pozostałość anomalii lub eksperyment szalonego naukowca, który wymknął się spod kontroli. Z informacji, jakie udało się uzyskać Prorokowi, nie ma powodów, by sądzić, że za pojawieniem się owocówek stoją Rycerze Walpurgii bądź Ministerstwo Magii. Zaniepokojonych, przesyłających pełne wątpliwości listy czytelników uspokajamy więc, nie jest to żadna próba ataku wymierzona w niezgadzających się z obecnym reżimem.



Jak walczyć?
Nie wiadomo jeszcze, który sposób jest niezawodny. Z tych mających największą szansę zadziałania, redakcja Proroka Codziennego proponuje użycie eliksiru uspokajającego lub słodkiego snu. Ustawione w centrum mieszkania, w otwartych fiolkach zaczną ulatniać się pomału, otumaniając, a następnie usypiając bahanki na wieki wieków. Wprawdzie domownicy mogą odczuć to w dość nieprzyjemny sposób, skutkiem ubocznym bowiem będzie lekkie otępienie, dlatego dobrze nie planować żadnych wymagających działań przypadających na dzień eksterminacji owocówek. Jednocześnie redakcja przestrzega przed kupowaniem zaklętych rożków. Są ona oszustwem, opierającym się w dużej mierze na czarnej magii, która wywołuje w bahankach dziwną reakcję, mutując je i uodparniając na kolejne próby pozbycia się ich.

ElviraMultonTerazNaSerio
ElviraMultonTerazNaSerio
Zawód : n/d
Wiek : 0
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
Myśl, cytat : Śmierć będzie ostatnim wrogiem, który zostanie zniszczony
Genetyka1 : Czarodziej
Prorok - Page 2 MaPFNWM
przedmioty
szata
amulet
profil
ekwipunek
Duchy
Duchy
https://www.morsmordre.net/t86-wzor-karty-postaci https://www.morsmordre.net/ https://morsmordre.net https://i.imgur.com/Mo1LfxP.png https://morsmordre.net https://morsmordre.net
Re: Prorok [odnośnik]Czw 22 Lip 2021, 18:47
Bezpieczeństwo na (...) - 08.03.1957

Kod:
<div class="prorok">
<img src="http://static.tumblr.com/zyhzw5y/rHAm7pfh9/header.png" class="gaznag">
<span class="data">08.03.1957</span>
<h3>Bezpieczeństwo na pierwszym miejscu</h3>
<p>Czujemy się w obowiązku, aby raz jeszcze zaapelować do Was, naszych wiernych czytelników, o jak największą ostrożność. Chwytajcie po Proroka Codziennego tylko w osamotnieniu lub w ścisłym gronie najbardziej zaufanych osób. Nie dajcie przyłapać się na czytaniu naszej gazety. Po przeczytaniu od razu ją niszczcie w trwały sposób, aby żadne zaklęcie nie mogło jej przywrócić do pierwotnego stanu. Prosimy też, aby wszelkie listy adresowane do Proroka przysyłać bez podawania zbyt wielu szczegółów, ponieważ korespondencja może trafić w niepowołane ręce.</p>
<p>Dziękujemy za Waszą nieustanną wiarę w naszą prawdomówność. Dziś wielu czarodziejów narażonych jest na reperkusje. Władza próbuje uciskać społeczeństwo regulacjami prawnymi, doprowadzając nimi do zwolnień czarodziejów pochodzenia mugolskiego, tłumi również zbiorowe wystąpienia przeciwko chorym rządom, które charakteryzuje jawna dyskryminacja na tle czystości krwi. Ale działa też gorsza siła, która nie zawaha się nastawać na nasze życia! Czarodzieje atakowani są nie tylko w miejscach publicznych, ale również we własnych domach. W tych niespokojnych czasach, w jakich przyszło nam żyć, trzeba podejmować szczególne środki bezpieczeństwa. Stworzyliśmy dla Was, drodzy czytelnicy, listę praktycznych porad, które pozwolą Wam chociaż w minimalnym stopniu wyeliminować ryzyko brutalnego napadu.

1. Zadbaj o bezpieczeństwo swojego domu. Chroń go z pomocą zaklęć ochronnych, które przy odpowiedniej wiedzy z zakresu obrony przed czarną magią możesz rzucić sam. Jeśli nie posiadasz jednak odpowiednich umiejętności, w rzuceniu takich zaklęć, mogą pomóc osoby, które zajmują się tym zawodowo. Podstawowe zaklęcia ochronne – choćby wyciszające i zaciemniające, jakie nakłada się na poszczególne pomieszczenia – można znaleźć nawet w szkolnych podręcznikach.

2. Zakup magiczny zegar. Ten jeden przyrząd pozwoli Ci mieć pewność gdzie znajdują się Twoi bliscy i czy nic im nie grozi. Na tarczy tego zegara zamiast godzin odnajdziesz krótki opis miejsc lub sytuacji, w jakich mogą się znaleźć członkowie Twojej rodziny. Liczbę wskazówek można regulować w zależności od liczebności rodziny. Bardzo istotne jest to, aby wskazówka była powiązana z konkretną osobą – w ich wnętrzu skrywa się zazwyczaj pukiel włosów osoby, której poczynania ma wskazówka ukazywać.

3. Nie wpuszczaj do domu obcych osób. Nim otworzysz drzwi, upewnij się co do tożsamości osoby, która za nimi stoi. Magia daje wiele sposobności do podszycia się pod inną osobę. Lepiej nie ustalać z góry wspólnego hasła, niech ustaleniu tożsamości służą pytania, na które odpowiedź zna tylko osoba, jaką zamierzasz wpuścić do środka. Również unikaj goszczenia pod własnym dachem zwierząt z pozoru rannych lub bezdomnych – różni czarodzieje mają różne talenty.

4. Nie chodź nigdzie sam. Poruszaj się po ulicach spokojnie, aby nie rzucać się w oczy, ale nigdy nie rób tego samotnie. Jako jednostka jesteś bardzo łatwym celem. Niech ubiór nie krępuje Twoich ruchów, gdyż w każdej chwili możesz zostać zmuszony do ucieczki. Z tego samego powodu rozważnie dobieraj obuwie. Jeśli nie jesteś pewien swoich umiejętności pojedynkowych, unikaj konfrontacji i skup się na ucieczce. W miarę możliwości teleportuj się jak najszybciej lub miej przy sobie świstoklik sprowadzający do bezpiecznego miejsca.</p>

<h2>Imperius w natarciu</h2>
<p>Ludzie, którym obecna władza jawnie sprzyja, nie mają żadnych skrupułów przed stosowaniem Zaklęć Niewybaczalnych. Jeśli wieloletni podbój europejskich ministerstw przez Grindelwalda czegoś nas nauczył, to przede wszystkim tego, że każdy może być kontrolowany z pomocą Imperiusa. Niewątpliwie trudną sztuką jest rozpoznanie tego, czy ktoś rzeczywiście pod mocą tego przeraźliwego zaklęcia się znajduje. Mogą zadecydować o tym drobne szczegóły, które w pierwszym odruchu uznać można za nieistotne. Przezwyciężenie mocy zaklęcia okazuje się jeszcze trudniejszym zadaniem. Drogi czytelniku, jeśli zajmujesz stanowisko kierownicze w Ministerstwie lub masz dostęp do poufnych informacji, które mogą wydać się wielu osobom bardzo atrakcyjne, uważaj na siebie szczególnie.</p>

<h2>Apel o współczucie</h2>
<p>Czarodzieju półkrwi, jeśli wydaje Ci się, że Ty jesteś bezpieczny i sprawa dotyczy tylko czarodziejów wywodzących się z mugolskich rodzin, radzimy Ci jak najszybciej przejrzeć na oczy. Władza, która dzieli ludzi na kategorie i nie boi się użyć wobec obywateli przemocy, zawsze będzie szukać sobie wroga, aby usprawiedliwić swoje działania. Taka władza nigdy nie zrezygnuje z terroru, nie znudzi jej się przelewanie cudzej krwi, jeśli uzna ją za „brudną”. Jak myślisz, co spotka Ciebie, gdy „mugolski problem” zostanie przez nich rozwiązany? Nie bądź obojętny! Jeśli nie powstrzyma się tego szaleństwa jak najprędzej, szalona idea czystej krwi pochłonie jeszcze więcej ofiar!

[i]Eliah Moon[/i]</p>
<div style="clear: both"></div></div>


Eskalacja chaosu - 29.03.1957

Kod:
<div class="prorok">
<img src="http://static.tumblr.com/zyhzw5y/rHAm7pfh9/header.png" class="gaznag">
<span class="data">29.03.1957</span>

<center>[b]PROROK CODZIENNY POZOSTAJE NIELEGALNY.
ZACHOWAJ SZCZEGÓLNĄ OSTROŻNOŚĆ.
POSIADANIE GAZETY I ZNAJOMOŚĆ JEJ TREŚCI MOŻE
WIĄZAĆ SIĘ Z POWAŻNYMI KONSEKWENCJAMI.[/b]</center>

<h3>ESKALACJA CHAOSU</h3>
<h2>Kraj w ogniu</h2>
<p>W ostatnich dniach na terenie Anglii miały miejsce dwa niezwykle niebezpieczne pożary. Oba miały miejsce w nocy z 26. na 27. marca; pierwszy z nich rozpoczął się w hrabstwie Wiltshire w mugolskiej części Salisbury, położonego niedaleko Stonehenge, w którym kilka miesięcy temu czarodziejska społeczność stała się świadkiem największego ataku na niezależność polityczną w historii Wielkiej Brytanii. Pożar w Wiltshire rozpętał się na głównej ulicy miasteczka wśród mugolskich domów, pomiędzy którymi potwierdzono obecność kilku budynków zamieszkanych przez czarodziejów. Szczęśliwie, mugolom – z pomocą kilku anonimowych czarodziejów – udało się ugasić pożar i zapobiec dalszemu rozprzestrzenianiu się płomieni. Ogień nie powstał w wyniku nieszczęśliwego wypadku:<img src="https://i.pinimg.com/originals/da/d8/7a/dad87ac6f3de74bb50c02ab49d4c4c27.gif" style="float:right" class="obrazek"> współpracujący z Prorokiem Codziennym eksperci potwierdzili, że płomienie były efektem czarnomagicznego zaklęcia Szatańskiej Pożogi. Na swojej drodze trawiły wszystko, pozostawiając kilkunastu rannych mugoli oraz dwie ofiary śmiertelne wśród czarodziejów: Morgotha Yaxleya oraz Doriana Avery'ego, którzy reprezentowali rody opowiadające się za rządami Malfoya, a co za tym idzie również i Lorda Voldemorta. Wątpliwym pozostaje objęte stanowisko Cronosa Malfoya, który wczorajszego poranka zabrał głos w tej sprawie; w swoim wystąpieniu minister-uzurpator winą za tragiczne wydarzenie obarczył Harolda Longbottoma oraz wspierającą go organizację [b]Zakon Feniksa[/b] – insynuowanie, że wspierający prawowitego Ministra czarodzieje posługiwaliby się czarną magią samo w sobie jest aktem kuriozalnym. Od miesięcy otrzymujemy doniesienia o tajemniczych czarodziejach, którzy bez baczenia na niebezpieczeństwo ruszają na ratunek wszystkim w potrzebie – czy tacy ludzie byliby skłonni bez powodu narazić życie dziesiątek, a nawet setek ludzi? Natomiast nie od dziś wiadomo, że to konserwatywni członkowie arystokracji od wieków parają się zakazanymi sztukami magicznymi i bardziej prawdopodobnym zdaje się być fakt, że to Yaxley wraz z Averym mogli rozpocząć pożar. Wydarzenia tego wieczora najprawdopodobniej pozostaną tajemnicą.
Drugi z pożarów miał miejsce w ogrodzie magizoologicznym mieszczącym się w Borough of Bexley; nie znamy jeszcze szczegółów zdarzenia, lecz sam fakt zbieżności tych dwóch wydarzeń w czasie wydaje się nieprzypadkowy.</p>

<h2>Przestępczość rośnie</h2>
<img src="https://i.imgur.com/2x6SZfl.gif" style="float:left" class="obrazek"><p>Rządy Cronosa Malfoya nie wprowadziły Wielkiej Brytanii w erę spokoju – z biegiem czasu coraz bardziej wątpliwym staje się oświadczenie Ministerstwa, jakoby to obóz rządzący odpowiedzialny był za opanowanie anomalii: wciąż do opinii publicznej nie podane zostało rzetelne wyjaśnienie rzekomego załagodzenia kryzysu majowego, a wszelkie pytania o szczegóły dotyczące okiełznania rozszalałej magii zbywane są prowadzącymi donikąd elaboratami mającymi na celu odwieść od niewygodnego dla Ministerstwa tematu. Bez komentarza pozostają również statystyki, które reporterzy Proroka Codziennego zdołali uzyskać dzięki współpracy pozostających w murach Ministerstwa przeciwników Malfoya. Według ich ustaleń od momentu przejęcia władzy przez dobrą zmianę marionetkowego ministra ilość wykroczeń i popełnianych przestępstw wzrosła ponad czterokrotnie. Wśród miejsc szczególnie niebezpiecznych należy przy tym wymienić dzielnicę portową, gdzie stale odnotowywane są napaści i rozboje. Jeżeli ktokolwiek zamieszkuje w lub w pobliżu tej dzielnicy, tudzież zmuszony jest ją odwiedzić zalecamy wszystkim czytelnikom posiadanie różdżki w gotowości oraz pozostanie wyczulonym na wszelką podejrzaną aktywność. Ledwie wczoraj miała tam miejsce kradzież na dużą skalę: łupem przestępców stał się ładunek jednego ze statków należącego do rodu Shafiqów – udowadnia to tylko tyle, że w dokach nawet szlachetne nazwisko i wysoki status krwi nie ma znaczenia. Inna kradzieży, która miała miejsce w ostatnich dniach dopuszczono się w Domu aukcyjnym Bonhams. Dyrektor przybytku zgłosił zaginięcie starego artefaktu operującego zaawansowaną magią – za wszelką pomoc w namierzeniu przedmiotu i ujęciu sprawców przewidziana została nagroda.</p>

<h2>Ostoja dla młodych</h2>
<p>Szkoła Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie wydała oficjalne oświadczenie, w którym informuje, że wszyscy znajdujący się w zamku uczniowie są pod doskonałą opieką, a pomimo niepokoju panującego na Wyspach Brytyjskich ich bezpieczeństwu nic nie grozi. Zamek pozostaje najprawdopodobniej najbezpieczniejszym miejscem w czarodziejskiej Wielkiej Brytanii;<img src="https://i.pinimg.com/originals/05/44/a3/0544a3ca1394e8543867d4dd0bf517c0.gif" style="float:right" class="obrazek"> zdolni czarodzieje oraz czarownice, cała kadra pedagogiczna na czele z profesorem Dippetem, dyrektorem szkoły, wzmocniła wszystkie zaklęcia ochronne strzegące starych murów zamku i jest przygotowana na wszelkie okoliczności – również te najgorsze, nie wyłączając ewentualnego ataku na szkołę. Nauka nie zostanie przerwana, a w razie pogorszenia się sytuacji w Wielkiej Brytanii i niemożności odesłania dzieci do domów dyrekcja szkoły wyraziła gotowość do podjęcia się opieki nad młodzieżą również w czasie wakacji letnich.</p>
<div style="clear: both"></div></div>

Terror w Londynie - 03.04.1957

Kod:
<div class="prorok">
<img src="http://static.tumblr.com/zyhzw5y/rHAm7pfh9/header.png" class="gaznag">
<span class="data">03.04.1957</span>

<center>[b]PROROK CODZIENNY POZOSTAJE NIELEGALNY.
ZACHOWAJ SZCZEGÓLNĄ OSTROŻNOŚĆ.
POSIADANIE GAZETY I ZNAJOMOŚĆ JEJ TREŚCI MOŻE
WIĄZAĆ SIĘ Z POWAŻNYMI KONSEKWENCJAMI.[/b]</center>

<h3>TERROR
NA ULICACH LONDYNU</h3>
<h2>GRANICE STOLICY ZAMKNIĘTE DLA MUGOLI, BIURO AURORÓW OFICJALNIE PRZECIWKO RZĄDOM MALFOYA</h2>
<center><img src="https://i.imgur.com/ikTRM9e.gif" style="filter: grayscale(100%); border: 1px solid #020202"></center>
<p>Wciąż nie jest znana ostateczna liczba ofiar pochłoniętych przez całonocne walki, które przetoczyły się przez ulice Londynu w nocy z 31. marca na 1. kwietnia, wiemy już jednak na pewno, że winę za masakrę ponosi Ministerstwo Magii – [b]Cronos Malfoy[/b], w wydanym dzisiaj rano dekrecie, oficjalnie ogłosił brytyjską stolicę strefą wolną od mugoli, atak na jej niemagicznych mieszkańców określając mianem wyższej konieczności. [i]Ministerstwo Magii ma, i zawsze będzie miało na uwadze przede wszystkim bezpieczeństwo magicznej społeczności. Nie mamy zamiaru wzbraniać się przed walką z tymi, którzy zuchwale mu zagrażają[/i] – tymi słowami minister magii, wciąż pozostający na stanowisku bezprawnie, podsumował swoje poranne przemówienie, usprawiedliwiając krwawe czystki przeprowadzone z jego rozkazu. Wysiedlenie ludności mugolskiej ma być odpowiedzią na śmierć członków czarodziejskiej arystokracji, w tym wybranego w październiku nestora rodu Yaxley, o których zamordowanie Ministerstwo Magii oskarżyło stający w obronie mugoli [b]Zakon Feniksa[/b]. O działalności samej organizacji nadal wiadomo niewiele, biorąc jednak pod uwagę okoliczności, w jakich zginęli arystokraci, oraz rozmiar rzekomych reperkusji, trudno słowa Cronosa Malfoya określić inaczej niż mianem obrzydliwej propagandy, mającej na celu odwrócenie uwagi od prawdziwego charakteru popełnionej przez jego rząd zbrodni.</p>
<p><i>Zbrodnią</i> decyzję ministra określił również [b]Cadmus Thicknesse[/b], który do niedawna pełnił funkcję Szefa Departamentu Przestrzegania Prawa Czarodziejów. Zarówno on sam, jak i szefowie wszystkich biur podlegających pod departament, stanowczo odmówili wykonania rozkazu usunięcia mugoli z Londynu, jako swojego zwierzchnika uznając [b]Harolda Longbottoma[/b]. Z relacji naocznych świadków wiemy, że część pracowników departamentu, z Biurem Aurorów na czele, podjęła próbę powstrzymania funkcjonariuszy przed atakiem, ci jednak zostali wsparci przez dementorów oraz grupę wiernych Malfoyowi czarodziejów. <img src="https://i.pinimg.com/originals/95/02/6b/95026bdb1b99938aff181e0e7119e286.gif" style="float:right" class="obrazek">Doszło do brutalnych walk, z których największa rozegrała się na Tower Bridge, gdzie oddział aurorów przez kilka godzin wytrwale próbował powstrzymać służby ministerstwa przed przekroczeniem mostu, dając mieszkańcom City of London czas na ewakuację ze stolicy. Obrońcy zostali zmuszeni do odwrotu, w trakcie którego zginęła dowodząca grupą [b]Sophia Carter[/b]. Z informacji zdobytych przez [i]Proroka Codziennego[/i] wynika, że aurorka celowo pozostała na moście, wysadzając jedno z jego przęseł, by umożliwić pozostałym ucieczkę. Siły Ministerstwa Magii ostatecznie dotarły do dzielnicy, ale już głównie opuszczonej; przebywający na jej terenie, jako nieliczni, uniknęli losu, który spotkał pozostałych mugoli – wywlekanych ze swoich domów, mordowanych i torturowanych na ulicach, lub ginących wewnątrz płonących budynków. Ostatnie starcia zakończyły się dopiero nad ranem, wtedy też granice Londynu oficjalnie zamknięto, rozciągając nad miastem ochronne zaklęcia i pozostawiając jedynie kilka pilnie strzeżonych przejść.</p>

<h2>OBOWIĄZKOWA REJESTRACJA RÓŻDŻEK, MASOWE ARESZTOWANIA CZARODZIEJÓW KRWI MUGOLSKIEJ</h2>
<p>Wydarzenia z nocy z 31. marca na 1. kwietnia (pośród ocalałych nazywanej potocznie [b]Nocą Bezksiężycową[/b], ze względu na latających nad miastem dementorów, których sylwetki – podobno – całkowicie przysłoniły niebo) nie pozostały bez konsekwencji. Już następnego ranka Cronos Malfoy wydał kolejny dekret, nakazujący wszystkim czarodziejom zamieszkującym, pracującym i odwiedzającym Londyn posiadanie przy sobie zarejestrowanej różdżki. Do życia powołana została [b]Komisja Rejestracji Różdżek[/b], która w gmachu ministerstwa zajęła miejsce dawnego Biura Aurorów. <img src="https://66.media.tumblr.com/e279f40fad179f493c54ccc73654e537/tumblr_pwwkan6qNT1vod479o6_400.gifv" style="float:left" class="obrazek">Według specjalnie przygotowanej broszury, przesłanej listownie wszystkim obywatelom magicznej Wielkiej Brytanii, aby zarejestrować różdżkę, należy stawić się w siedzibie komisji i złożyć specjalny wniosek, dokumentując swoje pochodzenie, ścieżkę kariery oraz historię konfliktów z prawem. Zgodnie z oficjalnym stanowiskiem Ministerstwa Magii, proces ma na celu wyeliminowanie jednostek stanowiących potencjalne zagrożenie, dotarły do nas jednak relacje mówiące o pierwszych nadużyciach, obejmujących m. in. aresztowania, które dotknęły czarodziejów posiadających w bliskiej rodzinie mugoli oraz wielu innych, bezpodstawnie oskarżonych o działalność przestępczą. W związku z tym, oraz ze względu na niejasne motywy, stojące za wydaniem dekretu, [i]Prorok Codzienny[/i] chciałby przestrzec swoich Czytelników przed rejestracją – [b]jeżeli macie jakiekolwiek wątpliwości, nie stawajcie przed komisją, nie narażajcie siebie ani swoich rodzin[/b].</p>

<h2>LONDYN W STANIE OTWARTEJ WOJNY</h2>
<p>Wbrew zapowiedziom Cronosa Malfoya (i zgodnie z tym, czego każdy posługujący się zdrowym rozsądkiem czarodziej powinien był się spodziewać), usunięcie osób pochodzenia mugolskiego z Londynu nie zapewniło żyjącym tam czarodziejom bezpieczeństwa. Wprost przeciwnie – według doniesień, które docierają do nas od kilku dni, poziom przestępczości w stolicy nigdy jeszcze nie był tak wysoki. Tylko w ciągu ostatniej doby doszło do czterech odnotowanych incydentów z udziałem [b]dementorów[/b] (należy podejrzewać, że tych nieodnotowanych było znacznie więcej), mówi się też o jawnym używaniu czarnej magii na ulicach miasta. <img src="https://66.media.tumblr.com/9305c5cb503d8e9f04e783c124b2168d/tumblr_pwwkan6qNT1vod479o5_400.gifv" style="float:right" class="obrazek">Wygląda na to, że odejście Biura Aurorów ze struktur Ministerstwa Magii zapewniło ukrywającym się do tej pory czarnoksiężnikom poczucie bezkarności, choć nie tylko w ciemnych zaułkach dochodzi do otwartego łamania prawa. Wiele lokali użyteczności publicznej zdecydowało się na wykorzystanie [b]Rejestru Różdżek[/b], teoretycznie ze względu na kwestie bezpieczeństwa; w rzeczywistości coraz więcej miejsc posuwa się do jawnej dyskryminacji czarodziejów pochodzenia mugolskiego. W imieniu redakcji apelujemy więc o ostrożność, zarówno przy poruszaniu się ulicami Londynu, jak i zaopatrywaniu się w sklepach, które pozostały otwarte (na stronie 7. przedstawiamy listę lokalizacji osobiście przez nas sprawdzonych i bezpiecznych). Wszyscy, który czują się w stolicy zagrożeni, powinni jak najszybciej ją opuścić ([b]jeżeli potrzebujesz w tym pomocy lub znasz kogoś, kto jej potrzebuje – skontaktuj się z nami poprzez osobę, od której otrzymujesz [i]Proroka Codziennego[/i][/b]), zalecamy też zabezpieczenie swoich domostw i dobytków (o prostych pułapkach i sposobach ich zastawiania przeczytasz na stronach 8. i 9.).</p>

<h2>KWESTIA MUGOLSKA</h2>
<p>Chociaż Ministerstwo Magii uparcie milczy na ten temat, otrzymaliśmy potwierdzenie od zorientowanego źródła, że w obliczu ataku przeprowadzonego na przełomie marca i kwietnia, zerwany został kontakt z [b]mugolskim premierem[/b]. Docierają do nas pogłoski o mugolach masowo opuszczających granice Anglii, a mugolski rząd zdaje się zupełnie nie radzić sobie z kryzysem. W chwili obecnej trudno jednak powiedzieć, jakie długofalowe konsekwencje będzie to miało dla czarodziejskiego świata.</p>
<div style="clear: both"></div></div>

Przerwane milczenie 10.06.1957

Kod:
<div class="prorok">
<img src="http://static.tumblr.com/zyhzw5y/rHAm7pfh9/header.png" class="gaznag">
<span class="data">10.06.1957</span>

<center>[b]PROROK CODZIENNY POZOSTAJE NIELEGALNY.
ZACHOWAJ SZCZEGÓLNĄ OSTROŻNOŚĆ.
POSIADANIE GAZETY I ZNAJOMOŚĆ JEJ TREŚCI MOŻE
WIĄZAĆ SIĘ Z POWAŻNYMI KONSEKWENCJAMI.[/b]</center>

<h3>PRZERWANE MILCZENIE</h3>
<h2>POGRZEBANA PRAWDA</h2>
<center><img src="https://1.bp.blogspot.com/-4pN235H1g4w/UkXL5oS4-NI/AAAAAAAALOI/yvCSQm_ls7U/s1600/Mbehindbars4.gif" style="filter: grayscale(100%); border: 1px solid #020202"></center>
<p>Wiele słów padło na temat tego, co stało się pamiętnej nocy w trakcie przesłuchania Edith Bones. Oczywistym wydawał się fakt, że nie popełniła samobójstwa w celi, lecz została brutalnie zamordowana. Do dzisiaj nie było jednak żadnych dowodów, które mogłyby obciążyć zbrodniarzy, lecz w końcu prawda wyszła na jaw. Anonimowy informator przeprowadził śledztwo, dociekając tego, co miało na zawsze zostać ukryte. Dzięki jego staraniom udało się odtworzyć przebieg zdarzeń.</p>
<p>Największą przewiną Edith Bones było to, że do samego końca wywiązywała się ze swoich obowiązków. Władza nazwała to “nadużyciem uprawnień”, kiedy szefowa Biura Aurorów przyprowadziła ze sobą więźnia - Ignotusa Mulcibera, plugawiącego się czarną magią Rycerza Walpurgii. Czarnoksiężnik został uniewinniony, choć nie sposób znaleźć oficjalnych informacji dotyczących tego, na jakiej podstawie to zrobiono. Czarownica, natomiast, miała stanąć przed Wizengamotem. Zamknięto ją w celi, całkowicie bezbronną - to tam udał się jeden z pracowników służby więziennej Tower, Larry Edgecombe, by wykonać bezpośrednie polecenie swojego przełożonego. Naczelnik Stephen Vane powiedział mu, że ma usunąć problem - raz na zawsze. Edgecombe zamordował Bones wypowiadając śmiercionośną inkantację, a jej ciała pozbyto się, wrzucając go do zbiorowej mogiły na cmentarzu na przedmieściach Londynu. W grobie znajduje się najpewniej więcej bezimiennych ofiar, których władza postanowiła się pozbyć. <img src="https://i.pinimg.com/originals/0a/35/be/0a35be5b64dbdd647d7c264ec1548b5a.gif" style="float:right" class="obrazek">Informator dotarł do utajonej dokumentacji medycznej (zdjęcia i szczegóły na stronie siódmej). Z autopsji jasno wynika, że na ciele zmarłej nie znajdowały się żadne ślady walki oraz rany, a bezpośrednią przyczyną śmierci kobiety było użyte na niej zaklęcie. Edith Bones nie popełniła samobójstwa.</p>
<p>Opinia publiczna powinna dowiedzieć się o kłamstwach władzy. O tym, do czego potrafią się posunąć, zafałszowując rzeczywistość tak, by wybielić samych siebie. Trzeba powiedzieć to głośno - Edith Bones została zamordowana na polecenie Ministerstwa. Wydając je, zapomnieli jednak, że prawdy nie można pogrzebać.</p>

<h2>O [i]KWIECIE MŁODZIEŻY[/i] NASZEGO ŚWIATA</h2>
<p>Do śmierci Morgotha Yaxleya i Doriana Avery’ego nie doprowadziły tolerancja mugolaków, mugoli, oraz ich miłośników wśród społeczeństwa. Doprowadzili do niej oni sami, kolejno podejmowanymi wyborami. Nie dajcie sobie zamydlić oczu, Walczący Mag nigdy nie stał i stać nie będzie po stronie prawdy: stoi po stronie tych, którzy cierpienie innych uznają za nieważne, jeśli nie dotyka ich samych, tych którzy za nic mają życia innych osób jeśli te nie noszą w sobie “śladu” błękitnej krwi.
Każdy z nas jest tak samo magiczny i ma takie samo prawo do życia w tym świecie. Nie pozwólcie więc by ich słowa do was dotarły czy zastraszyły was. <img src="https://i.pinimg.com/originals/2d/79/5d/2d795dd426369235bd3378e4f4b09357.gif" style="float:left" class="obrazek">Teraz, bardziej niż kiedykolwiek wcześniej musimy zjednoczyć się przeciwko grupie ludzi, która dla własnych korzyści chce obedrzeć nas z praw do godnego życia. Przyszłość naszego państwa nie zależy tylko od rodów szlachetnej krwi. Ta przyszłość zależy od nas. Możemy biernie przyglądać się mordom i prześladowaniom, albo postawić się przeciw nim. Dzisiaj, Zakon Feniksa przerywa milczenie by powiedzieć każdemu, kto czyta te słowa, że przyszłość naszego państwa leży w rękach każdego z nas. Kolejne słowa zaś niosą prawdę o tych, którzy zamiast wolno chodzić po ulicach naszego kraju, winni gotować się na pocałunek dementora.</p>
<p>Nasz świat zna tylko jedną stronę historii z końcówki maja, nie słyszał też o innych, które miały miejsca w tym samym czasie. Rycerze Walpurgii, czarnoksiężnicy na usługach Lorda Voldemorta za cel obrali sobie ludzi, którzy w ich “mniemaniu” stali im na drodze - do władzy, do zniszczenia ducha naszego społeczeństwa i do wszystkich innych bzdurnych powodów, którymi sami muszą tłumaczyć sobie swoje zachowanie.<img src="https://i.pinimg.com/originals/c3/ab/9c/c3ab9c8cc8199e3abd46da55e93c504b.gif" style="float:right" class="obrazek">
Tego dnia, Morgoth Yaxley i towarzyszący mu Dorian Avery mieli w zamiarze pozbawienia życia sędziego Andrew Burtencha - dla tych, którzy nie znają jego sylwetki, pozwolimy ją sobie przybliżyć. Jeden z najwybitniejszych sędziów Wizengamotu, nazywany również Rzecznikiem Praw Mugola. Przez całe życie zajmował się prawodawstwem zmierzającym do przyznania niemagicznym właściwej ochrony. Ceniony prawnik, jawnie i bez strachu krytykujący czarną magię i przeciwników mugoli. To jego przewiny w oczach “kwiatu młodzieży” naszego świata. Zawinił tym, że był zwyczajnie dobrym człowiekiem o zdaniu innym niż to należące do nich. Został skazany na śmierć. Tę dwójkę zgubiła jednak pewność siebie, przekonanie, że mogą robić co chcą, a konsekwencje ich nie dosięgną. Nie przewidzieli, że my, Zakon Feniksa, staniemy i stawać będziemy w obronie tych, którzy tej pomocy potrzebują. Niedoszli oprawcy sędziego Wizengamotu zginęli w płomieniach Szatańskiej Pożogi rzuconej przez Morgotha Yaxleya, który poza byciem nestorem rodu, był też jednym z najwierniejszych sług Lorda Voldemorta.
Tego dnia poplecznicy Voldemorta zaatakowali więcej osób. Z żalem donosimy, że nie wszystkie starcia do których stanęliśmy zakończyły się naszym sukcesem - jednak była to większość. Większość, która jasno pokazała im, że ta walka, ta wojna, jeszcze się nie skończyła.
Dopóki choćby jeden z nas będzie w stanie stać na nogach, dopóty podejmować będziemy się walki o wolność i prawo do równości, bezpieczeństwa i spokoju dla wszystkich tych, którym to właśnie owy “kwiat” naszej młodzieży pragnie odebrać.
[b]Nie godzimy się[/b] na podział na równych i równiejszych.
[b]Nie godzimy[/b] się na terror i strach, który zsyła na nas oszukańczy Minister.
Mówimy głośno i wyraźnie[b] NIE[/b] przeciwko nim wszystkim.


Nasz głos słychać już od dawna. Nie tylko Morgoth Yaxley poddał swe działania i swą wolę pod jarzmo fanatyka, który już dawno postradał zdrowy rozum. Śmierciożercy - bo taką nazwę dla siebie obrali to grono do których zaliczał się Yaxley, a które liczy więcej osób. Poniżej udostępniamy listę znanych nam Rycerzy Walpurgii i Śmierciożerców - najniebezpieczniejszych spośród nich.
[b]Śmierciożercy:[/b] Craig Burke, Ignotus Mulciber, Ramsey Mulciber, Tristan Rosier, Magnus Rowle, Deirdre Tsagairt
[i]Ich znakiem rozpoznawczym będzie maska lub tatuaż węża i czaszki na lewym przedramieniu. To szczególnie niebezpieczni czarnoksiężnicy.[/i]
[b]Rycerze Walpurgi:[/b] Quentin Burke, Calean Goyle, Drew Macnair, Eddard Nott, Sigrun Rookwood, Cassandra Vablatsky, Lyanna Zabini
</p>

<p>Każda pomoc w walce będzie nieoceniona, prosimy jednak byście nie podejmowali jej na własną rękę. Po zamieszkach w Londynie ucierpiało wiele osób, otrzymali oni schronienie, niezmiennie brakuje jednak podstawowych rzeczy: koców, jedzenia, a także funduszy. Za wszelką pomoc będziemy więcej niż wdzięczni.

Jednocześnie też nie pozostawajcie obojętni. Obojętność i lekceważenie mogą wyrządzić więcej krzywdy niż niechęć. Nasze wybory ukazują kim naprawdę jesteśmy. Dziś nadszedł czas, w którym każdy z nas musi wybrać, po której jest stronie. Nie łudźcie się: dzisiaj poszli po mugolaków, kto następny będzie na ich liście do wytępienia?

Uważajcie na siebie w tych trudnych czasach i pomagajcie sobie. Pamiętajcie, że nawet w najgorszych chwilach zwątpienia i mroku są ludzie, którzy niosą światło, którzy walczą o [b]nasz świat[/b].

[right][i]Zakon Feniksa[/i][/right]
</p>
<div style="clear: both"></div></div>

Burzowy początek sezonu 06.08.1957

Kod:
<div class="witch">
<img src="http://static.tumblr.com/zyhzw5y/rHAm7pfh9/header.png" class="gaznag">
<span class="data">06.08.1957</span>

<center>[b]PROROK CODZIENNY POZOSTAJE NIELEGALNY.
ZACHOWAJ SZCZEGÓLNĄ OSTROŻNOŚĆ.
POSIADANIE GAZETY I ZNAJOMOŚĆ JEJ TREŚCI MOŻE
WIĄZAĆ SIĘ Z POWAŻNYMI KONSEKWENCJAMI.[/b]</center>

<h3>DODATEK SPORTOWY
Burzowy początek sezonu</h3><h2>Mistrzostwa Świata w Quidditchu bez Wielkiej Brytanii i Irlandii?</h2>
<p>Chociaż kilka dni temu Departament Magicznych Gier i Sportów poinformował o podjęciu decyzji odnośnie wznowienia zawieszonych rozgrywek Brytyjsko-Irlandzkiej Ligi Quidditcha, to wygląda na to, że tegoroczny sezon (tradycyjnie rozpoczynający się wraz z początkiem września) wystartuje z mniejszą niż zazwyczaj ilością drużyn. Obostrzenia, które wprowadziło nowe rozporządzenie Ministerstwa Magii, nakazujące m.in. wpuszczanie na stadiony wyłącznie czarodziejów z zarejestrowaną różdżką oraz nałożenie na graczy obowiązku dokonania takiej rejestracji, wywołały duże poruszenie w sportowym środowisku, odbijając się szerokim echem również wśród zagranicznych lig Quidditcha. Międzynarodowa Konfederacja Czarodziejskiego Komitetu Quidditcha <img src="https://i.imgur.com/DS80cuO.gif" style="float:right" class="obrazek"> w wydanym 10 lipca oświadczeniu ogłosiła, że o ile Wielka Brytania nie wycofa się z kontrowersyjnych zarządzeń, to żadna z brytyjskich reprezentacji (mowa tu oczywiście o narodowych drużynach Anglii, Irlandii, Szkocji i Walii) nie zostanie dopuszczona do odbywających się w przyszłym roku Mistrzostw Świata w Quidditchu. Rumuńskie Ministerstwo Magii, które w nadchodzących mistrzostwach pełni rolę gospodarza, podpisało się pod tym oświadczeniem. [i]Rolą Quidditcha w czarodziejskim świecie od zawsze było łączenie, nie dzielenie[/i], powiedział [b]Miron Dumitrescu[/b], Szef Rumuńskiego Departamentu Magicznych Gier i Sportów. [i]Nie możemy godzić się na tak jawne mieszanie ze sobą polityki i sportu – nie mówiąc już o odbieraniu niektórym z nas szansy na branie udziału w rozgrywkach. Wzywamy Wielką Brytanię do opamiętania się[/i], mówił w wywiadzie udzielonym w piątek dla naszego korespondenta. Brytyjskie Ministerstwo Magii póki co nie udzieliło odpowiedzi, nieoficjalnie udało nam się jednak ustalić, że nałożone ograniczenia nie zostaną odwołane.</p>
<h2>Zjednoczeni i Sroki poza Ligą, Jastrzębie w tarapatach</h2>
<p>Po ogłoszeniu decyzji Departamentu Magicznych Gier i Sportów, zawrzało również wśród drużyn Brytyjsko-Irlandzkiej Ligii Quidditcha. [b]Zjednoczeni z Puddlemere[/b], do tej pory typowani jako potencjalni tegoroczni zwycięzcy, wycofali się z rozgrywek jako pierwsi, a ich kapitan, [b]Dimitri Johnson[/b], wezwał pozostałe kluby, by zrobiły to samo, zapraszając jednocześnie wszystkich chętnych do rozegrania serii towarzyskich spotkań na stadionie Zjednoczonych <img src="https://i.imgur.com/eenbrMJ.gif" style="float:left" class="obrazek">w Puddlemere. [i]Nasi kibice dopingują nas dzielnie od lat, nie mamy zamiaru dzielić ich na lepszych i gorszych[/i], powiedział Johnson, zapytany przez naszego reportera o powody kontrowersyjnej decyzji. [i]Jeśli Departament Gier i Sportów nie wpuści ich na swoje stadiony, to my zaprosimy ich do siebie.[/i] Kapitan Zjednoczonych zdradził też, że otrzymał listy od swoich zawodników, którzy jednogłośnie stwierdzili, że jeżeli drużyna poprze w kwestii meczów Ministerstwo, nie wyjdą na murawę. Jednym z najmocniej obstających przy tym stanowisku był [b]Joseph Wright[/b] – utalentowany ścigający Zjednoczonych, którego rodzeństwo od maja znajduje się na liście czarodziejów poszukiwanych przez Ministerstwo Magii. Z kolei [b]Macmillanowie[/b], od lat będący właścicielami kornwalijskiej drużyny, zapowiedzieli, że na ich boisku żadne kontrole różdżek nie zostaną wprowadzone, a [i]funkcjonariusze Magicznej Policji są na meczach jak najbardziej mile widziani, o ile zamiast mundurów założą koszulki dopingujące ulubioną drużynę[/i]. Część dochodów ze sprzedaży biletów ma być przekazana na pomoc poszkodowanym w trakcie prowadzenia działań wojennych w stolicy.</p>
<p>W ślad za Zjednoczonymi niemal natychmiast poszły [b]Sroki z Montrose[/b], decyzję o rezygnacji z ligowych rozgrywek ogłaszając w piętnastą rocznicę śmierci swojej słynnej szukającej, [b]Eunice Murray[/b]. Plakaty i fotografie upamiętniające uzdolnioną zawodniczkę (mugolskiego pochodzenia – przyp. red.) od zeszłej soboty oglądać można na przyozdobionym przez członków drużyny stadionie w Montrose. Gest szkockiej drużyny nie był jednak jedynym aktem solidarności z zawodnikami niemagicznego pochodzenia, jakich mogliśmy być w ostatnich dniach świadkami. [b]Harpie z Holyhead[/b] poniosły spektakularną porażkę w środowym meczu z [b]Osami z Wimbourne[/b] po tym, jak część zawodniczek odmówiła udziału w grze – w ramach sprzeciwu wobec decyzji o usunięciu z drużyny poprzedniej szukającej Harpii, [b]Maxine Desmond[/b]. Z kolei w ubiegły weekend bohaterami głośnego skandalu (niepierwszego w historii drużyny) stali się [b]Jastrzębie z Falmouth[/b]. <img src="https://i.imgur.com/7Cbrqy8.gif" style="float:right" class="obrazek">Angielski klub, którego zarząd początkowo wydał oświadczenie o kontynuacji rozgrywek oraz o [i]dobrowolnym odejściu[/i] dotychczasowego szukającego, [b]Billy'ego Moore'a[/b] (również mugolskiego pochodzenia – przyp. red.), wziął w niedzielę udział w towarzyskim meczu z [b]Tajfunami z Tutshill[/b]. Po zdobyciu pierwszej bramki, członkowie drużyny przelecieli nad boiskiem, zrzucając wierzchnie szaty i prezentując wszystkim kibicom koszulki z nazwiskiem i numerem [b]Benjamina Wrighta[/b], niegdyś słynnego pałkarza drużyny, obecnie poszukiwanego przez Ministerstwo Magii pod zarzutem działalności terrorystycznej. Szczególne poruszenie wzbudził fakt, że na koszulkach, zapewne przygotowanych specjalnie na tę okazję, znalazło się miejsce na przerobiony list gończy byłego zawodnika, na którym listę ciążących na nim oskarżeń zastąpiono listą największych osiągnięć w jego sportowej karierze. Wszyscy członkowie Jastrzębi, wraz z drużyną rezerwową, zostali aresztowani – a schodząc z boiska odśpiewali hymn [b]Zjednoczonych z Puddlemere[/b], na znak solidarności z drużyną, która odeszła z rozgrywek jako pierwsza. Jak udało nam się nieoficjalnie ustalić, zawodnicy (wszyscy za wyjątkiem [b]Rodericka Smitha[/b], pałkarza, który w trakcie aresztowania posłał tłuczek w stronę oddziału Magicznej Policji, w wyniku czego dwóch funkcjonariuszy znalazło się w stanie ciężkim w szpitalu) zostali już zwolnieni z aresztu, ale otrzymali roczny zakaz brania udziału w rozgrywkach, a zarząd klubu rozwiązał z nimi kontrakty. [b]Jastrzębie z Falmouth[/b] ogłosili nowy nabór do drużyny, jednak póki co zainteresowanie wydaje się być co najwyżej umiarkowane – co stawia pod znakiem zapytania nie tylko szanse na zwycięstwo jednego z dotychczasowych faworytów, ale i samą możliwość udziału w ligowych meczach.

[right][i]Redakcja Proroka Codziennego[/i][/right]
</p><div style="clear: both"></div></div>

Wojenna Brytania 05.10.1957

Kod:
<div class="witch">
<img src="http://static.tumblr.com/zyhzw5y/rHAm7pfh9/header.png" class="gaznag">
<span class="data">5 października 1957</span>

<center>[b]PROROK CODZIENNY POZOSTAJE NIELEGALNY.
ZACHOWAJ SZCZEGÓLNĄ OSTROŻNOŚĆ.
POSIADANIE GAZETY I ZNAJOMOŚĆ JEJ TREŚCI MOŻE
WIĄZAĆ SIĘ Z POWAŻNYMI KONSEKWENCJAMI.[/b]</center>

<h3>WOJENNA BRYTANIA</h3><h2>Organizacja życia codziennego w czasach wojny</h2>
<center><img src="https://64.media.tumblr.com/0901cfd7d5fef930286d6bcfe8803a1e/tumblr_po7rydTUR11x52vtfo1_500.gif" style="filter: grayscale(100%); border: 1px solid #020202"></center>
<p>Od wielu tygodni żyjemy już organizacją i reorganizacją tego, co staramy się uznawać za stan przejściowy. Porzućmy jednak złudzenia i stańmy w obliczu faktów - [b]wojna trwa[/b] i nikt nie jest w stanie przewidzieć, jak długo jeszcze przyjdzie nam się z nią mierzyć. Im szybciej sobie to uświadomimy, tym będziemy w stanie lepiej reagować na zaistniałe fakty czy nawet będziemy w stanie powstrzymać zagrażające nam konsekwencje. [b]Nie czekajmy i zacznijmy myśleć o przyszłości.[/b] By to osiągnąć, najistotniejszym aspektem powinno być dla nas zadbanie o uszeregowanie naszego życia i codzienności - bez tego dalej rozszerzać się będzie chaos i tym nastaną silniejsza dezintegracja oraz chwiejność. W ciężkich miesiącach, jakie przeżywa nasz kraj, konieczne zachowanie jest przez nas bezwzględnej dyscypliny dla utrzymania spokoju publicznego, ładu i porządku, sprawności pracy i zaspokojenia potrzeb ludzkich. Jako Wasza redakcja wiemy, że [i]Prorok Codzienny[/i] dla wielu Czarodziejów i Czarownic stanowi jedyne źródło informacji - dołożymy więc wszelkich starań, by wspomóc Was w walce i ułatwić funkcjonowanie w chwilach próby.</p>
<h2>Co warto wiedzieć?</h2>
<p>Nasza Redakcja utrzymująca kontakt z odpowiednimi władzami zobowiązała się apelować do Was z kilkoma tematami mającymi usprawnić dzienne funkcjonowanie naszego rozbitego społeczeństwa. Sam [b]Harold Longbottom[/b] skierował ku nam pismo, którego treść prezentujemy i którego ważność obejmuje każdego, kto trzyma w dłoniach aktualne wydanie [i]Proroka Codziennego[/i]. Drogi Czytelniku, Czytelniczko - jesteś więc zobligowany do przekazywania ów krótkiego odzewu dalej. Pamiętajmy, że nie każdy jest w stanie zapewnić sobie egzemplarz naszego pisma.<div style="margin-left:80px;width: 320px;">
<p>[i]Cywilu, pomagaj walczącym o naszą wspólną wolność. Niech ci, którzy posiadają lepszą sytuację materialną, wspomagają biednych. Mocni i opanowani niech utrzymują w stanie równowagi tych, którzy są słabsi. Pamiętajcie o czystości, gromadzeniu wody - nie pozwólmy na rozprzestrzenianie się chorób! Nie dokładajmy uzdrowicielom zbędnej pracy! Nie pozostawiajmy potrzebujących samym sobie. Nie pozwólmy na to, by okupant złamał serce Brytanii. Pozostańmy silni. [/i]
[right][i]Harold Longbottom[/i][/right]
</p></div>
<p>Idąc za słusznymi, przejrzystymi radami, nie bójmy się zrobić z nich rutyny. Każdy z nas może okazać się kiedyś potrzebującym i niekiedy jedynie w nieznajomym znajdziemy wsparcie. [b]Kryzys dotyczy nas wszystkich.[/b] Pamiętajcie, Drodzy Czytelnicy - jedynie wspólnymi siłami jesteśmy w stanie przetrwać. </p>

<h2>Dzieci wojny</h2>
<p>Słowa naszego Ministra Harolda Longbottoma są nie tylko drogowskazem, lecz również i inspiracją, którą winniśmy wziąć sobie do serca. Wojna pochłania nie tylko walczących, ale i niewinnych - [b]nie zapominajmy więc o dzieciach[/b], którym brutalnością odebrano dzieciństwo oraz niewinność. <img src="https://i.gifer.com/xgr.gif" style="float:left" class="obrazek"> Jeden z naszych reporterów sporządził spis zaginionych od Bezksiężycowej Nocy dzieci ([i]znajdziecie go na stronie 4[/i]). Liczby przekraczają wszelkie wyobrażenie! Pozbawione rodziców, domu, odpowiedniej opieki stają się łatwym celem dla pozbawionych skrupułów szmalcowników czy handlarzy ludzkimi ingrediencjami! Znaleziony w okolicach Liverpoolu stos dziecięcych bucików jest tego absolutnym dowodem - potwory nie istnieją jedynie pod łóżkami. Chodzą między nami, wyglądają jak my i przez to pozostają niewidzialne. Dorosłemu może włos się zjeżyć na samą myśl, a co dopiero najmłodszemu pokoleniu, które nie jest w stanie się bronić. Reagujmy więc i nie bądźmy obojętni - [b]nastały czasy, w których nie stać nas na luksus obojętności[/b]. Jeśli zauważysz samotne dziecko - podejdź, zapytaj, co się dzieje. [b]Ludzkie życie nie zna statusu krwi! [/b] Nie obawiajmy się więc pomagać również mugolskim sierotom. Drastyczna liczba osieroconych chłopców i dziewczynek wciąż rośnie, część o magicznym pochodzeniu przebywa w Hogwarcie, jednak Szkoła Magii i Czarodziejstwa nie jest gwarantem ich bezpieczeństwa na wieczność. Nie zostawiajmy ich na pastwę przestępców! Oczyśćmy ulice z potrzebujących opieki i zapewnijmy im bezpieczeństwo! Te dzieci to wszak nasza przyszłość!</p>
<h2>Kobiety w walce</h2>
<p><img src="https://i.gifer.com/EGHr.gif" style="float:right" class="obrazek">Nie tylko mężczyźni grają istotną rolę na froncie. Brytyjskie czarownice angażują się w wiele zadań - nierzadko sięgając po te, które jak dotąd leżały poza ich zasięgiem. Wojna wciąż pochłania czarodziejów na niespotykaną dotąd skalę, absolutna potrzeba mobilizacji całej naszej populacji sprawiła, że ​​rozszerzenie roli kobiet stało się nieuniknione. Jak dotąd dbające o domowe gospodarstwa czarownice, zaczynają stawać ramię w ramię z mężczyznami i bronić naszych wartości. I chociaż coraz więcej przybywa tych odważnych kobiet, wciąż brakuje nam dzielnych [b]uzdrowicielek, krawcowych, łamaczek klątw, alchemiczek, listonoszek, wolontariuszek do polowych szpitali[/b], w których przyda się każda para rąk! Nie trzeba stawać na linii ognia, by wykazać się męstwem oraz przydatnością. Droga Czytelniczko, jeśli poczułaś się wezwana, nie czekaj! Potrzebujemy Cię!

<div style="margin-left:80px;width: 320px;">[b]KAŻDA CHĘTNA DO POMOCY CZAROWNICA - NIEZALEŻNIE OD WIEKU I WYKSZTAŁCENIA - MOŻE ZGŁOSIĆ SIĘ DO WYMIENIONYCH PUNKTÓW W CELU DOKŁADNIEJSZYCH INFORMACJI![/b]
[right][size=10]Więcej na stronie 6.[/size][/right]
</div>
</p>

<h2>Masakra w Zakazanym Lesie</h2>
<p>Smutne wieści docierają z Zakazanego Lasu. Gajowa Hogwartu przed kilkoma dniami natrafiła na truchła kilku centaurów. Według niej nosiły ślady nierównej walki, wszędzie było pełno krwi. Od razu poinformowała o znalezisku dyrektora szkoły, który zarządził przeszukanie najbliższej części Zakazanego Lasu. Połowa grona nauczycielskiego, która dobrowolnie zdecydowała się dołączyć do poszukiwań, stała się świadkiem makabry, którą w tajemnicy przez kilka - a może wiele dni skrywała ponura puszcza. Czarodzieje odnaleźli kilkadziesiąt ciał magicznych istot, z których wiele było zmasakrowanych, pozbawionych kończyn, rozpołowionych, zmiażdżonych, a nawet rozerwanych na części. Najznakomitsi czarodzieje nie mieli wątpliwości, że niektóre obrażenia zostały zadane czarną magią, inne bardzo silnymi urokami ofensywnymi. Zdruzgotane truchła mogły być zaś sprawką olbrzymów. <img src="https://media1.tenor.com/images/f15b7b9757129b9b14cf6c59523990e2/tenor.gif?itemid=9277386" style="float:left" class="obrazek"> [i]To straszna zbrodnia[/i], wyznał Armando Dippet. [i]Pomimo przeszukania sporego obszaru odnaleźliśmy mnóstwo ciał, a wciąż teren Zakazanego Lasu pozostał zbyt rozległy by przeszukać go w całości. Niestety, jestem pewien, że jest ich więcej. Pomimo prób nie odnaleźliśmy żadnych żywych centaurów. Nie mamy pewności, czy jakiekolwiek wciąż żyją.[/i] Co do tego, kto stoi za śmiercią centaurów nie ma dowodów. Gajowa Hogwartu przyznała jednak, że od dawna służby Ministerstwa Magii kręciły się po Zakazanym Lesie, a od niedawna przeczesywały jego teren w poszukiwaniu terrorystów, którzy mieli tam mieć swoją kryjówkę. Dyrektor Hogwartu odmówił komentarza w tej sprawie. Z nieoficjalnych źródeł wiemy jednak, że za masakrę odpowiadają służby ministerstwa oraz Rycerze Walpurgii.</p>

<h2>Zamknięte lokale</h2>
<p>Z bólem serca przyjęliśmy wiadomość o przymusowym zamknięciu [b]Czarodziejskiej Rozgłośni Radiowej[/b] w Hogsmeade - z uwagi na zagęszczenie się ministerialnych patroli w okolicy miasteczka jego pracownicy musieli przenieść siedzibę, jeśli nie chcieli być aresztowani. Nie tylko radio musiało porzucić swoje stałe miejsce. Wraz z trwającymi walkami, zagrożeniem płynącym z braku posiadania [i]odpowiednich[/i] poglądów czy statusu krwi wiele lokali musiało zamknąć swoje odrzwia. Pod spodem prezentujemy listę miejsc, o których udało nam się zdobyć informacje i które pozostaną zamknięte do odwołania.

- Miodowe Królestwo (Hogsmeade)
- Hotel Elizabeth (Cliodna)
- Kawiarnia Szeptem (Cliodna)
- Magiczny lunapark (Cliodna)
- Pub Siwy Dym (Cliodna)
- Cream & Cherry (Cliodna)
- Lodziarnia rodzeństwa Fortescue (Londyn)
- Różdżki Ollivandera (Londyn)
- Cukiernia Wszystkich Smaków (Lonydn)
- Apteka u Sprouta (Londyn)
- Miododajnia (Irlandia)
- Pub "Stepujący Leprokonus" (Irlandia)
- Mulberry Hall (York)
- Gospoda "Pod Bazyliszkiem" (Salisbury)
- Pub Rozbrykany Hipogryf (Somerset)
- Kawiarnia nad jeziorem (Kumbria)
- Dom nad jeziorem (Kumbria)
- Glob Księżyca (Dover)

Ponadto zamknięto wszystkie mugolskie lokale znajdujące się w granicach stolicy.</p>

<h2>Prawdziwe oblicze Morgany Selwyn</h2>

<p>Ród Selwynów, niegdyś światły i porządny, stacza się równią pochyłą od śmierci poprzedniego nestora. Pod kierunkiem lady doyenne Morgany Selwyn, rodzina nagle zmieniła poglądy na antymugolskie, wspierając zbrodniczą politykę Ministra Malfoya. Można spekulować, że decyzja lady Selwyn jest podyktowana jej okrutnymi upodobaniami - czerwcowy numer „Czarownicy” donosi, że lady Morgana stosuje krew mugolskich dziewic do zabiegów kosmetycznych! Dla jasności, alchemicy i magomedycy zgadzają się, że krew mugoli nie ma żadnych właściwości upiększających. Jej (nad)używanie jest jedynie wyrazem sadyzmu lady doyenne i/lub tego, że hochsztaplerzy mają wpływ na decyzje i finanse lady Morgany. Upodobanie do krwi dziewic to tylko jedno z przestępstw, którego dopuściła się lady Morgana Selwyn. Redakcja „Proroka Codziennego” na własne oczy widziała list podpisany przez lady doyenne, w którym ukryte są okrutne, starożytne runy. <img src="https://64.media.tumblr.com/8275f03cb6afcde2b99c49ce8eabdc5e/tumblr_p5ydsceaTq1sd2tj0o7_250.gifv" style="float:right" class="obrazek">Pod wpływem dotyku, list aktywowałby Klątwę Opętania - jedną z najstraszniejszych i najobrzydliwszych czarnoksięskich klątw. Klątwa Opętania wyniszcza ofiarę, zasiewając w jej głowie przebiegłe głosy i zbrodnicze podszepty. Ludzie dotknięci klątwą nie mogą oprzeć się złowieszczym szeptom. Z upływem czasu, ich osobowość całkowicie się zmienia i zaczynają wierzyć, że ich przyjaciele i rodziny są ich wrogami. Klątwa wyniszcza psychikę człowieka, doprowadzając go do ataków na najbliższe osoby. Wysyłając przeklęty list z ukrytymi runami do jednego z sojuszników Harolda Longbottoma, Morgana Selwyn chciała zapewne zasiać zamęt wśród obozu prawowitego Ministra. Adresat, podobnie jak reszta osób wojujących o lepsze jutro, był przezorny i otaczał się opieką zdolnego łamacza klątw, który wykrył i zdjął zagrożenie zanim uczyniło jakiekolwiek szkody. Cytując owego bohaterskiego runistę: „[i]Klątwa była nałożona przez kogoś wyjątkowo biegłego w czarnej magii, w podły sposób. Miała na celu skrzywdzić najbliższą rodzinę adresata oraz każdego na jego drodze, nawet niewinne dzieci. Jej działanie miało się potęgować z każdą chwilą i z każdą godziną miała być coraz trudniejsza do zdjęcia. Ukrycie run w oficjalnym liście było nieprzypadkowe - lady Morgana musiała być świadoma, że ktoś zapisał tam klątwę zanim podpisała i wysłała list. Jestem stuprocentowo pewny, że zleciła ten czyn albo że sama para się czarną magią. Spisek nie powiódł się, a jedynie dowiódł, jak niegodziwa jest ta kobieta - dlatego podajemy informację o jej przestępstwie do wiadomości publicznej!”[/i]

Czytelnicy! Zawsze bądźcie ostrożni przy własnej korespondencji i nie traćcie ducha! Dobro i pokój zwyciężą nad niegodziwością i nieudolnymi spiskami! </p>

<h2>Prawdziwe oblicze lorda Alpharda Blacka</h2>

<p>Lord Alphard Black zmarł niedawno w tajemniczych okolicznościach. Redakcja dotarła do informacji, że szlachcic prowadził niebezpieczny i lekkomyślny tryb życia. <img src="https://img.wattpad.com/4d5d7823320ab2accde97431de5b02f43ce207e0/68747470733a2f2f73332e616d617a6f6e6177732e636f6d2f776174747061642d6d656469612d736572766963652f53746f7279496d6167652f3038304b51497239363946736d413d3d2d37352e313465666461616564656434383639393530343233393339353031322e676966?s=fit&w=720&h=720" style="float:right" class="obrazek">Po zmroku atakował na ulicach bezbronnych obywateli (w tym młode damy) czarnomagicznymi zaklęciami, oraz prowadzał się w Londynie z tajemniczymi kobietami z niższych sfer. Redakcja Proroka Codziennego ostrzega, że na Moście Miłości grasuje troll atakujący przechodniów o nieczystej krwi. Prawdopodobnie jego agresja ma związek z lordem Blackiem, który przed śmiercią był widziany w tamtym miejscu w towarzystwie nieznanej czarownicy.</p>

<h2>Pamiętnik naocznego świadka</h2>

<p>Na oznakę, że nie jesteśmy sami w ciężkich sytuacjach, postanowiliśmy publikować teksty wysyłane przez naszych Czytelników ku pokrzepieniu serc! Idźmy śladami odważnych Czarodziejów i Czarownic, którzy pomimo chaosu nie zaprzestali wspierać oraz informować innych o sytuacji w całym kraju.

[center][b]Cliodna, 16 września 1957[/b][/center]
[b]
[i]Słychać silne wybuchy z South Road, gdzie znajduje się Cream & Cherry. Bronią się tam rebelianci. Organizujemy pomoc dla tych, którzy nie doszli do własnych mieszkań i schronili się w hotelu "Elizabeth"" znajdującym się tuż obok naszego domu. Rzucam okiem na zewnątrz: widzę powybijane szyby; w domach zieje pustką. Blisko nas widać zrobione naprędce barykady; gdzieniegdzie sterczą śmietniki i nawet ten dziwny blaszak stoi w poprzek ulicy. To chyba ten mugolak z April Road wpadł na ten pomysł. Wokół Cream & Cherry palą się domy, pożar przybiera coraz większy rozmiar; niebezpieczeństwo zagraża również i naszemu domowi. Powstaje panika, pakujemy rzeczy, znosimy walizy do piwnicy. Na szczęście jednak pożar opanowano. W nocy słychać na podwórzu nawoływanie mężczyzn do robienia barykady. Staje, kto może - zapał ogromny, nawet starsze czarownice idą z pośpiechem. [/i]

[/b]
[center][b]Sandwick, 5 października 1957[/b][/center]
[b]
[i]Znowu lecą zaklęcia od strony naszego miasteczka. Skryliśmy się w Skara Brae. Atmosfera jest straszna, ludzie podenerwowani do granic możliwości. Usiedzieć nie jest tak łatwo, ryzykuję i idę do sąsiedniego domu i cały dzień siedzę w życzliwym towarzystwie. Jest raźniej. Widać moc wysłanników Ministerstwa Magii.W ciągu nocy siedzimy przeważnie w osadzie, na zewnątrz jest zbyt niebezpiecznie.[/i]

[/b]
[center][b]Irlandia, 28 września 1957[/b][/center]
[b]
[i]Choroby dokuczają ludziom, brakuje uzdrowicieli. Siedzimy w [i]Stepującym Leprokonusie[/i] już drugi tydzień. Zjawiła się jakaś sinica. Chorują na nią i rebelianci, którzy czasem do nas przychodzą. Sam cierpię na tę łajdaczkę od 10 dni. Leczę się zupą od O'Sullivan - alchemik, powinien wiedzieć, co robi. Żąda ode mnie 25 sykli za łyk. Ceny: papierosy domowej roboty 250 sykli, kartofle 90 sykli. Leków już brak, gdzie które rodziny mają jakieś zapasy - to ratuje sytuację. [/i]</p>

<div style="border-style:solid; border-width:1px;"><center><img src="https://i.imgur.com/7cWLZk3.png"></center><p style="margin-left:15px; margin-right:15px;"> Wojna nieustannie zbiera krwawe żniwo. Poniżej przedstawiamy listę zmarłych i zaginionych:
[/b]
Attenbery, Cedrick
Attenbery, Chloe
Attenbery, Cynthia
Beckett, Amanda
Beckett, Dorian
Beckett, Matylda
Beckett, Ophelia
Beckett, Zoe
Brown, Stefan
Catwright, Spencer
Desmond, Axwell
Diggory, Jessa
Foss, Michael
Fudge, Christian
Flitwick, Ollie
Grant, Joseph
Grey, Vincent
Howell, Florean
Howell, Martha
Leach, Frederick
Montgomery, Sabrina
Montgomery, Winston
Morisson, Bethany
Perrot, Sonny
Prang, Eleonora
Prang, William
Prince, Carl
Reid, Vanessa
Rineheart, Kieran
Sackville, Arthur
Sackville, Barbara
Sackville, Claudia
Sackville, Gilbert
Scrimgeour, Patrick
Smith, Bernard
Snape, Francis
Spencer, Otto
Vane, Pomona
<center><img src="https://i.imgur.com/72MNcje.png"></center>

</p><div style="clear: both"></div></div>
ElviraMultonTerazNaSerio
ElviraMultonTerazNaSerio
Zawód : n/d
Wiek : 0
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
Myśl, cytat : Śmierć będzie ostatnim wrogiem, który zostanie zniszczony
Genetyka1 : Czarodziej
Prorok - Page 2 MaPFNWM
przedmioty
szata
amulet
profil
ekwipunek
Duchy
Duchy
https://www.morsmordre.net/t86-wzor-karty-postaci https://www.morsmordre.net/ https://morsmordre.net https://i.imgur.com/Mo1LfxP.png https://morsmordre.net https://morsmordre.net
Re: Prorok [odnośnik]Czw 22 Lip 2021, 18:47
Kijem i marchewką 12.12.1957

Kod:
<div class="witch">
<img src="http://static.tumblr.com/zyhzw5y/rHAm7pfh9/header.png" class="gaznag">
<span class="data">12 grudnia 1957</span>

<center>[b]PROROK CODZIENNY POZOSTAJE NIELEGALNY.
ZACHOWAJ SZCZEGÓLNĄ OSTROŻNOŚĆ.
POSIADANIE GAZETY I ZNAJOMOŚĆ JEJ TREŚCI MOŻE
WIĄZAĆ SIĘ Z POWAŻNYMI KONSEKWENCJAMI.[/b]</center>

<h3>KIJEM I MARCHEWKĄ</h3><h2> o żerowaniu na ludzkiej słabości </h2>
<center><img src="https://i.imgur.com/ppLioqh.png" style="filter: grayscale(100%); border: 1px solid #020202"></center>
<p>Chociaż zima od miesiąca zagościła w naszych domostwach na dobre, tak nie możemy pozwolić jej zagnieździć się w naszych sercach. Czytelniku, pamiętaj o kraju na strzępy rozerwanym; o krwi na Londyńskim bruku przelewanej; o imionach w nekrologach, za którymi kryją się ludzkie twarze; o tych, którzy już nigdy nie powrócą, a za którymi łzy niezmiennie płyną. Nastały czasy trudne, ciężkie, okrutne oraz straszliwe. Lecz tam, gdzie jest lęk, tam wciąż tli się odwaga i chociaż odebrano nam poczucie bezpieczeństwa, zaburzono ład oraz porządek - tak woli walki nie zabiorą nam nigdy. Brak zgody na bestialstwo samozwańczego rządu nie musi być szumne, wymagać wyjścia na ulice oraz rzucenia się w wir potyczek. Może być drobne, zaczynać się od pomocy tym, ku którym nienawistne oko Ministerstwa sięga; od ostrzeżeń oraz wsparcia dla tych, którzy od zawsze byli nam rodziną, przyjaciółmi, sąsiadami. Bunt niech tkwi w jedności, we wspólnym łączeniu sił pomimo tylu prób złamania naszego ducha. Nigdy nie zapominajcie - o strachu, o bólu, o tym co nam uczyniono. Nie pozwólcie umniejszać swojego cierpienia, zamydlać oczu pięknymi hasłami prawiącymi o dobroci serca samozwańczego Ministra Magii oraz popleczników Czarnego Pana, przez których życie straciło tak wiele niewinnych osób. Fałszywy gest dobroci nie wystarczy, by wymazać winy. Innego zdania są najwyraźniej przedstawicielki konserwatywnej szlachty, które darmowym posiłkiem zamierzają ubiegać się o naszą niepamięć. Dnia 20 grudnia z ramienia rodziny Black, Rosier oraz Burke ma rozpocząć się dobroczynna akcja rozdawania żywności, w miejscu nie innym jak Connaught Square, gdzie śmierć wita każdego dnia. Czy miska zupy, w której kryje się przelewana krew mieszkańców Wielkiej Brytanii, jest warta ugięcia karku? Czy duma oraz wiara w ideę równości odchodzi precz przy pajdzie chleba, rzuconej niby ochłap wygłodniałemu psu? Czytelnicy, nie jesteśmy zwierzętami, nie wystarczy byle drobiazg, byśmy wybaczyli każdy raz, każde uderzenie oraz poczucie dojmującej straty, jakie nam zadają. Dlatego redakcja Proroka Codziennego stosuje niecodzienną prośbę - nie ufaj, nie poddawaj się i przede wszystkim [b]nie jedz zupy z trupa.[/b]</p>

<h2>Krokodyle łzy lady Aquili Black</h2>
<p>W ostatnim numerze poruszyliśmy śmierć lorda Alpharda Blacka, czarnoksiężnika, który swym okrucieństwem krzywdził bezbronnych obywateli na Londyńskich ulicach, pomagając zmienić dotąd i tak niespokojną rzeczywistość w najprawdziwszy koszmar. Z przykrością zawiadamiamy, iż zgniłe owoce jego rodziny nie padły od siebie daleko i chociaż o łzach lady Aquili na pogrzebie swego brata szeptano gorączkowo oraz z rosnącym współczuciem, ze smutkiem musimy podważyć dobroć serca oraz wrażliwość tej młodej damy.<img src="https://i.imgur.com/Tm1zx3n.png" style="float:left" class="obrazek"> Szloch, jaki wyzierał z jej piersi, był prawdziwym łkaniem banshee, mitycznej istoty zsyłającej marny los na każdego, kto ją usłyszy, a łzy lejące się na pobladłych policzkach należały do tych z gatunku krokodylich. Jak bowiem można mieć w sobie resztki człowieczeństwa, gdy na zimną celę skazuje się tych z najbliższego otoczenia? 4 listopada w nocy w Parszywym Pasażerze dokonano zatrzymania przypadkowych, niewinnych mieszkańców stolicy, a pośród nich znalazła się Celine Lovegood, służąca lady Black czarownica, która o swej pani wyrażała się z niezmiennym oddaniem, nazywając ją aniołem, który uratował jej życie. Drobną, śliczną dziewczynę oskarżono o napaść na polityka popierającego zgubne idee Czarnego Pana. Powodem miał być rozpięty guzik bluzki panny Lovegood oraz lepkie palce wyżej wymienionego czarodzieja, przed którym niewinna czarownica zmuszona była się bronić. Czy jednak ktoś tak wątłej postury, dotąd walczący jedynie na scenie pośród zwiewnych baletnic, miałby siłę pokonać rzekomo dobrze wyszkolonego poplecznika Ministerstwa Magii? Celine została zesłana do Tower, bezbronna oraz osamotniona, zaś od strony jej pani dobrodziejki nastała cisza. Cisza zwieńczona wyrzuceniem rzeczy panny Lovegood na śmietnik oraz wszystkich wspomnień z nią związanych. To tylko ukazuje siłę przyjaźni, jaka panowała między kobietami oraz czerń, jaka znaczy skrzydła rzekomego anioła. Jak donoszą nasi informatorzy, lęk przed skandalem nie był wystarczającym powodem, by tak błyskotliwa wiedźma zrezygnowała z niesienia pomocy tej, którą ocaliła - a zwykła zazdrość. Panna Lovegood cieszyła się opinią ślicznej, przyjemnej w obyciu dziewczyny o miłym, łagodnym charakterze, przez co zdawała się wybijać na tle tych, które zostały podobnych przymiotów pozbawione. Rosnąca sympatia do poczciwej służki, a także coraz to dłuższe spojrzenia męskiej części przedstawicieli arystokratycznego świata sprawiły, iż stała się prawdziwym cierniem w oku szacownej lady Black, której ręka wciąż nie nosiła żadnego śladu zaręczynowego pierścionka. Zniknięcie Celine pod jakże wiarygodnym pretekstem było dla niej wyjątkowym uśmiechem fortuny. Nie tracąc czasu, lady Aquila podjęła się akcji charytatywnej, mającej za zadanie ocieplić wizerunek tych, którzy nieśli dotąd śmierć, o tej która najbardziej ją potrzebowała w tym czasie, zapominając. Connaught Square spływa krwią, podobnie jak krew tych, którzy postanowili zaufać arystokratce, pozostaje na nieskazitelnych dłoniach lady Black. Modę na kąpiele we krwi dziewczęcej zapoczątkowała lady Morgana Selwyn, czyżby lady Aquila zamierzała iść w jej ślady? Dlatego też drodzy czytelnicy, wy którzy cierpicie najmocniej, których codzienność staje się z każdym dniem trudniejsza - nie ufajcie tym jakże szlachetnym gestom, czym jest jeden dzień sycącego posiłku w perspektywie miesięcy czyjegoś cierpienia? Wasze serca, pełne wartości oraz nadziei są tym, czym będzie żywić się Krwawa Lady, łaknąca kolejnych ofiar.</p>
<h2>Nade wszystko czujność</h2>
<p><img src="https://i.imgur.com/sTzsxgl.png" style="float:right" class="obrazek">Redakcja Proroka Codziennego pragnie przypomnieć, iż działalność gazety została uznana za nielegalną - upraszamy więc o zachowanie jak największej ostrożności. Każdy numer gazety przekazuj tylko zaufanym osobom, jeśli istnieje ryzyko, iż jej posiadanie zostanie odkryte, a tym samym postawi pod znakiem zapytania twoje życie - nie zwlekaj, ukryj wszelkie ślady, spal jeśli masz taką możliwość. Rozpięty guzik oraz prasa stały się powodem do zesłania na szafot, oto nowy wspaniały świat, jaki roztacza przed nami samozwańczy lord Voldemort.
</p>

[right][i]Reynard.[/i][/right]
</p><div style="clear: both"></div></div>
ElviraMultonTerazNaSerio
ElviraMultonTerazNaSerio
Zawód : n/d
Wiek : 0
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
Myśl, cytat : Śmierć będzie ostatnim wrogiem, który zostanie zniszczony
Genetyka1 : Czarodziej
Prorok - Page 2 MaPFNWM
przedmioty
szata
amulet
profil
ekwipunek
Duchy
Duchy
https://www.morsmordre.net/t86-wzor-karty-postaci https://www.morsmordre.net/ https://morsmordre.net https://i.imgur.com/Mo1LfxP.png https://morsmordre.net https://morsmordre.net
Re: Prorok [odnośnik]Czw 22 Lip 2021, 20:24
CZAROWNICA

Tegoroczne dożynki 01.07.1955

Kod:
<div class="witch">
<img src="https://i.imgur.com/mgD4gNi.png" class="gaznag">
<span class="data">01.07.1955 r.</span>
<h3>Dożynki w tym roku

[i]powalą Was na kolana![/i]</h3><h2>...czyżby ciąg dalszy rywalizacji z Nottami?   </h2>
<p>U[color=#000000]rokliwe hrabstwo Dorset co roku wita wszystkich czarodziejów na otwartym karnawale organizowanym przez jeden z najstarszych angielskich rodów czystej krwi. Brytyjscy magowie przez tydzień będą bawić się na włościach familii Prewett, korzystając z ich słynnej, irlandzkiej gościnności. Przez siedem dni tego wyjątkowo upalnego sierpnia nie istnieją różnice społeczne, a na pięknym wybrzeżu wyspy spotykają się zarówno rody z wieloletnią tradycją, jak i czarodzieje nie posiadający magicznych korzeni. Festyn wzbudza wiele emocji, gdyż Prewettowie za każdym razem zaskakują atrakcjami przewidzianymi dla jego uczestników oraz programem artystycznym i występami specjalnych gości. Cydr, miód pitny oraz mocne, irlandzkie piwo leją się strumieniami, przygrywa skoczna muzyka, a gospodarze zawsze dbają o dobre wrażenia zaproszonych magów, pokazując siebie w jak najlepszym świetle oraz kultywowując rodzinny obyczaj wśród młodego pokolenia czarodziejów. <img src="https://38.media.tumblr.com/1d11000dfd5d185b23f4c954204358d0/tumblr_mkqtqyaXsU1rob81ao7_r1_250.gif" style="float:right" class="obrazek">

Jak zapewnia Eddard Prewett, senior rodu i główny organizator tegorocznego festynu, zabawa będzie przednia. "Osobiście zadbałem o każdy szczegół, wszystko zostało dopięte na ostatni guzik. Dożynek jeszcze nigdy nie obchodzono tak hucznie, jak uczynimy to za kilka tygodni" - mówi Prewett. Spytany, czy uchyli rąbka tajemnicy zdecydowanie odmówił, jednak dzięki sile perswazji i wdziękom naszej uroczej korespondentki, uległ namowom i zdradził kilka punktów programu. "Chcemy powrócić do korzeni i przypomnieć o starym, irlandzkim folklorze" - opowiada o rodzinnym przedsięwzięciu z iskrą dumy w oczach - "magia tkwi nie tylko w różdżce i eliksirach, ale również w klechdach, tańcu oraz winie" - twierdzi. Prawdopodobnie to ów trunek rozwiązał mu język, gdyż po kolejnym kieliszku w towarzystwie naszej niezrównanej i równie płomiennej jak włosy Weasleyów korespondentce, Prewett nagle stał się mniej powściągliwy i chętniej odpowiadał na pytania. "W tym roku zamierzamy pójść o krok dalej. Skrzaty oraz Leprokonusy zdążyły już się znudzić naszym wymagającym gościom, dlatego przygotowaliśmy coś, co powali ich na kolana" - chełpił się, nadal nie podając konkretnych informacji. Bronił się zaciekle niczym lew i nawet atak przypuszczany przez uroczą Siannon Alingham nie odniósł zadowalającego efektu. Można jedynie domniemywać, jakie atrakcje związane z magicznymi stworzeniami przygotowali Prewettowie. Lot na smoku? Poskramianie mantykory? Zdjęcie z olbrzymem? Jedno jest pewne - na wybrzeżu na pewno nie pojawi się (a przynajmniej nie powinna) żadna szyszymora.

Zagadnięty o specjalnych gości, Prewett znowu nabrał wody w usta, ale zdążył napomknąć o przybyciu do Dorest samej Wilhelminy Tuft. Czyżby pani Minister brakowało złota i zechciała wzbogacić się nieco na hasających po wybrzeżu Leprechaunach? "Uroczystości uświetni obecność głowy magicznej Wielkiej Brytanii. Pani Minister wygłosi oficjalne życzenia dla wszystkich bawiących się u nas czarodziejów, po czym weźmie udział w festynie jako osoba prywatna. Każdy ma w końcu prawo do odrobiny rozrywki" -<img src="https://38.media.tumblr.com/ffc58d764ceb5f3e32306d48a3121828/tumblr_nhgo8a8Oa51smapx8o1_500.gif" style="float:left" class="obrazek"> Eddard zaśmiał się jowialnie, najwyraźniej zadowolony z zapowiedzianej obecności tak znamienitego gościa. "Na czas dożynek do Dorset zjadą się najlepsi bardowie oraz bajarze. Można będzie usłyszeć najpiękniejsze irlandzkie legendy, takie jak podania o olbrzymie Mac Mahonie czy Finnie M'Coulu, gadającej głowie Donn-bo i osławionej Phouce. Nie zabraknie peonów na cześć Cuchulaina, a zakochani przy dźwiękach lutni wysłuchają poruszających serce opowieści o losach Deirdre i pani z Gollerus." - zachwalał Prewett, rozentuzjazmowany obchodami niedalekiego święta. "To najwspanialszy tydzień w roku" - oznajmił, dumnie zadzierając do góry wydatny podbródek - "tylko wtedy czarodzieje mogą poczuć się naprawdę wolni od zasad i konwenansów, gdyż celebrujemy wszyscy razem. Razem się bawimy, razem pijemy i darowujemy naszym latoroślom posmakować swobody. Kiedy indziej, młodzież ma szansę pobyć ze sobą bez czuwającej nad nimi przyzwoitki? Obchodzimy święto miłości, nie tylko przez pielęgnowanie starej, ale również przez wspieranie tej dopiero rozkwitającej" - obwieścił Prewett, mrugając znacząco.

Nadchodzący wielkimi krokami festyn zapowiadany jest jako wielki sukces. Przybędą na niego przedstawiciele wszystkich arystokratycznych rodów w celu zacieśnienia więzi między familiami oraz integracji ze społeczeństwem. Nie wiadomo, na ile ów pokaz tolerancji jest prawdziwy, jednak faktem pozostaje, iż tegoroczny festyn Prewettów zapisze się w ich rodzinnej historii jako szczególny i wyjątkowy. Eddard nie szczędził obietnic i wielokrotnie podkreślał rozmach wydarzenia - czyżby było to wyzwanie rzucone Nottom, a plotki o rywalizacji obu rodzin okazały się prawdziwe?[/color]</p>
<div style="clear: both"></div></div>

Przegląd towarzyski 19.07.1955

Kod:
<div class="witch">
<img src="https://i.imgur.com/mgD4gNi.png" class="gaznag">
<span class="data">19.07.1955 r.</span>
<h3>Przegląd towarzyski,
</h3><h2>czyli co w magicznym świecie piszczy.</h2>

<p><img src="https://i1.wp.com/25.media.tumblr.com/84a92f729c56c7d889c5d0584b0b0421/tumblr_mkis48zwEC1s6msibo1_500.gif" style="float:left" class="obrazek">Stypa, która odbyła się, by uczcić pamięć Horacego Slughorna, odbiła się niemałym echem w świecie czarodziejów. Szczególnie głośno mówiło się o wybrykach poszczególnych arystokratów, chyba jeszcze zbyt młodych i nieodpowiedzialnych, by uczestniczyć w tak podniosłym wydarzeniu, jakim było uroczyste pożegnanie wybitnego alchemika. Lojalnie informujemy, że panny Rosalie Yaxley oraz Linette Greengrass w towarzystwie Diany Crouch, próbowały wprowadzić nową modę na salony, niestety jednak ani krótkie spódniczki, ani kolorowe twarze, ani nawet stojące niczym mop włosy nie zostały przyjęte z entuzjazmem. Następnym razem radzimy udać się do fryzjera, krawca, a także pamiętać o zmyciu nałożonej na twarz maseczki jeszcze przed wyjściem z domu.
</p>
<p>Czyżby ścigająca Harpii z Holyhead, [b]Gwendolyn Morgan[/b], (wszystkim znana ze swojego płomiennego romansu z Niemcem, Rudolfem Brandem), powinna rozważyć zmianę szukającej swej drużyny, [b]Clarissy Rookwood[/b]? A nawet rezygnacje z typowo niewieściego składu wyróżniającego Harpie na tle innych ekip? Podczas towarzyskiego meczu rozgrywanego w deszczowe popołudnie na moczarach Queerditch Marsh w Kornwalii – niewtajemniczonych informujemy, że to teren należący do Macmillanów, na którym już w XI wieku grywano w prymitywną wersję Quidditcha – doszło do niezwykłego wydarzenia. Zanim mecz zdążył się dobrze rozpocząć, sędzia gwizdkiem obwieścił jego zakończenie. Uwaga wszystkich znajdujących się na widowni – pomimo paskudnej pogody, na trybunach znajdowało się kilka osób zainteresowanych tym kameralnym wydarzeniem, wszak mecz to najlepsza okazja, by wejść w głębszą znajomość z jednym z nieodparcie atrakcyjnych zawodników – szczególnie wolnych panien, skoncentrował się na [b]Tristanie Rosierze[/b], synu Cedriny i Corentina Rosierów, szukającym w składzie prowadzonym przez Gwendolyn Morgan. Zapewne [b]Diana Rowston[/b] musiała pękać z zazdrości, widząc tak czarującego i, jak się okazało, utalentowanego, młodzieńca w drużynie innej Harpii. Ten debiutujący, zaledwie 26 letni absolwent Akademii Magii Beauxbatons, pomimo ograniczonej widoczności złapał znicza w rekordowym czasie; zawodnicy profesjonalnie zajmujący się Quidditchem nie mieli nawet szans na wykazanie się swymi umiejętnościami. <img src="https://i.imgur.com/9vzAE6k.gif" style="float:right" class="obrazek"> Czy Gwendolyn Morgan, odejdzie od wielowiekowej tradycji Harpii i zastanowi się nad przyjęciem do drużyny Tristana Rosiera zanim zrobi to jakiś inny kapitan? Czym spowodowana jest ta sromotna porażka Clarissy? Czyżby pannę Rookwood rozproszyła zbyt bliska obecność czarującego szukającego? W takich warunkach nie można skupić się na ściganiu nieuchwytnego, zwrotnego znicza! Co sądzi o tym wszystkim [b]Evandra Lestrange[/b], niezwykle czarująca – jak wszystkie! – półwila, na której swoją uwagę skupia od dłuższego czasu Tristan Rosier? Nie ostudzamy jednak waszego zapału – wysiłki fenomenalnego mężczyzny nie przynoszą efektów; wszyscy wiemy, że wile nigdy nie grzeszyły rozsądkiem ani dobrym gustem! Być może wygrana w tymże meczu wpłynie na skute lodem serce arystokratki? A może to Rookwood ma szansę na oczarowanie Rosiera, nim ten wsunie pierścionek na dłoń panienki Lestrange, tym samym wiążąc ich losy na zawsze? Proponujemy wspólne treningi przed nadchodzącym rewanżem - z pewnością grająca zawodowo Clarissa i amatorsko dosiadający miotły Rosier posiadają cenne doświadczenia, którymi mogliby się wzajemnie obdarować. Czy na taki układ panna Lestrange pozostanie wciąż obojętna, a może w dłoni alchemiczki – podobno całkiem zdolnej, jednak czy to możliwe w przypadku wili? – pojawią się niebezpieczne fiolki?
Skoro mowa o rywalizacji, wszyscy zastanawiamy się, co łączy [b]Selinę Lovegood[/b] i [b]Rudolfa Branda[/b], narzeczonego Gwendolyn Morgan, dla której zrezygnował z rozgrywek w swoim ojczystym kraju. Nie ma najmniejszych wątpliwości, że ścigająca Os pałała do Harpii wyraźną niechęcią. Czyżby w związku, który wszyscy śledziliśmy z wypiekami na twarzy niecałe dwa lata temu, pojawiły się pierwsze zgrzyty? Czy miłość, której odebrano magię dzielącej odległości, straciła dla nich sens? A może to Selina planuje ingerencję w ich niesłabnące, nawet pomimo upływu czasu, uczucie? Jedno jest pewne - możemy liczyć na spektakularną walkę Harpii i Osy o serce Sokoła! Co na to wszystko powie [b]Søren Avery[/b], w towarzystwie którego zauważono ostatnio niezwykle czarującą Lovegood na ulicy prowadzącej do karczmy "U Bobby'ego"? Czy to tylko zwyczajne, niewinne spotkanie partnerów z drużyny, czy może jednak serce szlachcica skradła panna o niższym statusie społecznym i na nic zdają się nagonki Walczącego Maga, żarliwie broniącego jedynie ślubów arystokratów z arystokratkami?
</p>
<p>Nasi reporterzy wciąż przyglądają się nadchodzącym towarzyskim wydarzeniom roku – zaledwie 19-letnia[b] Megara Malfoy[/b] postanowiła przyjąć pierścionek od wiele starszego [b]Deimosa Carrowa[/b] (l. 31). Czyżby pan Carrow w końcu postanowił sprostać obowiązkom męskiego potomka rodu? Co sądzi o nowej wybrance, [b]Rosalie Yaxley[/b], piękna półwila, która zawróciła w głowie niejednemu mężczyźnie, w tym właśnie Carrowowi? Śledzimy nowinki z życia Megary i Deimosa z zapartym tchem! Termin uroczystości na razie pozostaje nieznany, jednakże nasze specjalistki z zakresu mody ślubnej służą radami odnośnie najmodniejszych sukien w tym sezonie!

Tymczasem [b]Samael Avery[/b], wdowiec po Cecile Bulstrode, samotnie wychowujący 5-letnią Julliene, przerwał swoją długoletnią żałobę po zmarłej w połogu małżonce i odnalazł właściwą, jego zdaniem, kobietę. Tylko czy wybór na pewno okaże się dobry? Dla Samaela Avery’ego wiele niewiast o arystokratycznym pochodzeniu było gotowych zrobić wiele, byle tylko poświęcił im choć odrobinę swej uwagi... Jednak ich starania poszły na marne. Wybór padł na młodziutką[b] Judith Skamander[/b], na której dłoni widnieje już pierścionek. Jednak jak panna spoza arystokracji poradzi sobie na wymagających, bezlitosnych salonach? Niecierpliwie oczekujemy debiutu panny Skamander, już niebawem - pani Avery, a tymczasem wyrażamy nadzieję, że rodzeństwo Samaela weźmie do siebie poczynania brata i także zadecyduje się na rychłe swaty, by spełnić obowiązek względem rodu.

Salony obiegły plotki, że już niebawem powitamy na nich kolejną pannę o czystych, lecz nieszlacheckich korzeniach, która (zapewne podstępem) postanowiła wkraść się w doborowe towarzystwo arystokracji. Oczywiście mowa o wspominanej już wcześniej [b]Clarissie Roowood[/b], będącą niewątpliwą ozdobą u boku [b]Anthony’ego Burke’a[/b]. Jak widać, młode panny są w stanie poświęcić wiele i decydują się nawet na małżeństwo z osobami o wątpliwej pozycji, byle tylko osiągnąć swój cel i zbliżyć się do arystokratycznej śmietanki towarzyskiej. Życzymy owocnego okresu narzeczeństwa i mamy nadzieję, że gra okaże się warta świeczki!

<img src="https://38.media.tumblr.com/e701ad90ad4883c2b02a72291870c2eb/tumblr_mvgcepxR1j1rlv62so1_500.gif" style="float:left" class="obrazek">Na szczęście druga połowa roku nie okazuje się całkowicie stracona dla konserwatywnych, bezwzględnie kultywujących tradycję rodów. Ich renomę ratują zaręczyny [b]Perseusa Avery’ego[/b] z młodą [b]Linette Greengrass[/b] – to już kolejna para, gdzie wiek kobiety ledwo co przekracza magiczną granicę dwudziestu lat. Wielu szlachciców powinno brać z nich przykład, by uniknąć nieprzychylnej łatki staropanieństwa i kawalerstwa. Młodzi poznali się w postępowych Stanach Zjednoczonych - czyżby ten wyjazd miał przynieść ukojenie złamanemu przez piękną [b]Evandrę Lestrange[/b] sercu chłopaka? To już kolejny mężczyzna odrzucony przez rozkapryszone potomkinie wili - gdyby nie ta cecha, można by uznać, że panna Lestrange tylko farbuje włosy i rozsiewa plotki co do swojego pochodzenia. Wracając jednak do Perseusa - jego płomienne uczucie do panny Greengrass przeżywało wzloty i upadki, lecz nigdy nie zostało zgaszone przez niesprzyjające warunki, odległość, a także krytyczne spojrzenia rodu Averych na poczynania młodego szlachcica, ponoć zbyt spoufalającego się z… mugolakami. Takie nieprzychylne plotki krążyły podczas jego wyjazdu, rozsiewane przez zawistne persony. Nawet chwilowe zaręczyny Greengrass z [b]Caesarem Lestrangem[/b] zakończyły się fiaskiem - zapewne ta młoda dama wciąż miała w sercu wspomnienie Perseusa. Teraz, po powrocie Avery’ego, miłość znów ma okazję zapłonąć jasnym płomieniem, przy błogosławieństwie obu rodów. Lecz czy to prawdziwe uczucie, czy może tylko jeden z zabiegów, by przytemperować żywy temperament Perseusa?

Zadania beznadziejnego podjął się [b]Bastian J. Nott[/b], który na swoją wybrankę serca wybrał, wcale już nie młodą, bo 27-letnią, [b]Evelyn Burke[/b]. Co zadziwiające, udało mu się zatrzymać kobietę żądną przygód i egzotycznych podróży na dłużej. Czyżby potomkowie Gudrøda Myśliwego postanowili skwapliwiej integrować się z innymi rodami, a może po prostu Evelyn została przyparta do ściany? Pan Nott to partia znakomita, chociaż w swoim życiu musiał przełknąć gorycz porażki po odrzuceniu przez [b]Callidorę Black[/b], obecnie żonę [b]Harfanga Longbottoma[/b]. Czy widząc szczęśliwego Bastiana u boku innej kobiety, Callidorze nie odbije się czkawką decyzja sprzed lat, która poruszyła nie tylko cały ród Blacków, ale i całą arystokratyczną socjetę?

Panna[b] Diana Crouch[/b] także wpadła w sidła amora, może to stąd zmizernienie tak widoczne na twarzy kobiety? Czyżby jej wybranek, [b]Garrett Weasley[/b], okazał się na tyle absorbujący, że młódka nie może odgonić myśli o rychłym ślubie? A może to inna, niespełniona miłość spędza jej sen z powiek? Jedno jest pewne - stan panny Crouch na pewno nie ulegnie poprawie przy niegrzeszącym groszem Weasley'u. Dlatego, Diano, może warto zadbać o siebie przedwcześnie i jeszcze na koszt rodziców udać się do SPA?

Wcześniej wspomniany [b]Tristian Rosier[/b], gwiazda towarzyskiego meczu Quidditcha, ma jednak swoje na sumieniu i nie należy do najbardziej niewybrednych szlachciców. Czy to wina skrajnie wysokich wymagań, czy też zapatrzenia w pannę z domu Lestrange - pół roku zerwano, z jego winy!, zaręczyny z [b]Isoldą Bulstrode[/b], co rzutowało później na zaplanowanie przyszłości [b]Darcy Rosier[/b] z bratem kobiety, [b]Parysem[/b]. Współczujemy panience Bulstrode kolejnego oddanego pierścionka zaręczynowego i życzymy szczęścia w dalszych poszukiwaniach wybranka serca!

Niepokojącym ostatnimi czasy jest rosnący poczet kawalerów zbliżających się do trzydziestki - oraz tych, którzy już dawno przekroczyli tę magiczną granicę. Chociaż [b]Anthony Crouch[/b] i[b] Florence Slughorn[/b] mogą wymawiać się żałobą po swoich tragicznie zmarłych małżonkach, to muszą pamiętać, że nadal ciąży na nich obowiązek przedłużenia linii rodów. Natomiast [b]Nicholas Nott[/b], [b]Glacus Travers[/b] oraz [b]James William Crouch[/b] zdają się zupełnie beztrosko korzystać z uroków kawalerskiego życia i w żadnym wypadku nie ciągnie ich do ślubnego kobierca - być może nadszedł już czas, aby wziąć przykład ze świeżo zaręczonych Bastiana Notta, Anthony'ego Burke'a czy Parysa Bulstrode'a?  

Zaskoczeniem dla niektórych był z pewnością widok [b]Dorei Potter[/b] na ulicach magicznego Londynu - czyżby żona [b]Charlusa Pottera[/b] była cała i zdrowa? Być może z jej nieoczekiwanym powrotem do stolicy ma związek tajemnicze zniknięcie Cygnusa Blacka II albo też porwanie (szczęśliwie już odnalezionej) [b]Evandry Lestrange[/b]? Czy te dwa zaginięcia mają coś ze sobą wspólnego? Zarówno Departament Przestrzegania Prawa, jak i bombardowane przez reporterów rodziny szlachcianek milczą na ten temat niczym zaklęci.
<img src="https://i.imgur.com/7cf30LB.png" style="z=index:1;display:block; position:relative; ">
<div style="clear: both"></div></div>

[center][b][color=#8A7762]Przypominamy, że wszystkie fakty publikowane na stronach Czarownicy mogą zostać wykorzystane na fabule.[/color][/b][/center]

Kod:
<div class="witch">
<img src="https://i.imgur.com/2oOLERa.png" class="gaznag">
<span class="data">20.07.1955 r.</span>
<h3>Moda na jesień - włosy
</h3><h2>dodatek nadzwyczajny</h2>

<p>W poprzednim wydaniu [i]Czarownicy[/i] poświęciliśmy dużo miejsca wpadkom modowym (ich kreacje były naprawdę komiczne! przypominamy zdjęcia, zamieszczone zostały na ostatniej stronie gazety) panien Greengrass, Crouch oraz Yaxley, umyślnie najlepsze zostawiając sobie na później. Przedstawiamy naszym Czytelnikom kreację jak zawsze niezawodnej ikony mody, absolutnie perfekcyjnej...
[center][b]VENUS PARKINSON[/b]! [/center]

Panna Parkinson pojawiła się na przyjęciu po pogrzebie profesora Horacego Slughorna w wyjątkowej kreacji pochodzącej z rodzinnego domu mody. Doskonały krój podkreślał sylwetkę panny Parkinson, a delikatny materiał błyszczał w blasku świeć jak najprawdziwsze diamenty! Nic dziwnego, panna Parkinson przecież [i]jest[/i] żywym diamentem i nawet w żałobnej czerni wyglądała zniewalająco.

Co warte zauważenia, w trakcie przyjęcia panna Parkinson zmieniła uczesanie - najwyraźniej zmiana stroju w trakcie uroczystości jest już zbyt małą ekstrawagancją, teraz warto pokusić się również o zmianę fryzury, a nawet - koloru <img src="http://media.giphy.com/media/qTsze4QKgfVm0/giphy.gif" style="float:left" class="obrazek">włosów! Być może to właśnie pannę Parkinson nieudolnie usiłowała naśladować Diana Crouch. Zdaniem naszych niezależnych ekspertów ten zwyczaj może od teraz na stałe zagościć na salonach!

Panna Parkinson postawiła na odważną barwę butelkowej zieleni - głęboką, przypominającą soczystą zieleń roślinności. Cóż za doskonały pomysł na uczczenie obumierającej na nadchodzącą jesień natury! Prawdziwy hołd złożony przyrodzie! Panna Parkinson najwyraźniej kultywuje rodzinne zwyczaje, i dba nie tylko o modę, ale również o ochronę środowiska. Któż by pomyślał, że tak wiele głębi można wyrazić poprzez uczesanie?

Nie radzimy przesadzać, nawet najpiękniejsza zieleń nie będzie pasowała do każdej cery (szczególnie odradzamy ją rudym oraz dziewczętom o ciemnej karnacji), nie zalecamy również nadużywania jej na co dzień. Zieleń we włosach pomoże zabłyszczeć na balu lub przyjęciu, ale nie będzie to trafiony wybór na spotkanie formalne.  <img src="https://i.imgur.com/lvxwQEA.jpg" style="float:right" class="obrazek">

Oprócz zieleni polecamy wszelkiego rodzaju kwiaty, pęki, płatki oraz liście wplecione we włosy, które doskonale skomponują się ze szmaragdowymi włosami. Sugerujemy  szlachetne róże, datury, maki lub lilie, ale bergamotki lub pelargonie będą wyglądały nie mniej efektownie. A wy olśnicie w towarzystwie wszystkich, przeobrażając się w prawdziwe kwiaty - czy to nie wspaniałe?  Kobietom mniej odważnym zalecamy użycie samych ozdób, które również wprowadzą w Waszą fryzurę te niezwykle modne elementy roślinne!

Oczekujemy na kolejny krok panny Parkinson i zamieszczamy więcej zdjęć jej doskonałych kreacji na kolejnych stronach.



<span class="data">artykuł sponsorowany przez Dom Mody Parkinson</span>
<div style="clear: both"></div></div>

Festiwal lata 55' - 01.08.1955

Kod:
<div class="witch">
<img src="https://i.imgur.com/mgD4gNi.png" class="gaznag">
<span class="data">01.08.1955 r.</span>
<h3>Festiwal Lata
</h3><h2>relacja dnia pierwszego.</h2>

<p><strong>Policzek dla Nottów?</strong></p>Nasza specjalna wysłanniczka, która wtapiając się w festiwalowy tłum badała reakcje i nastroje uczestników wielkiego miłosnego festiwalu w Weymouth, wielokrotnie spotykała się ze skwaszonymi minami przedstawicieli rodów Nottów, którzy uchodzą – a może raczej uchodzili – za najlepszych gospodarzy w magicznym świecie. Chociaż więc zarówno <strong>Julius</strong>, jak i <strong>Percival </strong>pojawili się na festiwalu już pierwszego dnia, żaden z nich nie wydawał się zadowolony, że czarodziejska społeczność doskonale bawi się na imprezie zorganizowanej przez ich największych przeciwników. Czy możemy spodziewać się wkrótce rewanżu i zorganizowania wielkiego przyjęcia, które przebije Festiwal Lata?

<p><strong>Wielki sukces Prewetta</strong></p>Wspomniany wyżej festiwal miał zaszczyt otworzyć <strong>Ignatius Prewett</strong>, zdaniem wielu naszych redakcyjnych koleżanek najprzystojniejszy potomek tegoż szacownego rodu, którego wielkim sukcesem było dotrwanie do końca przemówienia nie usypiając przy tym połowy zgromadzonych osób. <img src="http://33.media.tumblr.com/tumblr_m9kpjqUJdd1rrtdrj.gif" style="float:right" class="obrazek">Przedstawiciel magomedyków, <strong>Adrien Carrow</strong>, potwierdził, że w czasie przemowy doszło do czterech przypadków omdleń spowodowanych zapewne wysoką temperaturą i ogromnym tłokiem, chociaż redakcja Czarownicy woli myśleć, że to oszałamiająco czarujący Ignatius był przyczyną tych drobnych epizodów. Śpieszymy również donieść, że córka pana Carrowa, <strong>Inara</strong>, przybyła na festiwal w towarzystwie swojej przyjaciółki, wciąż szukającej odpowiedniego kandydata na męża, <strong>Elizabeth Fawley</strong>. Redakcja wierzy, że chociaż pod względem staropanieństwa, panna Carrow nie weźmie przykładu z przyjaciółki, gdyż przedstawicielkom poważnych rodów, udzieliło się wspólne rzucanie butami na prawo i lewo w Merlina ducha winnych szlachciców – oberwało się bowiem <strong>Colinowi Fawley'owi</strong>. Liczymy, że jest wyłącznie pojedynczym epizodem i czarodziejską wersją mugolskiej bajki o Kopciuszku i nie ma nic wspólnego z wystającą z kobiecej torebki butelką z alkoholem.

<p><strong>Nowa moda Selwyna</strong></p>Niemałe zamieszanie wprowadził <strong>Alexander Selwyn</strong>, który zarówno swoim wyglądem, jak i zachowaniem nie może się pod żadnym względem równać z Prewettem, co udowodnił pokazując się na festiwalu ubrany wyłącznie w przykrótkie szorty. Czyżby plotki o topniejącym gwałtownie majątku Selwynów były prawdą i potomkowie rodu musieli się wspomagać znoszonymi ubraniami z mugolskich darów? <img src="https://38.media.tumblr.com/tumblr_lxx6y3zHD81qiz3j8o1_r1_500.gif" style="float:left" class="obrazek">Co na to panna <strong>Allison Avery</strong>, której nazwisko łączy się z Alexandrem już od dawna? Świadkowie donoszą, że jej reakcja na widok życiowego partnera nie pozostawiała raczej żadnych złudzeń co do tego, że Selwyna po powrocie do domu czekały wielogodzinne tłumaczenia. Szczególnie, że niepoprawny narzeczony wydawał się być bardziej zaaferowany rudowłosą dziewczyną od Weasleyów, poświęcając jej wyjątkowo wiele uwagi. Czyżby osiemnastoletnia <strong>Lyra Weasley</strong> wkrótce miała ozdobić swoje płótno męskim aktem przedstawiającym Selwyna? A może podobizną <strong>Glaucusa Traversa</strong>, za którym ponoć chwilę później pobiegła? Randka najwyraźniej nie doszła jednak do skutku, ponieważ wspomniana dwójka była wkrótce widziana przy rozlewisku w towarzystwie <strong>Diany Rowston</strong>.

<p><strong>Zakazana miłość</strong></p>Znana naszym czytelnikom z ostatniego wydania Czarownicy <strong>Selina Lovegood</strong> znów nas nie zawodzi. Dostaliśmy informację, że była widziana w co najmniej niedwuznacznej sytuacji z naszym kolegą po fachu <strong>Danielem Kruegerem</strong>, któremu bardzo głośno i wyraźnie rzucała w powietrzu piękne wiązanki przepełnione słowami miłości. Znalazły się tam takie sformułowania jak: „powinien się pan leczyć!”, „pańskie zboczenia” oraz „cholerny szowinista”. Panna Lovegood najwyraźniej znalazła już nowe źródło swojej miłości po odrzuceniu jej przez<strong> Rudolfa Branda</strong>. W tym miejscu stoimy jednak twardo za dziewczyną, ponieważ jak dowiedziała się redakcja Czarownicy, pan Brand dopuszcza się amoralnych bezeceństw z kapitan Harpii - <strong>Gwendolyn Morgan</strong>. Dostaliśmy bowiem poufną informację, że dwójka ta zamieszkała ze sobą bez uprzedniego zalegalizowania swojego związku w jakiejkolwiek postaci - czyżby kryły się pod tym inne motywy niżeli płomienne uczucia?

<p><strong>Wesoła wdówka i jej orszak</strong></p>Blondwłosa <strong>Cece Malfoy</strong> widziana w towarzystwie <strong>Astorii Malfoy</strong>, którym towarzyszyła <strong>Cassiopeia Black</strong>, postanowiła najwyraźniej wykorzystać Festiwal Miłości do celów iście matrymonialnych. Powłóczyste, pełne obrzydzenia spojrzenia rzucane w stronę <strong>Juliusa Notta</strong> nie pozostawiają za wiele wątpliwości co do tego, dla kogo bije serce wesołej wdówki. Podczas gdy jeden Nott zabawiał swoją narzeczoną i jej towarzyszki, drugi postanowił zabawić w tym czasie <strong>Benjamina Wrighta</strong>. Nie udało się nam <span><strike>podsłuchać</strike></span> usłyszeć, o czym <strong>Percival</strong> dyskutuje z brodaczem, niemniej pełne namiętności gesty każą przypuszczać, że była to rozmowa niezwykle barwna. Być może wkrótce będziemy świadkami kolejnego skandalu z udziałem Wrighta?

<p><strong>Szczęśliwe gołąbeczki?</strong></p>Na festiwalowym kobiercu miłości na szczęście nie brakowało też par, które faktycznie darzyły się ogromnym uczuciem. Brat wspomniałem wyżej Lyry, <strong>Garrett Weasley</strong>, pojawił się na otwarciu imprezy w towarzystwie swojej narzeczonej, <strong>Diany Crouch</strong>, zbierając przy okazji gratulacje od takich znakomitości jak <strong>Fortinbras Yaxley</strong> i <strong>Cedrina Rosier</strong>, którym towarzyszyła <strong>Rosalie Yaxley</strong>. Piękna wila przybyła na festiwal sama, czyżby to był znak dla zgromadzonych młodzieńców, by rozpocząć szalony bój o rękę niezdobytej dotąd dziewczyny? <img src="https://33.media.tumblr.com/tumblr_m96ieoi6sF1r00jioo1_500.gif" style="float:right" class="obrazek"> Który śmiałek odważy się stanąć twarzą w twarz z zaborczym ojcem, oferując swoją skromną osobę na zięcia? A może wspólne przybycie Fortinbrasa i Cedriny nie było czystym przypadkiem? Towarzystwo całej trójki powiększył wkrótce <strong>Deimos Carrow</strong>, jak zawsze nienagannie ubrany, chociaż z wiecznie zmarszczonym nosem.

<p><strong>Rodzinny krąg Averych</strong></p>Ród Averych po raz kolejny potwierdził swój niezachwiany status doskonałej rodziny, która wspiera się na każdym kroku. Przepiękny obrazek rodzinnej miłości został tym razem udokumentowany scenką rodzajową, w której <strong>Samael Avery</strong> uczynnie dotrzymuje towarzystwa <strong>Linette Greengrass</strong>, narzeczonej swojego kuzyna, <strong>Perseusa Avery'ego</strong>. Szczęśliwą sielankę dwojga młodych – nieszczęśliwego już-niebawem-ponownie-ożenionego Samaela z nieco roztrzepaną dziewczyną – zaburzyło pojawianie się <strong>Heleny McKinnon</strong>, którą chwilę wcześniej widziano przy brzegu razem ze wspomnianym Perseusem. Redakcja sprawdza jej powiązania z paniczem Averym, więc śledźcie nasze kolejne doniesienia.

<p><strong>Jednorożec prawdę ci powie</strong></p><img src="http://38.media.tumblr.com/e3b1ca616c7bc69bd017a77697a4c1f2/tumblr_nphq7a7Dcq1uvqm7ko1_500.gif" style="float:left" class="obrazek"> Pierwszego dnia festiwalu zagroda dla jednorożców przeżywała prawdziwe oblężenie, chociaż niezrozumiałym jest dla nas, dlaczego tak wiele panien na wydaniu wolało się mimo wszystko trzymać od niej z daleka. Przy płocie już po przemówieniu Prewetta można było dostrzec nie tylko opiekunów zwierząt – w tym pannę<strong> Beatrice Nott</strong>, w wieku 25 lat wciąż niezamężną, której groziło poważnie staropanieństwo – ale także <strong>Deirdre Tsagairt</strong>, która towarzyszyła małżeństwu Naifeh, <strong>Harriett </strong>oraz <strong>Zaimowi</strong>. Szczęśliwe rodzinne stadło było do tej pory nieniepokojone żadnymi aferami, chociaż przeszłość Harriett nie jest do końca tak jasna, jak chciałaby ją widzieć sama zainteresowana. Przypomnijmy, że jej byłym narzeczonym jest <strong>Benjamin Wright</strong>, znany niegdyś sportowiec, a ostatnio częsty bywalec kronik plotkarskich.

<div align="right"><span style="font-size: 10px; line-height: normal">Najświeższe informacje dla czytelników zebrała Annabelle Apollinaire.</span></div>

<img src="https://i.imgur.com/7cf30LB.png" style="z=index:1;display:block; position:relative; " data-pin-nopin="true"><div style="clear: both"></div></div>

Kod:
<div class="witch">
<img src="https://i.imgur.com/mgD4gNi.png" class="gaznag">
<span class="data">02.08.1955 r.</span>
<h3>Nowinki Festiwalowe, czyli...</h3><h2>relacja dnia drugiego!</h2>

<p>[b]Najlepszy alchemik na Wyspach[/b]</p>Emocje z drugiego dnia festiwalu w Weymouth kumulowały się głównie na leśnej polanie, gdzie w szranki stanęli najznakomitsi (ci, którzy potrafią coś uwarzyć nie wysadzając przy tym kociołka) alchemicy obecni na wielkim święcie miłości. Niektóre nazwiska znane są już Czytelnikom z plotkarskich rubryk: [b]Allison[/b] i [b]Soren Avery[/b] (czy oni do toalety też chodzą razem?), [b]Inara Carrow[/b] (oczywiście z nieodłącznym ojcem szalejącym na trybunach), [b]Evandra Lestrange[/b] (brat w końcu przestał ją troskliwie trzymać za rękę?), [b]Linette Greengrass[/b] (bez Perseusa i bez Samaela, czyżby ciche dni z rodem Averych?), ale prócz tego konkurs swoją obecnością zaszczycili [b]Rita Sheridan[/b], [b]Billy Havisham[/b], o których Czarownica jeszcze nic nie wie, lecz z pewnością wkrótce się dowie.

Alchemicy mieli przygotować eliksir miłosny, ale już pierwsze minuty konkursu pokazały, że nie będzie łatwo. Doskonale radzili sobie panowie Havisham i Avery oraz panna Lestrange i panna Greengrass,<img src="https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/originals/30/73/3b/30733bac5142d1668f35af17b76ca805.gif" style="float:right" class="obrazek"> beznadziejny występ zanotowały z kolei panna Carrow i panna Avery, którym tylko cudem udało się nie wysadzić publiczności w powietrze (chociaż skromnym zdaniem redaktorki Czarownicy, która obserwowała pojedynek, jednego krzykliwego widza przydałoby się uciszyć). Drżąca o swoje życie widownia mogła jednak odetchnąć z ulgą (dla bezpieczeństwa część osób odsunęła się z dala od kociołków panny Sheridan i Greengrass, z których buchała dziwna para), gdy alchemicy zaczęli w końcu traktować konkurs poważnie i ich eliksiry zaczęły przypominać podaną w recepturze konsystencję. Nieszczęśliwie, zawartość kociołka panny Sheridan wyleciała w powietrze, wprost w twarz nestora rodu Slughorn, który postanowił ocenić wyniki działań alchemiczki. Mamy nadzieję, że złość wpływowej znakomitości szybko ustąpi, by panna Sheridan nie zapłaciła karierą za swoje wcale niemałe błędy. Zmagania zakończyły się definitywnym zwycięstwem [b]Billy'ego Havishama[/b], który ubiegł pannę [b]Evandrę Lestrange[/b] i [b]Sorena Avery'ego[/b]. Na osiągnięcia pozostałych alchemików spuśćmy zasłonę milczenia...


<p>[b]Brudne tajemnice małżonki[/b]</p>Nasza reporterka donosi, że po skończonych zawodach wśród publiczności dostrzeżono [b]Tristana Rosiera[/b], który jednak wcale nie skierował się ku pannie Lestrange, by pogratulować jej występu, lecz swoją uwagę skupił na – skądinąd zamężnej przecież – [b]Harriett Naifeh[/b]. Czyżby pogłoski o niewierności półwili, która pokątnie spotyka się z byłym ukochanym w parku, nie były wcale przesadzone, a nowym celem stał się przystojny i (jeszcze) <img src="http://31.media.tumblr.com/9d3fe6d6f2845afa2ba01b8d9bf9441d/tumblr_mqapkdIRuO1sretbqo1_500.gif" style="float:left" class="obrazek">wolny szlachcic? Czarownicy udało się bowiem dotrzeć do zdjęć, na których pani Naifeh została przyłapana w sytuacji cokolwiek niepożądanej dla zamężnej kobiety, gdy w sposób wysoce poufały całuje się obejmuje w parku [b]Benjamina Wrighta[/b], niegdysiejszą gwiazdę Quidditcha, obecnie częściej świecącą na Nokturnie niż w wielkim świecie. Pan Wright widywany był kilkakrotnie z Rosierem, czyżbyśmy więc mieli do czynienia z niecodziennym miłosnym trójkątem?


<p>[b]Zakazane spotkania[/b]</p>Czy podobna poufałość miała miejsce podczas spotkania przy głównym ognisku młodej arystokratycznej pary, która w przyszłości ma zostać małżeństwem? [b]Cassiopeia Black[/b] oraz [b]Percival Nott[/b] wydawali się zbytnio zainteresowani swoimi osobami (trzeba przyznać jednak, że mieli powód, jako że przez kilka lat ze sobą nie rozmawiali), aby zwrócić uwagę na fakt, że rozmawiają sami bez przyzwoitki. I to przy ognisku, przy którym, jak wiadomo, w wiankową noc dochodzi do ekscesów o wiele bardziej amoralnych niż krótka rozmowa.

<img src="http://25.media.tumblr.com/24a5f64e321f79e329bd99c6caaee62f/tumblr_mw7iuy76iB1r7drv2o8_250.gif" style="float:right" class="obrazek">Zdaje się, że zupełnie inne stosunku łączą [b]Deimosa Carrowa[/b] i [b]Megarę Malfoy[/b]. Chociaż drugiego dnia festiwalu pojawili się nawet razem, młoda panienka nie wydawała się szczególnie zainteresowana swoim towarzyszem. Redakcja odrzuciła spekulacje, jakoby chodziło o nieprzyjemny koński zapach, całkiem możliwe więc, że panna Malfoy nie darzy swojego narzeczonego większym uczuciem, szczególnie po tym, gdy Carrow na oczach kilku przechodniów zaczął szarpać swoją przyszłą żonę. Merlin raczy wiedzieć, co działoby się dalej, ale na szczęście nieprzyzwoite spotkanie przerwało pojawienie się samotnej panny [b]Allison Avery[/b]. Czyżby [b]Alexander Selwyn[/b] wyżej przedkładał towarzystwo własnych szortów niż ukochanej? A może obawiał się kolejnego suszenia głowy za swój wybryk z poprzedniego dnia?


<p>[b]Wesołe zakupy[/b]</p>W czasie, kiedy panna Avery zajęta była ratowaniem przyjaciółki z rąk narzeczonego, jej brat oraz matka spędzali urocze chwile na festiwalowym jarmarku, dokonując mniejszych i większych zakupów w towarzystwie [b]Colina Fawley'a[/b]. Nie byłoby w tym dziwnego, w końcu znane są związki pana Fawley'a z Averym i łącząca ich miłość do poezji.<img src="http://40.media.tumblr.com/d1a74539c35e831e8a7f202e89a10113/tumblr_nirhuhJVKv1s3nq4to4_500.gif" style="float:left" class="obrazek"> Jednakże zaskoczeniem dla naszych obserwatorów była sytuacja, w której [b]Samael Avery[/b] – najwyraźniej zapominając o posiadanej narzeczonej, której prędzej powinien kupować drogie świecidełka – sprezentował niepoprawnemu księgarzowi szmaragdową obrożę. Tajemnicą pozostaje, co pomyślała sobie wtedy lady [b]Laidan Avery[/b], widząc tak niepoważne zachowanie swojego syna, redakcja wierzy jednak, że po powrocie do domu sprawiła mu porządne lanie.


<p>[b]Krnąbrni narzeczeni[/b]</p>Skoro mowa już o pannie [b]Judith Skamander[/b], ta wolała zdecydowanie spędzać czas nad brzegiem morza w towarzystwie właściciela znanego na Nokturnie sklepu, łamacza klątw i niewieścich serc, [b]Anthony'ego Burke'a[/b], zamiast towarzyszyć swojemu narzeczonemu i przyszłej teściowej w zakupach. Nasi reporterzy donoszą, że panu Burke'owi udało się złapać chustę panny Skamander, czym zaskarbił sobie jej niewyobrażalną wdzięczność (czy to oznacza, że za kilka dni będzie również polował na jej wianek?). Czyżby panna Skamander dowiedziała się jakimś cudem o wczorajszych ekscesach [b]Samaela[/b], który miło zabawiał [b]Linettę Greengrass[/b]? A może związek tych dwojga stoi pod znakiem zapytania?
Okazuje się, że nie tylko narzeczona Samaela woli towarzystwo innych osób ponad swojego przyszłego męża. Wspominany wyżej [b]Alexander Selwyn[/b] również wolał zabawiać rudowłosą [b]Lyrę Weasley[/b], zamiast spędzać czas z [b]Allison[/b]. Co prawda do wiadomości publicznej nie została jeszcze oficjalnie przekazana wieść o ich zaręczynach, ale nasi korespondenci donoszą, że to jedynie kwestia czasu. Panu Selwynowi zebrało się nawet na płatanie figli, ponieważ potraktował pannę Weasley cokolwiek nie po dżentelmeńsku, bezczelnie wrzucając ją w morską toń,<img src="http://31.media.tumblr.com/98a9bba5c042b810fb2c14d5f2ecc2ba/tumblr_n628bhFkJL1sqstgio5_250.gif" style="float:right" class="obrazek"> prawie że doprowadzając do utopienia się dziewczyny. Mamy szczerą nadzieję, że podobnych praktyk nie będzie stosował w swoim małżeństwie (należy dodać, że pod znakiem zapytania stoi jego zdolność do płodzenia dzieci, jako że panna Lyra zafundowała mu mocnego kopniaka w rodowe klejnoty).


<p>[b]Harce przy ognisku[/b]</p>Ten sam [b]Tristan Rosier[/b], który bardziej zainteresowany był panią Naifeh, niż towarzystwem panny Lestrange, widziany był wieczorem przy głównym ognisku, gdzie szalał w tańcu z jeszcze inną niewiastą – [b]Inarą Carrow[/b]. Czyżby między tym dwojgiem była większa alchemia niż między Tristanem a Evandrą? Panna Carrow wykazuje zresztą ostatnio spore zainteresowanie przedstawicielami [b]Nottów [/b]– nie dalej jak wczoraj widziana była w towarzystwie [b]Percivala[/b], <img src="http://38.media.tumblr.com/db429e8d17c4da424b51b1de8a731768/tumblr_n02mrpnDS21qh6u1jo1_400.gif" style="float:left" class="obrazek">dzisiaj z kolei przed przybyciem pana Rosiera pogrążona była w dyskusji z [b]Julisem Nottem[/b]. Co na to [b]Caesar Lestrange[/b], który pojawił się przy ognisku ze wspomnianym arystokratą i przez chwilę odgrywał rolę piątego koła u wozu, przysłuchując się jedynie rozmowie dwojga młodych ludzi?
Warto dodać, że w czasie, gdy Rosier szalał z panną Carrow, a Caesar spalał się ze złości na swojego byłego (i przyszłego?) szwagra, [b]Evandra Lestrange[/b] była zabawiana przez [b]Perseusa Avery'ego[/b] nad brzegiem morza, gdzie stoczyli krótką, acz burzliwą rozmowę. Czyżby była to zemsta na Rosierze, który tak prostacko potraktował pannę Lestrange kilka godzin wcześniej?


<p>[b]Gruchające gołąbeczki[/b]</p>Opuśćmy jednak na chwilę świat napuszonych arystokratów, którym najwidoczniej za bardzo się nudzi w domach i muszą od czasu do czasu narozrabiać, skupiając się na ploteczkach, doniesieniach ze świata zwykłych śmiertelników. <img src="https://i.imgur.com/Via3hII.gif" style="float:right" class="obrazek">A wśród tych wymienić można pannę (już starą) [b]Eileen Wilde[/b], nauczycielkę z Hogwartu, a także pana [b]Alana Bennetta[/b], dwa lata młodszego od niej uzdrowiciela stanu również wolnego. Dwa urocze gołąbeczki słodko gruchały sobie dłuższą chwilę o warzywniku, marchewkach i kapuście przy stoisku z bliżej nieokreśloną zieleniną. Pozostaje tajemnicą fakt, jakie stosunku łączą tę parę, niemniej Czarownica rozpoczęła już w tej kwestii własne śledztwo. Nie wróżymy jednak panu Bennettowi większych sukcesów – podryw na marchewkę stał się niemodny już w 1953 roku.


<div align="right"><span style="font-size: 10px; line-height: normal">Najświeższe informacje dla czytelników zebrała Annabelle Apollinaire.</span></div>
<img src="https://i.imgur.com/7cf30LB.png" style="z=index:1;display:block; position:relative; " data-pin-nopin="true"><div style="clear: both"></div></div>
ElviraMultonTerazNaSerio
ElviraMultonTerazNaSerio
Zawód : n/d
Wiek : 0
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
Myśl, cytat : Śmierć będzie ostatnim wrogiem, który zostanie zniszczony
Genetyka1 : Czarodziej
Prorok - Page 2 MaPFNWM
przedmioty
szata
amulet
profil
ekwipunek
Duchy
Duchy
https://www.morsmordre.net/t86-wzor-karty-postaci https://www.morsmordre.net/ https://morsmordre.net https://i.imgur.com/Mo1LfxP.png https://morsmordre.net https://morsmordre.net
Re: Prorok [odnośnik]Czw 22 Lip 2021, 20:39
Przegląd towarzyski 31.12.1955

Kod:
<div class="witch">
<img src="https://i.imgur.com/mgD4gNi.png" class="gaznag">
<span class="data">31.12.1955 r.</span>
<h3>Przegląd towarzyski</h3>
<h2>czyli nowinki na salonach.</h2>

<p><strong>Dramatyczne zaręczyny</strong></p>Lord Samael Avery zorganizował tegoroczny Bal Halloweenowy, na którym, jak się okazało, nie stawiło się zbyt wielu gości – to niegościnność organizatora czy też jego brak popularności? Tym razem nie będziemy jednak wytykać gospodarzowi pustej Sali, a skupimy się raczej na tym, czego zebrani byli świadkiem, albowiem równo o północy [b]panicz Avery[/b] postanowił wykorzystać ten niezwykle nietypowy moment do zaręczenia się z młodziutką panienką [b]Eilis Sykes[/b]. <img src="https://i.imgur.com/MPABFEq.gif" style="float:right" class="obrazek">Zastanawiamy się dlaczego lord wybrał taki moment, sprzeciwiając się tradycji? To próba zniewagi przyszłej małżonki czy też uniesienie miłosne sprowokowało przyszłego pana młodego do połączenia Nocy Grozy wraz z deklaracją oddania? Lordzie Avery, skąd takie zamiłowanie do horroru?
Nasz czujny wzrok przykuła jeszcze jedna z par gołąbeczków - lady [b]Darcy Rosier[/b] i lord [b]Lorne Bulstrode[/b]. Czy coś się wydarzyło podczas jednego krótkiego tańca, że salę opuścili już w pojedynkę? Lordzie Bulstrode, choć doskonały z pana tancerz, to nie przystoi zostawiać tak swojej partnerki bez opieki! Czy to możliwe, by pomiędzy tą parą narodziły się pierwsze niesnaski? Jeśli nasze domniemania okażą się prawdziwe - o czym wie tylko ta niezwykle bliska sobie para - polecamy tekst na stronie 18 o poprawie atmosfery, gdy pierwsze namiętności osłabną.

<p><strong>Klątwa Averych</strong></p>Atmosferę na - i tym razem nieszczęśliwym dla panny młodej - ślubie [b]Samaela Avery'ego[/b] ciąć można było niemal nożem. Naturalnie goście nie odstępowali od norm, namiot ślubny przepełniony był najznakomitszymi członkami szlacheckiego grona, nieliczna rodzina (już!) lady Avery nie zwracała szczególnej uwagi towarzystwa. Tę skupiono natomiast na wyraźnie zakłopotanej pannie młodej, która, jak podszepnęli nam zaufani informatorzy, uciekłaby przed oficjalną uroczystością, gdyby nie interwencja służek - te znalazły ją ponoć zapłakaną! Wypowiedziana przez ściśnięte gardło przysięga ukoronowała wystawne przyjęcie, które okazało się być ostatnim, na jakim pojawiła się [b]Eilis Avery[/b]. Niecały miesiąc później jej śmierć padła cieniem na nowy rok w arystokratycznym światku. Niechętni Averym rzucają oskarżenia, jakoby utalentowane dziewczę zejść miało z winy męża, natomiast nieliczni obrońcy jednego z najmniej sympatyzujących rodów bronią zaciekle honoru lorda Avery'ego chorobą jego młodej małżonki. Jednak czy śmierć kolejnej kobiety w życiu Samaela Avery'ego nazwać można przypadkiem? Z perspektywy ostatnich nieszczęśliwych wypadków coraz częściej wątpi się w niewinność Averych, których ofiarą stają się niewinne (niechciane?) narzeczone czy młodziutkie żony - lecz takie którym niespieszno do małżeńskiego łoża, a wizjonerskich eksperymentów. Przy czym nie od dziś wiadomo, że czas nieubłaganie goni lorda Avery'ego przypominając mu o obowiązkach względem rodu.

<p><strong>Nieszczęścia chodzą parami</strong></p><img src="https://i.imgur.com/hImOI9R.gif" style="float:left" class="obrazek">Nie jesteśmy fanami tak tradycyjnych powiedzeń, ale to właśnie sprawa tej dwójki musiała sprawić, że nestorzy obu rodów ich na siebie skazali. A mówimy oczywiście o lordzie [b]Barrym Weasleyu [/b]oraz o lady [b]Marcelyn Carrow[/b], którzy niedawno ogłosili zaręczyny. Na razie znamy ich głównie z predyspozycji do zapuszczania się w wątpliwej renomy miejsca oraz tendencje do nielegalnych substancji, ale być może wspólnie odmienią swój los? Czarownica, w całej swojej niespożytej życzliwości, życzy szczęścia na nowej (oby!) drodze życia! Młodemu paniczowi Weasleyowi te zaręczyny są chyba nie w smak, skoro na wernisażu organizowanym przez lady Avery* pokazał się z inną panienką - [b]Polly Havisham[/b]. Czyżby nestorzy stanęli na drodze miłości? Bez wątpienia przyjrzymy się tej historii! Już teraz możemy jednak Wam powiedzieć, że według naszych źródeł nasz bohater widywany był u boku tej młodej dziewczyny wcześniej... Jak zresztą podobno kilkoro innych chłopców ze szlachetnych rodów, co każe nam się zastanawiać co takiego jest w tej kobietce, że zawraca w głowie tylu mężczyznom? Złośliwi powiedzieliby, że próbuje wkupić się w łaski szlachetnego rodu, ale my przecież tacy nie jesteśmy!
[size=10]*O gorących ploteczkach z tego wydarzenia możesz poczytać na stronie 7![/size]

<p><strong>Przekleństwo niejedno ma imię</strong></p>Jasnowłosa dziewczynka w rodzie, gdzie dominuje czerń, zdaje się być znakiem, dzieckiem o wyjątkowym przeznaczeniu – redakcja Czarownicy składa na ręce doświadczonych już rodziców, [b]Druelli[/b] i [b]Cygnusa III Blacków[/b] najszczersze gratulacje. Narcyza chwyciła za serce wszystkich, choć zaledwie przed kilkoma miesiącami została włączona do arystokratycznej społeczności! Jej urokowi nie oparli się nawet sceptycy powątpiewający w ojcostwo Cygnusa. Pomimo panującej radości w rodach Blacków i Rosierów, zdaje się, że już wkrótce u wciąż młodziutkiej lady Black zobaczymy rosnący brzuszek - i to już po raz czwarty! Lord Cygnus III nie okazuje zniechęcenia brakiem męskiego potomka, choć kto wie, może nad tym małżeństwem dzieci ze skłóconych ze sobą od wieków rodów ciąży tajemna klątwa?

<p><strong>Carmina morte carent</strong></p>Wygląda na to, że lord [b]Thomas Fawley[/b] wreszcie otrząsnął się po zaginięciu małżonki. Niestety, dla fanek przystojnego arystokraty mamy też przykrą wiadomość - zdążył zaręczyć się z niejaką lady [b]Blair Greengrass[/b]. W tym wypadku zaręczyny nie oznaczają jednak, że Thomas próżnuje. Niedawno otrzymaliśmy wiadomość z pierwszej ręki, że nasz ulubiony arystokrata był widziany pewnego późnego wieczoru w Dziurawym Kotle w towarzystwie lady [b]Lilith Greengrass[/b].<img src="https://i.imgur.com/3GFmypW.gif" style="float:right" class="obrazek"> Co najciekawsze, lokal opuścili wspólnie - czy panna Greengrass nie zdaje sobie sprawy z tego, jak wielkim upodleniem dla szlachcianki jest tak bezczelna próba afiszowania się ze swoją niezależnością? I co do powiedzenia na ten temat ma lord[b] Colin Fawley[/b], w towarzystwie którego nasza arystokratka była widziana na mającym miejsce w listopadzie wernisażu? Redakcja pozostawi to bez komentarza, jednak apelujemy do rozsądku lady Greengrass; nie chcielibyśmy być przecież świadkami jej kolejnych kompromitacji. Trudno jednak nie zauważyć, że wyżej wspomniany Colin Fawley nie ma szczęścia do kobiet. Krnąbrna lady Greengrass (wraz ze swoimi nocnymi ekspedycjami z obcymi mężczyznami) nie wydaje się najlepszą kandydatką na żonę. Cóż jednak poradzić, kiedy zegar biologiczny tyka - lord Fawley przekroczył magiczną granicę 35 lat, a dziedzica jak nie było, tak nie ma. Oprócz tego ciężko wymagać od niego racjonalnych decyzji, kiedy nie tak dawno jego względy odrzuciła (a raczej odrzucił nestor rodu Yaxley) zapierająca swoją urodą dech w piersiach lady [b]Rosalie Yaxley[/b]. Desperacja lorda Fawley'a jest zatem coraz mocniej widoczna, ale pozostaje pytanie: jak wielu kobietom Colin Fawley wyzna jeszcze uczucia, zanim wreszcie odnajdzie taką, która będzie mogła je odwzajemnić?
Być może ród Fawley'ów po prostu nie ma szczęścia, kiedy mowa o kwestiach matrymonialnych - klątwą staropanieństwa dotknięta została także lady [b]Elizabeth Fawley[/b]. Jak musi czuć się nasza dzielna pani auror, kiedy większość arystokratek, z którymi debiutowała na salonach, już dawno ma za sobą nieuchronne zamążpójście? Lady Fawley, może czas odnaleźć jednak kawalera i wreszcie zająć się tym, co przystoi szlachciance... dopóki nie jest na to za późno?

<p><strong>Nieprzyzwoita sztuka</strong></p><img src="http://25.media.tumblr.com/tumblr_m26yf9FpyL1robs9ro1_500.gif" style="float:left" class="obrazek">Wernisaż organizowany przez lady [b]Laidan Avery[/b] był długo wyczekiwanym wydarzeniem końca tego roku! Nie od dziś wiadomo o surowej selekcji debiutantów, którzy tłumami dobijają się do bram malarskiego królestwa lady Avery. Od zawsze nieomylnej krytyk – jej podopieczni bez wyjątku są skazani na absolutny sukces – oczekiwano, że wskaże kierunek, w jakim powinna rozwijać się dzisiejsza sztuka. Dlatego też ogromnym zaskoczeniem była budząca niemałe oburzenie oraz niesmak wśród angielskiej socjety wystawa [b]Mathildy Wroński[/b] – dziewczęcia, które spory kawał czasu spędziło w Ameryce. Jej twórczość miała wprowadzić powiew świeżości do konserwatywnej, powielającej schematy sztuki, a okazała się absolutną porażką i zakończyła niemałym skandalem. Obraz przedstawiający męskie narządy rozrodcze zamknął malarce drzwi na jakiejkolwiek (i żeby tylko w angielskiej!) wystawy, lecz wszyscy zachodzą w głowę – jak niezawodna dotąd, perfekcyjnie trafiająca w gust koneserów [i]piękna[/i] pani mecenas pozwoliła na wywieszenie tak niesmacznego, jeśli można to tak nazwać, dzieła sztuki? Szeptem mówi się, że sama lady Laidan Avery nie kryła zdziwienia i oburzenia, gdy odkryła ów obraz. Czyżby, zarówno jak my, tamtego dnia zobaczyła go po raz pierwszy? Mathilda Wroński wyszła jednak na swoje – udało jej się sprzedać, i to za niemałą sumę, dwa z trzech obrazów.
Śmiało można jednak powiedzieć o bezkonkurencyjnym sukcesie anonimowego – jaka szkoda! - malarza (lub malarki!), o którego obrazy zabijano się podczas licytacji. Jego ciemne kolorystycznie akty wzbudziły największe zainteresowanie: o grubych, oleistych pociągnięciach, owiane szczególną tajemnicą – czy to kolejny, przemyślany przez lady Avery zabieg? Może to właśnie [i]tajemnica[/i], kim jest ów mężczyzna o bogatej osobowości i niezwykłym zmyśle przyciągnęła rzesze odbiorców? <img src="https://33.media.tumblr.com/2ffdfeba9a6931b5e2a41f9a0b5f28e3/tumblr_inline_n3302uwPou1qluj21.gif" style="float:right" class="obrazek">Zaskoczeniem okazała się również młodziutka, ale za to jak utalentowana, lady [b]Lyra Weasley[/b]. Wśród rzeszy zainteresowanych jej twórczością szlachciców, cechowała się nadzwyczajną i ujmującą skromnością, lecz widocznym było, że stara się wyłamać, oddzielić od określającego ją nazwiska. Czyżby zbliżający się wielkimi krokami ślub z lordem [b]Glaucusem Traversem[/b] dał panience do myślenia? Być może nastał odpowiedni moment, aby oderwać się od rodzinnych zwyczajów i rozpocząć [i]godne[/i] i reprezentacyjne życie u boku prawdziwego arystokraty?
Niezwykłości kolejnego, niepowtarzalnego i jak zwykle budzącego wiele emocji wernisażu dopełniał występ orkiestry oraz wspaniałej Belle, która umiliła wieczór wszystkim gościom. Sama lady Laidan wyglądała w tym szczególnym dniu zjawiskowo – jej nieskazitelnie białą suknię dostrzec można było z końca korytarza, lecz niestety, mimo tak dobrej kreacji, nie odwróciła uwagi od szokującego obrazu Mathildy Wroński, który zapewne na długo pozostanie w naszej pamięci jako ikona minionej wystawy. Miejmy nadzieję, że za rok mecenas nie zawiedzie nas po raz kolejny nieudolną organizacją czy nieudanymi eksperymentami, a za prekursorów sztuki przedstawi [i]prawdziwych[/i] artystów.

<p><strong>Podbój zachodu?</strong></p><img src="http://static.tumblr.com/p9reqdp/M7Mm8ipr3/tumblr_m6aboar4ka1qeuwyao1_500.gif" style="float:left" class="obrazek">Dotarliśmy do zaskakujących nowin z życia młodego lorda [b]Alexandra Selwyna[/b]. Choć przez ostatnie miesiące ze zniecierpliwieniem wyczekiwaliśmy jego ślubu z lady [b]Allison Avery[/b], niedawne wydarzenia wskazują na to, że będziemy musieli poczekać jeszcze trochę. Młody szlachcic zdecydował się bowiem na nagły wyjazd do Stanów Zjednoczonych, stolicy sodomy i gomory, zostawiając narzeczoną na pożarcie salonowym lwom. Co mogło być przyczyną jego nagłego wyjazdu? Potrzeba zachłyśnięcia się wolnością (którą wkrótce miał utracić)? Chęć zobaczenia kawałka świata i poznania [i]nowych ludzi[/i]? Kolejne pytanie nasuwa się samo: co stanie się z haniebnie opuszczoną, samotną lady Avery? Czy Alexander powinien się obawiać, że w trakcie jego nieobecności odnajdzie się inny kawaler, który okaże pięknej arystokratce zasłużone względy?

<p><strong>Osa w potrzasku</strong></p>Nestor rodu Averych pokazuje po raz kolejny swoje wpływy - z najgorętszych plotek zdobytych wprost od zrozpaczonych fanek zgromadzonych na treningu Os dowiedzieliśmy, że nawet jedna z najbardziej rozchwytywanych gwiazd Quidditcha nie obroni się przed wypełnieniem swoich szlacheckich obowiązków! To musi być prawda - Czarownica zawsze informuje swoich czytelników o najrzetelniejszych, sprawdzonych informacjach - lord [b]Soren Avery[/b] zmienił swój status kawalerski, a dziesiątki kobiet przyszły pożegnać się z szansami na podbicie serca tej osy. Wybranką - ponoć wytypowaną przez nestora - została lady [b]Eleanor Flint[/b]. Czarownica zastanawia się tylko, co skłoniło lorda Malcolma do podjęcia tak nagłej decyzji o przyszłości młodego szlachcica? Niemniej życzymy pomyślności w poznawaniu swojej partnerki - ponoć utalentowanej alchemiczki. Fankom lorda Avery'ego ofiarujemy chusteczki, by otrzeć łzy i ruszyć w pogoń za innymi gwiazdami - spektakularny szukający Jastrzębi z Falmouth, [b]Gavin Macmillan[/b] zdaje się być jedną z równie doskonałych, lecz wciąż wolnych partii. Kto wie, może jedna z was oswoi nieobawiającego się ostrej gry Jastrzębia?

<p><strong>Nowa gwiazda</strong></p>Na pocieszenie dla wszystkich pań, które mimo wszystko wciąż opłakują zmianę statusu matrymonialnego lorda Avery'ego, znaleźliśmy nie lada gratkę w ramach pocieszenia. Nie tak dawno wprost ze słonecznej Marsylii przeniósł się znany z wyczynów na końskim grzbiecie - nota bene diablo przystojny, lord [b]Thibaud Rosier[/b]. Młody szlachcic w swoim dorobku ma takie sukcesy jak zajęcie trzeciego miejsca w morderczej gonitwie Ocean Ognia. Jednak nie całe życie lorda Rosiera opływało w przyjemności i poklaski -<img src="https://i.imgur.com/V0gPYSC.gif" style="float:right" class="obrazek"> kto wie może jedna z czytelniczek ukoi ból po tajemniczej i wciąż nierozwikłanej śmierci jego narzeczonej? Czyżbyśmy mogli się spodziewać wzrostu zainteresowania wyścigami konnymi? Niemniej zachęcamy do sprawdzenia swoich sił w krzyżówce na stronie 24., w której główną nagrodę stanowi bilet na najbliższą gonitwę!

<p><strong>Celne strzały</strong>
Listopad nie bez powodu zwany jest czasem polowań. W lasach Cairngorms odbyło się jedno z największych i najbardziej ekscytujących wydarzeń takiego typu. Zawodnicy dosiadali niezwykle narowistych rumaków, a niejednokrotnie utrzymanie się w siodle stanowiło nie lada wyczyn, co dopiero mówiąc o strzelaniu do niezwykle płochliwej zwierzyny! Polowanie okazało się atrakcją skierowaną nie tylko do panów – mniej lub bardziej skutecznie radziły sobie także panie, a nawet damy z dobrych domów! Futro z upolowanego przez siebie lisa na pewno pięknie ozdobi kołnierz niejednego płaszcza nadchodzącej zimy.
Łupy w tym roku były niezwykle obfite, lisy, bażanty, jelenie o rozłożystych porożach – populacja leśnej zwierzyny znacząco uszczuplała, gdy łowcy niczym wicher pognali w las. Bystry wzrok [b]Bellony [/b] pozwolił na wypatrzenie niezwykle rzadkiego, całkowicie białego okazu – trofeum z albinosa stanowiłoby wspaniałe zwieńczenie polowania, jednak zwierze nie zostało trafione. Nie wszystko przebiegało jednak pomyślnie – wszak należy pamiętać, że polowanie to niebezpieczna rozrywka. Przekonała się o tym [b]Alice Elliott[/b], czarownica półkrwi, która stanowiła niemałe zagrożenie dla zwycięstwa Deimosa Carrowa w wyścigu podczas festiwalu lata – kobieta zaliczyła niebezpieczny upadek i trafiła do Munga. Czyżby dobra passa opuściła Alice? Co gorsza także kilka innych, nagle spłoszonych koni pognało w las. Zaskoczeniem dla wszystkich była seria upadków członków rodu Carrow, którzy podobno siedzą w siodle nim nauczą się chodzić. Czy coś spłoszyło konie [b]Inary [/b]i [b]Deimosa[/b]? A może to celowa zagrywka, by wyeliminować najbardziej doświadczonych przeciwników? W taki oto sposób tuż po rozpoczęciu polowania został wykluczony lord Deimos Carrow, jego wierzchowiec złamał skrzydło, a sam jeździec po silnym uderzeniu w głowę, trafił do Munga. <img src="https://i.imgur.com/iPv8vmx.gif" style="float:left" class="obrazek">Jesteśmy jednak pewni, że doskonała opieka uzdrowicieli jak i magiweterynarzy, uleczy poniesione obrażenia zarówno u lorda Carrowa, jak i jego osobistego wierzchowca zdobytego podczas sierpniowego wyścigu. Lord [b]Adrien Carrow[/b] uratował jednak honor rodu – jednym strzałem, idealnie wymierzonym w krtań, udało mu się powalić wielkiego, dzikiego kuguchara; tym samym uchronił przed atakiem drapieżnika lady [b]Darcy Rosier[/b], która niefortunnie spadła z konia. Następnym razem życzymy więcej uwagi, Darcy, choć szczęścia zapewne masz wiele! Jesteśmy pewni, że wielkie kocie cielsko będzie pięknie komponować się przed jednym z kominków na jego dworze. Spektakularny finał stanowiło spotkanie z dwoma dzikimi, diabelsko groźnymi stworzeniami. Najwytrwalszym łowcom – [b]Benjaminowi[/b], [b]Thibaudowi [/b]oraz [b]Druelii [/b]– udało się upolować niezwykle niebezpiecznego garboroga – jesteśmy pewni, że spotkanie z jego rogami mogłoby się zakończyć długim pobytem w Mungu!
Królem polowania został nie kto inny, jak Benjamin Wright, upadła gwiazda Quidditcha – czyżby pan Wright nie stracił formy, a rzesza jego fanek miała powody do radości? Jesteśmy pewni, że z taką wytrzymałością usłyszymy o nim jeszcze nie raz! Równie dobrze – choć nic w tym dziwnego – spisał się zawodowy jeździec, Thibaud Rosier, którego sława rośnie z każdą chwilą także w Anglii. Powalenie kuguchara zapewniło trzecią notę Adrienowi Carrowowi.

<p><strong>Szlachetna inaczej</strong></p>Doszły do nas słuchy, jakoby lady [b]Katya Ollivander[/b] miała się zaręczyć! Pewnie będziecie równie zaskoczeni co my, gdy powiemy Wam, że jej wybranek wcale nie jest arystokratą! Nasza szlachcianka postanowiła (a może została do tego zmuszona...?) porzucić tytuł. Ciekawym się wydaje, że dopiero teraz, już 24-letnia aurorka zmierza do ślubnego kobierca. Jakkolwiek byśmy nie doceniali jej wkładu w nasze bezpieczeństwo, te ideologiczne zapędy mogły sprowadzić na lady Ollivander klątwę starej panny, którą najwyraźniej ma zamiar przełamać wychodząc za kogoś spoza swojego kręgu. [b]Ramsey Mulciber [/b](bo tak nazywa się jej wybranek), co prawda mógłby skraść niejednej szlachciance serce, jednak która by sobie na to pozwoliła, gdy Sabaty pękają w szwach od wolnych kawalerów? Do naszych uszu dotarła jednak informacja, że to nie namiętny poryw serca Katyi, a nakaz ze strony rodziny doprowadził do tego mezaliansu. Pytamy więc: czym zasłużyła sobie na taki los?

<p><strong>Szczęście wśród białych róż</strong></p>Zaręczyny, o których głośno od miesięcy, znalazły swoje szczęśliwe zakończenie – a może dopiero początek, wszak związanie się przysięgą jest wejściem w nowy etap wspólnego życia! Z szczerą radością, przekazujemy dalej radosne wieści – na ślubnym kobiercu stanął nikt inny jak lord [b]Deimos Carrow[/b], by za swoją żonę pojąć lady [b]Megarę [/b]z domu Malfoy. Naszym reporterkom łezka się w oku zakręciła na widok świeżo upieczonej lady Carrow wśród białych róż – równie zachwyceni byli wszyscy goście, mniej lub bardziej cieszący się ze szczęścia młodej pary. Wesele trwało do samego rana, całe szczęście, że wszystko zakończyło się bez przyjęć do Munga!
<img src="https://i.imgur.com/BtdbkUH.gif" style="float:right" class="obrazek">Pomimo ślubnych wzruszeń i widocznego szczęścia na twarzy byłej lady Malfoy, gdy nasze reporterki otarły już łzy wzruszenia, dostrzegły pewne spotkanie. To nie lord Carrow wziął na romantyczną kolację swoją żonę – co gorsza Megara została przyłapana na samotnym spotkaniu z [b]Mortimerem Bottem[/b] – czarodziejem o wątpliwej czystości krwi! Czy to zwykłe spotkanie, potajemna schadzka, a może Bott dorabia na boku jako doradca do spraw małżeńskich i jego pożycia? Niezależnie od motywów popychających Carrow do takiego spotkania, redakcja Czarownicy składa dobrą radę na ręce lorda Carrowa – może najwyższy czas zadbać o reputację, którą nieustannie nadszarpuje niepokorna żona?

<p><strong>Poskromienie wili</strong></p>Na pewno niejedna panna marzy, by na jej palcu zabłysnął pierścionek z rodowym kamieniem. Redakcja Czarownicy informuje, że takie marzenia się spełniają wcześniej czy później. Trudno nie zauważyć, że od dłuższego czasu dłoń zjawiskowo pięknej - jak to wszystkie wile - choć odrobinę grymaśnej - to także mają wpisane w geny - zdobi pierścionek zaręczynowy. Kim jest mężczyzna, który usidlił piękną lady [b]Rosalie Yaxley[/b]? Czy to miłość a może wybór nestora popchnął wilę w ramiona o wiele starszego mężczyzny? Rosalie była widziana na romantycznym spacerze po rezerwacie jednorożców w towarzystwie lorda [b]Crovusa Blacka[/b]. Choć obyło się bez miłosnych serenad, jesteśmy pewni, że i tę parę wkrótce zobaczymy na ślubnym kobiercu!

<p><strong>Zgasła gwiazdka</strong></p><img src="https://i.imgur.com/y0iyrxd.gif" style="float:left" class="obrazek">Na niebie nie ujrzymy już popisów rudowłosej ścigającej, [b]Diany Rowston[/b], której powietrzne akrobacje zapierały nam dech w piersiach, a kolejne punkty zdobywane przez utalentowaną graczkę przybliżały Harpie z Holyhead do prowadzenia w rankingu. Cała redakcja Czarownicy pragnie wyrazić, jak bardzo poruszona jest przez wypadek, który wydarzył się na treningu w zeszłym miesiącu. Składamy kondolencje rodzinie, drużynie, fanom i wszystkim znajomym tej stale uśmiechniętej dziewczyny, której strata jest kompletnie niepowetowana. Dokładnie za trzy dni odbędzie się czuwanie na Stadionie Narodowym - rozpalmy wspólnie różdżki, by po raz ostatni zalśnić w imieniu tej cudownej zawodniczki.

<img src="https://i.imgur.com/7cf30LB.png" style="z=index:1;display:block; position:relative; " data-pin-nopin="true">
[center][b]Wszystkie osoby chętne podzielić się nowinkami, zachęcamy do wysyłania przygotowanych informacji na naszą redakcyjną [url=https://www.morsmordre.net/t1810-skrytka-pocztowa#22831]sowę[/url]! [/b][/center]
<div style="clear: both"></div></div>

Kod:
<div class="witch">
<img src="https://i.imgur.com/mgD4gNi.png" class="gaznag">
<span class="data">31.12.1955 r.</span>
<h3>Dodatek nadzwyczajny</h3><h2>Szukamy Najbardziej Czarującego Uśmiechu 1955 roku</h2>

<p>Jak co roku Czarownica ogłasza Wielki Plebiscyt na Najbardziej Czarujący <img src="https://media.giphy.com/media/XgkSz8phejsty/giphy.gif" style="float:right" class="obrazek"> Uśmiech! W tym celu, znów, o pomoc prosi Was, drogie czytelniczki. Skrytka pocztowa Czarownicy oczekuje Waszych zgłoszeń.

[b]Na kogo można głosować? *
[/b]
Na każdego czarodzieja, który zagościł lub miał szansę zagościć na łamach naszej gazety, Nagroda Najbardziej Czarującego Uśmiechu powinna trafić do najbardziej uwielbianych przez Was mężczyzn. Tych, którzy uśmiechają się do Was z naszych okładek: sportowców, muzyków, artystów, arystokratów!  

[b]Kto może głosować? *
[/b]
Każda czytelniczka naszej gazety może zagłosować na trzech mężczyzn!

Wyniki konkursu zostaną ogłoszone w styczniowym wydaniu gazety. Zapraszamy do zabawy a panom życzymy powodzenia i mamy nadzieję, że zwycięzcy zgodzą się zapozować do kalendarza na 1956 rok.

[center]__________________________
[/center]


[size=10]* Krótki regulamin konkursu:

<img src="https://i.imgur.com/pspbnOf.gif" style="float:right" class="obrazek">
1. Każdy gracz (niezależnie od płci i ilości postaci) może zagłosować na trzech różnych panów.
2. Każdy głos może zostać oddany na dowolnego kandydata.
3. Głosy należy wysłać na prywatną wiadomość na konto [url=https://www.morsmordre.net/u758]Czarownicy[/url].
4. Kandydat powinien zostać wybrany rozsądnie: musi być to osoba, którą Czarownica z jakiegoś powodu się zainteresowała. Należy pamiętać, że Czarownica jest gazetą plotkarską dla pań domów, w związku z czym głosy powinny zostać oddane na celebrytów, tj. ludzi sceny, sportu lub bogatego świata arystokracji i powinni być to mężczyźni.
5. Wyniki konkursu zostaną podane w fabularnym styczniu.[/size]

<div style="clear: both"></div></div>

Święta w modne paski 22.12.1955

Kod:
<div class="witch">
<img src="https://i.imgur.com/mgD4gNi.png" class="gaznag">
<span class="data">22.12.1955 r.</span>
<h3>Święta w modne paski</h3>Magiczni celebryci świata Quidditcha to dla wielu osób prawdziwe bożyszcza. Fanki gotowe są dla nich do zachowań wyjątkowo niegodziwych i niemoralnych (ale czego się nie robi, by uzyskać autograf, a zamiast pergaminu ma się pod ręką jedynie wyuzdanie odkryty dekolt?); fani z kolei bez wahania wdają się w poważne bójki, aby tylko zająć miejsce w najlepszym rzędzie i z bliska zobaczyć swoich idoli. Specjalnie dla was postanowiliśmy sprawdzić, jak wyglądają wielkie gwiazdy drużyny Os z Wimbourne, gdy zsiądą z mioteł oraz jakie mają plany na nadchodzące święta.

<p><strong>Douglas Jones</strong></p>Kaczkowaty chód, wypięta klatka piersiowa i typowo kobiece ruchy poprawiające wiecznie rozczochraną grzywę mogą świadczyć tylko o jednym – oto oczom naszej specjalnej wysłanniczki ukazał się Douglas Jones, szukający Os, który chyłkiem przemykał się między sklepem z różdżkami a apteką, niosąc w rękach podejrzanie wyglądający pakunek. Jones znany jest przede wszystkim ze swojej szowinistycznej, bezczelnej postawy względem kobiet, również koleżanek z drużyny, które całkiem słusznie – zdaniem Czarownicy – wolą unikać ściskania z nim dłoni po wygranym meczu.
- Jego problemy z pęcherzami na dłoniach są widoczne odkąd nauczył się latania – opowiada nam jedna z bliskich osób zawodnika, która pragnie pozostać anonimowa, pozdrawiając przy okazji wszystkich swoich kolegów z baletu i całą rodzinę Goyle. - Douglas wykazywał się jednak ogromnym heroizmem i to wielogodzinne ściskanie kija miotły uczyniło z niego tak dobrze trzymającego się "siodła" szukającego, chociaż jego dłonie wciąż pozostają niemiłe w dotyku. Z jednej strony nie chciałabym sobie nawet wyobrażać, co poczuje szczęściara, która zostanie jego żoną. Z drugiej strony wiem, że nie ma lepszego gracza od niego. To całkiem pokrzepiające – usprawiedliwia go na koniec.
Dwudziestoczteroletni kawaler ma w swoim dorobku wygrany zeszły sezon Angielskiej Ligi Quidditcha, trzynaście złamanych serc, nieudaną magikosmetykę brwi oraz bratanicę, która niespecjalnie się do niego przyznaje, wyrywając mu się na ulicy, kiedy tylko wypuści ją na chwilę z domu. Nagłe pojawienie się dziecka w życiu zawodnika wzbudziło wiele kontrowersji, plotek i podejrzeń, póki co jednak Czarownica nie ma dowodów na to, aby nie wierzyć w zapewnienia Jonesa, że nie porwał dziewczynki z mugolskiej części Londynu tylko po to, aby odkrywać rolę umęczonego wujka i tym sposobem zdobywać kolejne niewieście serca.
Mimo swojego nieprzyjemnego charakteru oraz wyuzdanych, dwuznacznych spojrzeń rzucanym niewinnym niewiastom, Douglas Jones cieszy się niegasnącym zainteresowaniem fanek, którym już teraz możemy ujawnić, że najbliższe święta ich ulubiony szukający spędzi we własnym domu.
<img src="https://media.giphy.com/media/10LthuBnRQFflm/giphy.gif" style="float:right" class="obrazek">- Nie lubię świąt i nie wiem czemu, ale nikt mnie do siebie nie zaprosił, zostaję więc w swoim londyńskim mieszkaniu, ewentualnie wieczorami wybierając się do baru, aby pobyć trochę ze swoimi fanami – zdradził nam w sekrecie sam Jones, gdy przyszpililiśmy go w ciemnej alejce. Tajemniczy pakunek okazał się pudełkiem z nowymi witkami do miotły, zapytaliśmy więc, czy to prezent dla jakiejś zawodniczki Quidditcha, która podbiła jego serce. - Sam sobie kupuję prezenty na święta – uciął krótko nasze pytanie, pozostaje się nam więc tylko domyślać, że w ostatnich latach święty Mikołaj nie był częstym gościem w kawalerce zawodnika.
Przypomnijmy, że w zeszłym roku Jones był podejrzewany o to, że to właśnie on był zamaskowanym mężczyzną latającym na miotle nago po Londynie w wigilię Bożego Narodzenia i wykrzykującym pijackim głosem, że jego żądło sprawiedliwości zaprowadzi na Wyspach ład i porządek. Ani Jones, ani przedstawiciel Os do dzisiaj nie skomentowali tych podejrzeń i nie odnieśli się do żadnych doniesień prasowych na ten temat.
- To zdecydowanie nie jego żądło – zaprzeczyła jednak jedna z bliskich przyjaciółek Jonesa, kiedy zostały jej przedstawione powiększone zdjęcia wykonane tajemniczemu skandaliście. - Jego ma większe paski – dodała po wnikliwej obserwacji, a my z oczywistych powodów musieliśmy niestety ocenzurować jej dalszą wypowiedź.

Na stronie 28 znajduje się quiz „Do kogo należy to żądło?”, do wygrania są fantastyczne nagrody rzeczowe.

<p><strong>Soren Avery</strong></p>Zupełnym (chwalebnym) przeciwieństwem jadowitej Osy jest natomiast zupełnie inna, wyjątkowo miła Osa (chociaż cała redakcja Czarownicy uważa, że tak słodki młodzieniec zasługuje zdecydowanie na miano puchatej, milusiej Pszczółki) – a właściwie niebywale przystojny, szarmancki i jeszcze do niedawna uwięziony w kawalerskim stanie Soren Avery (którego obecną sytuację Czarownica niezwykle opłakuje, uznając, że nadałaby się do roli narzeczonej lorda o wiele bardziej). Szlachecki przedstawiciel drużyny z Wimbourne jest niewątpliwie jednym z najbardziej rozpoznawalnych i docenianych sportowców w całej Anglii, a liczba jego fanek jedynie potwierdza ogromne uznanie, jakim cieszy się wśród kibiców Quidditcha. Licznym fanom nie przeszkadza nawet wiecznie ponura mina swojego bożyszcza i wyjątkowa małomówność.
- Na czwartym roku w Hogwarcie zapytał, czy mogę mu podać sól i to były jedyne słowa, jakie od niego usłyszałam przez siedem lat wspólnej edukacji – opowiada szkolna koleżanka Avery'ego, która dzieliła dormitorium z jego siostrą. To właśnie z Allison Soren był i jest najbardziej związany, często w wywiadach podkreślając, że to jedyna znacząca kobieta w jego życiu, zaraz obok ukochanej miotły. Niezwykle skryty i tajemniczy zawodnik stanowi więc nie lada kąsek dla swoich fanek, które za wszelką cenę chcą się dowiedzieć o nim czegoś więcej. Avery przywykł już do dziewcząt zakradających się do szatni i polujących na jego autograf, dlatego podchodzi do tego z dystansem, ale na początku wcale nie było tak łatwo.
- Proszę sobie tylko wyobrazić: długi i wyczerpujący mecz, wychodzę spod prysznica prawie nagi, nucąc swoją ulubioną piosenkę, a tu nagle pojawia się przede mną pięć rozchichotanych dziewcząt. Byłem w ogromnym szoku i oczywiście kazałem im od razu wyjść. Bo przecież co innego mielibyśmy robić zupełnie sami w tej szatni? – pyta nas retorycznie zawodnik, zdradzając swoje pierwsze spotkanie z wiernymi fankami.
<img src="http://66.media.tumblr.com/a2f302796a9e3a944d7bd7d968de7d03/tumblr_nydxwtUHqG1smwfrco9_r2_250.gif" style="float:left" class="obrazek">W tym roku święta zamierza spędzić ze swoją rodziną w rodowej rezydencji, odpoczywając przez kilka dni od zawodowych obowiązków. Ponoć stałą tradycją najmłodszego syna państwa Averych jest wybranie jednej szczęśliwej skrzatki i obdarzenie jej słodkim pocałunkiem pod jemiołą. Jak przyznaje osoba z jego rodzinnych kręgów, cichym marzeniem Avery'ego jest otrzymanie nowej szczęśliwej bielizny, ponieważ ta, którą nosi od czterech lat, powoli się już pruje.
- Panicz Avery swoje szczęśliwe skarpety dostał od pana Cartera na siedemnaste urodziny i od tamtej pory zawsze zakłada je na wszystkie swoje mecze, nie pozwalając ich prać – żali się nam jeden z domowych skrzatów Averych, który kilkukrotnie musiał przytrzasnąć sobie uszy szafką, kiedy nie udało mu się uprać wspomnianej części garderoby. Podejrzewa jednak, że mają dla niego sporą wartość i pierze je samodzielnie. Jak przyznaje inne zaufane źródło z rodzinnego otoczenia Sorena Avery'ego, pałkarz Os już od dzieciństwa przejawiał dziwne zachowania.
- Uwielbiał chomikować różne rzeczy, podbierał siostrze buty i sukienki, które potem znajdowaliśmy w jego szafach, dlatego nie dziwię się, że tak mocno chroni swoje szczęśliwe skarpety i nie chce ich nikomu powierzyć. Może obawia się, że po praniu znalazłby je w garderobie swojej siostry? A może po prostu boi się, że ich brak odbierze mu szczęście na boisku? - pytaniu towarzyszy skrzypienie pióra na recepcie, gdy nasz informator z niebywałą precyzją kreśli kolejne słowa. Sam Avery zapytany o wyjątkowe skarpety odmówił komentarza na ten temat, pozostawiając nas w niedosycie.
Wszystkie fanki – które zaplanowały już wysłanie Panu Osie swojej własnej bielizny, aby sprawdzić, czy ona również będzie dla niego szczęśliwa – musimy jednak zawieść. Z poufnego źródła wiemy, że szczęście Avery'emu przynosi jedynie bielizna męska, koniecznie z żółtymi akcentami, prążkowana w pionowe pasy (albo po prostu wyszczuplająca).

<p><strong>Selina Lovegood</strong></p>Najstarsza z Os, prawdziwa królowa niepodzielnie rządząca męskim rojem, Selina Lovegood, z pewnością zapisała się już na chlubnych kartach historii drużyny, zdobywając w obecnym sezonie największą liczbę punktów dla swojego zespołu i ustanawiając nowy rekord. Krążą pogłoski, że w szatni ulega jej nawet niepokorny Douglas Jones, a Soren Avery ledwie dotrzymuje jej kroku przy kolejnych szklaneczkach Ognistej. Ścigająca Os to niewątpliwy sportowy talent obecnych czasów, chociaż z pewnych źródeł wiemy, że ostatnio więcej czasu poświęca pewnemu malarzowi, niż treningom latania. Nie budziłoby to naszego zdziwienia gdyby nie fakt, że do pierwszego spotkania doszło na cmentarzu. Czyżbyśmy mieli do czynienia z kwintesencją powiedzenia o miłości do grobowej deski?
- Niezwykle silna, niezależna i uparta jak osioł kobieta – wcale nie musimy długo szukać, aby znaleźć kogoś, kto krótko podsumowałby już dwudziestodziewięcioletnią pannę Lovegood, wystarczy udać się do biura aurorów. - Coś musi być z nią nie tak, skoro nie uległa nawet mi, bezczelnie odtrącając moje zaloty. Próbować ją podejść, to jak próbować poskromić złośnicę – nasz rozmówca nie ukrywa swojej irytacji, wyraźnie wstrząśnięty swoją męską porażką w starciu z panną Lovegood. Zresztą nie on jedyny; w życiu Osy ciężko znaleźć jakiegokolwiek młodzieńca, który zabawiłby dłużej przy jej boku, a sama rodzina zawodniczki chyba już dawno postawiła na niej krzyżyk.
<img src="http://49.media.tumblr.com/1ab5df6897ca15876e4fc14586fd14b3/tumblr_o0k5uu7Etz1rb71hfo1_250.gif" style="float:right" class="obrazek">Absolwentka Akademii Magii Beauxbatons zdecydowanie więcej czasu poświęca bowiem na swoje ukochane ganianie za kaflem niż za rozglądaniem się za życiowym partnerem. Fanów złośliwej Osy uprzedzamy, że wolny czas spędzi najprawdopodobniej w rodzinnym ulu Lovegoodów, odcinając się zupełnie od zewnętrznego świata. Jak sama przyznaje, święta są dla niej niezwykle ważne i chciałaby je spędzić tylko w towarzystwie ludzi, na których patrzy bez obrzydzenia.
- Upiekłam moje popisowe babeczki bananowe w kształcie os i jedną specjalnie przygotowałam dla waszego kolegi po fachu – panna Lovegood częstuje nas pysznie pachnącymi łakociami, ale odsuwa jedną z babeczek na bok. W przeciwieństwie do innych, zdobi ją czarne żądło. - Jest z dodatkiem środka przeczyszczającego – dodaje konspiracyjnym szeptem, mrugając przy tym okiem i pakując babeczkę do kartonowego pudełeczka i adresując przesyłkę do redakcji Proroka. Palcem umazanym w lukrze wskazuje na pokaźny stosik około trzydziestu innych babeczek z żądłami. Najwyraźniej sporo osób podpadło w tym roku ścigającej Os.
- W dzieciństwie bardzo chciała być chłopcem, bo uważała, że dziewczynki są traktowane bardzo niepoważnie. Zawsze zazdrościła naszemu dziadkowi jego dorodnych wąsów i pewnego dnia odcięła mu je nożyczkami, przyklejając je sobie magiczną taśmą. Niestety taśma nie chciała puścić przez kilka kolejnych dni, ale Selinka wcale nie była z tego powodu nieszczęśliwa – opowiada nam jedna z kuzynek dumnej Osy, która dzisiaj nie potrzebuje żadnych wąsów, żeby rozstawiać mężczyzn po kątach. Wręcz przeciwnie, jedna z zespołowych legend mówi o tym, że zirytowana beznadziejną postawą swojego kolegi w bardzo ważnym meczu postanowiła ukarać go zgoleniem nie tyle wąsów, co całej głowy.


Niestety reszta zawodników Os nie odpowiedziała na nasze pytania i nie zgodziła się nawet na krótkie wywiady, pozostawiając swoich fanów z niezaspokojonym apetytem wiedzy o ich świątecznych planach.
<img src="https://i.imgur.com/7cf30LB.png" style="z=index:1;display:block; position:relative; " data-pin-nopin="true">
[center][b]Wszystkie osoby chętne podzielić się nowinkami, zachęcamy do wysyłania przygotowanych informacji na naszą redakcyjną [url=https://www.morsmordre.net/t1810-skrytka-pocztowa#22831]sowę[/url]! [/b][/center]
<div style="clear: both"></div></div>

Plebiscyt czarownicy 08.01.1956

Kod:
<div class="witch">
<img src="https://i.imgur.com/mgD4gNi.png" class="gaznag">
<span class="data">08.01.1956 r.</span>
<h3>Uśmiech ponad wszystko,</h3><h2>czyli zabójcza broń laureata plebiscytu.</h2>

<p>W chwilach największego smutku i żałoby na gwałt poszukiwany jest drobny promyczek nadziei, który rozpali w sercach odrobinę ciepła. Kochani czytelnicy, Czarownica — która przy okazji składa najszczersze kondolencje członkom rodów bestialsko zamordowanych nestorów — taki promyczek odnalazła. <img src="https://66.media.tumblr.com/dcb835d095a6b273ac9dcf75efcd06f1/tumblr_n9l7jpYwwn1spmf5uo1_500.gif" style="float:right" class="obrazek">Z wielką dumą i przyjemnością pragnie przedstawić posiadacza najpiękniejszego uśmiechu 1955 roku! Walka była zacięta, a głosy podzielone pomiędzy wielu przystojnych, godnych i niegodnych tego zacnego tytułu mężczyzn, ale zwycięzca może być tylko jeden. Panie i panowie, lord Thibaud Rosier!</p>
<p> Czym szanowny lord podbił serca czytelniczek? To oczywiście jasne, wystarczy na niego raz spojrzeć, aby od razu zmiękły kolana, a krew przyspieszyła w żyłach. Zniewalający uśmiech tego niespełna dwudziestosześcioletniego lorda z Marsylii potrafi zawrócić w głowie. I to o wiele lepsze niż alkohol, o czym pewnie przekonałyby się damy w trakcie ostatniego sabatu, gdyby tylko sir Thibaud zaszczyciłby je swoją obecnością. Któż wie, gdzie podział się zdobywca złotych serc? Lecz może wszystko od początku.</p>
<p>Kim jest nasz laureat? Z bólem należy przyznać, że odgrzebanie przeszłości nowego ulubieńca Czarownicy okazało się niezwykle trudne, a sam Lord Czarujący nie ma zbyt wielu brudów za uszami. "To niezwykle pociągający młody mężczyzna. Nie dziwię się, że panny na jego widok mdleją — w końcu każda chciałaby być przez niego cucona. Wizja chwycenia jego dłoni w tak oczywistej akcji ratunkowej mogłaby być fantazją niejednej mężatki" — podsumowała go jedna z kuzynek, a po chwili zamyślenia dodała jeszcze, że jest na swój sposób nieznośny i bezczelny, co czyni go jeszcze bardziej interesującą mieszanką. Trudno się nie zgodzić, prawda? Od razu nasuwa się pytanie, dlaczego taki kawaler wciąż jest do wzięcia, lecz wszelakie próby znalezienia odpowiedzi na pytanie, gdzie podziała się narzeczona lorda spływają na niczym. Ponoć zaginęła w dniu ślubu. Czyżby uciekła sprzed ołtarza, porzucając naszego laureata? Trudno w to uwierzyć. <img src="http://66.media.tumblr.com/157dd981b89e938d8a9e2f825b2c93d4/tumblr_nxys8rthDt1uh2mkho1_500.gif" style="float:left" class="obrazek"> Złośliwi szepczą, że została zamordowana przez jedną z zazdrosnych marsylianek, która pałała do lorda olbrzymim uczuciem i nie mogła pogodzić się z jego stratą, a raczej z tym, iż jej marzenia o ślubie z nim nigdy się już nie spełnią. Jeszcze inni mawiają, że porzucił ją sam, nie potrafiąc uporać się ze śmiercią swojej ukochanej klaczy i wyjechał do Anglii szukać pocieszenia niedaleko pastwisk Carrowów. Jakiekolwiek byłoby zakończenie tej historii, dziś możemy się cieszyć, że taki czarodziej pojawił się w naszych kręgach, rozgrzewając samotne serca dam i podnosząc poprzeczkę najznakomitszym lordom. </p>
<p>Nieobecność lorda Rosiera na wystawionym noworocznym balu u lady Nott rodzi pytania o jego zdrowie i miejsce pobytu. Anonimowe wielbicielki wysyłają do Czarownicy mnóstwo listów z prośbą o udostępnienie informacji na temat jego aktualnego pobytu, czego z przykrością zrobić nie możemy. Niezwykły zbiór obscenicznych wyrazów miłości w formie wierszyków i poematów znajduje się na stronie 20 — gorąco zachęcamy do przeczytania. Jeśli ta wysokich lotów poezja zyska uznanie czytelników Czarownica rozważy wydanie krótkiego tomiku z erotykami o sir Thibaudzie.</p>
<p>Gratulujemy!</p>
<img src="https://i.imgur.com/7cf30LB.png" style="z=index:1;display:block; position:relative; ">
<div style="clear: both"></div></div>
ElviraMultonTerazNaSerio
ElviraMultonTerazNaSerio
Zawód : n/d
Wiek : 0
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
Myśl, cytat : Śmierć będzie ostatnim wrogiem, który zostanie zniszczony
Genetyka1 : Czarodziej
Prorok - Page 2 MaPFNWM
przedmioty
szata
amulet
profil
ekwipunek
Duchy
Duchy
https://www.morsmordre.net/t86-wzor-karty-postaci https://www.morsmordre.net/ https://morsmordre.net https://i.imgur.com/Mo1LfxP.png https://morsmordre.net https://morsmordre.net
Re: Prorok [odnośnik]Czw 22 Lip 2021, 20:54
Dokąd zmierzamy? - 10.04.1956

Kod:
<div class="witch">
<img src="https://i.imgur.com/mgD4gNi.png" class="gaznag">
<span class="data">10.04.1956 r.</span>
<h3>Dokąd zmierzamy?</h3>
Nadchodzi maj, wiosna, czas miłości, wzruszeń i zauroczeń. Z tej okazji niezastąpiona, wyjątkowa i jedyna w swoim rodzaju <h2>Cassandra Trelawney
<img src="https://media.giphy.com/media/mZpUtFH4Rcmgo/giphy.gif" style="float:none" class="obrazek"></h2>
specjalnie dla naszych Czytelniczek przygotowała uniwersalną, złożoną, wieloaspektową wróżbę. Obejmuje pogodę, nastroje polityczne, zmiany środowiskowe oraz najnowsze wydarzenia sportowe. Poleca, gdzie najlepiej dokonać zakupu preparatów zwalczających uciążliwe bahanki.

Przekazujemy Wam jej list, dzięki któremu możecie lepiej przygotować się na nadchodzące dni.

<h2>List od Cassandry Trelawney</h2>
Wiosna to najlepszy okres, by otworzyć szafy i zrobić w nich porządki (warto wyrzucić z niej również niemodne ubrania - polecamy zapoznać się z najnowszymi trendami w naszym kąciki kulturalnym na s. 13 - dop. red.). Odświeżyć tiary i parasolki chroniące przed słońcem, poszukać zwiewnych spódnic i wyciągnąć wreszcie bardziej wycięte pantofelki. Szykuje się wielkie ocieplenie, pogoda będzie w tym roku łaskawa. Ciepła, ale nie sucha – deszcz spadnie wielkimi kroplami zawsze wtedy, kiedy będzie potrzebny. Porządki w ubraniach to jednak tylko skromna część wielkiej pracy, jaką należy wykonać przed nadchodzącym miesiącem.
Równie <img src="https://media.giphy.com/media/BZUXTEvJSPsUo/giphy.gif" style="float:left" class="obrazek"> ważny jest porządek w kuchni. Pamiętajcie, że uwieszona pod sufitem lawenda pomoże wam wypłoszyć nagromadzone zimą bahanki z trudno dostępnych miejsc. Preparaty lawendowe firmy Herbs Corp. kosztują naprawdę niewiele, co więcej, można je zamówić nie wychodząc z domu, przy pomocy sowy. Używam ich od dziesięciu lat i jestem bardziej niż zachwycona. Niemniej - właśnie, warto pamiętać o pieniądzach, w maju mogą was spotkać większe, nieprzewidziane wydatki. Oprócz inwazji bahanków w waszych domach mogą zalęgnąć się chropianki. Należy na nie szczególnie uważać – raz zjedzona różdżka już nigdy nie powróci do dawnej świetności, a dłoń, która różdżki trzymać nigdy nie powinna, wypuści spod palców iskry.
Nie odchodząc zbyt daleko od tematu pasożytów, podobne problemy mogą niebawem zacząć sprawiać mugole. Szklana kula mówi, że ich pozycja jest bardzo niepewna. Ludzie, którzy dziś stają w ich obronie wobec zaostrzających się nastrojów, już niebawem sami nie będą pewni własnych przekonań.
Przełom miesięcy, kwietnia i maja, przyniesie dużo zmian, niestety nieszczęśliwych. Wyczuwam zmiany, dziwne anomalie, których nie jestem w stanie do końca zidentyfikować, a które przyniosą nam wszystkim zagładę. Nie chodzi tu już nawet o kwestie polityczne – karty Tarota, które właśnie rozłożyłam, podpowiadają mi, że politycy nigdy nie będą zgodni. Nadejdzie ciemność, która zjednoczy najgorszych wrogów, tuż po tym, jak wielka jasność zniszczy wszystko, co istniało.
Mistrzostwa w Quidditchu w tym roku zdobędą Sroki z Montrose.
Ktoś, kto chciał dobrze, w tym miesiącu zawiedzie nie tylko siebie.
Ktoś, kto nigdy nie myślał o dobru innych, odsłoni się przed światem.
Uważajcie również na swoje zwierzęta domowe, zwłaszcza futerkowe. Przewiduję większą aktywność magicznych pcheł. Zaklęcie znienawidzone przez stażystów Munga okaże się pomocne jak nigdy – prawdopodobnie pojawi się ono również na tegorocznych egzaminach. Uczcie się pilnie, będą trudne.
A świat: stanie na głowie!

[right]Zawsze Wasza i szczerze oddana

<span style="font-family:Parisienne,cursive;font-size:24px">C. Trelawney</span>[/right]


[center][size=10]Artykuł sponsorowany przez firmę Herbs Corp. - polecamy najlepsze preparaty lawendowe[/size][/center]
<div style="clear: both"></div></div>

Anomalie nie tylko w magii 12.05.1956

Kod:
<div class="witch">
<img src="https://i.imgur.com/mgD4gNi.png" class="gaznag">
<span class="data">12.05.1956</span>
<h3>Anomalie nie tylko w magii</h3><p>Ostatnio - wszyscy zgodnie przyznamy - wiele się działo. Zarówno na arenie działań międzynarodowych, jak i w naszym kraju. Zaś wybuch magii, zdecydowanie odciągnął nasze spojrzenia od tego, co każdy z nas - czy się przyznaje, czy też nie - lubi najbardziej.
Specjalnie dla naszych czytelników, redakcja Czarownicy przygotowała wszystkie najświeższe informacje towarzyskie, które powinien poznać każdy nie chcąc pozostać w tyle podczas rozmów w towarzystwie.</p>
<h2>Staropanieństwo to straszne przekleństwo - czyli o złych praktykach młodych dam i o tych z których należy brać przykład</h2>
<p><img src="https://media.giphy.com/media/yOZiAjxe0Js40/giphy.gif" style="float:left" class="obrazek"> W życiu młodych czarodziejów i czarownic można dopatrzeć się (nad czym niezmiernie ubolewamy) coraz liczniejszych przykładów tego, jak zgubny postęp i pragnienie niezależności szkodzą członkom naszego społeczeństwa. Regularnie dobiegają nas wieści o kolejnych przypadkach czarodziejów, którzy nie żyją w pełnej zgodzie z tradycjami kultywowanymi przez magicznych przodków. Ostatnimi czasy szczególnie kilka głośnych spraw przykuło naszą uwagę, zmuszając nas do pochylenia się nad problemem zgubnej niezależności tak poszukiwanej przez młodych czarodziejów oraz idącą za tym groźbą kryzysu tradycyjnych wartości (więcej na ten temat można przeczytać w specjalnym wydaniu Czarownicy z dnia 20.04.1956).

Uleganie zgubnemu postępowi prowadzi nasze społeczeństwo w niezbyt odpowiednią stronę. Niektóre damy szczęśliwie opamiętują się i wracają na właściwą drogę; tak wygląda między innymi sytuacja lady Elizabeth Fawley, parającej się zdecydowanie niekobiecym zawodem aurora. Dobiegły nas informacje, że zatwardziała stara panna szczęśliwie zaręczyła się z lordem Alastairem Nottem i oczekują oni swojego ślubu. To bardzo dobra wiadomość, świadcząca o tym, że nawet panny znane z pewnej krnąbrności wciąż pamiętają o rodowych wartościach. Zastanawiamy się jednak, jak przyszły mąż upora się ze swoją postępową małżonką i czy nowe zobowiązania sprawią, że porzuci ona swą dotychczasową i jakże niebezpieczną w obecnych czasach ścieżkę? Wciąż oczekujemy także na wieść o szczęśliwych zaręczynach innej już nie tak młodej damy, lady Lucindy Selwyn. Miejmy nadzieję, że weźmie ona dobry przykład z lady Fawley i również stanie niedługo na ślubnym kobiercu u boku odpowiedniego narzeczonego.

Nie są one jednak jedynymi osobami, które spóźniają się z podjęciem rodowego zobowiązania, jakim jest odpowiednie zamążpójście w odpowiednio młodym wieku. W ostatnich latach można zauważyć przesunięcie się pewnej umownej granicy zawierania związków i coraz więcej czarodziejów decyduje się na późniejsze małżeństwo. Przykładem panien, które wciąż jeszcze nie noszą na palcu pierścionka zaręczynowego jest między innymi lady Elisabeth Parkinson czy lady Julia Prewett, choć dobiegają nas słuchy o planowanych zaręczynach Prewettówny z innym starym kawalerem, lordem Ulyssesem Ollivanderem, który przekroczył już trzydziesty rok życia i jak dotąd się nie ustatkował, podobnie jak niewiele od niego młodszy lord Marcel Parkinson, na którego zaręczyny czytelniczki Czarownicy również oczekują z niecierpliwością. Jednak plotka głosi, iż lord Parkinson zamierza ożenić się z wilą, niejaką Odette Baudelaire i wystosował już pismo do nestora swojego rodu o błogosławieństwo dla niego i jego lubej. Oprócz kawalerów nie brakuje i wciąż atrakcyjnych wdowców, jak lord Louvel Rowle, który nadal nie posiada męskiego potomka, czy Adrien Carrow, który niedawno wydał za mąż jedyną córkę. Nasze zastanowienie budzi też przedłużające się panieństwo sióstr Slughorn. To zastanawiające, że jeszcze nie mieliśmy okazji usłyszeć niczego na temat zaręczyn tych wciąż atrakcyjnych panien na wydaniu pochodzących z dobrej rodziny. Nie wiadomo, ile prawdy mają w sobie ciche plotki o schadzce starszej lady Slughorn, Estelle, widzianej w towarzystwie milczącego lorda Quentina Burke, ale wolni kawalerowie powinni się pospieszyć i zainteresować potencjalnymi kandydatkami na żony - kolejne atrakcyjne panny są coraz bliższe zamążpójścia, jak lady Rosalie Yaxley, planująca w nadchodzącym czasie ślub z lordem Cynerikiem Yaxleyem. Jej młodsza i równie czarująca siostra Liliana wciąż jednak pozostaje w stanie wolnym i zastanawiamy się, który młodzieniec pewnego dnia zaoferuje jej zaręczynowy pierścień.


<img src="https://i.imgur.com/HPHf1Fk.gif" style="float:right" class="obrazek">Koniec roku szkolnego każe nam zwrócić uwagę także na młode panny i kawalerów, którzy wkrótce opuszczą mury szkoły i dopiero zadebiutują na salonach, dołączając do elitarnego grona wyższych sfer. Do takich panien należy między innymi lady Marine Lestrange, młodziutka, obiecująca śpiewaczka, która już teraz godnie podąża drogą wytyczaną jej przez ród. Liczymy na interesujący artystyczny debiut, który zapewne okaże się równie intrygujący jak ubiegłoroczny debiut malarski lady Lyry Travers, która, według naszych informacji, spełnia się artystycznie, godząc swoją malarską twórczość z młodo zawartym małżeństwem.

Nie ulega też wątpliwościom, że staropanieństwo popycha szlachetnie urodzone panny do poczynań kompletnie im nie odpowiadających. Być może zbyt długie przebywanie w samotności, czy też brak znaczącej opieki ze strony męża popycha je ku czynom zdecydowanie zakrawającym o szaleństwo. O ile obecność mężczyzn na pojedynkach jest rzeczą normalną - wszak ważnym jest by ćwiczyli się w wymagającej sztuce magii, tak obserwowanie dam na pojedynkowej arenie jest zdziwieniem pewnie wielu, szanujących tradycje. Dama winna zachowywać się tak, jak na jej status przystało, wątpliwym jest by wywracanie się, wiszenie za kostkę do góry nogami, czy też przyjmowanie na nieskazitelną skórę obrażeń jest tym, co lady Yaxley i przedstawicielki rodu Prewett winny robić w wolnym czasie. Nawołujemy do opamiętania się.

W obecnych czasach tym bardziej należy chwalić wszystkie panny i kawalerów, którzy nie odwlekają swoich obowiązków i decydują się na małżeństwo w rozsądnym wieku. Nawet w obecnych czasach z utęsknieniem wyczekujemy kolejnych wieści o zaręczynach i ślubach, które niewątpliwie osładzają nam rzeczywistość. Podczas obecnego kryzysu szczególnie ważne jest pamiętanie o podtrzymywaniu naszych magicznych tradycji i ciągłości najszlachetniejszych rodów. O czyim szczęśliwym związku usłyszymy następnym razem? Pozostaje czekać z optymizmem na to, co przyniosą letnie miesiące, czas debiutów oraz zbliżający się rychło Festiwal Lata Prewettów, również stanowiący znakomitą okazję do poznawania się młodych par.
</p>

<h2>Straty wśród kawalerów i panien - szybki przegląd ślubnych uroczystości</h2>
<p><img src="https://78.media.tumblr.com/97ddc6455b9533476535275ebcbfb17c/tumblr_inline_ouzfyhCOhr1rnyi92_540.gif" style="float:left" class="obrazek"> Z pewnością wiele kobiecych serc złamało się z donośnym trzaskiem na wieść o zmianie stanu cywilnego Tristana Rosiera. Tak, miłe panie, laureat najpiękniejszego uśmiechu jest już oficjalnie poza zasięgiem kobiecych dłoni - niekoniecznie serc, wszak posiadanie krążka na palcu nigdy nie zabraniało jednoznacznie wzdychania do jego nosiciela, czyż nie?
Ceremonia zaślubin lady Evandry Lestrange i lorda Tristana Rosiera odbyła się w rodowej posiadłości pana młodego, poza pięknie prezentującą się parą młodą zadbano o liczne atrakcje. Jedną z nich było polowanie na białego lisa, które w wielkim stylu wygrał Perseus Avery nieszczęśliwie dla niego, jego małżonka (z domu Greengrass) nie pochwaliła się niczym poza popisowym upadkiem z konia. Nie tylko ona miała problemy z utrzymaniem się w siodle - rodzeństwo Burke zaprezentowało całej braci arystokratycznej swoje (nie)umiejętne próby jazdy wierzchem i nieplanowane kąpiele w malutkiej sadzawce, która była jedną z przeszkód podczas polowania. </p>
<p>Młode, piękne i niewinne kobiece serca jednak nie dostały wiele oddechu. Kolejny miesiąc z grona kawalerów zabrał Percivala Notta, odważnego łowcę smoków, czarującego uśmiechem nie gorzej niż lord Rosier. Z pewnością niejedna z kobiet walczyła z obezwładniającą zazdrością zerkając w kierunku urodziwej Inary - z domu Carrow - prowadzonej do ołtarza przez mocno płaczliwego tego dnia ojca. <img src="http://68.media.tumblr.com/tumblr_m0lb5l4ozK1r1fabt.gif" style="float:right" class="obrazek">
Po uroczystości, która odbyła się w rodzinnym domu panny młodej, goście mogli oddać się szaleństwu na parkiecie, spróbować odnaleźć przepowiednie z lampionów na jeziorze, lub podziwiać mknące po niebie aetonany - dosiadane przez czujących zew rywalizacji arystokratów. Wyścig zwyciężył wspomniany wcześniej lord Rosier wraz ze swoją siostrą, ku zdumieniu wszystkich drugie miejsce zajęła Wynnona Burke zamazując przemoczone wspomnienie jej popisów w Dover.</p>

<h2>Gdy nie ma kawalera, dobry i wdowiec</h2>
<p>Zapierające dech w piersiach śluby, skrzące się od radości, odmalowującej się na twarzach przejętych panien młodych, dostojnych mężów oraz całej rzeszy zarumienionych od tęsknych łez dzierlatek, skłoniły nas do refleksji nad ciężarem odmiennego stanu cywilnego - życie wdowca nie jest usłane różami. Redakcja Czarownicy, jako niezwykle empatyczna i wrażliwa na problemy sercowe, z troską pochyla się nad losem mężczyzn, którzy utracili swe ukochane w wyniku tragicznych chorób bądź wypadków. Nie ukrywamy, że temat szanowanych wdowców wpadł nam pod pióra także ze względu na postawnego i urodziwego Louvela Rowle’a. Lord ten, według wielu panien, powinien zrzucić z swych barków ciężar żałoby. Od utraty przepięknej małżonki – zachwycająca Amaryllis na zawsze pozostanie w naszych sercach -  minęły już dwa lata, nadchodzi więc najwyższy czas, by oczy lorda Louvela znów rozbłysnęły zdrowym blaskiem zakochania: zwłaszcza biorąc pod uwagę brak męskiego potomka.<img src="https://i.imgur.com/C8lvaLY.gif" style="float:right" class="obrazek"> Zbyt częste przebywanie w towarzystwie duchów sprzyja przeziębieniom – przeciągi bywają zdradliwe także dla płci pięknej (o dyskretnych szczegółach wspominamy z pewną nieśmiałością na stronie dziesiątej, w dodatku zdrowotnym [i]Jak kobieta powinna dbać o swój Ogród[/i]) – a także zmniejsza szansę na poznanie żywiołowej i żywej kandydatki na kolejną lady Rowle. Z niecierpliwością wyczekujemy dobrych wieści w tej sprawie: ponury zamek w Cheshire może zapełnić się kobiecym śpiewem, a wspaniałe wdzięki osłodzą samotność lorda – być może pozwalając mu na finalne spłodzenie potomka? Powtórny ślub nie odbyłby się w tak beztroskiej atmosferze, jak wyżej wspomniane uroczystości, a oddanie swego panieńskiego wianka mężczyźnie, który już raz stanął na ślubnym kobiercu nie jest może spełnieniem marzeń każdej dzierlatki – lecz czy tak godny szlachcic zasługuje na odrobinę szczęścia, zwłaszcza po żałobnych trudach? </p>
<p>W podobnej sytuacji znajduje się lord Adrien Carrow. Wzruszenie, które okazał na ślubie swej córki, zapewne miało związek z silnym wzruszeniem spowodowanym wizją samego siebie, stojącego tuż przed magicznym ołtarzem. Doskonały hodowca aetonanów i poważany reprezentant arystokracji oddał już swą małą lady pod opiekę innego mężczyzny - czy to nie czas, by i własnemu sercu pozwolić przyśpieszyć rytm? Tragiczne żniwo chorób genetycznych, które zbiera damską, błękitną krew przedwcześnie, pozwala na ponowne zamążpójście i dalsze wypełnianie szlacheckich obowiązków. Przypomnijmy, że Kwiryniusz Abbott doczekał się swego ostatniego dziedzica w dojrzałym wieku 74 lat.

Czy wieloletni wdowcy posiadają błony między palcami u stóp - i dlaczego nie? - strona 10, artykuł [i]Wdowiec czy druzgotek[/i].</p>

<h2>Ta zniewaga krwi wymaga - krótkie informatorium o popędach</h2>
<p><img src="https://nitratediva.files.wordpress.com/2015/06/inalonelyplace.gif" style="float:left" class="obrazek">Ale, ale, moimi mili, nie zwalniamy i płynnie przechodzimy dalej. Edgar Burke - brat Wynonny i sympatyk moczenia garderoby - jak donoszą nasze rzetelne źródła - wdał się ostatnio w bójkę z właścicielem niewielkiego sklepu z amuletami, niejakim Asterionem Valhakisem. Jak łatwo można się domyślić, sprawa nie zakończyła się najlepiej dla drugiego z panów. Krążą plotki, że całość zdarzenia, czy może raczej wzburzenia, dotyczyła kobiety, której personaliów, niestety, nie udało nam się dociec.  </p>
<p>Pozostając w obrębie tego samego rodu (kto by podejrzewał, że z natury cisi i gburowaci Burke'owie zajmą czarodziejską brać na tak długo), doszły nas słuchy - dzięki jednemu z informatorów i naocznemu świadkowi całego zdarzenia - że siostra Craiga, Rowan Yaxley (z domu Burke) przyuważona została ostatnio z niejakim Carterem, tam zaś - jak wspomina nasz świadek - oskarżono ją o zabójstwo. Czy to właśnie ono było powodem porzucenia pracy jako koroner i zajęcie się tłumaczeniem tekstów? Jak wiele z tego jest prawdą? Prawdopodobnie tylko główna zainteresowana zna ją w całości. </p>

<h2>Przepis na sernik, który nie wybucha
sernik z Hogsmeade</h2>
<p><img src="https://i.imgur.com/DqCfkEf.gif" style="float:left" class="obrazek">Nawet nieobyta w kuchni arystokratka wie, że upieczenie sernika wymaga nie lada umiejętności. Ostatnio przekonała się o tym wiekowa Eufemia Weasley, która — wedle doniesień — postanowiła sprezentować wizytę swoim dalekim kuzynom w celu ponaglenia ich do ożenku. Nie chcąc nachodzić krewnych z pustymi rękami przygotowała puszyste ciasto, które bez wątpienia miało załagodzić ich niezadowolenie niezapowiedzianymi odwiedzinami. Niestety, choć nie jest to żadnym zaskoczeniem, ciasto nie wyszło, co więcej, jak się często zdarza, wybuchło.
Dlaczego sernik wybucha? To pytanie zadaje sobie wiele gospodyń domowych i młodych, niedoświadczonych skrzatów. Odpowiedź jest bardzo prosta. Przygotowywane za pomocą magii ciasto dojrzewa długo i powoli, delikatne mieszanie zwartych składników z puszystą masą nadaje mu sprężystości i wypełnia je bańkami powietrza, a później nawet trzykrotnie zwiększa swoją objętość dzięki wysokiej temperaturze. Zbyt nagłe lub zbyt wczesne zaprzestanie działania magii powoduje nagromadzenie energii w cieście i jego eksplozję, a wraz z nią magiczny bałagan w całej kuchni.

Aby odnieść sukces przy pieczeniu magicznego sernika wystarczy dobry przepis i skrupulatnie wykonywane czynności. Na szczęście Czarownica zdobyła najbardziej sprawdzony przepis!

[b]Składniki[/b]:
1 kg pięciokrotnie zmielonego twarogu z Hogsmeade
8 świeżych jaj kurek kornwalijskich
200 g masła smoczego
200 g cukru
2 łyżeczki cukru z fruwokwiatu
2 kopiaste łyżki mąki zwykłej
2 kopiaste łyżki mąki niezwykłej
Szczypta soli

[b]Sposób przygotowania:[/b]
Białka należy oddzielić od żółtek tak, aby ani gram żółtka nie trafił do białek. Do białek dodać połowę cukru, cukier z fruwokwiatu i miękkie masło, a następnie przy użyciu różdżki zmielić na gładką masę. Do niej dodać twaróg i mieszać dokładnie przez pięć minut (nie mniej nie więcej!), dodać żółtka i ponowić mieszanie. Po tym zabiegu masa będzie miała kremową konsystencję i lekko żółtawy kolor, wtedy należy bardzo delikatnie dodać upuszystnione białka i powoli wymieszać. Tu trzeba wyjątkowo uważać, na tym etapie magia spienia masę i zbyt prędkie połączenie z białkami może przyczynić się do późniejszej porażki. Masę serową z białkami należy wolnym, dokładnym ruchem wymieszać trzy razy w prawo i dwa razy w lewo. Powoli dodać przesianą przez sito mąkę, pamiętając by mieszać już tylko w prawo. Gotowe, pozbawione grudek ciasto należy przelać delikatnie do formy i nadać mu temperaturę 180 stopni Celsjusza. Sernik będzie się ogrzewał w ten sposób przez trzydzieści minut. Bardzo ważne! Nie wolno zaprzestawać przygotowania sernika po upływie tego czasu. Magia powinna bardzo powoli pozwolić dojść ciastu do siebie, nawet przez 5 godzin zmniejszając swój wpływ! aż będzie chłodny. Dopiero wtedy można zjeść sernik bez obaw, że rozerwie żołądek.</p>

<img src="https://i.imgur.com/7cf30LB.png" style="z=index:1;display:block; position:relative; ">

Niestety nie jesteśmy w stanie być wszędzie, jednak nie zamierzamy ustawać w swych próbach informowania was na bieżąco o wszystkim. Jesteśmy wdzięczni wszystkim informatorom i przypominamy, że każda informacja wykorzystana w Czarownicy nagradzana jest roczną prenumeratą naszego pisma. Dlatego nie zwlekajcie, łapcie za pióra i piszcie! Z niecierpliwością czekamy na wasze sowy.

[right][i]Redakcja Czarownicy[/i][/right]
<div style="clear: both"></div></div>

Szaty, halki i koszule - 02.04.1956

Kod:
<div class="witch">
<img src="https://i.imgur.com/mgD4gNi.png" class="gaznag">
<span class="data">02.04.1956 r.</span>
<h3>Szaty, halki i lniane koszule</h3><h2>o modzie słów kilka</h2>

Ubiór od zawsze był i będzie symbolem zajmowanej pozycji społecznej. Od wieków szlacheckie kręgi czarodziejów odpowiadały za panującą na Wyspach modę. Styl kreowali ich zaufani projektanci, którzy zaspokajali wysublimowane gusta, czasem oddając wodze fantazji, lecz nigdy nie odrzucając obowiązującego kanonu.

<h2>...czyli co pod spódnicą?</h2>
<p>Podstawą szlacheckiego kobiecego stroju jest oczywiście odpowiednio dobrana bielizna; niezmiennie w codziennym stroju arystokratki obowiązuje damska koszula wiązana sznureczkiem lub zapinana na drobne guziczki. Chroni delikatne kobiece ciało przed uciskami bawełnianych biustonoszy i gorsetów. I choć już dawno odrzucono te sztywne i twarde, młode czarownice z wyższych sfer, wciąż chętnie sięgają po wysmuklające talie materiałowe sznurówki. Wdzięcznie formują kobiece kształty, uwypuklając nierzadko drobny biust i wąskie biodra. W końcu odpowiednia sylwetka jest najgłośniejszym sygnałem gotowości do zamążpójścia! Nie tylko przyciąga wzrok potencjalnych kandydatów na mężów, ale i wzbudza niepohamowaną zazdrość wśród innych szlachcianek.
Kobiece pantalony, choć staromodne, wciąż cieszą się popularnością, szczególnie u dojrzalszych szlachcianek. Doskonale chronią kobiecą skromność w tańcu, gdy przy skocznej muzyce materiał sukni lubi ukazać nie tylko halkę pod spódnicą, ale i zgrabne nogi. A takie widoki powinny być zarezerwowane wyłącznie dla męża! Młode czarownice powinny brać z nich przykład, choć… to odbierze wszystkim kawalerom wiele przyjemności.<img src="https://i.imgur.com/2kydsov.gif" style="float:right" class="obrazek">
Warto wspomnieć, że również sypialnia rządzi się własnymi, modowymi prawami. Dzięki francuskim wpływom panny lubują się w ostatnio modnych bawełnianych koszulach piżamowych, zdobionych haftami w kwiatowe wzory. Zamężne czarownice, które zobowiązane są do dbania o swoich mężczyzn podobno najczęściej sięgają po jedwabne koszulki, odsłaniające dekolt lub ramiona, nierzadko w asyście obszytych koronką szlafroków.
Ostatnio wśród arystokratek (szczególnie tych bardzo szczupłych o dziecięcej wręcz figurze) sensację wzbudziły specjalne magiczne poduszeczki unoszące biust i pośladki, dzięki czemu figura nabiera odpowiednich kształtów. Nie jednego kawalera taki widok może zwieść i sprowadzić na manowce. Jeśli młodziutka narzeczona nie zdąży dojrzeć do ślubu, młodego pana może spotkać nieprzyjemna niespodzianka. Ale jak to mówią, nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem!</p>
<h2>Styl codzienny</h2>
<p>W codziennych sytuacjach szlachcianki zazwyczaj stawiają na elegancję - nie są przecież stworzone do pracy. Najczęściej są to zakrywające dekolt, plecy i ramiona suknie zakrywające kostki. Zdobi je rodowa biżuteria i stonowana fryzura, delikatny makijaż. Naturalne piękno jest niezwykle pożądane. Według podsłuchanych męskich rozmów szlachcice wciąż za żony najchętniej biorą dziewczęta o naturalnie zniewalającej urodzie, której nie muszą podkreślać zbędne dodatki w postaci pomadki czy kredki. Włosy koniecznie muszą być długie i wypielęgnowane, bowiem od wieków to one stanowią największy atut każdej kobiety. Najpiękniej prezentują się zakręcone, lekko uczesane, dodające dziewczęcego uroku. Dojrzalsze czarownice zwykle upinają swoje włosy niezależnie od pory dnia i okazji.</p>
<h2>Szyk z salonów</h2>
<p>Odświętne stroje dobrze urodzonych czarownic kipią bogactwem wzorów i kolorów. Suknie są wielowarstwowe, dzięki czemu nadają sylwetce objętości. Nieczęsto na salonach damy pozwalają sobie na głęboki dekolt lub odkryte plecy (nigdy jednocześnie, gdyż to potwornie wulgarne!). W zależności od wieku i okazji suknie mogą mieć wycięte lub długie rękawy, składające się z podwójnych muślinowych lub koronkowych falban. Podczas bogatych wieczorów damy chętnie zakrywają swoje delikatne dłonie jedwabnymi lub koronkowymi rękawiczkami, na tle których pięknie i opalizująco prezentuje się rodowa biżuteria. Bardziej strojna, mieniąca się, i bardziej widoczna niż na co dzień, a nieco mocniejszy makijaż jest akceptowalny. Oczywiście, kobiety zamężne mogą sobie pozwolić na większą swobodę w wyborze stylizacji, bowiem emanowanie czystością i eterycznością w polowaniu na męża nie odgrywa już pierwszych skrzypiec. Ich zadaniem jest godne reprezentowanie męża — im wygląda piękniej i dostojniej, tym lepiej spełnia swoją rolę. Dlatego młodziutkie dziewczęta na pierwszych sabatach zazwyczaj wyglądają skromniej w porównaniu do starszych arystokratek.
Na szlacheckich stopach znajdują się buty na obcasie. Nie toleruje się płaskiego, wiązanego, czy męskiego obuwia. Muszą zakrywać palce i pięty, a wysokość nie może być ani wyższa ani niższa niż dwa i pół cala.

Wśród czarodziejów sprawy mają się o wiele prościej. Forma ubioru codziennego znacznie mniej odróżnia mężczyzn różnych warstw społecznych od siebie. Wciąż modne pozostają lniane, przyjemne w dotyku koszule tak uwielbiane przez żeglarzy i podróżników, okryte dopasowanym pozbawionym kołnierza szustokorem sięgającym do połowy ud lub nawet kolan(w zależności od upodobań). Wśród strojów codziennych wciąż dużym uznaniem cieszą się kamizelki z długimi, rozcinanymi rękawami w gładkiej, skromnej formie lub w wyższych sferach wytworną aplikacją i haftami.<img src="https://i.imgur.com/Ok05xeS.gif" style="float:left" class="obrazek">
Zauważono, że mężczyźni krwi mieszanej wykazują większe zainteresowanie nowoczesną modą. Na co dzień lubują się w spodniach flanelowych lub na kant, ciemnych koszulach, wełnianych swetrach i cieńszych bawełnianych koszulkach. W ubiegłe lato niektórzy dość kontrowersyjnie postawili na połączenie sportu i elegancji, przywdziewając koszulki z krótkim rękawkiem i kołnierzykiem zapinanym na guziki (tzw. polo) do długich spodni.
W stroju formalnym dwurzędowe koszule często zdobi kilkukrotnie obwiązany wokół szyi halsztuk zapinany na węzeł lub zapinany sprzączką i przykryty żabotem, plastron lub musznik. Oczywiście nie można zapomnieć o długich, wierzchnich szatach. Różnią się od siebie, nie mając jasno określonego wzoru lub formy — wszystko zależy od inwencji projektanta lub upodobań czarodzieja. U niektórych pozostają to dłuższe, elegantsze szustokory, inni przywdziewają długie, powłóczyste płaszcze z rozkloszowanymi mankietami lub rozciętymi w połowie i luźno zwisającymi wzdłuż ciała. Dosyć popularne ostatnio wydają się również długie i krótkie peleryny zapinane złotą sprzączką lub wiązane zdobionym sznurem.
Kwintesencją szlacheckości wyróżniającą arystokratów od reszty jest jakość wykonania i detal. Stroje obszywane są specjalną, ozdobną nicią, której szczędzą sobie zwykli czarodzieje, a poszetki w marynarkach są wyprodukowane z najlepszych jakości jedwabiów. Palce zdobią rodowe sygnety, piersi eleganckie brochy z rodzimym symbolem, a u boku towarzyszą im wytwornie zdobione laski. Nie raz dłonie okrywają skórzane, eleganckie rękawice, a głowy zdobią wytworne kapelusze bądź tiary. Większość arystokratów rezygnuje z krawatów na rzecz wytwornych fularów, eleganckich szpilek z rodowymi klejnotami, i much idealnie komponujących się z frakami i surdutami.</p>
<h2>Polowania i sport</h2>
<p>Czarownice lubujące się w jeździe konnej muszą znaleźć złoty środek pomiędzy elegancją i wygodą. Francuskie wpływy w świecie sportu mimo wszystko sprowadzają się do nawiązań do męskiej mody. Kobiety dosiadające wierzchowców lub mioteł często sięgają po dopasowane, wytworne koszule z kołnierzem lub żabotem, ewentualnie kolorową chustą wiązaną na bindę lub halsztukiem wykończonym złotą nicią lub haftem. Nieliczne przedstawicielki płci pięknej w drużynach Quidditcha zmuszane są do noszenia nieeleganckich i nieestetycznych spodni, w przeciwieństwie do czarownic dosiadających aetonany, które mogą pozwolić sobie na długie, powłóczyste spódnice, pięknie prezentujące się podczas jazdy w damskim siodle. Przy takich okazjach, niezależnie od statusu dominują kolory naturalne: zielenie, brązy, beże i oczywiście biel.
Podobnie jest u mężczyzn, którzy podczas uprawiania gier miotlarskich lub uczestnictwa w wyścigach bądź polowaniach przywdziewają stroje najlepiej spełniające swoje funkcje. Zachowując szczyptę elegancji, w wyższych sferach preferowane są wciąż koszule, na które przywdziewa się kamizelki ze skóry, ochronne rękawice, pasy (w które wetknięta jest różdżka, jeśli dyscypliny dopuszczają jej użycie). Najlepszym wyborem na stopy są wysokie, twarde buty, chroniące kostki i piszczele.</p>
<h2>Na zakończenie</h2>
<p>Zarówno w przypadku arystokratów jak i reszty czarodziejskiej społeczności, wierzchnim odzieniem są luźne peleryny oraz dopasowane, nieodcięte w pasie płaszcze. Niezbyt wielu czarodziejów stać na naturalne obszycie, więc muszą zadowalać się sztucznym, bądź jego całkowitym brakiem. Na ratunek przychodzą kolorowe szale i chusty, a także fulary, które uzupełniają pustkę wokół szyi. Wykończeniem są eleganckie nakrycia głowy: kapelusze, puchate czepce, woalki i stroiki.</p>
<h2>Posmak nowoczesności</h2>
<p>Rzadko uznawane przez szlachetnie urodzone rody odstępstwo od konserwatywności przyniosło ze sobą zmiany, które z łatwością podchwyciły czarownice gorzej urodzone. Długość spódnic została znacznie skrócona, czasem sięgając nawet samych kolan! Oczywiście, wszystko zależy od gustu i wciąż to mniejsza część kobiecej społeczności decyduje się na takie kontrowersje. Zmiany można dostrzec również w kolorach i wzorach, które bardziej przyciągają uwagę.
Nie da się ukryć, że większość kobiet nieszlachecko urodzonych w dzisiejszych czasach ciężko pracuje. Wytworne suknie zdecydowanie przeszkadzałyby w wypełnianiu czasem niezwykle trudnych obowiązków. Rozwiązaniem dla urzędniczek okazały się garsonki. Bardzo kobiece, dopasowane do sylwetki żakiety (zakrywające wyszczuplające gorsety), damskie bluzki i spódnice. Pracujące arystokratki (co jest prawdziwą rzadkością) nieraz zdobią głowę drogimi kapeluszami, lecz większość społeczeństwa nie stać na szykowny dodatek. Na ratunek przychodzą niezawodne wiedźmie tiary. Mogą być pozbawione dodatków lub opiewać w pióra lub błyskotki. Noszona na co dzień biżuteria jest subtelna, znikoma i nie odwraca uwagi od całokształtu. Czarownice, które nie chcą lub nie muszą zachować formalnego wyglądu, najczęściej sięgają po zwiewne sukienki za kolana, z łódeczkowym dekoltem lub kołnierzykiem, a czasem bluzki schowane pod spódnice (długie lub krótkie). <img src="https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/originals/6c/34/3e/6c343ef8ece77b50b32307b48a4bb3eb.gif" style="float:right" class="obrazek">
Stroje wizytowe niezbyt dobrze urodzonych czarownic są coraz częściej tchnięte duchem nowoczesności. Odbiegają od wytwornych, eleganckich sukien do ziemi. Kobiety, których wygląd mocno ograniczony jest przez pojemność sakiewki, stawiają na o wiele krótsze, prostsze, czasem nawet bezkształtne (!) sukienki, niepodkreślające kobiecych walorów. Co więcej, nasze mieszkanki Londynu chętniej decydują się na ścięcie swoich pięknych włosów lub codzienne ich spinanie, co nieczęsto odbiera im młodzieńczego uroku. Moda na krótkie włosy, która przybyła na Wyspy z mugolskiej Francji szybko zyskuje popularność. Podobnie jak spodnie, krótka fryzura jest wyrazem nieprzyzwoitego i absurdalnego buntu wobec nierówności kobiet. Czarownice w spodniach są co prawda rzadkością, lecz budzą ogromne kontrowersje i niechęć, szczególnie w wyższych sferach, gdzie rola kobiety jest doskonale znana. Nie trzeba przypominać, że kobieca emancypacja jest nieodpowiednia, a każda gorszycielka zostanie obgadana przez inne, znające zasady przyzwoitości koleżanki.
W przypadku obuwia, kobiety nieszlachetnie urodzone obowiązuje większa dowolność. Często spotyka się czarownice ubrane w buty o płaskich podeszwach, choć gorąco zachęcam do przywdziewania obcasów, które nie tylko upiększają kobiece łydki, ale i trenują pośladki i pozytywnie wpływają na kobiecy kręgosłup!
Na topie są coraz częściej jedwabne pończochy, szkocka wełna i muślin, podobnie jak wśród arystokratów.

W odświętne dni niektórzy z mężczyzn stawiają na nowoczesny garnitur lub elegancką marynarkę z poszetką, kapelusz i płaszcz w chłodniejsze dni. Nieszlachetnie urodzeni mężczyźni rzadko sięgają po fraki, muszki i fulary. Dotyczy to głównie tych obracających się w znakomitszych kręgach lub zajmujących wyższe stanowisko, próbujących się dostosować do otoczenia lub przypodobać towarzyszom. Czarodzieje urodzeni w mugolskich rodzinach nigdy nie przywdziewają surdutów, uważając je za zupełnie staromodne i nieestetyczne.
Wszechobecne bogactwo w ubiorze znacząco wyróżnia czarodziejską szlachtę od obrzydliwie noszących się mugoli, którzy po swojej wojnie zupełnie wyzbyli się ozdób i prawdziwej elegancji. W przeciwieństwie do nich, sytuacja polityczna w naszym świecie nie wpłynęła znacząco na kierunek mody. Poradziliśmy sobie z tym bez większego problemu.
<img src="https://i.imgur.com/7cf30LB.png" style="z=index:1;display:block; position:relative; " data-pin-nopin="true"><div style="clear: both"></div></div>

Zgubna niezależność 20.04.1956

Kod:
<div class="witch">
<img src="https://i.imgur.com/mgD4gNi.png" class="gaznag">
<span class="data">20.04.1956 r.</span>
<h3>Zgubna niezależność</h3><h2>czyli rzecz o szkodliwości źle pojmowanego postępu</h2>

<p><strong>Niepokojące zmiany</strong></p>
<img src="http://66.media.tumblr.com/3bc04b1ffda61d9047d835a307503327/tumblr_o97fjgWBp91rob81ao2_250.gif" style="float:right" class="obrazek"> Dla młodych czarodziejów wybór przyszłej drogi życia odgrywa wielką rolę. Po ukończeniu magicznej edukacji świat staje otworem - zyskują oni możliwość wybrania zawodu odpowiadającego ich aspiracjom oraz zdolnościom, dążą do założenia tradycyjnej rodziny i stabilizacji. Niestety, te zdrowe tendencje ulegają zmianom. Zacierają się funkcjonujące przez wieki granice, wypaczają się społeczne role, a wpływ mugolskich kultur wywołuje szerzący się jak zaraza chaos. Młodzi pragną odchodzić od tradycji, nie rozumiejąc, że gwałtowne, zgubne zmiany wzorowane na prymitywnych, wyzbytych magii społeczeństwach poskutkują regresem. Nie bez przyczyny nasze światy - cywilizowany świat czarodziejski i skontrastowany z nim świat mugolski - rozwijają się odrębnym torem.

<p><strong>Spojrzenie na zawód przez pryzmat płci</strong></p>
Czarodzieje młodego pokolenia coraz częściej podejmują się zajęć wysoce niestosownych. Dotyczy to szczególnie kobiet; to nie do pomyślenia, że w dzisiejszych czasach panie podejmują się brutalnych, niebezpiecznych zadań na równi z mężczyznami. Na szczęście nie jest to akceptowane społecznie. Kandydatki na aurorów czy brygadzistów spotykają się z potępieniem ze strony bliskich, niezależnie od stanu uznaje się je za niewpisujące się w ramy indywidua. Ich wysiłki są notabene z góry skazane na klęskę – kobieta ze względu na swoją wrodzoną słabość nigdy nie będzie równa mężczyźnie w większości zajęć. Nawet jeśli cudem zdoła przejść przez szkolenie i dostać się do czynnej pracy, naraża się na śmieszność. Nasze najnowsze badania wskazują, że większość parających się niebezpiecznymi zawodami kobiet już dawno przekroczyło granicę wiekową staropanieństwa. Dobitnie świadczy to o fakcie, że mężczyźni nie chcą wiązać się z kobietami cechującymi się niepokojącymi ambicjami, a co za tym idzie, nienadającymi się na dobre żony i matki.

<img src="http://68.media.tumblr.com/cf04fdb44dc09cbeb85c1dee7d01f413/tumblr_o44dlrjt2y1sgla6so5_r1_250.gif " style="float:left" class="obrazek"> Kobieta powinna być oddana rodzinie i mężowi, a próby demonstrowania światu niezależności i samodzielności są (niebezpodstawnie!) postrzegane jako dziwactwo. Pragnienie spełniania się zawodowo powinno mieć mniejsze znaczenie niż dbałość o domowe ognisko. Czarodziejki coraz częściej pracują zawodowo, lecz na szczęście zazwyczaj wybierają prace dotyczące sfer bezpiecznych, bezinwazyjnych, umożliwiające jednoczesną troskę o najbliższych. Nie wszystkie zawody są wykluczone dla szanujących się czarownic – ich kobieca finezja jest mile widziana w sztuce, modzie, alchemii czy zielarstwie. Mogą być cenionymi uzdrowicielkami,  nauczycielkami, czy nawet uczestniczyć w prowadzeniu usług, rzecz jasna adekwatnych do stanu, z którego się wywodzą. Niejednokrotnie stanowią nieocenioną pomoc dla mężów oraz męskich członków rodziny.
Mężczyźni, cechując się siłą psychiczną oraz fizyczną, a także rozsądkiem, są bardziej przystosowani do wykonywania prac m.in. aurorskich czy związanych z handlem, a także do zajmowania wysokich pozycji w Ministerstwie. Doskonale sprawdzają się w zawodach, do których potrzeba siły, uporu i pewnego rodzaju twardości. Osiągają dobre rezultaty na posadach urzędników czy uzdrowicieli, w prowadzeniu interesów. Trzymają w ryzach niebezpieczne stworzenia, a niejednokrotnie także stoją na straży naszego społeczeństwa jako aurorzy, policjanci czy brygadziści, chroniący obywateli przed zagrożeniami ze strony różnej maści indywiduów spod ciemnej gwiazdy.

<p><strong>Życie na wzór arystokracji</strong></p>
Tradycyjne podejście silnie odznacza się w rodach szlacheckich - warto je naśladować, by powrócić do korzeni magicznych społeczeństw.

<img src="http://68.media.tumblr.com/71b8ba62b63ec8a74ba23cdf397e327a/tumblr_o44dlrjt2y1sgla6so1_r1_250.gif" style="float:right" class="obrazek"> U arystokracji panuje zbawienne przekonanie, że panna powinna możliwie szybko wyjść za mąż, zadbać o dziedzica i spełniać się jako dama, ewentualnie podejmować się odpowiednio kobiecych zajęć. Jej życie zawodowe w dużej mierze zależy od dobrej woli ojca, a później męża. Z tych samych powodów wśród młodych szlachcianek bardzo źle są widziane zawody wymagające siły fizycznej, a więc uchodzące za typowo męskie. Niestety, w ciągu ostatnich lat obserwujemy bardzo niepokojący wzrost liczby arystokratek parających się nader niestosownymi zajęciami, o których wspomnieliśmy w poprzednim podrozdziale. Kobiety takie budzą poważny niepokój otoczenia. W pogoni za zgubną niezależnością wystawiają na szwank swoje zdrowie i szanse na wydanie na świat potomstwa. Niewielu mężczyzn chce poślubiać kobiety, których łono zostało narażone na szkodliwy wpływ czarnomagicznych klątw czy obcowania z niebezpiecznymi stworzeniami. Niejednokrotnie pozwalają się ponieść zgubnym ideałom, co w konsekwencji może prowadzić do zrujnowania reputacji rodu i wydziedziczenia. Młode, obeznane ze sztuką i etykietą damy jawią się jako znacznie lepsze kandydatki na przyszłe żony i matki.

Niestety, wśród lordów również można zaobserwować niezbyt chwalebne skłonności do podejmowania się zajęć charakterystycznych dla ludzi niższych stanem. I chociaż na ogół posiadają znacznie większą swobodę, prawdziwi szlachcice winni dbać przede wszystkim o dobre imię rodów. Żaden szanujący się arystokrata nie podejmie się zawodu podrzędnego sprzedawcy, kramarza, czyściciela butów czy sprzątacza. Powszechnie uważa się za niestosowne wybieranie zawodów wymagających bliskiego kontaktu z mugolami. Podziw budzą wysokie stanowiska w szanowanych departamentach, szczególnie powiązanych z przestrzeganiem prawa lub dyplomacją, prężnie rozwijające się interesy czy oddawanie się zajęciom charakterystycznym dla rodu. Bo to dobro rodziny powinno być najważniejsze, a dbanie o jego dziedzictwo jest przejawem zdrowej i uzasadnionej troski o zachowanie go dla przyszłych pokoleń.
Mężczyzna nie powinien jednak poświęcać całego swojego czasu pracy. Przykładny szlachcic musi pamiętać o powinnościach wobec rodu – spłodzeniu potomstwa, dbałości o więzi rodzinne, uczestnictwie w sabatach i podtrzymywaniu porozumień pomiędzy rodami, sięgających niekiedy kilka wieków wstecz. Oczekuje się również dbałości o małżonkę oraz dzieci – przyszłość każdego rodu, jego nadzieję, delikatny kwiat, który należy chronić przed zakusami współczesnego świata, zwłaszcza że coraz więcej czarodziejów, w tym szlachetnie urodzonych, odchodzi od tradycyjnych wartości.

<p><strong>Istota mezaliansu i haniebnych znajomości</strong></p>
Wraz ze zgubnym postępem rozpowszechniło się także inne budzące niepokój zjawisko – skłonności do mezaliansów, szczególnie często zauważalne wśród młodych kobiet poszukujących większej swobody. Niektóre panny wykazują niepokojące potrzeby spoufalania się z czarodziejami niższymi stanem, niezaaprobowanymi przez ich rodziców. Takie postępki sprawiają, że kobieta, która splamiła się zbyt bliskim kontaktem z nieodpowiednią osobą, staje się bezwartościowa z punktu widzenia rodziny potencjalnego narzeczonego, co skazuje ją na staropanieństwo, brak aprobaty rodziny, aż w końcu - zepchnięcie na szlachecki margines, w bardziej drastycznych przypadkach nawet wydziedziczenie. Większość rodów woli odcinać się od swoich przedstawicieli wykazujących zgubne tendencje prowadzące do rozrzedzenia krwi i utraty tradycji kultywowanych przez ród. Chociaż w przypadku mężczyzn dopuszczane są małżeństwa z czarownicami krwi czystej, ale nieposiadającymi szlacheckiego statusu, nawet oni nie spotkają się z aprobatą, ulegając uczuciom do kobiet o mugolskiej krwi. Takie związki nie mają przyszłości, a w przypadku mężczyzn, którzy odzyskali zdrowy rozsądek i przypomnieli sobie o powinnościach wobec rodu, często są wyciszane w celu uniknięcia skandalu.
Spoufalanie się z mugolami oraz społecznymi mętami nie przynosi chluby rodowemu nazwisku, dotyczy to przedstawicieli obu płci. Nasze zaufane źródła donoszą o szlachcicach oraz innych szanowanych czarodziejach widzianych niepokojąco blisko ulicy Śmiertelnego Nokturnu, miejsca o najbardziej wątpliwej renomie w całym magicznym Londynie, znanego ze stosowania czarnomagicznych praktyk oraz braku poszanowania dla prawa. Nie ma to pozytywnego wpływu na żadnego czarodzieja pragnącego uchodzić za szanowanego, bez względu na jego pochodzenie, podobnie jak utrzymywanie bliskich kontaktów z mugolami czy osobnikami trudniącymi się podejrzaną działalnością.

<p><strong>Pamięć o tradycyjnych wartościach</strong></p>
<img src="http://68.media.tumblr.com/0e30af30e264e4c381a29037cf9747f0/tumblr_o44dlrjt2y1sgla6so8_r1_250.gif" style="float:left" class="obrazek"> Nie tylko szlachetnie urodzeni czarodzieje powinni przestrzegać starych, sprawdzonych reguł. Dotyczy się to każdego z nas – wszyscy winniśmy dbać o to, żeby nasz świat, który tak dobrze znamy, przetrwał i nie został skalany przez zgubny „postęp”, który w rzeczywiście wcale nim nie jest, a jedynie degradacją. Jeśli ta nie zostanie w porę zahamowana, może w przyszłości doprowadzić do kryzysu i upadku wartości, którymi szczycimy się od pokoleń i dzięki którym od wieków w magicznym społeczeństwie panuje ład, równowaga i harmonia, zapewniające nam wszystkim poczucie bezpieczeństwa.

[center]<img src="https://2img.net/h/oi60.tinypic.com/28lgl1g.jpg" style="z=index:1;display:block; position:middle; ">[/center]
<div style="clear: both"></div></div>

O komunikacji skutecznej 25.04.1956

Kod:
<div class="witch">
<img src="https://i.imgur.com/mgD4gNi.png" class="gaznag">
<span class="data">25.04.1956 r.</span>
<h3>O komunikacji skutecznej</h3><h2>czyli dlaczego pisanie listów jest sztuką niezbędną?</h2>

<p><strong>Wstępu słów kilka</strong></p>
Sowy pocztowe to zwierzęta nader urodziwe i szlachetne, będące integralną częścią naszego świata. Jednak sam fakt posiadania odpowiedniej sowy nie wystarczy, aby nasze listy były gotowe do wysłania ważnym personom. <img src="http://49.media.tumblr.com/684d0636b433e6b5268e802232d133ef/tumblr_nvwqcetg6b1s1fry0o9_250.gif" style="float:right" class="obrazek"> Jak donoszą nasze źródła, w ostatnim czasie zauważyć można tendencję do haniebnego zaniedbywania sztuki epistolografii, a, jak wiadomo, przekaz nieczytelny w formie czy treści może nie zostać prawidłowo zrozumiany. Takie zaniedbania, nad czym niezmiernie ubolewamy, nader często pojawiają się również w listach nadsyłanych do redakcji przez naszych Szanownych Czytelników. Jak zwykle jednak stoimy na straży obyczajów i oferujemy pomoc. Pragniemy złożyć na Państwa ręce poradnik, w którym widzimy lek na gorszącą, szerzącą się falę pogardzania sztuką epistolarną.

<p><strong>Dbałość o formę</strong></p>
Odręcznie pisany list jest niezaprzeczalnie wizytówką jego autora, istotna jest więc estetyka naszej korespondencji. Pod żadnym pozorem nie należy w listach pozostawiać skreśleń - gdy już się pomylimy, powinniśmy felerną stronę przepisać na nowo. Wszystkie wiadomości powinny być, niezależnie od tego, czy wysłano je w kopertach, czy też nie, zalakowane. Niezwykle istotny jest również charakter pisma - warto go wyćwiczyć, świadczy on bowiem o naszym usposobieniu, staranności i stosunku do adresata. Wielkie znaczenie ma także dobór papeterii (jak wiadomo, różowy papier przystrojony w kwietne girlandy zarezerwowany jest dla czarownic naznaczonych znamieniem staropanieństwa bądź starych zalotnic lub kokietek; dla innych polecamy papier w jasnych, beżowych barwach z nienachalnymi zdobieniami).

<p><strong>Tytulatura</strong></p>
W życiu codziennym nie sposób uniknąć konieczności wymiany korespondencji z nieznajomymi, często wyżej postawionymi czarodziejami. Jednakże umiejętność napisania listu do osoby niższej rangą czy stanowiskiem także nie powinna być zaniedbywana, wszak kultura osobista obowiązuje w każdych okolicznościach.

Najistotniejszy aspekt stanowią apostrofy. Nieakceptowalne jest zaniechanie używania wielkich liter we zwrotach do adresata; jest to jednoznaczny wyraz braku szacunku dla godności odbiorcy. Naturalnie, kluczowa jest apostrofa początkowa. <img src="https://i.imgur.com/khlXEAR.gif" style="float:left" class="obrazek"> Najważniejsze zasady jej formułowania różnią się w listach formalnych oraz prywatnych - w drugim typie korespondencji można sobie pozwolić na więcej swobody w doborze słownictwa. Pisząc list oficjalny, należy zwrócić się do adresata imieniem i nazwiskiem oraz jego najwyższym tytułem bądź stanowiskiem, w zależności, czy poruszana przez nas w liście materia ma charakter służbowy, czy też nie. Przy adresatach będących członkami rodzin arystokratycznych obowiązuje standardowa tytulatura: Sir lub Lord oraz Lady, bez względu na wiek.

Pisząc list do nestora rodu, konieczne jest oddanie należnego szacunku. Tytuł oraz imiona i nazwisko głowy rodu poprzedzone muszą być formułą Wasza lordowska mość. Przykładowo, list do nestora rodu Parkinson rozpoczniemy zwrotem "Wasza lordowska mość, Sir Rubeus Patrick Parkinson". Po apostrofie możliwe są dwie formy kontynuowania wypowiedzi, których przykłady przytoczymy poniżej:

[i]Wasza lordowska mość, Sir Rubeus Patrick Parkinson,
pragnę podziękować za uprzejmy list i...[/i]

lub

[i]Wasza lordowska mość, Sir Rubeus Patrick Parkinson!
Pragnę podziękować za uprzejmy list i...[/i]

Obie formy są równie poprawne.

Jako nadużycie postrzegane jest zwracanie się przy pomocy tytulatury szlacheckiej do czarodziejów spoza arystokracji. Wyrazy szacunku należy wyrażać wtedy zwrotami odpowiednio Pan oraz Pani.

<p><strong>Płaszczyzna służbowa</strong></p>
Pisząc listy służbowe trzeba mieć na względzie, iż w świecie kariery każdy jest sobie równy, nie oceniamy współpracowników względem urodzenia, lecz zajmowanego stanowiska. W korespondencji służbowej nie ma więc miejsca na tytuły szlacheckie. Nie należy również popadać w drugą ze skrajności - niepoprawnym jest zbytnie spoufalanie się ze współpracownikami. Kontaktując się listownie czy to z przełożonym, podwładnym, osobą nam równorzędną stanowiskiem, czy też czarodziejem zatrudnionym w zupełnie innej jednostce, jedyną poprawną formą grzecznościową dopuszczalną w apostrofach jest Pan, Pani.

<p><strong>Treść</strong></p>
<img src="http://66.media.tumblr.com/0c8eaf54c241a3cc2be9d678b6cb451a/tumblr_oa5iupYFdM1rob81ao2_250.gif" style="float:right" class="obrazek"> Sama treść listu winna być dobrze rozplanowana. Wstęp, jeżeli jest odpowiedzią na list naszego korespondenta, powinien zawierać podziękowanie za poprzednią wiadomość oraz wprowadzenie mogące ukierunkować czytającego na to, co w dalszej części listu zamierzamy wyłożyć. Dopiero w następnym akapicie porusza się kwestie najważniejsze. Nie powinno się podejmować epistolografii pod wpływem silnych uczuć lub napojów alkoholowych - papier jest bowiem w stanie znieść wiele, co sprawia, że rozemocjonowany listopisarz żałuje skreślonych zdań.

Zakończenie to nasz ukłon w stronę adresata - niczym finisz w wykwintnej potrawie, pozostawić ma dobry smak. Nie należy więc przedobrzyć z grzecznościami, a zawsze dążyć do znalezienia aurea mediocritas. Stosowanie w listach oficjalnych dopisków post scriptum świadczy o naszym roztrzepaniu i nieumiejętności planowania wypowiedzi - wskazuje na to, że wiadomość napisana została w pośpiechu lub bez przemyślenia, co stawia autora w złym świetle. Dopuszczalne jest użycie jednego, góra dwóch dopisków PS. w listach prywatnych.

<p><strong>Po napisaniu listu</strong></p>
Na zakończenie warto przypomnieć jeszcze, że nie należy czytać otrzymanych listów w towarzystwie, za wyjątkiem krótkich i ważnych wiadomości. Tak samo pisząc list należy mieć na uwadze, że może on wpaść w niepowołane ręce. Wszystkie niezamężne panny bez względu na wiek winne baczyć na fakt, iż ich matka ma prawo do posiadania wglądu w korespondencję córki aż do momentu jej zamążpójścia.

Żywimy nadzieję, iż nasz krótki poradnik pomoże zabłąkanym czarodziejom odkryć swoje błędy i powrócić na drogę poprawnej epistolografii.

[center]<img src="https://2img.net/h/oi60.tinypic.com/28lgl1g.jpg" style="z=index:1;display:block; position:relative; ">[/center]
<div style="clear: both"></div></div>
ElviraMultonTerazNaSerio
ElviraMultonTerazNaSerio
Zawód : n/d
Wiek : 0
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
Myśl, cytat : Śmierć będzie ostatnim wrogiem, który zostanie zniszczony
Genetyka1 : Czarodziej
Prorok - Page 2 MaPFNWM
przedmioty
szata
amulet
profil
ekwipunek
Duchy
Duchy
https://www.morsmordre.net/t86-wzor-karty-postaci https://www.morsmordre.net/ https://morsmordre.net https://i.imgur.com/Mo1LfxP.png https://morsmordre.net https://morsmordre.net
Re: Prorok [odnośnik]Czw 22 Lip 2021, 21:06
Śmierć, porady, horoskop 01.07.1956

Kod:
<div class="witch">
<img src="https://i.imgur.com/mgD4gNi.png" class="gaznag">
<span class="data">01.07.1956</span>
<h3>Wstrząsająca śmierć,
garść porad i ostrzeżeń</h3><p>Wszyscy wciąż jesteśmy w szoku. Po ostatniej tragedii trudno się nam otrząsnąć i uwierzyć w lepsze jutro, lecz starą prawdą jest, że trzeba żyć dalej, nieistotne ile razy runęło niebo. W tym numerze Czarownicy znajdziecie wspomnienie umiłowanego przez wszystkich Opheliusa Loverde i garść porad, które pomogą nam dotrwać do wyczekiwanego przez wszystkich Festiwalu Lata.</p>

<h2>Już się do nas nie uśmiechnie!</h2>
<p><img src="https://media.giphy.com/media/1mQtTit3D7riw/giphy.gif" style="float:left" class="obrazek"> Nasze serca nigdy nie przeboleją tej niepowetowanej straty. Łzy same cisną się do oczu, gdy piszemy te słowa. W ostatnim czasie dotknęła nas wszystkich ogromna tragedia, której echo pozostanie z nami długo. Szatańska Pożoga pochłonęła osobistości świata polityki i ekonomii, a wśród ofiar znalazł się ktoś, kogo pamięć przetrwa wiecznie. Ophelius Loverde, aktor teatralny, śpiewak, osobowość medialna, poeta, a także trzykrotny zdobywca zaszczytnego tytułu Najbardziej Czarującego Uśmiechu przyznawanego przez tygodnik Czarownica w latach 1950, 1952 i 1955. Znajomi mówili o nim <i>człowiek renesansu</i>. Słynął nie tylko ze swych licznych talentów, ale i kochliwego serca. Przede wszystkim jednak - to tłumy kochały jego. Wszędzie, gdzie się pojawiał, świat stawał się piękniejszy. Już więcej nie obdarzy nas swym czarującym uśmiechem. To wielka tragedia dla świata sztuki i całej rzeszy jego fanów.
Co robił w Ministerstwie Magii 26 czerwca? Został wezwany do złożenia zeznań w sprawie oszustw podatkowych, lecz podano już wiadomości, że zaszła wielka pomyłka. Pomyłka, którą Ophelius Loverde przypłacił życiem.
Pogrążona w smutku rodzina i przyjaciele zawiadamiają, iż pogrzeb odbędzie się 5 lipca o godzinie 13:00 na cmentarzu w Blackpool.</p>


<h2>7 sposobów jak pomimo anomalii pozostać czarująco piękną</h2>
<p>Czasy nastały niespokojne i niepewne, nasze serca krwawią, a z oczu płyną gorzkie łzy, lecz nie jest to wymówka, aby zaniedbać samą siebie. W zdrowym (i pięknym) ciele, zdrowy duch! Szalejące anomalie wpływają nie tylko na działanie magii, lecz także na nasze organizmy. Nasi specjaliści zauważyli, że nasza skóra staje się szara przez nierzadkie krwotoki przy rzucaniu zaklęć, a przez częste osłabienia włosy przesuszają się i matowieją. Sporządziliśmy więc listę trzynastu sposobów, które każdej czarownicy pozwolą zadbać o siebie w tych trudnych chwilach i pozwolą anomaliom zaburzyć takie ich oblicza!

<strong>1.</strong> Pamiętaj o starej zasadzie, której przestrzegać należy zawsze. Jeśli zapragniesz nowej fryzury, zdecyduj się na cięcie w pierwszej kwadrze księżyca, jeżeli urodziłaś się do czternastego dnia miesiąca włącznie, w ostatniej zaś, jeśli przyszłaś na świat w drugiej połowie księżyca. To sprawi, że końcówki nie będą się rozdwajać. Pamiętaj jedynie, by włosów nie obciąć zbyt krótko - kobiecie nie przystoi taka fryzura.

<strong>2.</strong> Pozostając wciąż przy temacie włosów doradzamy zdobycie specyfiku, których hodowcy używają do pielęgnacji grzyw abraksanów i aetonanów. Może to wydawać się dziwne, lecz włosy po nich, niezależnie od ich typu, stają się naprawdę miękkie, nawilżone i lśniące!

<strong>3.</strong> Ułożenie ciał niebieskich ma wpływ na każdy aspekt naszego życia; zarówno na proces warzenia mikstur, jak i nasze samopoczucie, a także urodę. Sposobem naszych matek i babć na zachowanie jędrności skóry jest udanie się do przepełnionego magią Stonehenge raz w roku podczas pierwszego nowiu po swoich urodzinach. Przepełni nas niezwykła energia, która wpłynie na nawilżenie naszej skóry.

<strong>4.</strong> Zauważono ostatnio, że nieustanna obecność anomalii w naszym życiu wpływa negatywnie na problemy młodzieży; wielu młodych czarodziejów i czarownic zmaga się z jeszcze ostrzejszym trądzikiem, jednakże znamy na to sposób! Doradzamy przemywanie twarzy zsiadłym mlekiem niebieskich krów, efekty będą widoczne już po siedmiu dniach!

<strong>5.</strong> Skóra wolniej się marszczy, jeśli regularnie będziemy stosować maseczkę z alg morskich, miodu i odchodów memortka. Zachowamy młody wygląd na dłużej!

<strong>6.</strong> Każdego ranka po przebudzeniu, a także przed pójściem spać należy sto razy obmyć twarz lodowatą, czystą wodą z jeziora Loch Ness (miejsce to ma magiczną aurę, a więc i właściwości jego wód są niezwykłe!) dokładnie sto razy. Poprawi to ukrwienie naszej cery i sprawi, ze będzie bardziej jędrna.

<strong>7.</strong> Regularnie stosuj olejek na urodę! Jak go przygotować? Dowiesz się tego na następnej stronie!</p>


<h2>Olejek na urodę czarownic z Avalonu</h2>

<p>Legendy głoszą, że Avalon to kraina wiecznej wiosny i nienaruszalnego pokoju, a władają nim najpiękniejsze i wiecznie młode czarownice (podobno wciąż żyje tam sama Morgana!). Oczywiście to jedynie legendy, lecz właśnie dzięki nim swą nazwę zawdzięcza stary i niezwykle skuteczny środek pielęgnacyjny, który sprawi, że nasza skóra dłużej zachowa jędrność, odpowiedni koloryt i świeżość!
Przyrządzenie tego specyfiku wymaga nie tylko różdżki i odpowiednich ingrediencji, lecz także towarzyszącego temu obrzędu. Ważną zasadą jest wybranie daty, gdyż powinno mieć to miejsce, kiedy księżyc zaczyna rosnąć, a po przygotowaniu należy trzymać go w chłodnym, zacienionym miejscu przez następne trzydzieści dni, aby składniki przesiąknęły wzajemną energią.

Czego będziesz potrzebować?
Swojej różdżki, świecy, kilku kropel oleju eterycznego z paczuli, kamienia księżycowego, miodu, słoika, oleju z winogron oraz gałązkę wanilii.

W jaki sposób go przygotować?
Zapal świecę i wyłóż na stół wszystkie wymienione wyżej składniki. Musisz poczuć się komfortowo i spokojnie, myśl o czymś przyjemnym, aby magia piękna twojej duszy przeniknęła przez składniki i przełożyła się na właściwości pielęgnacyjne ciała. Włóż wszystkie składniki do słoja: gałązkę wanilii, kamień ksieżycowy, wodną gwiazdę, łyżkę miodu, krople olejku z paczuli i wszystko zalej olejem z winogron. Zapieczętuj słój, a na jego wieku namaluj runę piękna, której wzór znajdziesz poniżej. Wstrząśnij nim, po czym wypowiedz słowa zaklęcia: <i>Piękna Morgano, zauważ opiekę, którą obdarzam swe ciało, pozwól mu jaśnieć pięknem tak jak syreny wynurzające się o poranku z morskich fal</i>. Zgaś świecę i zostaw słoik w ciemnym, chłodnym miejscu, a po upływie tygodnia wyjmij zeń stałe składniki i włóż świeże, dokładnie te same, powtórz także zaklęcie. Po upływie miesiąca olejek będzie gotowy! Smaruj nim skórę twarzy, szyi i dekoltu; bardzo często popełniamy ten błąd, zapominając o niższych partiach ciała, a przez to zaniedbanie mogą zdradzić nasz wiek! Używaj olejku rozważnie, tak, aby wystarczył ci na następny miesiąc.


</p><h2>Horoskop</h2>

<p>Nundu - 22.12 - 19.01
Dobrobyt Saturna kiedyś musiał się skończyć – astrolodzy przepowiadają miesiąc niepokojącej aury dla Nundu w wielu aspektach. Pogorszenie zdrowia i osłabienie organizmu to pierwsze z symptomów, wszechobecny pech i dekoncentracja to ciąg dalszy. Daj sobie czas na odpoczynek od męczących obowiązków, spędź go z samym sobą, uspokój rozdrażniony umysł, a być może uchylisz się od nieszczęścia.</p>

<p>Tryton - 20.01-19.02
Ciężkie powietrze zakłóci spokój i rozdrażnienie będzie o wiele bardziej dotkliwe i wyczuwalne. Być może jest to czas, by na chwilę odejść od stawania okoniem na wszystko tylko po to, by poczuć krótki uścisk satysfakcji. Spróbuj powstrzymać swe zapędy i posłuchaj instynktu, który mówi, że trwałe relacje są ważniejsze niż liche sojusze.</p>

<p>Czerwony Kapturek 20.02-21.03
Astrolodzy wierzą, że meteorologiczne wahania są nie tylko wynikiem działania anomalii, ale również i niekorzystnego ułożeniu gwiazdozbioru Łabędzia względem Neptuna. Czerwone Kapturki powinny więc mieć na uwadze swoje zdrowie psychiczne – być może teraz czują się wspaniale, lecz niedługo może się to zmienić i zupełnie opadną z sił. W tym czasie bądź jak najbliżej swoich przyjaciół, niech wspierają cię swoją siłą.</p>

<p>Testral 22.03-19.04
W nadchodzącym czasie planety układu słonecznego ułożą się dla Testrali niekorzystnie. Powinny uważać na to, z kim zadają się w życiu osobistym i zawodowym i mieć oczy i uszy szeroko otwarte. Nie wszyscy mają wobec nich szczere zamiary. Bądź ostrożny i rozważny. Wystrzegaj się czarodziejów spod znaku Żądblika. Mogą narobić w twoim życiu zamieszania.</p>

<p>Buchorożec 20.04-22.05
Wenus znajdzie się względem Jowisza i jego księżyców w korzystnym dla ciebie układzie. Możesz liczyć na na dobre okazje finansowe, galeony będą się trzymać twojej sakiewki, lecz wydawaj je rozważnie. Co łatwo przychodzi, to szybko odchodzi. Wenus sprawi także, że łatwiej będzie ci rozmawiać o uczuciach. Wykorzystaj to, rozmów się z obiektem swoich uczuć osobiście, nic nie zastąpi spojrzenia w oczy i bezpośredniości.</p>

<p>Wozak 23.05-21.06
Jowisz w swoim obszarze będzie sprzyjał kreatywności wozaków przez cały najbliższy miesiąc. Poczujesz napływ inspiracji, wykorzystaj to. Spróbuj stworzyć coś własnego, bądź nauczyć się nowej umiejętności, nauka pójdzie ci dużo szybciej. Pomimo lata nie pozwól sobie na rozleniwienie. To będzie dla ciebie czas ciekawych wyzwań i nowych znajomości.</p>

<p>Ognisty Krab 22.06-22.07
Dzięki wsparciu Słońca poczujesz przypływ nowej energii. Będziesz gotów na czekające cię wyzwania i obowiązki, uważaj jednak, wystrzegaj się arogancji. Mars niebezpiecznie zbliża się do niekorzystnego dla ciebie obszaru i może pokrzyżować twoje plany finansowe. Jeśli planowałeś zaciągnięcie pożyczki, porzuć tę myśl, nie skończy się to dla ciebie dobrze.</p>

<p>Gryf 23.07-22.08
W najbliższym czasie możesz wpaść w niemałe tarapaty, jeśli nie zachowasz ostrożności względem czarodziejów urodzonych pod znakiem Demimoza. Bądź rozważny, zadbaj o stare znajomości. Ktoś, o kim dawno zapomniałeś, może wyciągnąć do ciebie pomocną dłoń w najmniej oczekiwanym momencie. Dbaj o swoje zdrowie, może być zagrożone.</p>

<p>Szyszymora 23.08 - 22.09
Merkury znajdzie się w obszarze rozwoju osobistego. Warto rozwinąć skrzydła, szykuje się sporo obowiązków zawodowych i rodzinnych. W nadchodzącym miesiącu nie będziesz mieć zbyt wielu powodów do zadowolenia. Sprawy, które od dawna czekają będą o sobie przypominać, okażą się trudne do załatwienia. Zadbaj o porozumienie w swoim związku.
</p>

<p>Demimoz 23.09-22.10
Przyda Ci się trochę dyplomacji. W nadchodzącym czasie Wenus znajdzie się w opozycji Marsa, a to zapowiada skłonność do spięć. Możesz spróbowac elastycznie reagować na zmieniającą się sytuację lub spróbować twardo postawić na swoim. Gwiazdy sprzyjają podróżom.</p>

<p>Kwintoped 23.10-21.11
Negatywne tranzyty księżyca sprawią, że nie wszystkie zadania i cele uda Ci się pomyślnie zrealizować. Pluton w obszarze aktywności będzie Cię wspierał między 1 a 13 sierpnia. Rozlicz się ze starych grzechów, lecz pamiętaj, że zdrowie wymaga więcej troski.
</p>

<p>Żądlibąk 22.11-21.12
Będzie to dla Ciebie bardzo pracowity czas. Jowisz bardzo korzystnie wpłynie na relacje, lecz przede wszystkim jego siła zaowocuje impulsem do działania. Korzystne zmiany będą możliwe tylko wtedy, gdy podejmiesz mądre decyzje, również w sprawach sercowych. Dowiesz się czegoś ważnego.
</p>

<div align="right"><i>Redakcja Czarownicy</i></div><div style="clear: both"></div></div>

Festiwal Lata '56 - 08.08.1956

Kod:
<div class="witch">
<img src="https://i.imgur.com/mgD4gNi.png" class="gaznag">
<span class="data">08.08.1956</span>
<h3>Relacja z Festiwalu Lata</h3>
<h2>Relacja dnia pierwszego</h2>
<p>Mimo problemów i tragedii w magicznym świecie początkiem sierpnia nie mogło zabraknąć corocznego Festiwalu Lata, długoletniej tradycji organizowanej przez Prewettów w Weymouth.<img src="https://i.imgur.com/rLo9FiA.gif" style="float:right" class="obrazek"> Choć anomalie i czas żałoby po tragedii w Ministerstwie Magii położyły się na uroczystości długim cieniem, pierwszego sierpnia w pobliżu corocznego jarmarku odbyła się przemowa [b]Archibalda Prewetta[/b] wygłoszona w zastępstwie za nestora rodu, poświęcona romantycznej historii protoplastów rodu i ich wielkiej miłości, na której cześć i pamięć od wieków jest organizowany festiwal. Dawne tradycje w nowym, niespokojnym świecie zdają się ostoją normalności, o czym Prewettowie pamiętają, nawołując, by wszelkie spory na czas festiwalu miłości zostały odłożone na bok.
Coroczną tradycję zbierania malin rozpoczęła olśniewająca swym wdziękiem [b]Solene Baudelaire[/b], niezwykle czarująca mimo wieku zbliżającego się do staropanieństwa. Po urokliwej przemowie panny Baudelaire dziewczęta wyposażone w dzbanuszki ruszyły do lasu, by nazbierać maliny, które zostały wykorzystane w konkursie alchemicznym. Wśród dziewcząt wybierających się do lasu, oprócz olśniewającej panny Baudelaire i jej równie pięknej siostry, [b]Odette[/b] (która według naszych informacji jest zaręczona z lordem [b]Marcelem Parkinsonem[/b]), udało nam się wypatrzeć kilka przedstawicielek szlacheckiego stanu, między innymi panny [b]Druellę[/b] i [b]Fantine Rosier[/b], [b]Marine Lestrange[/b] – młody, obiecujący klejnot rodowej opery, a nawet jedną z młodych przedstawicielek najbardziej enigmatycznego i egzotycznego rodu w Wielkiej Brytanii – pannę [b]Nephthys Shafiq[/b].
<img src="https://i.imgur.com/2jDZPmo.gif" style="float:left" class="obrazek">Według naszych informacji dziewczęta napotkały w lesie rozmaite przeszkody w postaci magicznych stworzeń, podobno w leśne ostępy zabłąkały się nawet jednorożce! Spotkanie z nimi z pewnością musiało należeć do niezwykłych i znacznie przyjemniejszych niż spotkania z błotoryjami, wiedźmami czy dzikimi zwierzętami.
Ale zwyciężczyni mogła być tylko jedna – z lasu jako pierwsza z pełnym dzbanuszkiem wynurzyła się nieznana szerszemu gronu panna [b]Charlene Leighton[/b].</p>

<h2>Relacja dnia drugiego</h2>
<p>Drugiego dnia festiwalu w tradycyjnej konkurencji zmierzyli się alchemicy – zarówno zawodowi, jak i amatorscy pasjonaci tej subtelnej dziedziny magii. Organizatorzy dołożyli starań, by zmagającym się alchemikom dostarczyć najlepsze ingrediencje oraz starannie przygotowane receptury wywarów mających za zadanie wzmagać romantyczny nastrój. Sercami tych unikalnych mikstur zostały zebrane poprzedniego dnia przez dziewczęta maliny. Niestety zabawa rozpoczęła się tragiczną wieścią o śmierci ubiegłorocznego zwycięzcy, Billy’ego Havishama, którego uczczono minutą ciszy, podobnie jak kilku innych zmarłych ministerialnych alchemików.<img src="https://i.imgur.com/mxPmPxE.gif" style="float:right" class="obrazek">
Rywalizacja okazała się zacięta! Na polanie pojawiło się dokładnie dziewięciu alchemików – uczestnicząca w ubiegłorocznym konkursie [b]Inara Nott[/b], niegdyś Carrow, od wiosny tego roku małżonka Percivala, [b]Quentin Burke[/b], który mimo negatywnego nastawienia nestora swego rodu do festiwalu zjawił się tego dnia na leśnej polanie, oraz olśniewająca swym wdziękiem młodziutka [b]Fantine Rosier[/b]. Na nich lista uczestników się nie kończy – na polanie zjawiła się również zwyciężczyni wczorajszego konkursu zbierania malin, panna [b]Charlene Leighton[/b] oraz [b]Eir Goyle[/b], [b]Asbjorn Ingisson[/b], [b]Susanne Lovegood[/b], [b]Cyrus Snape[/b] i [b]Robin Hawthorne[/b]. To właśnie najmłodszy uczestnik konkursu, niepozorny [b]Robin Hawthorne[/b], okazał się największym zaskoczeniem. Obdarzony z pewnością wielkim talentem młodzieniec z łatwością pokonał starszą i bardziej doświadczoną konkurencję, warząc trzy dobrej jakości mikstury, choć równie nieznany nam [b]Asbjorn Ingisson[/b] deptał mu po piętach, zajmując drugie miejsce. Podium zamyka zajmujący trzecie miejsce [b]Quentin Burke[/b] – to właśnie oni okazali się w tym roku najlepszymi alchemikami, dalece wyprzedzając pozostałych. Przykrym zaskoczeniem były nieudane eliksiry utalentowanej [b]Inary[/b] – wierzymy jednak, że jest to spowodowane chwilowym rozkojarzeniem spowodowanym błogosławionym stanem lady Nott – o którym więcej w rubryce plotkarskiej.

<img src="https://i.imgur.com/0Uv1475.gif" style="float:left" class="obrazek">Oczywiście dzień nie kończył się na zmaganiach alchemików. Jak co roku na wzniesieniu świętowano Noc Spadających Gwiazd, rozpoczętą interesującym i pouczającym wykładem [b]Jaydena Vane’a[/b], profesora astronomii wykładającego w Hogwarcie, który przedstawił zebranym słuchaczom oryginalne, nietuzinkowe i bardzo naukowe spojrzenie na niezwykłe zjawisko, jakie co roku możemy podziwiać na sierpniowym niebie – spadające gwiazdy, które, jak się okazuje, wcale nie są tak romantyczne, jak mogło nam się wydawać przed wysłuchaniem wykładu. Pasjonaci astronomii z pewnością mogli jednak wynieść z niego garść interesujących informacji o meteorytach i innych ciałach niebieskich, a szczęśliwcy być może znajdą na terenach Weymouth fragmenty spadających gwiazd, które spadły tutaj na przestrzeni minionych lat?</p>

<h2>Relacja dnia trzeciego</h2>
<p><img src="https://i.imgur.com/3Gj7NDX.gif" style="float:right" class="obrazek">Jak co roku na Festiwalu Lata nie mogło zabraknąć tradycyjnych wróżb dokonywanych w zagajniku. Wszyscy zainteresowani, bez względu na to, czy wierzą w moc woskowych symboli, czy też nie, mogli wykonać swoje wróżby, w których interpretacji pomagała lady [b]Lorraine Prewett[/b]. Woskowe wróżby cieszą się wciąż niesłabnącą popularnością nie tylko wśród młodych panien pragnących wywróżyć sobie miłość – najwyraźniej w natłoku tragedii ludzie poszukują choć mętnych nadziei na to, że czekają ich lepsze chwile, a woskowe kształty staną się zapowiedzią pomyślności. Na obszarze zagajnika napotkaliśmy liczne grono czarodziejów próbujących odkryć, jakże szczęśliwe chwile mogą czekać na nich w przyszłości!

Wielkie emocje towarzyszyły tradycyjnej walce czarodziejów z Wiklinowym Magiem. Ustawiona na wzgórzu rzeźba stanowiła niemałe wyzwanie dla dzielnych mężczyzn, którzy wyruszyli do walki z nim, by udowodnić swą odwagę i męskość, i zaimponować licznie zebranym wokół niewiastom. <img src="https://i.imgur.com/Pr0nJtD.gif" style="float:left" class="obrazek">W szranki o tytuł pogromcy stanęło zróżnicowane grono mężczyzn. Z pewnym zdumieniem obserwowaliśmy aż trzech członków rodu [b]Ollivander[/b], znanego raczej z wytwarzania różdżek niż zamiłowania do ryzykownych rywalizacji. Oprócz statecznego [b]Ulyssesa[/b] oraz pełnych zapału młodzieńców, [b]Constantine’a[/b] i [b]Titusa[/b], na konkurencji pojawił się również [b]Anthony Macmillan[/b], którego od lat nie mieliśmy okazji widzieć w Anglii. Na placu boju stawiła się także trójka aurorów:[b] Brendan Weasley[/b], [b]Frederick Fox[/b] i [b]Anthony Skamander[/b]. O ile obecność dzielnych aurorów wydaje się jak najbardziej spodziewana, tak nieco zaskakujący był widok [b]Floreana Fortescue[/b] znanego z prowadzenia lodziarni na Pokątnej oraz młodego cukiernika – [b]Bertiego Botta[/b]. Spojrzenia wielu przyciągnął niezwykle wysoki [b]Oli Ogden[/b] (dochodzą nas słuchy, że w jego żyłach płynie krew starożytnych olbrzymów!). Listę uczestników zamykają niejacy [b]Siergiej Dolohov[/b] i [b]Drew Macnair[/b].
Dzielni mężczyźni szybko przystąpili do walki z Wiklinowym Magiem, niestety anomalie nie były łaskawe. Tak duża ilość rzucanych zaklęć musiała skutkować zwiększonym ryzykiem padnięcia ofiarą kapryśnej magii. W pewnym momencie rywalizacji na wzgórzu znikąd zmaterializowały się węże, a przerażona widownia szybko zaczęła poszukiwać winnych ich pojawienia się, oskarżając kilkoro spośród uczestników o celowe posługiwanie się czarnomagicznymi klątwami (czyżby zezwolenie Ministra Magii na używanie zaklęć niewybaczalnych wobec najniebezpieczniejszych łotrów stanowiło zachętę dla czarodziejów do wyciągania ręki po traktujące o czarnej magii księgi?), które wprowadziły spory chaos, kąsając zawodników i utrudniając walkę z Wiklinowym Magiem. Pełna emocji i długotrwała rywalizacja ostatecznie dobiegła końca wraz ze zniszczeniem zaczarowanego posągu. <img src="https://i.imgur.com/jUC8Mov.gif" style="float:right" class="obrazek">Pogromcą, który zdołał pozbawić Maga głowy, został [b]Anthony Macmillan[/b], którego szybko otoczyło grono podekscytowanych widzów gratulujących mu zwycięstwa i poniosło go w stronę głównego ogniska. Co ciekawsze, ten utalentowany czarodziej nadal pozostaje kawalerem, choć biorąc pod uwagę jego dzisiejszy sukces i umiejętności – raczej nie zostanie nim długo, tym bardziej, że przez nadchodzący rok będzie cieszył się tytułem [i]Pogromcy[/i], którą upamiętni wspaniała brosza podarowana przez Prewettów.
Po zakończeniu zabawy na miejsce jej trwania dotarły jednak Służby Kontroli Magicznej, zabierając czarodziejów podejrzanych o czarnomagiczne praktyki. Z naszych informacji wynika, że kilkoro uczestników spędziło tę noc w Tower, nie mogąc uczestniczyć w dalszym ciągu festiwalowej zabawy.</p>
<div style="clear: both"></div></div>

Kod:
<div class="witch">
<img src="https://i.imgur.com/mgD4gNi.png" class="gaznag">
<span class="data">08.08.1956</span>
<h3>Relacja z Festiwalu Lata</h3>
<h2>Relacja dnia czwartego</h2>
<p><img src="https://i.imgur.com/CX0kgQ3.gif" style="float:left" class="obrazek">Łąki przy plażach Weymouth zostały w tym roku niezwykle licznie odwiedzone przez panny poszukujące kwiatów na swój wianek. Tegoroczną tradycyjną zabawę podczas puszczania wianków rozpoczęła lady [b]Julia Prewett[/b], nie najmłodsza już panna z rodu organizatorów festiwalu, nieubłaganie zbliżająca się do granicy staropanieństwa. Nie jest jednak jedyną panną, która długo odwlekała swój obowiązek wobec rodu. Po rzuceniu na wodę wianka przez lady Prewett uczynić mogły to także inne dziewczęta, i wkrótce morskie fale zamigotały feerią barw kwiecistych koron, po które szybko ruszyli zgromadzeni na brzegu mężczyźni. Wianek lady Prewett został złowiony przez starego kawalera [b]Ulyssesa Ollivandera[/b] – czyżby pogłoski o ich zaręczynach były prawdziwe?
<img src="https://i.imgur.com/njn7r5D.gif" style="float:right" class="obrazek">Naszą uwagę przykuł [b]Alexander Selwyn[/b] – w ubiegłym roku zaręczony z Allison Avery, w tym najwyraźniej znajdujący pocieszenie w ramionach starszej od niego panny nieszlachetnego stanu, [b]Josephine Fenwick[/b]. Jak rodzina młodego lorda, pamiętanego z ubiegłorocznych kontrowersyjnych wyskoków modowych, postrzega jego wybór? A jak [b]Ollivanderowie[/b] zapatrują się na swojego krnąbrnego potomka, [b]Titusa[/b], który ignorując wianki obiecujących panien ze szlachetnych rodów złowił wianek nikomu nieznanej [b]Charlotte Moore[/b] i później był widziany z nią przy ogniskach?
Mogliśmy też zobaczyć kilka sław świata quidditcha – niegdysiejszą upadłą gwiazdę, [b]Benjamina Wrighta[/b], któremu w tym roku nie towarzyszyła już olśniewająca wilim czarem Harriett Lovegood, a także wciąż lśniące jasno gwiazdy obecnych rozgrywek – [b]Maxine Desmond[/b], obiecującą szukającą Harpii z Holyhead, której wianek złowił nie kto inny jak znany ścigający Zjednoczonych z Puddlemere – [b]Joseph Wright[/b], oraz inną Harpię, [b]Rię Weasley[/b], której wianek złowił jeden z uczestników wczorajszej walki z Wiklinowym Magiem – niejaki [b]Siergiej Dolohov[/b]. Inna niegdysiejsza gwiazda Zjednoczonych, [b]Ayden Macmillan[/b], może pochwalić się złowieniem wianka panny [b]Solene Baudelaire[/b], zaś [b]Anthony Macmillan[/b] (wczorajszy pogromca Wiklinowego Maga!), ku naszemu zdumieniu sięgnął po wianek znanej nam już z malinowego konkursu [b]Charlene Leighton[/b], mimo że z pewnością mógłby znaleźć wolny wianek panny z dobrego rodu. Według naszych informacji byli widziani przy ogniskach.
Młody i jakże obiecujący uzdrowiciel, [b]Lupus Black[/b], zaskoczył wszystkich wyłowieniem wianka własnej siostry, Walburgi – gdzie w tym czasie znajdowała się jego młodziutka narzeczona, Victoria Parkinson? Czyżby jej nieobecność była oznaką kryzysu w związku, który nie został jeszcze nawet zwieńczony ślubem? <img src="https://i.imgur.com/ouwQVSP.gif" style="float:left" class="obrazek">Wielką sensacją okazał się również [b]Alphard Black[/b], który nie tylko wyłowił wianek [b]Aurelii Carrow[/b], ale podobno wykorzystał ten wzniosły i romantyczny moment, by poprosić kobietę o rękę, po czym szybko zniknęli z wybrzeża, zapewne by nacieszyć się swym szczęściem w samotności. Gratulujemy przepięknych, acz prostych zaręczyn i życzymy ogromu szczęścia - choć nieco niepokoi nas myśl, że przystojny lord Black był widziany przy ogniskach w towarzystwie innej kobiety. O którą prawdopodobnie pokłócił się z [b]Tristanem Rosierem[/b] - nasi informatorzy donoszą o dość burzliwej wymianie zdań między dwoma lordami ze zwaśnionych rodów.
Drugą z panien [b]Baudelaire[/b], [b]Odette[/b], również spotkało wielkie szczęście – wianek półwili wyłowił jej narzeczony, [b]Marcel Parkinson[/b]. Najwyraźniej niezwykła uroda francuskich przybyszek przyciągała do nich mężczyzn ze szlachetnych rodów! Starsza z sióstr ponoć często jest widywana w towarzystwie młodych (i wolnych) lordów. <img src="https://i.imgur.com/W3Jw6VH.gif" style="float:right" class="obrazek">Na wybrzeżu nie zabrakło też przedstawicieli rodu [b]Shafiq[/b];[b] Zachary[/b] złowił wianek należący do tegorocznej debiutantki na salonach – [b]Elise Nott[/b]. Lady [b]Fantine Rosier[/b], najmłodsza z róż Rosierów, może mówić o wielkim szczęściu – jej wianek złowił [b]Flavien Lestrange[/b], obiecujący młody lord kontynuujący muzyczne dziedzictwo swoich przodków, za którym wodziła tęsknym wzrokiem niejedna młoda panna.
Nie tylko oni wykorzystali ten czas do przypieczętowania niedawno zawartych zaręczyn. Wianek młodziutkiej [b]Marine Lestrange[/b] również został złowiony przez jej narzeczonego, [b]Morgotha Yaxleya[/b]. Wianek siostry Yaxleya, [b]Lei[/b], wyłowił samotny wdowiec [b]Louvel Rowle[/b] – czyżby rozglądał się już za nową kandydatką na żonę? Podczas wczorajszych wróżb był ponoć widziany z lady [b]Melisande Rosier[/b], choć jej wianek złowił [b]Lysander Nott[/b], zaręczony z lady [b]Alix Lestrange[/b] - dlaczego więc nie złowił wianka narzeczonej, która również pojawiła się na wybrzeżu (i podobno była widziana w towarzystwie [b]Rufusa Longbottoma[/b]!) tylko rzucił się po kwietną koronę należącą do Rosierówny? Inna niedawno zaręczona młódka, [b]Elodie Parkinson[/b], także mogła ujrzeć zmierzającego do niej narzeczonego – sławnego alchemika, [b]Quentina Burke’a[/b]. Czyżby był to kolejny związek mający zażegnać dawne rodowe waśnie?
Pośród dziewcząt, prócz młodych i starych panien mogliśmy wypatrzeć również mężatki. Wianek młodej i obiecującej malarki [b]Cressidy Fawley[/b] szybko został złowiony przez jej małżonka, Williama, a wianek [b]Lorraine Prewett[/b] wpadł w ręce [b]Archibalda[/b]. [b]Tristan Rosier[/b] szybko i zgrabnie pochwycił wianek swej pięknej małżonki – [b]Evandry[/b], półwili z rodu Lestrange. Inna niedawno zamężna półwila, [b]Rosalie Yaxley[/b], również doczekała złowienia jej wianka przez męża, [b]Cynerika[/b]. <img src="https://i.imgur.com/XA2hEDz.gif" style="float:left" class="obrazek">Ale [b]Inary Nott[/b] nie spotkało takie szczęście. Gdzie podziewał się [b]Percival Nott[/b], kiedy wianek jego poślubionej wiosną tego roku małżonki został pochwycony przez niejakiego [b]Matthewa Botta[/b], z którym lady Inara była widziana później w okolicach ognisk, zamiast wybrać towarzystwo swego jakże przystojnego małżonka?
Mamy ogromną nadzieję, że wszelkie kryzysy w małżeństwach lub jeszcze w czasie narzeczeństwa odejdą znacznie szybciej niż anomalie wciąż obecne na Wyspach. Miłość zawsze zwycięża!</p>

<h2>Relacja dnia piątego</h2>
<p>Kolejny dzień festiwalu za nami! Piątego sierpnia zabawę rozpoczął konkurs kulinarny – na plaży, w malowniczej morskiej scenerii w szranki stanęły obiecujące kulinarne talenty pragnące zachwycić jury niezwykłym smakiem potraw skomponowanych z magicznych składników, o których dostarczenie zatroszczyli się organizatorzy. W skład jury weszły znane autorytety w świecie kulinarnym: Scarlett Loverde, Boniface Struddel, Robert Flume i Elsbeth Blackberry. Zaskoczeniem mógł być udział [b]Archibalda Prewetta[/b], podobnie jego gust i upodobania aż do ostatnich chwil pozostawały zagadką zarówno dla uczestników, jak i widzów.
<img src="https://i.gifer.com/6VLs.gif" style="float:right" class="obrazek">W tym roku jedynie piątka czarodziejów odważyła się na spróbowanie swoich sił w tej konkurencji, a byli to: [b]Bertie Bott[/b], młody, obiecujący cukiernik ze „Słodkiej próżności”, [b]Florence Fortescue[/b], współwłaścicielka słynnej lodziarni Fortescue na Pokątnej, oraz trójka amatorów: [b]Sally Moore[/b], [b]Pomona Sprout[/b] oraz jej młodszy brat, będący nadal uczniem Hogwartu – [b]Hyacinth Sprout[/b].
Każdy z czarodziejów otrzymał własne stanowisko pracy i miał za zadanie przygotować danie główne i deser z wylosowanych uprzednio składników. Rywalizacja była naprawdę zacięta, wszyscy uczestnicy od początku do końca dokładali starań, by wyczarować jak najlepsze potrawy, którymi przyćmią konkurencję i oczarują nawet najbardziej wymagające podniebienia. Tego dnia na plaży powstało kilka naprawdę wspaniałych zestawów dań, które z pewnością staną się inspiracją dla niejednej gospodyni domowej, ale zwycięzca mógł być tylko jeden. Został nim [b]Bertie Bott[/b], któremu nagrodę wręczył sam [b]Archibald Prewett[/b]. Nasi czytelnicy mogą zobaczyć również przepis nadesłany przez zwycięzcę!

Tego samego dnia śmiałkowie mogli zmierzyć się z zaczarowanym labiryntem stworzonym na polanie pośrodku lasu. Jak się okazało, chętnych do zagłębienia się pomiędzy utkane z żywopłotu alejki nie brakowało. Zabawa rozpoczęła się od przytoczenia doskonale znanej wszystkim opowieści o Tezeuszu i Ariadnie. <img src="https://i.imgur.com/4HH0obd.gif" style="float:left" class="obrazek">Później, po wstępie i objaśnieniu zasad każda z par miała wkroczyć do labiryntu w innym jego miejscu. Wśród uczestników wypatrzyliśmy kilka szlachetnie urodzonych par, jak małżeństwo [b]Tristana i Evandry Rosierów[/b] czy [b]Julia Prewett[/b] i [b]Ulysses Ollivander[/b]. Dwóch [b]Macmillanów[/b] – [b]Ayden[/b] oraz [b]Anthony[/b], pogromca Wiklinowego Maga, stanowili kolejną parę. Razem z wieloma naszymi czytelniczkami wyrażamy ubolewanie, że nie dane nam było ujrzeć tanecznego popisu dwóch przystojnych Macmillanów! Większe zdumienie wzbudziła natomiast [b]Inara Nott[/b] pojawiająca się w towarzystwie nie męża, a młodego [b]Zachary’ego Shafiqa[/b]. Gdzie w tym czasie był Percival? Czy pojawienie się [b]Magnusa Rowle’a[/b] z nieznaną nam [b]Larą Dolohov[/b] również było oznaką kryzysu w małżeństwie dumnego lorda Rowle’a? Nasza informatorka donosi też o sławach quidditcha: [b]Josephie Wrighcie[/b], [b]Rii Weasley[/b] i [b]Maxine Desmond[/b], których obecność z pewnością uświetniła konkurs.
Aż trzy pary poprawnie odnalazły drogę do środka labiryntu i odniosły zwycięstwo, a byli to: [b]Tristan i Evandra Rosier[/b], [b]Anthony i Ayden Macmillanowie[/b] oraz [b]Inara Nott i Zachary Shafiq[/b]. Zwycięskie pary otrzymały kłębki zaczarowanej nici wzorowane na słynnej nici Ariadny, która mogła okazać się niezwykle cenna w pokonywaniu nieznanych korytarzy. Pozostałe pary otrzymały drobne nagrody pocieszenia. Wszystkim jednak serdecznie gratulujemy!</p>

<h2>Dodatek kucharski</h2>

<p>Przepis Bertiego Botta na plumpkę w ziołach z dodatkiem żurawiny:

[i]Produkty potrzebne na jedną porcję:
<img src="https://i.imgur.com/6dPbvjf.gif" style="float:right" class="obrazek">
1. Jedna plumpka (wypatroszona ale z nogami)
2. Garść suszonej żurawiny (lekko posłodzonej)
3. Świeże zioła: koperek, rozmaryn
4. Szczypta soli
5. Ząbek czosnku
6. Oliwa z oliwek[/i]

Koperek, rozmaryn i czosnek drobno siekamy, przekładamy do miseczki. Dodajemy żurawinę, całość zalewamy oliwą, dodajemy czosnek, solimy. Ucieramy przez dłuższą chwilę - ważne aż składniki zmieszają się mocno, stworzą jak najbardziej jednorodną masę. Tak powstałą masą należy nasmarować plumpkę z dwóch stron, pozostałość przelać do środka i związać odnóża - żeby nic z niej nie wypłynęło w trakcie pieczenia.
Plumpkę najlepiej piec w kominku nad ogniem - na ruszcie, aż jej cętki nie staną się ciemnobrązowe. W wypadku braku kominka - w piecu przez około piętnaście minut w temperaturze stu sześćdziesięciu stopni, nadal jednak warto sprawdzać kolor cętek.

[b]Bertie Bott[/b] jest nie tylko utalentowanym kucharzem, ale ma na swoim koncie również sukcesy w branży cukierniczej - niedawno stworzył [b]Fasolki Wszystkich Smaków Bertiego Botta[/b], które według jego zapewnień są DOSŁOWNIE wszystkich smaków - od czekolady po cytrynę, od wątróbki po stal - a to tylko niewielka ilość możliwości, która może nas czekać podczas degustowania tego smakołyku. Póki co można zakupić je w kilku cukierniach w Londynie lub zamówić listownie.</p>
<div style="clear: both"></div></div>

Kod:
<div class="witch">
<img src="https://i.imgur.com/mgD4gNi.png" class="gaznag">
<span class="data">08.08.1956</span>
<h3>Relacja z Festiwalu Lata</h3>
<h2>Relacja dnia szóstego</h2>
<p>Szóstego sierpnia o zachodzie słońca odbyła się tradycyjna gonitwa pod łukiem Durdle Door. Jak co roku do rywalizacji stanęli utalentowani jeźdźcy dosiadający skrzydlatych koni – aetonanów. Tegoroczny wyścig odbył się ku chwale Caer, legendarnej przodkini Prewettów. Początkową przemowę wygłosił [b]Adrien Carrow[/b], przedstawiciel rodu znanego z hodowli najlepszych aetonanów, który nakreślił uczestnikom właściwe postępowanie z tymi magicznymi stworzeniami, pouczając, jak należy je traktować. Z całą pewnością wszyscy możemy czerpać z nauk tak znakomitego znawcy skrzydlatych koni!
<img src="https://i.imgur.com/yjmlyu6.gif" style="float:right" class="obrazek">Każdy z uczestników mógł wybrać konia mającego przeprowadzić go przez wyścig. Na starcie najliczniej zgromadzili się przedstawiciele szlacheckiego stanu. Nie mogło zabraknąć [b]Carrowów[/b] w postaci wspomnianego już wcześniej [b]Adriena[/b] i jego córki [b]Inary[/b], tym razem już z mężem. Choć wśród uczestników przeważali mężczyźni, pojawiło się też kilka przedstawicielek płci pięknej. Oprócz [b]Inary Nott[/b] dostrzegliśmy także młodziutką [b]Cressidę Fawley[/b], niegdyś Flint, wciąż samotną [b]Ullę Nott[/b] oraz kilka innych kobiet: [b]Caley Spencer-Moon[/b], [b]Sigrun Rookwood[/b] i [b]Lunarę Greyback[/b]. Początkowo to właśnie [b]panna Greyback[/b] w bardzo dobrym stylu zdobywała prowadzenie, wyprzedzając wszystkich pozostałych jeźdźców, ale i umiejętności [b]pani Spencer-Moon[/b] również zasługiwały na uwagę. Mówiąc o czołówce nie sposób zapomnieć też o zdolnych (i bardzo przystojnych!) młodzieńcach, [b]Rufusie Longbottomie[/b] i [b]Flavienie Lestrange[/b], który najwyraźniej w siodle radzi sobie równie dobrze jak z zawiłościami muzyki. Oprócz dorosłych wśród zawodników pojawił się też niezwykle uroczy pięcioletni młodzian – [b]Heath Macmillan[/b], syn byłej gwiazdy Zjednoczonych z Puddlemere, [b]Aydena[/b]; dzielny chłopiec dosiadł specjalnie przygotowanego dla niego kucyka i jak na swój młody wiek mógł pochwalić się imponującymi umiejętnościami.
Przez cały wyścig w ścisłej czołówce pozostawali właśnie oni: [b]dwójka Carrowów[/b], [b]Rufus Longbottom[/b], [b]Flavien Lestrange[/b], [b]Cressida Fawley[/b], [b]Caley Spencer-Moon[/b] i [b]Lunara Greyback[/b]. Inni uczestnicy jednak niestrudzenie deptali im po piętach. [b]Magnus Rowle[/b] postanowił spróbować rozrywki bardziej przystającej jego godności niż jeżdżenie na saneczkach. Wiele spojrzeń z pewnością przyciągnął [b]Tristan Rosier[/b], który w ubiegłym roku zajął wysokie miejsce w tej konnej rywalizacji. Również [b]Prewettowie[/b] mieli swojego reprezentanta w postaci [b]Archibalda[/b], pojawił się też członek rodu Shafiq – [b]Zachary[/b], oraz budzący pewne kontrowersje [b]Alexander Selwyn[/b]. <img src="https://i.imgur.com/vkSPznF.gif" style="float:left" class="obrazek">Niestety, utalentowany [b]Percival Nott[/b] mimo obiecującego początku nie dorównał swojej małżonce i zajął przedostatnie miejsce, tuż przed równie pechowym [b]Ulyssesem Ollivanderem[/b]. [b]Ulla Nott[/b] w ogóle nie ukończyła wyścigu, nie opuszczając nawet linii startu. Czyżby okiełznanie krnąbrnego aetonana okazało się zbyt trudne dla delikatnej niewiasty? Na czas gonitwy również dwóch znanych z wysokich miotlarskich umiejętności [b]Wrightów[/b], [b]Benjamin[/b] i jego brat, [b]Joseph[/b], postanowiło zamienić miotły na ateonany. Listę uczestników zamyka uzdolniony auror, którego mogliśmy już podziwiać podczas walki z Wiklinowym Magiem – [b]Frederick Fox[/b].
Ostatecznie, po pokonaniu trudnego odcinka (łącznie ze słynnym łukiem, przez który uczestnicy musieli przelecieć na grzbietach ateonanów) i kilku przygotowanych przez organizatorów przeszkód, zwycięstwo odniosła utalentowana [b]Caley Spencer-Moon[/b], na której ręce przekazano nagrodę główną – ateonana, na którym wygrała wyścig. <img src="https://i.imgur.com/Z8XVDQE.gif" style="float:right" class="obrazek">Choć pani Spencer-Moon została wyprzedzona przez [b]Rufusa Longbottoma[/b] i [b]Lunarę Greyback[/b], to właśnie jej umiejętności w pokonywaniu przeszkód zagwarantowały jej najwyższą punktację i pierwsze miejsce. Utalentowany Longbottom musiał obejść się smakiem, o włos przegrywając rywalizację i zajmując drugie miejsce – choć jego umiejętności z całą pewnością zasługują na uwagę i kto wie, może w przyszłym roku zwycięstwo będzie należało do niego? Wśród uczestników z pewnością znajdowało się wiele obiecujących talentów i możemy tylko się zastanawiać, kto zatriumfuje w kolejnym wyścigu równie starym jak sam Festiwal Lata.</p>

<h2>Relacja dnia siódmego</h2>
<p>W ostatni dzień festiwalu oczy wszystkich zainteresowanych wydarzeniami w Weymouth skierowały się na boisko quidditcha – o tyle nietypowe na tle innych tego typu konstrukcji, że umieszczone nad morską wodą. Choć upadek w morskie fale niewątpliwie nie mógł należeć do najprzyjemniejszych doznań, gracze wydawali się pełni zapału i chęci do gry. <img src="https://i.imgur.com/v7qGzZX.gif" style="float:left" class="obrazek">Wśród nich mogliśmy z łatwością dostrzec zarówno aktualne, jak i byłe gwiazdy quidditcha – dwie utalentowane Harpie, [b]Maxine Desmond[/b] i [b]Rię Weasley[/b], a także [b]Josepha Wrighta[/b] i jego starszego, już nie grającego aktywnie brata [b]Benjamina[/b]. Utalentowanych braci postanowiła wesprzeć ich również zdolna siostra, [b]Hannah Wright[/b].
Na czas meczu z graczy, zarówno zawodowców jak i amatorów zostały wyłonione dwie drużyny – Lwy w Przestworzach, na czele której stanęła [b]Ria Weasley[/b], oraz Masakratorzy pod przewodnictwem [b]Josepha Wrighta[/b]. Sędzią na meczu została sławna i niezwykle uzdolniona Jocunda Sykes, zaś przemowę rozpoczynającą wygłosił [b]Anthony Macmillan[/b], tegoroczny Pogromca Wiklinowego Maga, który wydawał się niezwykle podekscytowany możliwością spotkania znanej miotlarki oraz rozpoczęcia tak wyjątkowej atrakcji jaką jest festiwalowy mecz. Co zapewne stanowi dla wszystkich zaskoczenie, żaden z Macmillanów nie zgłosił uczestnictwa w meczu i nie zobaczymy w żadnej z drużyn przystojnego [b]Aydena[/b] ani nikogo z jego równie utalentowanych krewnych. Czyżby wybrał w tym roku towarzystwo pięknej półwili, której wianek wyłowił parę dni wcześniej?
<img src="https://i.imgur.com/JoqeGni.gif" style="float:right" class="obrazek">I w końcu, po przygotowaniach, kapitanowie uścisnęli sobie dłonie, a [b]Ria Weasley[/b] w świetnym stylu przechwyciła pierwszego kafla. Sytuacja na boisku bardzo szybko nabrała tempa, kiedy kafel zaczął przechodzić z rąk do rąk, a i inni zawodnicy nie próżnowali. Pałkarze popisali się wieloma celnymi atakami na graczy przeciwników, ale tegoroczny mecz śmiało można by określić mianem bitwy na transylwanki – to kontrowersyjne zadanie polegające na udawanym uderzeniu drugiego zawodnika w nos było tego dnia niezwykle popularne i zawodnicy obu drużyn próbowali utrudnić przeciwnikom skupienie się na grze. Mimo początkowych próśb sędziego o uczciwą i czystą grę dochodziło też do prób faulów – czyżby [b]Benjamin Wright[/b] podczas festiwalowego występu wspominał swoje stare, dobre czasy gry dla Jastrzębi? Jednak nie tylko on popisywał się podobnymi zagraniami, choć cios wymierzony młodszemu bratu wyglądał na bardzo silny!
<img src="https://i.imgur.com/wv66qPt.gif" style="float:left" class="obrazek">Obie drużyny prowadziły bardzo wyrównaną grę, przez co niezwykle trudno było się zdecydować, komu kibicować, ale ostatecznie, ku wielkiemu zdumieniu prawdopodobnie wszystkich, żadna z drużyn nie trafiła kaflem do obręczy, a kilka prób zostało obronionych przez dzielne obrończynie, [b]Jessę Diggory[/b] i [b]Susanne Lovegood[/b]. Na boisku szybko pokazał się znicz, za którym rzucili się w pogoń szukający i już po chwili złota piłeczka znalazła się w dłoni [b]Maxine Desmond[/b], profesjonalnej szukającej Harpii z Holyhead, a tego dnia Lwów w Przestworzach. Niestety nie wszyscy zawodnicy Masakratorów z godnością znieśli porażkę – [b]Hannah Wright[/b] posunęła się do faulu na [b]Desmond[/b], a [b]Joseph Wright[/b] wymierzył cios [b]Benjaminowi[/b].
To niesportowe zachowanie Wrightów szybko jednak straciło na znaczeniu w obliczu tego, co wydarzyło się na boisku wkrótce później. Nad trybunami pojawił się dementor! Czyżby pogłoski o grasujących po kraju dementorach były prawdziwe? Straszliwy stwór zawisnął nad widownią i gdyby nie bardzo szybka reakcja zawodników (wśród których znajdowali się również aurorzy), mogłoby dojść do prawdziwej tragedii. Na szczęście patronusy wyczarowane przez graczy przepędziły dementora, choć anomalie znów dały się we znaki, materializując nad graczami węże i doprowadzając do niegroźnych wstrząsów ziemi pod konstrukcją stadionu. <img src="https://i.imgur.com/Ek1WOMF.gif" style="float:right" class="obrazek"> Sytuacja została jednak szybko opanowana, choć pogłoski mówią o kilkunastu poszkodowanych, którymi jednak szybko się zajęto. I choć w obliczu takiego zakończenia wielu widzów mogło stracić zainteresowanie końcówką meczu, my pamiętamy, że zwyciężyli zawodnicy Lwów w Przestworzach – i wierzymy, że utalentowane [b]Ria Weasley[/b] oraz [b]Maxine Desmond[/b] ze zwycięskiej drużyny oczarują wszystkich na jeszcze niejednym meczu.</p>

<h2>Rubryka plotkarska, czyli co słychać wśród nowo zaręczonych par?</h2>
<p>Początek sierpnia, mimo wciąż wiszącego nad światem widma czerwcowych tragedii, obfitował w towarzyskie nowinki, których nie możemy pominąć na łamach naszego czasopisma. Jak się okazuje, tegoroczne lato sprzyjało zawieraniu nowych związków. Jak już wcześniej donosiliśmy w części numeru poświęconej relacji z Festiwalu Lata, w okresie tym zaręczyło się kilka par. <img src="https://i.imgur.com/6hS70Ie.gif" style="float:left" class="obrazek">Nie najmłodszy już [b]Alphard Black[/b] w nietypowy sposób oświadczył się na plaży [b]Aurelii Carrow[/b], podarowując jej nie rodowy pierścień, a kryształ zakupiony na festiwalowym jarmarku. Pragniemy również poinformować, że młodziutka [b]Marine Lestrange[/b], która nie tak dawno ukończyła Hogwart i zadebiutowała na scenie rodowej opery została narzeczoną lorda [b]Morgotha Yaxleya[/b], a na terenie festiwalu była widziana z pięknym rodowym pierścieniem zdobiącym smukłą dłoń. Niezwykłe szczęście spotkało też czarującą, młodą lady [b]Elodie Parkinson[/b], zaręczoną z [b]Quentinem Burke[/b] oraz czarującą półwilę, [b]Alix Lestrange[/b] - przyrzeczoną [b]Lysandrowi Nottowi[/b], młodszemu bratu Percivala i jednocześnie istnemu lwu salonowemu. Na wiankach oraz przed labiryntem mogliśmy także dostrzec [b]Julię Prewett[/b] wraz z [b]Ulyssesem Ollivanderem[/b].
Na Festiwalu Lata mogliśmy również ujrzeć pary już złączone węzłem małżeńskim. Zamężne wiosną tego roku [b]Inara Nott[/b] oraz [b]Evandra Rosier[/b], małżonka [b]Tristana Rosiera[/b], okazały się brzemienne – a redakcja Czarownicy życzy szczęścia zarówno im i ich małżonkom, jak i ich potomstwu, które za kilka miesięcy pojawi się na świecie.<img src="https://i.imgur.com/gBrBoRF.gif" style="float:right" class="obrazek"> Serdecznie gratulujemy, choć nie możemy również nie wyrazić obaw o lady Inarę, która podczas festiwalu spędzała czas z obcymi mężczyznami – mamy jednak nadzieję, że nie jest to rezultat żadnego kryzysu w jej małżeństwie z Percivalem, ani niedorzecznego i tak modnego ostatnimi czasy dążenia do akcentowania swojej niezależności.</p>
<div style="clear: both"></div></div>
ElviraMultonTerazNaSerio
ElviraMultonTerazNaSerio
Zawód : n/d
Wiek : 0
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
Myśl, cytat : Śmierć będzie ostatnim wrogiem, który zostanie zniszczony
Genetyka1 : Czarodziej
Prorok - Page 2 MaPFNWM
przedmioty
szata
amulet
profil
ekwipunek
Duchy
Duchy
https://www.morsmordre.net/t86-wzor-karty-postaci https://www.morsmordre.net/ https://morsmordre.net https://i.imgur.com/Mo1LfxP.png https://morsmordre.net https://morsmordre.net
Re: Prorok [odnośnik]Czw 22 Lip 2021, 21:13
Afrodyzjak miesiąca: władza 16.10.1956

Kod:
<div class="witch">
<img src="https://i.imgur.com/mgD4gNi.png" class="gaznag">
<span class="data">16.10.1956</span>
<h3>Władza - najlepszy magiczny
afrodyzjak?</h3><p>Wszystkie z zapartym tchem obserwujemy gwałtowne zmiany na politycznych szczytach. Rozmawiają o tym nasi zaaferowani mężowie, przejęci synowie i rozsądni bracia. Dlaczego by więc nie włączyć się w ten pasjonujący wszystkich dyskurs? Kobiety nie ramory i swój głos mają, dlatego też obecny numer dedykujemy sprawom polityki. Czarownica zawsze trzyma rękę na pulsie i jest na bieżąco z ważnymi sprawami czarodziejskiego świata. A więc drogie panie, przywdziejcie swoją ulubioną suknię z żabotem (ostatni krzyk mody - czyż nie doskonale prezentuje się w niej lady Adelaide Nott?), poprawcie róż na policzkach (w tak deszczową pogodę najlepszy będzie odcień muśniętej popołudniowym słońcem brzoskwini) i zabierzcie się za lekturę, która pomoże wam zachować klasę nawet w trakcie tak poważnych rozmów!</p>

<h2>Trzy łyki ogłady przy sprawach polityki</h2>
<p>Żyjemy w niespokojnych czasach, ale to nie powód, by zachowywać się niegrzecznie lub nie na miejscu. Prawdziwa dama nie pozwoli sobie na faux pas nawet w kryzysowych okolicznościach, gdy rozmowa na podwieczorku bądź bankiecie niebezpiecznie zbliża się do tematów mogących spowodować kłótnię bądź zepsuć atmosferę. <img src="https://i.gifer.com/qFF.gif" style="float:left;max-width:200px" class="obrazek">Pamiętaj, rolą damy jest dbać o zadowolenie otoczenia, dlatego też Czarownica przychodzi z pomocą - oto pięć złotych rad dotyczących rozmów o polityce.

<strong>1. Nie odzywaj się niepytana.</strong><p> Prawdziwy dżentelmen nie chciałby zawracać prześlicznej damie głowy trudnymi, politycznymi sprawami, ale czasem może zechcieć - w ramach nowoczesnego pojęcia szacunku - dowiedzieć się o Twych poglądach. Do czasu, aż troskliwie zapyta, nie poruszaj skomplikowanych, nudnych tematów. Nadmierne interesowanie się kwestiami zmian w rządzie może sugerować buntowniczy charakter a także niegrzeczną ciekawość. A dobrze wiemy, że nikt nie lubi dociekliwych, wciskających nos w nie swoje sprawy dziewcząt.</p>
<strong>2. Zmień temat na przyjemniejszy.</strong><p> Jeśli Twój rozmówca skręca w stronę tematów raczej męskich, uprzejmie i delikatnie, wykorzystując swój niezwykły urok, spróbuj przekierować jego uwagę w odpowiedniejsze rejony. Po cóż kłopotać się reformami nowego Ministra Magii, skoro można podyskutować o tej zachwycającej wystawie młodziutkiej lady Fawley? Albo skomentować bohaterskie czyny tegorocznego Pogromcy? Informacje dotyczące śmietanki towarzyskiej szybko zniwelują ryzyko politycznej kłótni, a Ty zasłyniesz jako wdzięczna mediatorka, sprawiająca, że nuda związana z wojennymi kwestiami zniknie, przesłonięta prawdziwie przydatnymi informacjami!</p>
[b]3. Zadbaj o to, by podczas rozmów nie zabrakło alkoholu.[/b] <p>Rzecz jasna tego najdroższego i trafiającego w gusta Twych gości. <img src="https://66.media.tumblr.com/1c81743f32e8d70676042cd5f7995811/tumblr_o0b2u4wS6R1rdfgw4o1_r2_500.gif" style="float:right;max-width:200px" class="obrazek"> Nic tak nie rozwiązuje języków i nie sprowadza konwersacji na przyjemniejsze tematy, niż buzujące w żyłach procenty. Gdy poczujesz, że polityczne dysputy nabierają na sile, uśmiechnij się i zaproponuj wyrafinowane trunki, wzbogacone kroplą Magicznych Olejków. Ich działanie, choć niepotwierdzone przez badaczy, jest więcej niż pewne! <p>

[u]Olejek z pestek malin[/u] - Zmieni tory konwersacji na tematy miłosne!
[u]Olejek z pestek winogron[/u] - Wywoła melancholijny nastrój, idealny do wspominania rocznic ślubów i narodzin dzieci.
[u]Olejek z drzewa herbacianego[/u] - Przywoła wspomnienia leśnych polowań i gonitw - lepiej słuchać jeździeckich przechwałek niż nudnych kłótni.
[u]Olejek z wiesiołka[/u] - Zadba o to, by rozmówcy zgadzali się ze sobą we wszystkim - także w tym, że to Ty prezentujesz się tego wieczoru najcudowniej!

[right]<p>Magiczne Olejki kupisz wyłącznie u certyfikowanych magicznych sprzedawców. Z tym numerem Czarownicy - olejek różany, idealny także do zabiegów pielęgnacyjnych, gratis![/right]
<p>

<h2>Za ministerialnym mundurem piękne panny sznurem!</h2>
<p>Tak wiele dzieje się w polityce, że nie sposób nie skupiać się na przystojnych twarzach pracowników Ministerstwa Magii. Która z nas nie wzdycha do szlachetnego lorda, do tego posiadającego pewną władzę? Kwestia wyboru obiektu swych westchnień  jest bardzo ważna, dlatego <img src="https://thumbs.gfycat.com/AdventurousTangibleIbex-size_restricted.gif" style="float:left;max-width:200px" class="obrazek">skupcie się z całych sił, by nie przegapić żadnego kokieteryjnego mrugnięcia.
Wraz z naszymi korespondentkami przygotowałyśmy subiektywny ranking Najlepszych Partii Miesiąca*. </p>

[b]Alphard Black[/b] - Piękny, choć już nie tak młody, o cudownych lokach i przeszywającym spojrzeniu. Gwiezdne pochodzenie oraz doskonałe maniery czynią z lorda Blacka łakomy kąsek dla każdej miłośniczki astronomii. Jego gwiazda świeci w Ministerstwie coraz jaśniej, oślepiając nas swym urokiem.

[b]Amadeus Crouch[/b] - Mężczyzna w kwiecie wieku, doświadczony i niczym najwybitniejsze skrzacie wino - im starszy, tym lepszy! Już redaktorki Czarownicy z poprzednich dekad zachwycały się tym wyjątkowym lordem - przysięgamy, jego czar nie przemija, a wręcz przybiera na sile. Smutne koleje życiowe uczyniły tego przystojnego czarodzieja jeszcze bardziej interesującym.

[b]Arthur Longbottom[/b] - Młodziutki auror o wyćwiczonym ciele i nieskalanym honorze - a do tego krewny samego Ministra Magii! Czy potrzeba czegoś więcej, by zawrócić nam w głowie? Chętnie wpadłybyśmy nawet w najgorsze tarapaty, jeśli ktoś obiecałby nam, że uratuje z nich sam lord Longbottom i jego urocze dołeczki w policzkach!

[b]Louvel Rowle[/b] - Życie nie oszczędzało posępnego lorda Rowle'a - a my nie oszczędziłybyśmy mu wsparcia oraz niewinnych pocałunków, byleby tylko zobaczyć na tej brodatej twarzy szczery uśmiech - jak u kota z Cheshire. Lord rozmawia z duchami i doskonale wygląda w szatach o barwie głębokiego fioletu: czy można chcieć więcej?

[b]Lucan Abbott[/b] - Prawy i sprawiedliwy a do tego barczysty. <img src="https://i.gifer.com/Bi3k.gif" style="float:left;max-width:200px" class="obrazek">Takie ramiona z pewnością zapewniłyby ochronę przed anomaliami a bystry umysł oraz wielka wiedza na temat czarodziejskich kodeksów uczyniłyby wieczorne rozmowy pasjonującymi - w końcu kto zna lepiej wszystkie ploteczki z Wizengamotu od lorda Abbotta?

[b]Rinnal Bulstrode[/b] - Rozważny, uporządkowany, spokojny - a jak wiadomo, cicha woda pełna jest ramor! Co skrywa się pod tą poważną miną lorda? Lord Rinnal sprawia, że nawet nudne księgi rachunkowe stają się interesujące. Któż nie chciałby, by tak przystojny mężczyzna wyjaśnił te zagmatwane cyferki? Czas zacząć rywalizację o to, która z naszych czytelniczek jako pierwsza wywoła na twarzy Rinnala lekki uśmiech!


* Lista w kolejności alfabetycznej. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za szybsze bicie serca oraz nieszczęśliwe spojrzenia posyłane za żonatymi lordami - lecz czyż platoniczne westchnienia nie są równie słodką rozrywką?

[center]W następnym numerze: [i]Czy zbada mnie pan, panie uzdrowicielu?[/i] czyli mężczyźni najlepiej wyglądający w limonkowych kitlach![/center]


</p><h2>Horoskop romantyczny</h2>

<p>Nundu - 22.12 - 19.01
Poddaj się szaleństwu! Oczywiście kontrolowanemu. Zrób to, na co miałaś ochotę już od bardzo dawna, ale brakowało Ci odwagi. W nadchodzących dniach aura Ci sprzyja, będziesz w stanie pokonać przeciwności losu i wyjść z każdej opresji obronną ręką. Zaryzykuj!
</p>

<p>Tryton - 20.01-19.02
W zbliżającym się miesiącu otrzymasz zaskakujące informacje. To od Ciebie zależy, jak do nich podejdziesz. Posłuchaj swego serca, a każda Twoja decyzja okaże się tą słuszną! Pod koniec ostatniej kwarty księżyca zadbaj o urodę, zmieniające się światło może mieć zły wpływ na Twoją cerę. </p>

<p>Czerwony Kapturek 20.02-21.03
Po ciężkich letnich miesiącach nadejdzie upragniony spokój. Znajdź czas dla siebie i - koniecznie - dla rodziny, zadbaj o najbliższych. Chwila odpoczynku dobrze zrobi zarówno Tobie, jak i ukochanym osobom. Może spróbujecie wyjechać w inne miejsce? Zażywaj częstych spacerów, ale uważaj na kontuzje. </p>

<p>Testral 22.03-19.04
Uważaj na fałszywe przyjaciółki. Wokół Ciebie znajduje się ktoś, kto z chęcią wbiłby Ci różdżkę w plecy. Bądź uważna i czujna, nie daj się zmanipulować fałszywym obietnicom ani słodkim komplementom - chociaż te drugie będą prawdą, ten miesiąc Ci służy! Twoja uroda będzie kwitnąć, ku zazdrości dwulicowych koleżanek.</p>

<p>Buchorożec 20.04-22.05
Nadchodzące tygodnie rozświetla znak miłości, wibrujący w Twoim znaku. Podchodź jednak do wybranka ostrożnie, uważnie słuchając rad osób trzecich. Plotka, którą usłyszysz, okaże się prawdziwa! Zadbaj o to, by rozum nie zagłuszył serca, możesz bowiem trafić na niegodnego zaufania lowelasa. </p>

<p>Wozak 23.05-21.06
Tańcz, mądra tańcz, swoim życiem się baw! To doskonały czas na święta i celebrację. Każdy wieczorek, który zorganizujesz dla swych przyjaciółek, okaże się kultowym spotkaniem, a każdy bal albo bankiet zgromadzi śmietankę towarzyską i będzie wspominany przez wiele miesięcy. Twoje umiejętności retoryczne osiągną punkt kulminacyjny. </p>

<p>Ognisty Krab 22.06-22.07
Ogarnie Cię melancholia. Być może jej przyczyną są anomalie, być może problemy rodzinne. Postaraj się zachować pogodę ducha, zwracaj wielką uwagę na swoje zdrowie psychiczne. Twój znak wchodzi w cień Testrala, co oznacza, że czekają Cię naprawdę trudne dni. Wyposaż się w zapas skrzaciego wina, ulubioną papeterię (by pisać o trudnościach do nadobnej matki lub siostry) i zamów magiczne kule do kąpieli o zapachu maliny (opisujemy je na stronie 10).</p>

<p>Gryf 23.07-22.08
Czeka Cię prawdziwa sielanka. Wszystko będzie szło po Twojej myśli, anomalie ominą szerokim łukiem Twoje miejsce zamieszkania. Upatrzony wybranek rozpocznie swe zaloty a zdrowie będzie Ci dopisywać tak, jak nigdy wcześniej. Musisz jednak wyposażyć się w sprowadzany z Chin kryjący puder - adorator obsypie Cię tak intensywnymi listami miłosnymi, że Twoje rumieńce staną się aż nieprzystojnie widoczne!</p>

<p>Szyszymora 23.08 - 22.09
Niestety, pech nie opuści Cię także i w tym miesiącu. Twoje łokcie i stopy mogą stać się wyjątkowo suche (uratuje Cię magiczny peeling z kostek puszków pigmejskich - przepis na stronie dwudziestej!), tak samo jak skóra. Wystrzegaj się zbytniej mimiki, bo powstaną pierwsze zmarszczki. Za przyklapnięte włosy i znikające kilogramy możesz winić nów Księżyca, wchodzący w pełnię Twojego znaku.
</p>

<p>Demimoz 23.09-22.10
Czekają Cię trudne chwile. Pluton roziskrza się w Twym znaku, zapowiadając poważne problemy finansowe. Licz dokładnie każdy galeon, staraj się też zaplanować najdrobniejsze wydatki. Traktuj też z pokorą swego męża lub opiekuna - to dzięki nim szybko wyjdziesz na prostą i znów będziesz mogła cieszyć się z zakupu drogich fatałaszków!</p>

<p>Kwintoped 23.10-21.11
Nad Twoim znakiem zbierają się ciemne chmury. Niedługo otrzymasz wiadomość, która niezwykle Cię przerazi - przyjmij ją jednak ze spokojem, to, co dziś wydaje się końcem świata, może być dopiero jego początkiem. Wrodzony spokój i cierpliwość okażą się w tym miesiącu dobrymi doradcami. Uważaj na swoje plecy - możesz mieć problemy z aktywnością fizyczną.
</p>

<p>Żądlibąk 22.11-21.12
Skup się na pracy - ktoś widzi Twoje obijanie się i nawet piękny uśmiech nie będzie w stanie ochronić Cię przed konsekwencjami! Dbaj o swój wizerunek, okazuj uprzejmość przełożonym, a unikniesz przykrych doświadczeń. Miej na uwadze swoją drugą połówkę - wydaje się, że ma przed Tobą jakąś tajemnicę.
</p>

<div align="right"><i>Redakcja Czarownicy</i></div><div style="clear: both"></div></div>

Modna mimo niepogody 01.12.1956

Kod:
<div class="witch">
<img src="https://i.imgur.com/mgD4gNi.png" class="gaznag">
<span class="data">01.12.1956</span>
<h3>Jak być piękną i modną
mimo chłodnej aury? </h3><p>Anomalijna aura, która nawiedziła nasz wspaniały kraj, pozostawia wiele do życzenia. Chyba każda z nas boryka się z większymi bądź mniejszymi problemami, wynikającymi z tej okropnej pogody. Wiatr, który podwija suknie w nieprzystojny sposob - to tylko jedna z wielu tragedii, jaka dotykała nas w ostatnich tygodniach. Drogie Panie, Piękne Czarownice, przeczytajcie uważnie nasz poradnik, a nawet paskudna ulewa nie zepsuje Waszej doskonałej prezencji!</p>

<h2>Przegląd najmodniejszych futer</h2>
<img src="https://thumbs.gfycat.com/PleasedRecentGuineafowl-size_restricted.gif" style="float:left" class="obrazek">Deszcz, słota oraz chłód to doskonałe okazje, do sięgnięcia do zimowej garderoby! Rozpoczynający się zimowy sezon nie mógłby obejść się bez doskonałej jakości futer. Zapewnią Ci ciepło oraz dodadzą szyku każdej stylizacji.

<strong>Futro z tresowanych norek</strong> - grzeczne stworzonka dla grzecznej stylizacji! Jeśli chcesz dodać sobie animuszu, postaw na futro z tresowanych norek. Tradycyjna, szara barwa świetnie pasuje damom w kwiecie wieku oraz poważnym matronom, podkreślając piękno siwizny oraz nieskalanej słońcem skóry. Młodsze panie także mogą wybrać futro z norek! Określenie go jako [i]starodawne[/i] jest wyrazem niezrozumienia powracających trendów. Złote dodatki pięknie zaprezentują się na tym szarym tle.

<strong>Futro z kudłonia</strong> - ten strażnik koni i aetonanów posiada niezwykle piękną sierść o ciemnobrązowym odcieniu, często złocistym lub karmelowym. Futro z tej istoty pięknie ociepli cerę oraz doda blasku piwnym i ciemnozielonym tęczówkom. Jest stosunkowo łatwe w zdobyciu, choć należy uważać na źródło: często jest wytwarzane w sposób sztuczny.

<strong>Futro z demimoza</strong> - niezwykle rzadkie, niezwykle drogie, niezwykle piękne. Białe z domieszką srebrzystego poblasku na końcówkach. Oficjalnie pozyskuje się je od martwych zwierząt, także nie musisz martwić się tymi biednymi zwierzątkami! Zabezpieczone w magiczny sposób, nie grozi zniknięciem, nie musisz się więc także obawiać nagłego negliżu - a jedynie migoczącego blasku. Nasz numer jeden, wart swojej niebotycznej ceny.

<strong>Futro z puszków pigmejskich</strong> - śliczne i leciutkie, oraz miękkie. Poczujesz się w nim jak w chmurce przyjemności oraz jak pod cieplutką kołderką. Właściwie niewyczuwalne na ramionach, mile łaskoczące skórę. Polecane szczególnie damom wrażliwym oraz młodym dziewczynkom. Zazwyczaj o jasnoróżowym odcieniu, choć można zabarwić je bez problemu na wymarzony kolor.

<strong>Futro z magicznych lisów</strong> - niezawodne na każdą pogodę. Wyjątkowo wytrzymałe oraz grube, sprawdzi się podczas magicznych kuligów czy też podczas polowań. Najcieplejsze z wyżej wymienionych, a równie strojne - możesz też bez problemu dopasować do swej karnacji i garderoby ulubiony odcień. Srebrzysty a może rudawy? Łatwo dobrać także etolę oraz rękawiczki z lisiej skórki.

[right]<p>Najlepsze futra zdobędziesz w Galanterii Seniora Furghara - każdy płaszcz, pelerynka i etola są sygnowane złotą pieczęcią, potwierdzającą jakość futra.[/right]


<h2>Porady lady Wilhelminy </h2>
<p>1. [b]Fryzura[/b]. Ach, jakże druzgocząco działa na misternie ułożona fryzurę deszcz! Nawet drobniutka mżawka może być zabójcza dla pielęgnowanych miesiącami włosów, ufryzowanych przez zdolne służki w zabójczą falę loków. Należy w pasma wetrzeć olejek z jajek bahanki - sprawi on, że włosy nie tylko będą przepięknie lśnić, ale także nie zostaną rozprostowane przez nawet najintensywniejszą ulewę. Przezorny zawsze zabezpieczony, polecamy więc na wielkie wyjścia pozostawać pod opieką mężczyzny, który będzie chronił swą wybrankę sprawnie rzuconym [i]Caleum[/i]. To gwarantuje przepiękną fryzurę niezależnie od widoku za oknem!</p>
<p>2. [b]Suknie[/b]. Porywisty wiatr często płata nieprzystojne figle - a przecież jesteśmy damami, pięknymi kobietami, które szanują swe ciało oraz nieposzlakowaną opinię! Dzięki naszym radom nie będziesz musiała rezygnować z leciutkich, muślinowych sukienek oraz magicznego jedwabiu, delikatnie wirującego wokół nóg podczas tańca. Sekret ponownie tkwi w niezwykłym specyfiku - poproś swoją służącą albo przyjaciółkę o to, by sprezentowała ci wiecheć magicznej byliny, krwawnika pospolitego. <img src="https://data.whicdn.com/images/254166535/original.gif" style="float:right" class="obrazek">Omieć nim (koniecznie z kwiatami!) łydki, a w magiczny sposób twoja skóra będzie przyciągać ku sobie każdy materiał. I nawet najsilniejsze podmuchy wiatru nie zaszkodzą Twoim notowaniom jako skromnej czarownicy.
Innym rozwiązaniem jest nasmarowanie nóg olejkiem z pestki awokado. Ten egzotyczny owoc jest jednak niezwykle rzadko spotykany...możesz więc wykorzystać prośbę o jego sprowadznie do Wielkiej Brytanii jako test dla absztyfikanta! Jeśli otrzymasz ten prezent, będzie wiadomo, że czarodziej ma wobec Ciebie poważne plany i jest gotowy przychylić Ci nieba. Olejek również wcieramy, lecz wyłącznie w połowę łydek - magiczna siła przyciągania olejku sprawi, że żadna wichura nie poderwie do góry Twej sukni. Haniebne odsłonięcie kolan przestaje być zagrożeniem!</p>
<p>3. [b]Buty[/b]. Która z nas nie uwielbia, gdy w jej garderobie pojawia się nowa para butów? Najlepiej tych z delikatnej, cielęcej skórki, ewentualnie wypastowana para srebrzystych lakierek na tym uroczym, kilkucentymetrowym obcasiku. Takie obuwie doskonale prezentuje się na stopie, wysmukla łydkę oraz usprawnia chód, czyniąc go niezwykle niewinnym i słodkim. Co jednak, gdy nasza podróż, w związku z problemami z teleportacją, nie przebiegnie tak prosto i gładko? Co, jeśli Sieć Fiuu nie przeniesie nas prosto na salę balową - a przed budynek? Przejście kilkunastu metrów w śniegu i deszczu to prawdziwy koszmar. Jesteśmy przecież silnymi, mądrymi czarownicami! Wystarczy perfekcyjnie nauczyć się zaklęcia unoszącego ciało kilka cali nad ziemią. Będzie to wymagało wiele godzin ciężkiej pracy, ale nieskazitelne buty są tego warte. Nie zapominajmy jednak o anomaliach - zaklęcia są związane z ryzykiem, więc...od czego są nasi wspaniali mężczyźni? Wystarczy słodka minka i trzepot rzęs, by wzięli nas na ręce i wnieśli do holu wejściowego posiadłości lub budynku. To oznaka rycerskości oraz dowód szacunku od otaczających nas czarodziejów, rzecz jasna, tych na tyle bliskich, by mogli pozwolić sobie na wzięcie nas w ramiona. Ojcowie, bracia, kuzyni lub narzeczeni - och, jakże miło znów poczuć się małą dziewczynką! </p>
<p>4. [b]Ciepłe niewymowne[/b].</p> I nie mamy tu na myśli naszych drogich pracowników umysłowych, spędzających całe dnie w Departamencie Tajemnic! Każda czarownica powinna dbać o swój magiczny ogród kobiecości, chroniąc się przed przeziębieniem. Zwłaszcza młode panienki muszą przykładać wielką wagę do zakładania odpowiednio ciepłych pończoszek, które uchronią przed zawianiem. Na szczęście nowoczesne, czarodziejskie materiały pozwalają zamienić szorstką wełnę na materiały wygładzone specjalnymi eliksirami. Eleganckie wzory pończoch zachwycą każdą malkontentkę, a ich ocieplane właściwości pozwolą cieszyć się zdrowiem i komfortem.



[center]Artykuł [i]Czy zbada mnie pan, panie uzdrowicielu?[/i], pojawi się w noworocznym numerze Czarownicy - wraz z rozbudowaną rozkładówką i sesją zdjęciową![/center]


</p><h2>Horoskop zimowy</h2>
<p>Nundu - 22.12 - 19.01
W tym zodiakalnym miesiącu Gwiazdy przyniosą astrologicznym Nundu wiele możliwości do wykazania swoich talentów i zalet. Odżyje w Tobie towarzyska dusza, wbrew nadchodzącej zimie obudzisz dawno zapomniane lub niepielęgnowane znajomości. Chętnie spotkasz się z ludźmi, którzy będą mogli wnieść do Twojej codzienności nieco słońca. Zajmij się quidditchem, odchudzaniem, rozruszaj zastane kości przed nadchodzącą zimą. Samotne Nundu mogą wtedy poznać kogoś sympatycznego, kto umili im weekendy i popołudnia. Mars tworzy kwadraturę do Twojego znaku i nastawi cię bojowo do życia. W uczuciach staniesz się wtedy bardziej pewny siebie, a nawet trochę zazdrosny.</p>

<p>Tryton - 20.01-19.02

Kto liczy na to, że będziesz potulnym domownikiem może się bardzo zdziwić, na widok Twojego buntowniczego nastroju. Zajmij się swoimi sprawami spokojnie, nie zważaj na osoby w Twoim otoczeniu, które przyprawią cię o złość i wzbudzą uczucie zawodu. Krewni mogą poczuć się urażeni brakiem uznania dla ich wspaniałych pomysłów i prezentów. Będziesz jednak pewny siebie i bezkompromisowy. Mimo że jeszcze za wcześnie na zimowe porządki, już teraz pozbądź się rzeczy, które zagracają mieszkanie lub są zupełnie nie przydatne. Ktoś zauważy i doceni Twoje starania. Przestań traktować płeć przeciwną jak przyjaciół i rozkwitnij! Nawet jeśli jesteś zaangażowany w coś uczuciowo, to czasem można odrobinę poflirtować. </p>

<p>Czerwony Kapturek 20.02-21.03
W tym miesiącu będziesz filozoficznie nastawiony do świata i jego problemów. Będziesz często zmieniać zdanie, a nawet możesz wycofać się z różnych wcześniejszych ustaleń. Nie miej sobie tego za złe i zamiast się denerwować, uporządkuj swoje sprawy. Jeśli coś pójdzie nie po twojej myśli, zastanów się, czy nie czas zmienić swoją strategię. W tym astrologicznym miesiącu liczy się intuicja i umiejętność dostosowania się do nowych okoliczności. Nie bądź uparty, a unikniesz rozczarowań. Możesz być tak zaaferowany swoimi sprawami, że możesz nie dostrzec adoratora lub wielbiciela, który od dawna tylko czyha na to, aby zdobyć Twoje serce. Twoje zdrowie wymagać będzie więcej troski. Szanuj się i nie narażaj na zbyt wielki wysiłek! </p>

<p>Testral 22.03-19.04
W tym miesiącu będziesz bronić swoich decyzji i poglądów oraz realizować plany, które wcześniej ułożyłeś. Nikt nie przekona cię do zrobienia tego, na co nie masz ochoty. To dobry czas, aby zastanowić się nad sposobami, w jakie możesz stać się bardziej niezależny. Znajdziesz się w centrum ważnych wydarzeń. Będziesz decydować, a nawet rozsądzać spory. Taka rola zacznie ci się bardzo podobać! Uważaj tylko, abyś nie stał się zbyt krytyczny i despotyczny. Nie rozkazuj, a tłumacz i uprzejmie proś o uwagę. W ten sposób osiągniesz sukces, zdobędziesz popularność i uznanie.</p>

<p>Buchorożec 20.04-22.05
W tym miesiącu Buchorożce będą na pozór spokojniejsze i mniej odważne niż inne magiczne znaki zodiaku. Jednak ten, kto zarzuci ci lenistwo bardzo się pomyli! Pochłoną cię ważne przemyślenia i obserwacje. Okaż też swoją przyjaźń i zainteresowanie tym, którzy na to zasługują, a na pewno nie pożałujesz. Postaraj się nie marudzić i nie opóźniać pracy. W sprawach zawodowych zapowiada się kilka niespodzianek, które jednak okażą się korzystne. W natłoku zajęć i obowiązków pamiętaj jednak o sobie i swoim wypoczynku. Aspekty planet nie sprzyjają w tym miesiącu ryzykownym przedsięwzięciom. Słońce może źle wpływać na twoje samopoczucie. </p>

<p>Wozak 23.05-21.06
Zapowiada się czas romantycznych uniesień. Wozaki, które są w stałych i szczęśliwych związkach, przeżywać będą teraz prawdziwy rozkwit uczuć. W grudniu będziesz wyjątkowo spragniony miłości i czułości. Wszystko, co nowe i niezbadane zacznie cię fascynować i pociągać. Daj się ponieść temu nastrojowi, zmień choć część starych przyzwyczajeń. Od osób młodych i odważnych nauczysz się więcej, niż przypuszczasz. Twoja energia i optymizm pomogą niejednemu w potrzebie. Ktoś starszy i mądrzejszy chętnie udzieli ci wsparcia, nie wstydź się sam prosić o radę. Wpływ Merkurego sprawi, że w grudniu zapragniesz mieszkać wygodnie i ładnie. W sprawach finansowych nagle może się okazać, że są zapasy czy oszczędności, które wystarczą na dodatkowe wydatki. </p>

<p>Ognisty Krab 22.06-22.07
Saturn wkroczył w twój znak zodiaku! To powód do radości i pretekst do zimowych porządków w szafie! Będziesz przyciągać uwagę wielu sympatycznych osób, ponieważ staniesz się pewny siebie i zdecydowany robić to, na co masz ochotę. Gotowanie i kosztowanie niezwykłych potraw może stać się twoim nowym hobby i zjednać ci wielu szczerze oddanych fanów. Saturn zapewni ci nowych wielbicieli i bardzo dobry humor. Nie oglądaj się w przeszłość i zapomnij o swoich kompleksach. Nie zastanawiaj się zbyt długo, jak zdobyć uznanie i podziw płci przeciwnej.
</p>

<p>Gryf 23.07-22.08
Mimo sennej atmosfery będzie się dużo działo w twoim życiu. Warto dokończyć od dawna ciągnące się sprawy, zrobić wielkie porządki w szafie, ale i wygospodarować czas na odpoczynek i zabawę. Będziesz miał go sporo na domowe kwestie, uprzedź więc przyjaciół, że w tym miesiącu będą musieli dać sobie radę bez ciebie. Twoja dociekliwość w listopadzie i grudniu będzie tak wielka, że możesz natrafić na jakąś aferę. Szczęście sprzyja ci także w sprawach zawodowych. W grudniu zrealizuj niektóre stare pomysły, bo pewne sprawy nagle staną się możliwe do realizacji. Przestań tylko wstydzić się swoich umiejętności i atutów. Lepiej jednak nie rozstrzygaj cudzych sporów i na wszelki wypadek sprawdzaj, ile ziaren prawdy tkwi w zasłyszanych plotkach. </p>

<p>Szyszymora 23.08 - 22.09
W pierwszej połowie grudnia wyjdą na jaw różne konflikty lub sprawy, o których dotąd udawało się zapomnieć. Bądź ostrożny, bo nadal będziesz pracować na bardzo wysokich obrotach i wiele drobnych z pozoru rzeczy może cię bardzo denerwować. Nie doprowadź do sytuacji, kiedy zaczniesz krzyczeć na kogoś za drobny błąd. Dbaj o swoje zdrowie i nerwy, spaceruj na świeżym powietrzu i pij uspokajające eliksiry, inaczej nie zapanujesz nad sobą w stresujących i nerwowych sytuacjach. Zapragniesz żyć w otoczeniu piękna, a nawet luksusu i spokojnie cieszyć się urokami życia. Możesz odkryć w sobie sporo talentów artystycznych, których dotychczas wcale nie wykorzystywałeś.</p>

<p>Demimoz 23.09-22.10
Miesiąc sprzyja mocnym postanowieniom poprawy kondycji. Zacznij się ruszać, to dobra inwestycja na przyszłość, szczególnie jeśli chcesz wrócić do dawnej sylwetki. Warto chociaż jeden dzień w tygodniu oderwać się od obowiązków i odpocząć w cichym miejscu z bliskimi. Sporo czasu i pieniędzy przeznaczysz w tym miesiącu na swoją wygodę i przyjemności, jednak trudno będzie ci dogodzić, bo twoje zachcianki mogą się szybko zmieniać, a niedosyt będzie psuł ci nastrój. Powstrzymaj się więc od wielkich zmian i wszelakich inwestycji. Zanim na kogoś nakrzyczysz, upewnij się, że naprawdę nasz rację. Wenus w opozycji do twojego znaku zapewni ci jednak sukcesy towarzyskie i uczuciowe oraz wielką siłę przebicia.</p>

<p>Kwintoped 23.10-21.11
W listopadzie będziesz bardzo uparty i pewny siebie. W tym miesiącu Kwintopedy zdobędą duży wpływ na ludzi. Z twoimi opiniami wszyscy będą się bardzo liczyć, nie zawiedź więc pokładanego w tobie zaufania. Nie pozwól sobie na marudzenie lub lenistwo, a zyskasz więcej niż inni. Staniesz się teraz uprzejmy i serdeczny. Będziesz podnosić na duchu strapionych, rozstrzygać nieporozumienia i spory. Twoje krytyczne spojrzenie nie ominie także domu. Szare ściany i przykurzone obicia nagle zaczną cię denerwować. Nabierzesz ochoty, aby gruntownie posprzątać dom czy wreszcie uporządkować bałagan w szufladach i na pawlaczach. Zorientuj się, co wymaga naprawy, a co trzeba po prostu do domu kupić i nie oszczędzaj na własnej wygodzie.</p>

<p>Żądlibąk 22.11-21.12
Bądź czujny i przewidujący, ale nie wyolbrzymiaj swoich problemów. Skup się na tym, co ważne i nie rozpraszaj się na mało istotne sprawy czy zajęcia. Czas pomyśleć o sobie, zadbać o zdrowie, zainwestować w wygląd. W tym miesiącu będziesz tropić tajemnice i wyszukiwać słabe punkty przeciwników. Nie będziesz wzorem cierpliwości i wyrozumiałości. Kto sądzi, że może cię wykorzystywać lub poganiać, ten bardzo się teraz pomyli. Będziesz zadawać ciekawe, a nawet nieraz trudne pytania nauczycielom, przełożonym czy współpracownikom. Nie miej skrupułów i pamiętaj, że kto pyta, nie błądzi.</p>

<div align="right"><i>Redakcja Czarownicy</i></div><div style="clear: both"></div></div>

Inwazja bahanek 13.03.1957

Kod:
<div class="witch">
<img src="https://i.imgur.com/mgD4gNi.png" class="gaznag">
<span class="data">13.03.1957 r.</span>
<h3>Bahanki atakują!</h3><h2>Owocowe potwory w Twoim domu</h2>

<p><strong>Czarne chmary na owocach - co to?</strong></p>
Każda z nas zapewne w ostatnich czasach zauważyła wielkie, czarne chmury unoszące się nad słodkimi owocami. Spieszymy z wyjaśnieniem - chmury te to nic innego jak bahanki owocówki, nowy gatunek tych irytujących stworzeń, znacznie mniejszy, ale nie mniej uciążliwy. <img src="https://i.imgur.com/5MtJh4n.gif" style="float:right" class="obrazek"> Ich ugryzienia na szczęście nie są tak groźne jak powszechniejszego i większego kuzyna, ale objawiają się bardzo swędzącą wysypką. Łagodzi ją jedynie stary, babciny sposób - okład ze ślazu gumochłona z miodem gryczanym. Wytępienie bahanek owocówek jest niezwykle trudne, ale poniżej przedstawiamy kilka sposobów, które specjalnie dla naszych czytelniczek wyszukali pracownicy redakcji (niektóre sami nawet testując!).

<p><strong>Colloshoo</strong></p>
Bardzo prosty sposób, który polega na znalezieniu czegoś słodkiego, najlepiej nadgniłego przedmiotu, do którego będą zlatywać się owocówki, a następnie rzucenia na niego zaklęcia Colloshoo, które sprawi, że każda bahanka, jaka postanowi przycupnąć na pożywieniu, już nie zdoła odlecieć. Metoda niestety wiąże się ze znoszeniem przez jakiś czas bardzo nieprzyjemnego zapachu gnijącego owocu, a także wymaga wymieniania go, gdy zabraknie na nim miejsca. Jednakże jest zaskakująco skuteczna.

<p><strong>Pająk tresowany</strong></p>
Na rynku pojawiły się także specjalnie tresowane pająki, które nabyć można od sprzedawców reklamujących się na ulicach, szczególnie Pokątnej. Zgodnie z dołączoną do każdego instrukcją użycia, są specjalnie wyuczone jedzenia bahanek i mając ich pod dostatkiem będą swoje sieci ustawiać tam, gdzie zdołają zebrać ich najwięcej. Niestety metody tej w redakcji nikt jeszcze nie próbował, na wszelki wypadek jednak nie polecamy jej nikomu cierpiącemu na arachnofobię. Problemem mogą okazać się także pomieszczenia pokryte pajęczynami. Pająki [url=https://www.morsmordre.net/t296-sklepik-mistrza-gry#180306]sprzedawane[/url] są w czteropaku.

<p><strong>Drętwota</strong></p>
Niektórzy, bardziej wytrwali zapewniają, że bahanki owocówki umierają po trafieniu ich zaklęciem drętwota. Jest to jednak bardzo mozolne zadanie, wymaga bowiem trafienia każdej indywidualnie. Sposób jednak jest niezawodny, choć czasochłonny. Wszystkich zdeterminowanych zapraszamy do wzięcia udziału w konkursie - kto najszybciej zwalczy drętwotą jak największą liczbę bahanek owocówek, wygra żeliwną patelnię.

<p><strong>Bombino</strong></p>
Sposób wymagający poświęcenia. Wymaga przemienia siebie (bądź jakiegoś śmiałka) w żabę, która dzięki swojemu długiemu językowi zje wszystkie owocówki. Metoda ta jest niewątpliwie skuteczna, nic tak dobrze nie radzi sobie z małymi bahankami, co żaba. Niestety tylko ta magiczna, inne bowiem nie chcą ich jadać. Zaletą tego sposobu jest z pewnością szybkość, wadą późniejsze zatrucie żołądkowe, które objawia się bardzo nieprzyjemnym rozwolnieniem. Nie polecamy próbować alergikom, może bowiem okazać się to dla nich bardzo niebezpieczne.

[center]<img src="https://2img.net/h/oi60.tinypic.com/28lgl1g.jpg" style="z=index:1;display:block; position:relative; ">[/center]
<div style="clear: both"></div></div>

Podsumowanie towarzyskie 31.01.1957

Kod:
<div class="witch">
<img src="https://i.imgur.com/mgD4gNi.png" class="gaznag">
<span class="data">31.01.1957</span>
<h3>Podsumowanie towarzyskie
minionego miesiąca</h3><h2>Jak czarodzieje świętowali nowy rok?</h2>
<img src="https://i.pinimg.com/originals/36/7f/ae/367fae52a3fc68925a1f731036414102.gif" style="float:right" class="obrazek"><p>Mimo trosk i problemów ostatnich miesięcy czarodzieje hucznie świętowali powitanie Nowego Roku. W Dolinie Godryka jak co roku odbyła się impreza, która ściągnęła wielu czarodziejów z całego kraju. Już od początku po przybyciu do wioski wszystkich witała muzyka, doskonale słyszalna za sprawą starań specjalistów z Czarodziejskiej Rozgłośni Radiowej. W tym roku goście Doliny Godryka mieli okazję posłuchać na żywo Ricka Charliego i Jego Zmiataczy oraz Celestyny Warbeck, której ze względów bezpieczeństwa nie towarzyszył chór szyszymor, a debiutujący zespół Fatalne Jędze, który zapowiada się na znakomite muzyczne odkrycie i jesteśmy pewni, że jeszcze nie raz ich usłyszymy.
Każdy z gości miał możliwość wzięcia udziału w sylwestrowej loterii, śmiałkowie mogli też uczestniczyć w zorganizowanych zabawach. Pierwszą z nich było poszukiwanie skarbu, podczas którego czarodzieje podążali za wskazówkami, odwiedzając najbardziej charakterystyczne punkty wioski. Później (choć ze względu na pewien incydent z lodem, rozpoczęcie miało miejsce z opóźnieniem) odbył się tradycyjny wyścig na łyżwach, który jednak w tym roku cieszył się wyjątkowo małym zainteresowaniem.
Podczas trwania zabawy nasi reporterzy byli obecni w Dolinie Godryka, wypatrując wszelkich zdarzeń wartych opisania na łamach naszego czasopisma a także szczególnie interesujących osobistości. Ze zdumieniem spostrzegliśmy wśród bawiących się gości również przedstawicieli magicznej arystokracji – mimo że w tym samym czasie odbywał się również wielki noworoczny sabat organizowany przez lady Adelaide Nott. Co sprawiło, że kilkoro z nich postanowiło w tym roku dołączyć do zabawy zwykłych czarodziejów, zamiast celebrować nowy rok w swym elitarnym gronie? Czy to kolejna widoczna oznaka rozłamu w świecie wyższych sfer? Wśród gości zauważyliśmy między innymi znanego z Festiwalu Lata (a także niezbyt chlubnych wyczynów podczas szczytu w Stonehenge) [b]Anthony’ego Macmillana[/b] i towarzyszącą mu narzeczoną, rudowłosą [b]Rię Weasley[/b] (nawiasem mówiąc, znakomitą zawodniczkę Harpii z Holyhead). Nasi reporterzy donoszą także o obecności kilku młodych [b]panien Greengrass[/b], konkretnie lady [b]Eunice[/b] oraz [b]Cordelii[/b]. [b]Eunice Greengrass[/b] była widziana w towarzystwie starego kawalera i niedawnego rozwodnika, [b]Ulyssesa Ollivandera[/b] – który jakiś czas temu odprawił kontrowersyjną, znaną z lekceważącego stosunku do etykiety i zamiłowania do odwiedzania klubu pojedynków małżonkę, Julię z domu Prewett. Czyżby to na sylwestrze w Dolinie Godryka poszukiwał dla siebie kandydatki na nową żonę? Cóż, upływ lat jest nieuchronny i czas najwyższy powitać na świecie potomka.
Zwycięzcą sylwestrowej loterii został [b]Johnatan Bojczuk[/b], artysta, o którym już nie pierwszy raz wspominamy w naszym czasopiśmie. Pan Bojczuk pojawił się na scenie w stanie wyraźnie wskazującym na spożycie sporej ilości alkoholu i wygłosił płomienną i odważną przemowę traktującą o okazywaniu sobie miłości, szacunku i uczuć, a później dostąpił zaszczytu zaśpiewania wraz ze słynną Celestyną, tym sposobem wieńcząc stary rok widowiskowym występem.
</p>
<img src="https://i.gifer.com/6wi6.gif" style="float:left" class="obrazek"><p>Sabat lady Nott owiany jest mgłą tajemnicy, która podsyca domysły i rozważania na temat tego, jak dokładnie wyglądała uroczystość otwarta jedynie dla śmietanki towarzyskiej czarodziejskiego społeczeństwa oraz kto się na niej pojawił. Wiemy na pewno, że szlachetnie urodzeni świętowali w posiadłości Hampton Court, a dzięki kilku informatorom, którzy pragną pozostać anonimowi, możemy szepnąć co nieco o kulisach tego wyjątkowego wydarzenia. Był to bal maskowy, każdy z zaproszonych gości otrzymał indywidualne wytyczne odnośnie motywu stroju, a tożsamości uczestników były starannie ukryte przed pozostałymi. Z wielką chęcią napisalibyśmy coś więcej zarówno o samym balu, jak i o jego uczestnikach, maski z pewnością musiały sprzyjać ekscytującym zdarzeniom, a może nawet drobnym skandalom – bo czy anonimowość nie ośmiela do robienia rzeczy, na które normalnie byśmy się nie odważyli? Pogłoski mówią również, że czarodzieje zgromadzeni w dworze lady Nott świętowali nowy rok podczas magicznego kuligu, do którego zorganizowania zaproszono samego monsieur Pompidou, znanego we Francji organizatora gier na magicznych dworach oraz słynnych wyścigów konnych.
</p>
<h2>Inne nowinki towarzyskie</h2>
<p>Również później życie towarzyskie zdawało się kwitnąć, stanowiąc zapowiedź nowych sojuszy rodzących się między znakomitymi rodami. Damy, które do niedawna mogły spoglądać w stronę przystojnego [b]Mathieu Rosiera[/b], niedługo spotka rozczarowanie – dobiegły nas plotki o jego planach matrymonialnych względem [b]Isabelli z rodu Selwyn[/b] – obojgu życzymy wiele szczęścia i z niecierpliwością oczekujemy hucznych zaślubin na miarę ubiegłorocznego ślubu obecnego nestora Rosierów, [b]Tristana[/b], i jego czarującej małżonki [b]Evandry[/b]. Ich związek niedawno został uświęcony narodzinami pierwszego potomka – również gratulujemy!<img src="https://i.pinimg.com/originals/2f/28/5b/2f285b729c065fd931b2deebbc70db0d.gif" style="float:right" class="obrazek">
Styczeń był miesiącem, kiedy i inna piękna para stanęła na ślubnym kobiercu – uroczyste „tak” powiedzieli sobie [b]Quentin Burke[/b] i młodziutka [b]Elodie Parkinson[/b]. To jednak dopiero początek nowego ślubnego sezonu i z niecierpliwością oczekujemy nowin odnośnie kolejnych zaręczyn i ślubów, które osłodzą nam nadchodzące miesiące i pozwolą zapomnieć o troskach niesionych przez zakończone już anomalie. Możemy jedynie typować, które pary mogą wkrótce ogłosić wieści o zaręczynach. Może to [b]Alphard Black[/b] zdecyduje się w końcu ofiarować swój pierścień jakiejś atrakcyjnej damie? Po rozpadzie narzeczeństwa z Aurelią Carrow nadal nie znalazł nowej wybranki, choć według plotek bywał widziany w towarzystwie [b]Melisande Rosier[/b]. Do kraju powróciła też prześliczna [b]Cynthia Malfoy[/b], krewna samego Ministra Magii – czy to oznacza, że i na dworze Malfoyów wkrótce będą świętowane uroczyste zaręczyny? Zastanawiamy się, który z wolnych kawalerów dostąpi zaszczytu pojęcia za żonę tej tajemniczej piękności. Może to [b]Francis Lestrange[/b] postanowi wreszcie się ustatkować i zadbać o ciągłość rodu? A może padnie na jego młodszego i mniej kontrowersyjnego krewniaka, [b]Flaviena[/b]?
Kolejne miesiące z pewnością przyniosą odpowiedzi na nasze rozważania.
</p>
[center]<img src="https://2img.net/h/oi60.tinypic.com/28lgl1g.jpg" style="z=index:1;display:block; position:relative; ">[/center]
<div style="clear: both"></div></div>
ElviraMultonTerazNaSerio
ElviraMultonTerazNaSerio
Zawód : n/d
Wiek : 0
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
Myśl, cytat : Śmierć będzie ostatnim wrogiem, który zostanie zniszczony
Genetyka1 : Czarodziej
Prorok - Page 2 MaPFNWM
przedmioty
szata
amulet
profil
ekwipunek
Duchy
Duchy
https://www.morsmordre.net/t86-wzor-karty-postaci https://www.morsmordre.net/ https://morsmordre.net https://i.imgur.com/Mo1LfxP.png https://morsmordre.net https://morsmordre.net
Re: Prorok [odnośnik]Czw 22 Lip 2021, 21:20
Za skorowidzem... 19.04.1957

Kod:
<div class="witch">
<img src="https://i.imgur.com/mgD4gNi.png" class="gaznag">
<span class="data">29.04.1957</span>
<h3>Za skorowidzem panny sznurem... </h3><p><h2>Szlachetni kawalerowie do wzięcia</h2>
<p>W styczniu cieszyliśmy się ze ślubu lorda [b]Quentina Burke[/b] i nadobnej [b]Elodie Parkinson[/b] oraz z entuzjazmem przyjęliśmy wiadomość o zaręczynach płomiennej lady [b]Isabelli Selwyn[/b], prawdziwej ozdoby swojego rodu, oraz lorda [b]Mathieu Rosiera.[/b] Czas pokaże, czy ich miłość jest równie trwała i szczera, jak nowe sojusze Selwynów… Choć kurczy się grono kawalerów, których mogą podziwiać czytelniczki „Czarownicy”, w arystokratycznym świecie wciąż jest mnóstwo kawalerów do wzięcia! Po tragedii anomalii z zagranicy powraca sporo pięknych lady - czy któraś z nich skradnie serce jednego z poniższych lordów? Prezentujemy subiektywny ranking największych kąsków wśród szlachetnych ciach!

[b]Lord Francis Lestrange[/b]
Ten magnetyczny przedsiębiorca doprowadził restaurację “Wenus” do rozkwitu, oferując gościom wyśmienite dania i zaskakujące desery. Pomimo trzydziestki na karku, nie był nigdy żonaty, ani nawet zaręczony - czyżby dbał o honor rodziny mniej niż o reputację swojego lokalu?  <img src="https://i.imgur.com/9yGp48B.gif" style="float:left" class="obrazek">
Odpowiedź jest prosta i zaskakująca - cytując lorda Lestrange, ten tajemniczy szatyn o chmurnym czole „nigdy nie miał dziewczyny.” Z braku miłości biorą się troski, zatem trzymamy kciuki, że jedna z młodych lady zdobędzie serce tego dojrzałego i inteligentnego lorda. Bogate wnętrze tego arystokraty skrywa sporo tajemnic, które tylko czekają aby je odkryć, a jego roziskrzone spojrzenie obiecuje wybrance sporo niespodzianek! Szwagier nestora rodu Rosier, [b]Tristana[/b], mógłby choćby zabrać ukochaną na przejażdżkę na smoku, choć intuicja podpowiada nam, że to człowiek preferujący latające dywany oraz towarzystwo kotołaków.

[b]Lord Mathieu Rosier[/b]
Choć lord Mathieu niedawno się zaręczył, to wciąż pozostaje kawalerem. Czy lady [b]Isabella[/b] ukoi jego ból po zerwanych zaręczynach z [b]Eunice Greengrass[/b], której ród haniebnie sprzeniewierzył się poglądom Rosierów? <img src="https://i.imgur.com/Mq95tjw.gif" style="float:right" class="obrazek"> Dość o nudnej polityce - oprócz Isabelli, Mathieu widywano niegdyś z lady [b]Callistą Avery[/b], która niedawno powróciła do kraju! Czy ten lord o nieposzlakowanej reputacji odnowi kontakt ze starą znajomą, czy też honorowo stanie w czerwcu na ślubnym kobiercu? Wielbicielki przystojnego i nieustraszonego łowcy smoków wzdychają w napięciu - to prawdopodobnie ostatni numer „Czarownicy”, w którym możemy podziwiać czar tego kawalera!

[b]Lord Eddard Nott[/b]
Starszy brat Eddarda okrył siebie i swoją żonę niewybaczalną hańbą podczas szczytu w Stonehenge, więc to na barkach lorda [b]Eddarda[/b] spoczywa teraz honor rodu Nottów - musimy też przyznać, że strzyże swą brodę o wiele modniej niż robił to jego wyklęty krewny. <img src="https://i.imgur.com/RPtGZJJ.gif" style="float:left" class="obrazek"> Czy trzydziestoletni poszukiwacz artefaktów spoważnieje, osiądzie w Londynie i złoży propozycję nie do odrzucenia jednej z pięknych angielskich dam? Nie wątpimy, że ślub Eddarda byłby wydarzeniem roku - jego ciotka Adelaide jest znana z najwystawniejszych Sabatów! Plotki głoszą, że w Nowy Rok Adelaide spędziła sporo czasu w towarzystwie Ministra Magii, Cronusa Malfoya, którego siostrzenica [b]Cynthia[/b] powróciła niedawno do Anglii - czyżby podczas sylwestrowego balu omawiali ewentualną przyszłość młodych, czy też byli zajęci innymi sprawami?

[b]Lord Alphard Black[/b]
Lord Black może i wpisuje się w stereotyp nudnego polityka, ale wygląda jak z obrazka, dyplomacja dodaje powagi, a hiszpański to ponoć wyjątkowo gorący język. Alphard może też pochwalić się ekscytującymi przygodami, bowiem przed objęciem posady w Ministerstwie podróżował po całej Europie, a nawet i Egipcie! <img src="https://i.imgur.com/XhElBEd.gif" style="float:right" class="obrazek"> Czy ten dobiegający trzydziestki lord pójdzie za przykładem starszego brata Cygnusa i założy szczęśliwą, stabilną rodzinę w Wielkiej Brytanii? Mamy nadzieję, że żadna burza nie wywieje go za granicę - Anglii potrzebni są przystojni patrioci! Zgodnie ze styczniowymi pogłoskami, lorda Blacka widuje się teraz w towarzystwie  lady [b]Melisande Rosier[/b], choć rodziny młodych nie cieszą się dobrymi stosunkami. Prawdziwa miłość pokona jednak wszelkie przeszkody, nieprawdaż?

[b]Lord Zachary Shafiq[/b]
Lord Shafiq jest nie tylko przystojny i majętny, ale też altruistyczny i inteligentny! Arystokrata pracuje jako uzdrowiciel w Szpitalu Świętego Munga, więc może jakaś z naszych czytelniczek będzie miała kiedyś szczęście zostać jego pacjentką? <img src="https://i.imgur.com/lqj1UZW.gif" style="float:left" class="obrazek">  Z powodu swoich talentów, lord Shafiq poznał też z pewnością wiele arystokratek, które chorują na różne niezwykłe dla śmiertelników choroby - śmiertelna bladość pomaga ponoć w utrzymaniu porcelanowej cery! Shafiqowie nie żenią się jednak w obrębie angielskiej arystokracji, więc zarówno my, jak i brytyjskie szlachcianki możemy tylko pomarzyć o zdolnym medyku! Czy czeka go przyszłość z piękną kuzynką z rodzinnych stron, lady Shacklebolt, a może pisany jest mu los starego kawalera?

Powyżsi panowie to chluba naszej złotej arystokracji, ale (z nieco mniejszym zainteresowaniem) śledzimy również nowinki wśród rodów o bardziej… kontrowersyjnych poglądach. [b]Anthony Macmillan[/b] kończy kawalerski żywot - wielkimi krokami zbliża się jego ślub z [b]Rią Weasley[/b]. Mówi się, że pieniądze szczęścia nie dają, a panna Weasley zarabia sama na siebie jako zawodniczka Quidditcha, ale czy jest na tyle odważna by znaleźć szczęście u boku kogoś odpowiedzialnego za trzęsienie ziemi w polityce? Z uwagi na wyskoki pana młodego, szczegóły wesela trzymane są w tajemnicy, ale plotki głoszą, że lord Macmillan dokona przewrotu również w szlacheckich obyczajach i zaprosi na uroczystość również „przyjaciół” o krwi innego koloru niż błękitny…
Lord [b]Ulyssess Ollivander[/b] konsekwentnie odmawia komentarza na temat swojego niedawnego rozwodu i pozostaje niejasne czy zamierza ponownie się ożenić. Niezależnie od tego, czy ma na oku nową miłość czy po prostu nie mógł znieść swojej żony, nie musi się troszczyć o przyszłość rodu - w rodzinie pozostaje niezamężna [b]Naenia[/b] oraz kawaler [b]Constantine[/b], który według informatora „Czarownicy” ma słabą głowę, ale złote serce. W szpitalu św. Munga nasze czytelniczki mogą się również natknąć na młodziutkiego [b]Roratio Prewetta[/b], który nie pochodzi z równie znamienitego rodu jak Shafiqowie, ale przynajmniej może oglądać się za angielskimi pannami.

A skoro już o pannach mowa, nasi kawalerowie mogą przebierać w pięknych kwiatach arystokracji! Niezamężne pozostają siostry nestora Rosierów, [b]Melisande[/b] i [b]Fantine[/b] - złośliwe plotki głoszą, że są bardziej zainteresowane smokami i alchemią niż swoimi obowiązkami, ale jesteśmy przekonani, że lord [b]Tristan[/b] po prostu czeka na odpowiednich kandydatów. Nic nie wiadomo również o potencjalnych narzeczonych lady [b]Cordelii Greengrass[/b], a [b]Eunice Greengrass[/b] być może nadal odchorowuje zerwane zaręczyny z Rosierem. Czy to zbieg okoliczności, czy też tajemnicze fatum zawisło nad damami, których rodziny są powiązane ze smoczymi rezerwatami? Za to lady [b]Elise Nott[/b] bryluje na balach, nie zaprzątając sobie głowy… właściwie niczym, oprócz potrzeby znalezienia odpowiedniego portrecisty. Podobno widziano ją w galerii lady Avery, gdzie miała nadzieję znaleźć dzieła utalentowanych malarzy - czy ktoś z czytelników (albo krewnych naszych czytelniczek) ma odpowiednio czystą krew i nie szuka może zlecenia?
Ze względu na pozycję Ministra Magii, łakomym kąskiem dla każdego arystokraty jest również [b]Cynthia Malfoy[/b], która wróciła z kraju aby olśnić wszystkich na noworocznym sabacie - podobno zrobiła tam wrażenie na lordzie Black, Burke oraz tragicznie zmarłym nestorze rodu Yaxley, ale na jej miejscu szukalibyśmy narzeczonego długo i uważnie - z taką urodą i nazwiskiem może sobie na to pozwolić! Z zagranicy powróciła również lady [b]Callista Avery[/b], której rodzina została naznaczona niedawnym brutalnym mordem na [b]Dorianie Avery[/b] - czy po takiej tragedii młodziutka lady może sobie w ogóle pozwolić na miłość? A może tym bardziej będzie zacieśniać rodowe sojusze? Czekamy na rozwój wydarzeń! <img src="https://i.imgur.com/rfDErq8.gif" style="float:right" class="obrazek">
Wreszcie, po zaręczynach najpiękniejszej z Selwynów, lady Morgana z pewnością rozgląda się za kandydatami do ręki [b]Wendeliny[/b], zdolnej alchemiczki o włosach płomiennych jak ogień. Jej starsza siostra [b]Lucinda[/b] niebezpiecznie zbliża się do granicy staropanieństwa i ponoć woli towarzystwo starożytnych run od mężczyzn - która z sióstr wyjdzie za mąż pierwsza i czy dla Lucindy istnieje jeszcze nadzieja?!</p>

<h2>Porady sercowe Wilhelminy</h2>
<p>[b]Wilhelmina[/b], ekspert w radach sercowych, z chęcią doradza naszym Czytelniczkom, a nawet Czytelnikom! Zachęcamy do przesyłania dylematów i pytań na adres redakcji i gwarantujemy anonimowość!

[b]Wilhelmino, moja ukochana zaręczyła się z innym, bo jej rodzina uważa go za lepszego kandydata! Co robić? [/b]
[right]Załamany Wielbiciel[/right]

Załamany Wielbicielu, nie proś ukochanej o wybór między rodziną a Twoją skromną osobą. Szantaże emocjonalne nigdy nie działają! Zapewnij dziewczynę o swych uczuciach, a potem milcz z godnością i wycofaj się z sytuacji - jeśli jest odważna, wróci do Ciebie, a jeśli nie, to naprawdę chciałeś wiązać się z konformistką?

[b]Wilhelmino, zakochałem się w dziewczynie, która dawała mi sygnały, że mnie lubi, ale niedawno zobaczyłem ją publicznie z dzieckiem i boję się, że ma już męża i rodzinę! [/b]
[right]Podejrzliwy Pesymista[/right]

Podejrzliwy Pesymisto, naucz się rozmawiać zanim kogoś osądzisz! Zapytaj szczerze swoją wybrankę czyje to dziecko - prawdopodobnie jest po prostu czyjąś ciocią, albo wyświadczyła przysługę znajomym rodzicom! Następnym razem nie ignoruj swoich sympatii w tłumie, a podejdź i wyjaśnij sytuację od razu.

[b]Wilhelmino, ciotka nie pozwala realizować mi swoich pasji i mówi, że skończę jako stara panna.[/b]
[right]Łamaczka Klątw[/right]

Młoda damo, na pewno nie jesteś jeszcze taka stara! Nie przejmuj się swoją ciotką, a jeśli nie daje ci żyć - ucieknij z domu. Dla łamaczy klątw zawsze są intratne zlecenia i dasz radę utrzymać się sama!

[b]Wilhelmino, zauroczyłam się w uroczym chłopaku, ale on strasznie się wymądrza i ma zupełnie inne poglądy polityczne niż ja. Czy dać mu szansę?[/b]
[right]Niezdecydowana[/right]

Droga Niezdecydowana, różnice polityczne to zły znak, szczególnie w dzisiejszych czasach. Wymądrzanie się jest zaś u mężczyzn oznaką despotyzmu oraz skrywanych kompleksów. Zastanów się dobrze, czy chcesz takiego partnera - wokół na pewno są milsi mężczyźni!

[b]Wilhelmino, na Sylwestrze chciałem zatańczyć z dziewczyną, ale w połowie tańca uciekła. Dlaczego?![/b]
[right]Wąsaty[/right]

Przypomnij sobie, czy nie jadłeś wcześniej czosnku, którego zapach pozostał na Twoich wąsach?

[b]Wilhelmino, poznałam w banku uroczego mężczyznę, który płynnie mówi po gobligudecku, ale oboje mamy teraz na głowie inne obowiązki i nie wiem, czy to dobry czas na miłość… [/b]
[right]Zagoniona[/right]

ZAWSZE jest dobry czas na miłość! Nie tchórz i umawiaj się z nim na randkę, niecodziennie poznaje się takiego poliglotę! Jeśli macie wspólnych znajomych, zawsze możesz poprosić życzliwego przyjaciela o dyskretną pomoc w swatach.

[b]Wilhelmino, w marcu przydarzyło mi się coś dziwnego i od tamtej pory nie czuję się sobą. Siostra mówi, że powinienem odpoczywać i ograniczyć imprezy…[/b]
[right]Tajemniczy Filozof[/right]

Filozofie, jesteś dorosły - kieruj się sercem, a nie lękiem i powiedz siostrze, żeby nie była nadopiekuńcza! Jeśli rys tajemnicy widać również w Twojej urodzie, jestem przekonana, że masz już wiele fanek, które chętnie poszłyby z Tobą na imprezę.

</p><h2>Moda na wiosnę</h2>
[b]Daj się ponieść najnowszej kolekcji Butiku Madame Malkin[/b]

<p>Nie pozwól, aby wojenna zawierucha zniszczyła Ci ten piękny, wiosenny czas! Oddaj się modowemu szaleństwu z najnowszą kolekcją Butiku Madame Malkin. To jedyny lokal na ulicy Pokątnej, oferujący najwyższą jakość magicznych szat.
W tym sezonie szczególnie pożądanym typem urody będzie zima. Jeśli masz więc ciemne włosy i śnieżnobiałą cerę możesz uznać się za szczęściarę! Na półkach butiku znajdziesz stroje idealnie podkreślające Twoje rysy. W tym sezonie najmodniejsze będą suknie o jasnych barwach, które jeszcze bardziej podkreślą bladość Twojej skóry. <img src="https://i.imgur.com/IaZTjXi.gif" style="float:left" class="obrazek"> Pamiętaj, że słońce szkodzi – jeśli chcesz zachować długo młodość i urodę, nie wystawiaj się na jego działanie. A przy okazji pozostań modna na lata, bo alabastrowa cera zawsze jest w cenie.
Szczególnie modne będą naszyjniki z pereł. Najlepiej takich, które zostały sprowadzone prosto z Zatoki Perskiej. Jeśli jednak Cię na takie nie stać, nie martw się. U Madame Malkin znajdziesz także magicznie utworzone perły, których niemal nie da się odróżnić od tych prawdziwych.
Prawdziwym damom szczególnie polecamy biżuterię i suknie tworzone na zamówienie. Nie bądź taka jak wszystkie! Pozwól krawcowej dobrać krój i barwy specjalnie dla Ciebie. Nie zapominaj jednak, aby w trakcie wieczorowego wyjścia suknia zasłaniała łydki. Twój nestor może nie być zadowolony, gdy będziesz w ten sposób próbowała kusić gentelmentów! Jeśli chcesz zwrócić uwagę możnych lordów postaw na biżuterię z kolorowymi akcentami bądź też zmyślny, ozdobny szal (propozycje wiosennych szali na s. 15). <img src="https://i.imgur.com/IWKgrAO.gif" style="float:right" class="obrazek">

Jest za ciepło, aby taki nosić? Słysząc niewygodne pytania zawsze możesz odpowiedzieć, że po prostu dbasz o swoje zdrowie bądź dopiero wyszłaś z przeziębienia – niech Twój wybranek poczuje, że musi otoczyć Cię opieką.
Całą najnowszą kolekcję Butiku Madame Malkin przedstawiamy na stronach 20-25 – tylko tam zobaczysz ekskluzywne ilustracje oraz zdjęcia, które wykonaliśmy specjalnie dla tego numeru „Czarownicy”. </p>

</p><h2>Horoskop wiosenny</h2>
<p>Nundu - 22.12 - 19.01
Gwiazdy, które do tej pory trzymały życie nundu w solidnej dyscyplinie i nie pozwalały na porwanie się wirom szaleństwa znikną z horyzontu i umożliwią doświadczenie czegoś nowego. Nundu zadowolone z dotychczasowych obrotów spraw staną w obliczu nie lada wyzwania, ale początkowe zagubienie w nowej sytuacji szybko minie. Ryzyko okaże się warte świeczki. Nowe doznania, doświadczenia pomogą nundu rozwinąć zaniedbane sfery życia. Najlepiej odczują to czarodzieje potrafiący cieszyć się z drobnych niespodzianek i gestów. Wspólne spędzanie wieczorów, pomoc w pracy podbiją ich pewność siebie i zachęcą do podjęcia dotąd nie branych pod uwagę decyzji. Maj może obfitować w zamieszanie, a także problemy ze zdrowiem, o które nundu powinny wyjątkowo teraz zadbać. Lekkomyślność nie sprzyja zachowaniu spokoju ducha. Burzliwy czas w obszarze wpływów Saturna wydaje się być nieunikniony, ale tylko od mądrych decyzji uzależnione będą jego konsekwencje dla nundu.
</p>

<p>Tryton - 20.01-19.02
Życie rodzinne zajmie większość wolnego czasu, zdominuje również pracę i pozostałe przyjemności. Wszystko przez kilka nadchodzących tygodni toczyć się będzie wokół najbliższych. Trytony mogą nie mieć chwili oddechu, dzieląc siebie pomiędzy dom, a pozostałe obowiązki. Kwiecień będzie dla nich jednak czasem na rozwiązywanie problemów i odkrywanie tajemnic, które dawno chciały poznać. Szczodre trytony powinny pomyśleć o dobrym ulokowaniu swoich oszczędności. Dobra passa nie będzie trwać wiecznie, a majątek dobrze byłoby zabezpieczyć przed nieprzewidywanymi zmianami. Rozmowy i kontakty z czarodziejami godnymi zaufania pomogą rozwinąć się trytonom i ugruntować swoją społeczną pozycję. Niezachwiana równowaga będzie sprzyjać odważnym wyzwaniom i podejmowaniu ryzykownych prób. Osoby bliskie sercu mogą spędzać trytonom sen z powiek, gwarantując przy tym huśtawkę emocji. Oczekiwania i wymagania względem nich wzrosną gwałtownie.</p>

<p>Czerwony Kapturek 20.02-21.03
Obawy szargające ostatnio czerwonymi kapturkami w końcu będą mogły zostać zażegnane. W sercach czarodziejów zagości spokój i dobry duch, który ukoi zszargane nerwy i doda otuchy w chwilach słabości. Układ planet udowodni, że większość lęków okaże się bezpodstawna. W kwietniu zapanuje przyjemna atmosfera sprzyjająca nowym znajomościom, ale przede wszystkim pozwoli na skupienie się na tych, które mają potencjał na stanie się czymś więcej. Mimo życiowych kłopotów i dylematów szansa na znalezienie miłości szybko wzrośnie. Czerwone kapturki nie powinny w tych miesiącach zwracać uwagę na wiek, a pozwolić ponieść się emocjom i oddać w ramiona szaleństwa, które przyniesie im wiele zaskakujących przyjemności. W pracy czerwone kapturki czeka nieco gorszy okres — może się okazać, że wszyscy dookoła awansują, a one zostaną na szarym końcu bez szans na odbicie się od dna. Taka aura może utrzymywać się aż do końca maja. Mars niezbyt przychylnie sunie nad znakiem, ograniczając rozwój osobisty i osiąganie zawodowych sukcesów.
</p>

<p>Testral 22.03-19.04
Kwiecień to dla testrali czas zdystansowania, ale dzięki możliwości spojrzenia na problemy z boku, będą w stanie sprawnie je rozwiązać, szczególnie jeśli tyczą się rodziny i bliskich. Gwiazdy przyniosą długo wyczekiwaną harmonię i spokój ducha, ale nie staną się jednocześnie zapowiedzią nudy. Jowisz będzie im sprzyjał, zachęcając do podejmowania wyzwań, które dotąd wydawały się ryzykowne lub irracjonalne. Saturn odpowie za ich pomyślną realizację, ale i Pluton będzie miał na nie swój wpływ. Testrale, szczególnie te z drugiej połowy znaku muszą pamiętać o konsekwencjach podejmowanych przez siebie decyzji. W maju energia testrali wzrośnie razem z entuzjazmem. Powinny jednak pamiętać, że nie wszystkie znaki posiadają podobny potencjał energetyczny. To nie będzie czas na stawianie ultimatum, niezbędna okaże się cierpliwość i wyczucie. Mars zapewni samotnym testralom podniesienie temperatury, a ustatkowanym pozwoli na domknięcie niedokończonych spraw. Wiosna będzie dla testrali czasem wzmożonej aktywności, działania, niewykluczone, że wzrostu wobec nich oczekiwań. </p>

<p>Buchorożec 20.04-22.05
Początek kwietnia będzie dla buchorożców okresem trudnym, pełnym wspomnień, niepewności i lęków o nadchodzącą przyszłość. Niektóre osoby spod tego znaku będą czuły gwałtowny spadek energii i wiary we własne możliwości. Brak pewności siebie nie przyniesie niczego dobrego. Buchorożcom przyjdzie zmierzyć się z trudnymi wyzwaniami, którym samodzielnie mogą nie podołać, ale przy pomocy rodziny i przyjaciół mogą liczyć na szybki powrót energii i sił. W związkach to czas działania, budowania wzajemnego zaufania i odkrywania nowości: miejsc, smaków, ludzi. Merkury sprawi, że wszystkie poszukujące stabilizacji buchorożce zetkną się z kimś, kto sprosta im oczekiwaniom i będą zdolne zaspokoić ich potrzeby. Praca stanie się wyjątkowo ważna. Zwierzchnicy pozwolą buchorożcom na rozwinięcie skrzydeł i wykazanie się w istotnych zadaniach.</p>

<p>Wozak 23.05-21.06
Wozaki powinny unikać radykalnych decyzji. Planety będą wodzić je za nos, podsuwając w życie osobiste i zawodowe liczne niespodzianki. Uroki Wenus sprawią, że wozaki będą miały pozytywny wpływ na otaczające ich w pobliżu pary, ale same mogą mieć problem z odnalezieniem szczęścia i satysfakcji. Rozsądek będzie kłócił się z sercem, którego zrywy będą dyktowane koniunkcją planet. Powinny uzbroić się w cierpliwość. Możliwe, że wciąż nie dostrzegły, że wartościowa druga połówka znajduje się na wyciągnięcie ręki. Fortuna będzie wozakom sprzyjać, pomimo trudnych okoliczności. Życie zawodowe jak i osobiste będzie obfitować w liczne, nieplanowane zdarzenia, nie pozwalając na zaznanie nudy. W maju zawirowania związane z pracą nie ucichną, ale życie towarzyskie powinno natrafić na stabilny grunt, dzięki któremu przeciwności losu wydadzą się łatwiejsze do pokonania.
</p>

<p>Ognisty Krab 22.06-22.07
Wiosenne przesilenie okaże się ciężkie dla czarodziejów spod tego znaku. Powinny zadbać o swoje zdrowie i kondycję psychiczną. Krabom przybędzie obowiązków rodzinnych. Kwiecień to zapowiedź końca beztroski, zmusi do skupienia się na pracy i powzięcia sporej odpowiedzialności. Bliscy będą potrzebować wyjątkowej obecności ognistych krabów wokół siebie, co nie będzie sprzyjać nowym znajomościom, a także porządkowaniu spraw związkowych. Mogą pojawić się zgrzyty i konflikty, szczególnie z testralami i nundu, ale wraz z ociepleniem i nadejściem maja pojawi się również szansa na znalezienie kompromisu pomiędzy służbą, a przyjemnościami. Konstelacja gwiazd sugeruje, że pod koniec wiosny samotne kraby mogą natrafić na osoby, o których pomyślą nieco poważniej.
</p>

<p>Gryf 23.07-22.08
Wiosna będzie sprzyjać gryfom w dalekosiężnych planach, a także budowaniu szczęśliwego, stabilnego związku. Saturn w kwietniu ześle poczucie stabilizacji i równowagi, dzięki czemu życiowe cele będą coraz poważniej rozpatrywane przez gryfy. Szczególnie maj będzie dobrym czasem na podejmowanie ważnych decyzji. Wszelakie nieporozumienia zostaną w końcu zażegnane, a rozsądek i siła ognistych uczuć drzemiących w gryfach pomoże rozwiązać wszelakie problemy. Praca będzie obfitować w szczególny wysiłek, nie da ani chwili wytchnienia. Będzie się mnożyć, ale gryfy bez trudu znajdą w sobie siłę i odwagę do podjęcia wszystkich wyzwań. Gwiazdy sprawią, że forma psychiczna i fizyczna będą naprawdę imponujące, a inni będą na gryfy zerkać z podziwem i ukłuciem zazdrości. Może się jednak zdarzyć, że przed nadejściem lata zdarzy im się przybrać na wadze. Powinny jeść z umiarem, odżywiać się zdrowo pomimo niewielkiej ilości wolnego czasu. </p>

<p>Szyszymora 23.08 - 22.09
Neptun będzie jak upierdliwy sąsiad plątał nieustannie ścieżki, którymi podążają szyszymory. Los będzie im płatał figle, raz za razem, nie pozwalając na chwilę oddechu i spokoju, ściągając ze skrajności w skrajność. Pomimo wyjątkowej intuicji, szyszymory nie powinny całkowicie mu zawierzać — okaże się figlarny, a przeznaczenie niepewne. Jowisz sprawi, że niektóre sprawy znacznie przyspieszą, zwalając na barki szyszymor dodatkowe obowiązki i potrzebę zagwarantowania bliskim bezpieczeństwa i stabilizacji, nawet kosztem samego siebie. Po kwietniu, który będzie miesiącem wymagającym niecodziennej ostrożności w podejmowaniu decyzji nadejdzie maj, który doda optymizmu i długo wyczekiwanego spokoju. Szyszymory przestaną gonić za niedoścignionym, a inni w końcu zadbają o nie tak, jak na to zasługują. Pod koniec maja bliscy odciążą je z największych problemów, dzięki czemu odczują w końcu ulgę i będą mogły wreszcie oddać się przyjemnościom. W pracy nastanie nietypowa stagnacja, ale gwiazdy będą pod koniec maja zwiastować pojawienie się nowych wyzwań. Szyszymory w maju mają szansę nauczyć się wielu nowych rzeczy i rozwinąć wreszcie skrzydła.
</p>

<p>Demimoz 23.09-22.10
Nadchodzące miesiące będą zwiastować poczucie bezpieczeństwa i satysfakcji, pomimo poniesionych porażek i niedawno przebytych trudności. Demimozom w kwietniu i maju nie powinno niczego brakować. Los zagwarantuje im dostatek i życie w dobrobycie, a także spokoju. Powróci dawno niezaznana satysfakcja i przyjemność. Wenus w kwietniu i maju będą sprzyjać bliskości i rozwojowi nowych, niespodziewanych relacji. Uczucie zmęczenia z początku wiosny minie, a demimozy będą mogły odetchnąć wreszcie pełną piersią i poczuć się zadowolone z takiego obrotu spraw. Maj wzbudzi w demimozach romantyczną aurę, zwiększy ich potrzebę na towarzystwo i czułości, ale jednocześnie podsycą uczucie zazdrości i namiętność, co może skomplikować niektóre rodzinne sprawy. Fortuna będzie sprzyjać demimozom, ale pod koniec maja może spotkać je przykra niespodzianka — pojawi się ktoś, kto zachwieje ich pewnością siebie i pozycją.
</p>

<p>Kwintoped 23.10-21.11
Pozycja Urana okaże się dla kwintopedów wyjątkowo korzystna, ale dopiero w maju. Kwiecień może obfitować w porażki, trudne decyzje i wyzwania, którym ciężko będzie podołać, niezależnie od wytrwałości i pewności siebie. Kwiecień to również czas problemów ze zdrowiem i zmagania się z niecodziennymi wątpliwościami, których twarde kwintopedy nie odczuwały dotąd zbyt często. Zmiana położenia gwiazd odmieni sytuacje o sto osiemdziesiąt stopni. Wpływ Urana będzie szczęśliwy i pobudzający, odciągając wszystkie wątpliwości i dylematy. Ułożenie planet zapewni małżeński spokój, a osobom samotnym da szansę na nawiązanie nowych, intrygujących relacji o niezwykłym potencjale. Druga połowa wiosny będzie czasem korzystnym i pomyślnie wpływającym na wszelakie przedsięwzięcia i realizację nowych planów. Odwaga i pewność siebie zapewnią sukces, a determinacja i zdecydowanie odbiją się w oczach innych pod postacią podziwu i wyrazu szacunku.
</p>

<p>Żądlibąk 22.11-21.12
Żądlibąki mogą narzekać na brak dobrej passy, szczególnie do połowy maja. Relacje z bliskimi osłabną, a czarodzieje spod tego znaku mogą cierpieć na poczucie niedowartościowania i bezsensu. Przekonanie o tym, że nie mają na nic wpływu, a ich wysiłki są daremne w końcu minie, kiedy w maju nad znak wzejdzie korzystny i dobroczynny Jowisz, który rozświetli ciemność swoim optymizmem i wiarą, że nie wszystko stracone. Sprawy sercowe, które od dawna trwały w zawieszeniu w końcu mają szansę się wyprostować, a dylematy okażą się niewartymi uwagi problemami, z którymi bez trudu żądlibąki się rozprawią. Jeśli dotąd pojawiały się jakieś nieporozumienia, pojawi się szansa na ich rozwiązanie i zgoda na otwarcie nowych rozdziałów w życiu. Żądlibąki na powrót staną się atrakcyjne, ich aparycja się polepszy, będą wzbudzać większe zainteresowanie przeciwnej płci. </p>

<div align="right"><i>Redakcja Czarownicy</i></div><div style="clear: both"></div></div>

Być kobietą... 19.06.1957

Kod:
<div class="witch">
<img src="https://i.imgur.com/mgD4gNi.png" class="gaznag">
<span class="data">19.06.1957</span>
<h3>Być kobietą, być kobietą...</h3><p><h2>Portret lady Morgany Selwyn</h2> Minęło już ponad pół roku odkąd Morgana Selwyn przejęła nie tylko symboliczną władzę nad<img src="https://66.media.tumblr.com/31bbd1633047abc0cc65929b282a8338/43ac4cd1cbced7f5-31/s500x750/ca2fa86f19fe9648ea22947f825dc6440059e93e.gif" style="float:right" class="obrazek"> swoimi krewnymi – jako pierwsza kobieta prowadząc jeden pośród arystokratycznych rodów ujętych w skorowidzu Cataractusa Notta. Co dzisiaj o niej wiemy?

Z pewnością udowodniła, iż nie nękają jej kobiece słabości, bez mrugnięcia okiem konsekwentnie pozbywa się krewniaków, którzy nie spełniają wyśrubowanych standardów określonych przez arystokratyczne rody. Od tamtej pory jej dwór opuściła już trójka (!) niesfornych przedstawicieli najmłodszego pokolenia. Jeśli ktokolwiek miał wątpliwości, czy kobieta jest w stanie poradzić sobie na tak prestiżowym, skostniałym i konserwatywnym stanowisku, Morgana sama w sobie jest odpowiedzią: bo radzi sobie doskonale.

<h2>Lady Doyenne Rodu Selwyn</h2> Niezręcznie przy jej imieniu brzmiał tytuł nestorski, językowo przynależny wyłącznie mężczyźnie. Otrzymaliśmy wiele listów odnośnie tego, jak poprawnie brzmi teraz tytulatura Morgany. Z naszych ustaleń wynika, iż tak jej rodzina, jak ona sama, a niebawem zapewne również pozostali arystokraci, zwracać się będą do niej [i]lady doyenne[/i]. Jest to tytuł zapożyczony z tradycji rodów o francuskich korzeniach, częstokroć stosowany także wobec małżonek nestorów. Jego słowne znaczenie nie rozmija się ze znaczeniem tytułu nestora, ale musimy przyznać, że brzmi znacznie ładniej przy kobiecym imieniu.

<h2>Dyskretny Urok Salamandry</h2> A kobiecości Morganie nie da się odmówić. Trudno uwierzyć, że ma już 57 lat, <img src="https://vignette.wikia.nocookie.net/tvdatabase/images/6/66/Joan_Bennett.jpg" style="float:left;max-width:160px" class="obrazek">jej twarz promienieje, spojrzenie iskrzy, a figury mogłaby jej pozazdrościć niejedna młódka. Udało nam się porozmawiać z osobą z jej bliskiego otoczenia, która opowiedziała nam o zwyczajach pielęgnacyjnych Morgany…. Jakie są jej nawyki?

Przede wszystkim zdrowy sen, lady Morgana codziennie śpi osiem godzin – to pozwala ciału wypocząć być zdrowszym, a dzięki temu dłużej wyglądać młodo. Ważna jest dla niej również zróżnicowana lekka dieta – jej menu codziennie układa nadworny kucharz, biorąc pod uwagę różnorodność warzyw, owoców oraz mięs, sprowadzając je z najdalszych zakątków świata. Ponoć ulubionym przysmakiem lady Morgany jest pieczona ramora podana z cytryną, kozieradką i marynowaną mandragorą. Włosy myje w płukankach z dodatkiem elfiego pyłu.

<h2>Kąpiele lady Morgany</h2> Ale naturalne sposoby to nie wszystko. Lady Morgana regularnie zażywa kąpieli w krwi koźląt, ekstrakcie z posoki wili oraz pyle kasztanowca, z lubczykiem i pudrem zawierającym sproszkowany róg jednorożca – jeden ze składników amortencji zapewne nie znalazł się tam przypadkowo. Czy taki balsam może zadziałać?
Zapytany o to ekspert, alchemik Jeremy Roots, odpowiada:

[b]JR[/b]: Kozia krew od wieków kojarzona jest z poświęceniem, możliwe, że oznacza to pewną wymianę: Morgana może oddawać za swoją urodę coś, co posiada, sięgając do wyższych sił. Od wieków znane są wspaniałe właściwości koziego mleka, którymi ta myśl z pewnością była inspirowana – damy z rodziny Shafiq stosowały takie kąpiele jeszcze zanim powstał Londyn. Zapewne nie jest przypadkiem również młody wiek zwierząt, który podkreśla niewinność, świeżość, energię, czyli wszystko to, do czego dążą eliksiry upiększające i odmładzające. Nie jestem jednak przekonany, czy w kąpieli lady Morgany znajduje się wyłącznie krew kóz. Wśród alchemików od dłuższego czasu krąży fama, że krew koźlęcą miesza z krwią mugolskich dziewic. Jej właściwości nie zostały jeszcze dokładnie zbadane, ale, tak, krew dziewic z pewnością pomaga zachować młodość, nawet jeśli mowa o mugolkach (śmiech).
Ekstrakt z posoki wili to składnik znany, ale trudno do<img src="https://66.media.tumblr.com/53dd3b4fb68f27ecf27c7d6ef6b32cae/tumblr_plwjoiP6Wn1x79ktmo2_500.gif" style="float:right" class="obrazek">stępny: produkuje się go w krajach Europy Wschodniej, na terenach gęsto zalesionych. Oczywiście, mowa o posoce prawdziwych dziko żyjących wil, nie ich spokrewnionych z czarodziejami potomkiń. Taka krew ma silną magię, silną energię, którą odpowiednio wykorzystana jest w stanie przekazać dalej. Nie każdy jednak zdecyduje się na jego użycie, choć producenci zapewniają, że posoka pozyskiwana jest w zgodzie ze standardami etycznymi, alchemiczny świat poddaje to uzasadnionym wątpliwościom. Raporty organizacji międzynarodowych podają, iż 75% tych składników na rynku uzyskiwanych jest w sposób sprzeczny z prawem. Nie można jednak krytykować tego jednoznacznie, wiem, że sklep madame Pirmpenelle, na ten przykład, sprowadza ekstrakt wyłącznie certyfikowany jako zgodny ze standardami. Czasem jest to jednak trudne do oszacowania. Europa Wschodnia wciąż zmaga się ze zniszczeniami, jakie w tym rejonie poczynił Grindelwald i wiele aspektów magii znajduje się poza kontrolą tamtejszych Ministerstw Magii.
Pył kasztanowca przede wszystkim oddziałuje na układ krwionośny, poprawia krążenie, a co za tym idzie ogólne zdrowie organizmu. Działa wspomagająco na przepływ limfy, dzięki czemu przeciwdziała niedoskonałościom ciała, przede wszystkim tak zwanym pajączkom. Ale to nie wszystko. Pył kasztanowca połączony z krwią koźląt może pomagać czerpać siły witalne z tego, co niewidzialne – w jakiś sposób wysysać energię otoczenia. Ponoć okoliczne duchy odczuwają słabość, gdy czarodzieje w ich okolicy mieszają podobne składniki, mówił o tym jakiś czas temu Wydział Duchów. I tutaj jednak należy być ostrożny – brak jest bowiem jednoznacznych badań na ten temat. Z pewnością kasztanowiec pozwala pozbyć się złej energii i wszystkiego, co zatruwa organizm, skutecznie uwalniając go od destrukcyjnych toksyn. <img src="https://i.giphy.com/media/l3vRlZiyJlYTlTBSw/source.gif" style="float:left;max-width:190px" class="obrazek">
Lubczyk jest afrodyzjakiem, z pewnością poprawia ogólną kondycję skóry, ciała, nawet jeśli robi to czysto iluzorycznie, tj. nie zmienia właściwości naprawdę, a nadaje im pewne wrażenie. Nie inaczej działa puder wykonany przy pomocy sproszkowanego rogu jednorożca. Nawiasem mówiąc, to kolejny składnik dwuznaczny moralnie. Włos jednorożca dodawany jest do eliksiru amortencji, puder tego typu z pewnością będzie miał słabsze właściwości, ale zachowa ułamkową część tej mocy. Krótko mówiąc, wyzwala subtelny efekt eliksiru miłosnego, zwiększając atrakcyjność kobiety, która go użyje.  

<h2>Krew mugolskich dziewic</h2> Cóż, wydaje się, że krew mugolskich dziewic to rozwiązanie dość drastyczne, choć niekoniecznie dla naszej cery. Sprawdziliśmy londyńskie sklepy i żaden kosmetyczny butik nie posiada jej w swojej ofercie, ale na jednym ze straganów Pokątnej otrzymaliśmy zapewnienie, że na zamówienie może zostać sprowadzona. Przetestowała ją nasza redaktorka. Musimy przyznać, że po tygodniu jej skóra z szarej i matowej stała się czysta i promienna, a, jak sama twierdzi, z nosa zniknęły jej nawet trzy ślady po przebytej w dzieciństwie smoczej ospie.

<h2>Nasz przepis</h2> W związku z szerokim zainteresowaniem naszych czytelniczek publikujemy przepis na eliksir młodości inspirowany zabiegami pielęgnacyjnymi lady doyenne Morgany Selwyn. Co zrobić, by wyglądać tak fenomenalnie jak ona?

1. Zagotuj wodę w kociołku z dodatkiem dużych, świeżych liści lubczyka (może być po wywarze warzywnym, bezmięsnym).
2. Dodaj sproszkowane kasztany (4-5).
3. Trzymając w dłoni różdżkę obróć chochlą trzy razy (powoli!) zgodnie z kierunkiem wskazówek zegara.
4. Dodaj trzy krople krwi mugolskiej dziewicy.
5. Kolistym ruchem przelej ekstrakt z posoki wili.
6. Nie mieszaj składników! Pozwól im zrobić to naturalnie, po ok. 15 minutach nad kotłem powinny pojawić się fioletowe opary. Wówczas należy zakryć kocioł pokrywką i gotować miksturę jeszcze przez dwie godziny na samym żarze.
7. Mikstura powinna zgęstnieć do konsystencji kremu. Jeśli wyschnie zbyt mocno zalecamy dodać kroplę oleju.

Gotowe!

Krem najlepiej jest przygotować trzy dni przed pełnią, zimą w południe, latem po północy. Słoik kremu powinien wystarczyć na miesiąc. Najlepiej stosować go na noc, by przez noc wchłonął się do ciała. Nie należy go nadużywać - raz na dobę w zupełności wystarczy. Stosowany częściej może wywołać przykre konsekwencje.<div style="clear: both"></div></div>

Lato na sportowo 01.07.1957

Kod:
<div class="witch">
<img src="https://i.imgur.com/mgD4gNi.png" class="gaznag">
<span class="data">01.07.1957</span>
<h3>Lato na sportowo</h3><h2>Zakończenie Trzeciego Sezonu Klubu Pojedynków</h2>
<p>Wraz z końcem marca zakończony został trzeci sezon Klubu Pojedynków, który z pewnością przejdzie do historii jako pierwszy po reformie uwzględniającej podział zawodników na dwie ligi. Jesteśmy przekonani, że przyniósł on o wiele więcej wrażeń, co podkreślają kibice oraz zapewnił zawodnikom równiejszą walkę o miano najlepszego.

<img src="https://imgur.com/YRE2CeI.gif" style="float:right" class="obrazek">Miło nam ogłosić, że wielkim zwycięzcą I ligi został Benjamin Wright, który do samego końca mógł czuć na plecach oddech konkurencji. Brodaty tytan pokazał swą siłę i nie dał sobie wyrwać z dłoni największego pucharu oraz niezwykle cennej nagrody, z której także ucieszy się jego druga połówka. Nie będzie mieć ona jednak lekko, bowiem rzesza fanek od bladego świtu oczekiwała na autografy swego ulubieńca i każda z nich zrobi wszystko, aby zająć jej miejsce. Zaszczytną drugą lokatę zajął Jayden Vane, dla którego jest to z pewnością niemały sukces, gdyż ostatnie dwa sezony spoglądał na współzawodników z trzeciego miejsca. Wierni kibice docenili jego starania, choć wciąż nie potrafią pogodzić się z porażką, dlatego nieustannie posyłają sowy z wnioskami o powtórzenie pojedynku z Alexandrem, który rzekomo tuż przed wyjściem na arenę wypił fiolkę płynnego szczęścia. Oczywiście urzędnicy Departamentu Magicznych Gier i Sportów zaprzeczają plotkom i proszą o uszanowanie oficjalnego rankingu. Ostatni stopień podium musiał zostać rozszerzony na trzy miejsca (z czego sponsorzy nie byli zadowoleni), gdyż łeb w łeb zakończyli rozgrywki wspomniany już Alexander Farley, Justine Tonks oraz Susanne Lovegood. Wszystkie trzy nazwiska wprawiły publikę w osłupienie, ponieważ w ostatnim sezonie nie łapali się nawet do pierwszej dziesiątki. Czyżby wspólnie trenowali przed pojedynkami? Fani każdej ze stron domagają się decydujących starć, lecz zgodnie z zasadami Klubu Pojedynków do takowych nie dojdzie, więc zawodnicy muszą uznać swą równość. Warto zwrócić uwagę, że Justine oraz Susanne są pierwszymi kobietami na podium od Pierwszego Sezonu Klubu Pojedynków.

W drugiej lidze również nie brakowało emocji i niespodziewanych zwrotów akcji, gdyż po pierwszej fazie rozgrywek były dwa pierwsze miejsca oraz aż cztery drugie, czego skutkiem było wycofanie się trzech mniejszych sponsorów. Finalnie tylko dwóm zawodnikom z tego zaszczytnego grona udało się utrzymać w czołówce, a jednemu nawet wspiąć na jej szczyt. Oficjalnym zwycięzcą II ligi został Drew Macnair, którego szersza publika mogła poznać podczas zmagań we wcześniejszym sezonie, lecz wtem słyszało się pogłoski o szczęściu nowicjusza. Czy teraz było inaczej?<img src="https://i.pinimg.com/originals/da/b7/19/dab719a473ad7edcf6871d655c0ea78e.gif" style="float:left" class="obrazek"> Gro fanów zaprzecza i staje po stronie swego ulubieńca, ale nie powstrzymało to komisji od zbadania zawartości substancji znajdującej się w metalowej piersiówce, którą tryumfator zawsze miał przy sobie. Na drugim miejscu skończyła swe zmagania Lucinda Selwyn, co z pewnością było ogromnym zaskoczeniem, lecz tym samym zapewniła sobie najwyższe miejsce spośród kobiet od Pierwszego Sezonu Klubu Pojedynków! Niezamężna szlachcianka udowodniła, że każdego kto jej to wypomni jest wstanie obezwładnić nie tylko urodą, ale przede wszystkim jednym zaklęciem. Tuż po zakończeniu rozgrywek można było zauważyć wzmożoną korespondencję od zainteresowanych mężczyzn, lecz mimo prób skontaktowania się z lady nie otrzymaliśmy odpowiedzi, czy jakakolwiek spotkał się z odzewem. Przeklęte łono najwyraźniej ma się dobrze. Ostatni stopień podium, podobnie jak w I lidzie, przypadł dwóm zawodnikom. Alphard Black i Steffen Cattermole pokazali klasę i mimo ciężkich przeciwników wyszli ze wszystkich starć z wyjątkowo docenionym stylem. Lord z pewnością liczył na więcej, podobnie jak jego fani, z uwagi na wygrane pojedynki, lecz awans z dziewiętnastego miejsca rankingu z poprzedniego sezonu na pewno stanowi ogromny sukces. Steffen, zupełnie nowa twarz w rozrywkach, także nie może mieć sobie nic do zarzucenia mimo jednej przegranej, bowiem nikt do tej pory jako nowicjusz nie mógł się pochwalić podobnym osiągnięciem.</p>
[center]
[b]Wszystkim serdecznie gratulujemy i życzymy dalszych sukcesów![/b][/center]


[b]Osiemnaście ciekawostek z Klubu Pojedynków:[/b]
[list=1]
[*]Najwięcej punktów w tabeli związanej ze stylem pojedynku, bo aż 136, zdobyli zawodnicy za trzy poprawnie rzucone zaklęcia.
[*]Zdarzało się, że pojedynkujący się wypowiadali inwokację rozpoczynającą się słowami „Litwo, Ojczyzno moja”. Czyżby w ten sposób chcieli zmobilizować się do dalszej walki?
[*]Fanów nie ominęły piękne piruety oraz zgrabne ukłony w rytm jeziora łabędziego.
[*]Najdłużej, bo aż czterdzieści siedem minut, trwał pojedynek pomiędzy Phillippą Moss, a Josephem Wrightem. Fani plotkują, że pomiędzy tą dwójką czarodziejów zaiskrzyło, dlatego nie mogli się ze sobą pożegnać.
[*]Bielizna Alexandra Farleya do tej pory śni się niektórym damom, choć kiedy spalił sobie większość ubrania i okrył sadzą to publiczność zrywała boki ze śmiechu.
[*]Aż piętnastu zawodników nie przystąpiło do rundy marcowej.
[*]Susanne Lovegood jako jedyna zdobyła punkty za styl, dzięki używaniu wyłącznie zaklęć niewerbalnych.
[*]Sigrun Rookwood w marcowej rundzie wszystkie swe pojedynki skończyła z wynikiem trzynastu  punktów, czyżby to była jej nowa szczęśliwa liczba?
[*]Najwyższym wynikiem punktowym za jeden pojedynek – 19 – mogą pochwalić się: Susanne Lovegood, Percival Blake, Lucinda Selwyn oraz Steffen Cattermole.
[*]Szesnastowieczna krynolina zaprezentowana przed Daniela Wrońskiego podobno wraca do mody… podobnie jak barwienie całego ciała oraz włosów na zielono.
[*]Bywały też zwroty „Ko ko ko”  oraz kurze nóżki. Koko dżambo i do przodu? Tylko Phillippa Moss zna odpowiedź na to pytanie, gdyż wtem rozłożyła swego przeciwnika na łopatki.
[*]Łącznie w trzecim sezonie rozgrywek wzięło udział 52 zawodników.  
[*]Jayden Vane zaprezentował swe umiejętności wokalne! Kibice do tej pory śpiewają o ułanach, którzy przybyli pod okienko.
[*]Do tej pory wszyscy pamiętamy, jak po jednym z pojedynków wszyscy zajadali się dorodnym tuńczykiem.
[*]Jedenastu zawodników dołączyło do trzeciego sezonu rozgrywek dopiero w rundzie marcowej.
[*]Najwięcej, bo aż 70 punktów w 4 starciach zdobył Drew Macnair.
[*]Czarobuchmaherzy donoszą, że fani rozrywek w Klubie Pojedynków przegrali łącznie przeszło dwadzieścia tysięcy galeonów, zaś największa wygrana wyniosła pięćset złotych monet.
[*]W magicznym sklepie brakuje już koszulek z wyszytym napisem I LOVE BEN, a do kupna kolejnych czarodzieje oczekują w kolejce.
[/list]

<h2>Czy to początek końca Klubu Pojedynków?</h2><p>To pytanie zadaje sobie wielu kibiców po tym jak Klub Pojedynków został zawieszony, a data wznowienia rozgrywek nie została podana. Oficjalne obwieszczenie mówi o konieczności poprawy regulaminu oraz wdrożeniu  środków ostrożności, co do weryfikacji zawodników z uwagi na sytuację w Londynie. Nawet troll domyśliłby się, że tak naprawdę sprawa tyczy się serii listów gończych, które zalały ulice miasta po tym jak opublikował je Walczący Mag. Większość, bo aż trzynastu ze zbrodniarzy, brało czynny udział w ostatnim sezonie!<img src="https://media1.tenor.com/images/27fc25c374c31461582d9bbb2219f1dc/tenor.gif?itemid=5346881" style="float:left" class="obrazek"> Czarobuchmaherzy donosili, że ich walki osiągały rekordowe zakłady, a teraz? Wszystkie głowy warte są łącznie 75 000 galoenów! Kibice są załamani, że ich idole okazali się zwykłymi bandziorami, bowiem w końcu, aż czterech z nich jeszcze niedawno stało na podium z uniesionymi pucharami w geście zwycięstwa. Koszulki z zakazanymi imionami zostały wycofane ze sprzedaży (słyszało się nawet, iż ich wcześniejsi nabywcy palili je w samym centrum miasta, podobnie jak sławną bieliznę z autografem), panie zaprzestały nosić fryzury w stylu swych bohaterek, a oficjalny ranking zniknął z okraszonych złotem tablic. Całe szczęście, że historia nie zatoczyła koła, bowiem z pewnością każdy fan klubowych pojedynków pamięta, jak kilkanaście lat temu wyszła na jaw głośna sprawa związana z morderstwem lidera tabeli z ręki jego największego konkurenta. Jesteśmy przekonani, że każdy z nich byłby zdolny do tego samego uczynku.
Wysokie miejsca wszystkich zbrodniarzy (tylko czterem nie udało się znaleźć w pierwszej dziesiątce) nie napawają optymizmem, dlatego mężczyznom, którzy połaszą się na te zacne sumki w celu odkupienia win u obrażonej żony radzimy zachować zdrowy rozsądek!</p>

<h2>Wiwat quidditch!</h2><p>Mamy za to niezwykle dobre wiadomości da wszystkich pań, które stęsknione były za podziwianiem sprawnych i zwinnych czarodziejów wyczyniających niepojęte wręcz akrobacje w powietrzu. Departament Magicznych Gier i Sportów Ministerstwa Magii pod sam koniec czerwca ogłosił oficjalne wznowienie rozgrywek po tym, jak zostały one zawieszone wraz z nadejściem kwietnia. W sportowym półświatku zawrzało, a czarobuchmakerzy od razu otworzyli zakłady dotyczące tego, kto w tym roku zdobędzie Mistrzostwo Anglii w Quidditchu. Wzrok wielu skierował się na Harpie z Hollyhead oraz Zjednoczonych z Puddlemere, a także Jastrzębie z Falmouth. Te trzy drużyny typowane są jako najbardziej prawdopodobni zwycięzcy, lecz kto zwycięży? Tego będziemy musieli dowiedzieć się w czasie, jedynym co możemy na razie zrobić pozostaje z zapartym tchem śledzić zmagania wszystkich odważnych czarodziejów i czarownic na miotłach, oraz dopingować swoich ulubieńców ile tylko sił w płucach.
<img src="https://i.pinimg.com/originals/d2/4d/d3/d24dd39bffec36a1c8ea6809525184d5.gif" style="float:right" class="obrazek">Wśród kibiców krążą jednak spekulacje odnośnie Zjednoczonych: nie od dziś wiadomo w końcu, że w drużynie z Puddlemere na pozycji ścigającego gra szalenie przystojny Joseph Wright, który wciąż pozostaje bratem poszukiwanego listem gończym przynajmniej tak samo przystojnego Benjamina Wrighta, niegdysiejszego gwiazdora Jastrzębi z Falmouth. Oczywiście drużyna Zjednoczonych pozostaje także pod stałym sponsoringiem rodu Macmillan: a jak wiadomo Anthony, świeżo upieczony pan młody z lordów Puddlemere, pozostaje tak samo poszukiwany jak Benjamin Wright. Rodzi to pewne podejrzenia względem tego, czy aby na pewno atmosfera na trybunach pozostanie pod kontrolą, czy nie będą wybuchały zamieszki prowokowane przez sympatyzujących z terrorystami kibiców Zjednoczonych? Zapytaliśmy o to prezesa Brytyjskiej i Irlandzkiej Ligii Quidditcha i z komentarza, którego nam udzielił jasno wynika, że na stadionach zostanie potrojona ochrona, a na trybuny wpuszczani będą jedynie czarodzieje i czarownice z zarejestrowanymi różdżkami.
Po takim zapewnieniu pozostaje nam więc już tylko wziąć magilornetki w dłonie i czym prędzej biec na stadiony!</p>

<h2>Horoskop letni</h2><p>Nundu - 22.12 - 19.01
Bądź uparty i skąpy to będziesz mieć więcej złota na przyjemności. Wpływ Urana sprawi, że w ciemności zaświeci światełko zwiastujące napływ nowych zleceń, pomysłów i perspektyw, nawet jeśli dopadła Cię stagnacja. Możesz spróbować zaciągnąć pożyczkę w banku pod koniec września, wtedy sytuacja będzie stabilniejsza, a Ciebie nie zadręczą niepewności. Będziesz w to lato wyjątkowo życzliwym sąsiadem lub współlokatorem. Gdziekolwiek się nie pojawisz będziesz mile widziany, posypią się propozycje spotkań i wspólnych przedsięwzięć. Nie rezygnuj z nich nawet jeśli wydadzą Ci się zbyt szalone. Samotne Nundu mogą się spodziewać miłosnych czarów tego lata. Ktoś, kogo skreśliłeś może znów pojawić się bliżej Ciebie. Pojawi się szansa na znalezienie szczęścia, jeśli nie będziesz się nad tym zbyt głęboko i długo zastanawiać. Weź sobie wszystkie rady do serca.
</p>
<p>Tryton - 20.01-19.02
Bądź gościnny i towarzyski kosztem obowiązków. W zamian za to będziesz mógł się spodziewać ciekawych wiadomości. Szczególnie zaskakujące mogą wychodzić od tych, z którymi utrzymywałeś dotąd luźniejszy kontakt. Ułożenie Jowisza zwiastuje jednak niebezpieczeństwo. Możesz nabawić się kilku poważnych ran, które oszpecą Twoją sylwetkę tego lata lub wyjdzie na jaw coś, co długo próbowałeś zatrzymać w tajemnicy przed bliskimi. Pamiętaj, by ostrożnie organizować swój czas. Koniunkcja Wenus sprawi, że znajdziesz się w doskonałym położeniu zawodowym. Będą na ciebie czekać same sukcesy, choć w drugiej połowie sierpnia w pracy spotkasz się z nerwową atmosferą, a ktoś może chcieć przenieść konflikt na inne płaszczyzny Twojego życia. Nie pozwól, by pracownicy przekraczali wyznaczoną im przez Ciebie granicę i próbowali Tobą manupulować.
</p>
<p>Czerwony Kapturek 20.02-21.03
Czeka cię cudowny czas! Przypomną sobie o Tobie wszyscy znajomi i przyjaciele, z którymi od dawna nie miałeś bliższego kontaktu. Rozmowy z nimi przyprawią Cię o niemały zawrót głowy, ale dadzą do myślenia i pozwolą na zgromadzenie wniosków z cudzych doświadczeń. Umiejętność zapobiegania i uczenia się na błędach innych będzie niezwykle pomocna, szczególnie, że nadchodzi również czas wyzwań i aktywnego działania. Wenus i Jowisz zapewnią Ci dobrą passę w dążeniu do celu, za to Mars ściągnie burzowe chmury nad sferę uczuciową. Wiele różnych spraw będzie zależeć w najbliższym czasie od Ciebie. Każdy będzie czegoś potrzebował, okaże się wtedy, że masz nie tylko wyjątkowy urok osobisty, ale i wiedzę, umiejętności i odpowiednie znajomości. Słuchaj swojej intuicji i nie daj się podejść emocjonalnym szantażystom.
</p>
<p>Testral 22.03-19.04
Przygotuj się na sporą dawkę emocji! To lato będzie przez ciebie zapamiętane na długo. Mars i Wenus bardzo Cię wspierają. Trochę więcej entuzjazmu nie zaszkodzi, ogranicz dąsy i fochy, a na pewno to, czego pragniesz znajdzie się w zasięgu Twojej ręki. Słońce w opozycji do Twojego znaku sprzyja organizowaniu dalszych wypraw — z przyjaciółmi, partnerem, a może w samotności? Nie wkraczaj w tym okresie w nowe kręgi towarzyskie. Uważaj szczególnie na początku sierpnia, bo ktoś może sprawić, że znajdziesz się w trudnej sytuacji. W pracy licz tym razem głównie na siebie. Natłok obowiązków innych sprawi, że nikt nie poświęci Ci wymaganego czasu. Zdaj się jednak na intuicję i uwierz we własne możliwości. Jesteś w stanie zrobić wszystko sam.
</p>
<p>Buchorożec 20.04-22.05
Wypady organizowane podczas sierpniowej pełni księżyca będą zwiastowały wyjątkową pomyślność i zaobfitują w naprawdę dobrą zabawę. Nie ograniczaj się i spróbuj iść na żywioł. Odrobina dobrej zabawy jeszcze nikomu nie zaszkodziła. Po pełni unikaj jednak osób, które mają czarodziejski katar lub magiczną groszopryszczkę. Twój organizm będzie nieco osłabiony i może być podatny na infekcje. Pluton zapewni Ci dobry nastrój i powodzenie wśród płci przeciwnej. Samotne buchorożce rozprawią się z widmem przeszłości i w końcu będą gotowe rozpocząć kolejny etap w swoim życiu. Od drugiej połowy sierpnia Jowisz będzie sprzyjał znalezieniu wyjątkowej osoby, więc nie marnuj czasu na głupoty i odwiedzaj znajomych, szukając okazji do flirtowania.
</p>
<p>Wozak 23.05-21.06
Będziesz szybki i kreatywny. W pracy będziesz musiał podjąć się ważnego zadania lub zastąpić kogoś ważnego. Być może przejęcie inicjatywy pomoże Ci osiągnąć coś, o czym od dawna myślałeś. Mars Ci sprzyja, weź sprawy zawodowe we własne ręce i umocnij swoją pozycję. W rodzinnych sprawach zapowiada się przewrót. Dotychczasowa sytuacja, choć wydawała się stabilizować wywróci się do góry nogami. Ktoś, kto był Ci bliski zniknie z Twojego życia, pozostawiając Cię samego sobie, ale nie załamuj się. Poczujesz się kochany i potrzebny, otaczać będą Cię ludzie, którzy od Twojego wsparcia i siły uzależnią swoją najbliższą przyszłość. Umawiaj się na randki i pojawiaj w Błędnym Rycerzu. Tajemnicze spotkanie może odmienić Twój los i stać się początkiem nowej przygody.
</p>
<p>Ognisty Krab 22.06-22.07
O ile lipiec to czas zabawy, tak sierpień stanie się okresem porządków. Twoje mieszkanie zasługuje na to, by zyskać iście szlachecki wygląd. Może znudziły ci się zasłony? Może twój ulubiony fotel okazał się zbyt wysłużony? To dobra pora by go wymienić, nadać wnętrzom świeżości i lekkości. Zadbaj o spiżarnię, we wrześniu zapasy zaczną się kurczyć. Twój partner będzie musiał się wykazać, by zyskać Twoje uznanie. Nie wystarczy bukiet polnych kwiatów, czy spacer brzegiem morza. Uran zniechęci cię do podejmowania dalszej inicjatywy, ale jeśli zależy Ci na tym, by wszystko się ułożyło, pokieruj nim w odpowiednim kierunku. Jeśli były między Wami nieporozumienia to teraz uda się o nich zapomnieć.
</p>
<p>Gryf 23.07-22.08
W lipcu i sierpniu będzie naprawdę gorąco! Mors zapewni Ci powodzenie i podsunie wiele nowych, interesujących znajomości. Korzystaj z tego, baw się i szalej. Uważaj tylko, by Twój partner nie zrobił się zbyt zazdrosny o kogoś, kto będzie słał do Ciebie sowy pod byle pretekstem. Pokusa skoku w bok będzie wielka, ale flirtuj rozsądnie. Gdy podczas sierpniowej pełni wokół będzie się działo, weź partnera na romantyczną wycieczkę. Zbliżycie się do siebie i rozkochacie w sobie na nowo. Wenus korzystnie wpłynie na Twoją urodę. Poprawi kondycję Twojej skóry, wspomoże regenerację i utratę zbędnej wagi. Uważaj jednak na kontuzje, szczególnie w pracy. Jowisz sprzyja odzyskiwaniu długów. </p>
<p>Szyszymora 23.08 - 22.09
Początek lata będzie dla Ciebie zimny i ponury, postawiony pod znakiem niepewności i strachu o nadchodzącą przyszłość. Powróci dawno zapomniane wyobrażenie lub sen, który zdołałeś już wieki temu pogrzebać. Jowisz jednak sprawi, że Twoja aura zadziała na partnera niczym magnes. Z łatwością zdobędziesz to, czego będziesz pragnąć, a on spełni wszystko na czym będzie ci najmocniej zależeć. Zbliżycie się do siebie i na nowo odzyskacie utracone zaufanie. Samotne szyszymory nie powinny się ograniczać, mając tak wiele energii warto ją odpowiednio spożytkować. Może randka na dusznym targu? Intrygującą postać można spotkać w najmniej oczekiwanych miejscach.
</p>
<p>Demimoz 23.09-22.10
Jowisz sprzyja poszukującym pracy, a także tym, którzy nie mogą porozumieć się ze swoim pracodawcą. Lipiec to dobry okres na pozostawienie stresujących zleceń za sobą i pójście na swoje. Wzięcie pożyczki w banku może pomóc w nowym starcie i rozpoczęciu biznesu na własną rękę. Zrób rachunki i spróbuj nieco zaoszczędzić. Rozrzutność jedynie pogorszy Twoją sytuację. Ktoś przyniesie Ci zaskakujące wiadomości o kłopotach w związku lub problemach w dotychczasowym, uporządkowanym życiu. Choć będziesz oferować swą pomoc, nie będziesz w stanie nic z tym robić. Przyjdzie Ci zostać dobrym przyjacielem. Samotne demimozy mogą liczyć na porywy serca i mnóstwo niespodziewanych zbiegów okoliczności, którym będzie towarzyszyć wyjątkowo romantyczna aura. Bardzo łatwo o popełnienie błędu, którego będziesz żałować, dlatego dobrze zastanów się, nim dasz ponieść się chwilowej namiętności.
</p>
<p>Kwintoped 23.10-21.11
Retrogradacja Marsa postawi przed Tobą nowe wyzwania, których wcześniej się nie spodziewałeś, zarówno w życiu prywatnym, jak i zawodowym. Gwiazdy nie będą w nadchodzącym czasie Twoim sojusznikiem, musisz więc mieć się na baczności i spróbować łagodzić konflikty oraz pokazywać swoją delikatniejszą stronę. Staraj się więcej czasu spędzać z rodziną, nawet jeśli najbliżsi działają Ci na nerwy. Wystrzegaj się używek oraz eliksirów z nowych źródeł - Jowisz sprawi, że będziesz bardziej podatny na ich wpływ. Konsekwencje Twych działań mogą Cię zaskoczyć, działaj więc ostrożnie i z rozwagą. Pasmo dotychczasowych sukcesów nie oznacza, że te będą trwały w nieskończoność! W środy unikaj ubierania się na czarno, a pod koniec lata nie przegap nowej, interesującej znajomości, która zdecydowanie przyśpieszy bicie Twego serca.

</p>
<p>Żądlibąk 22.11-21.12
Nadchodzą miesiące, w którym Twoje sprawy będą w końcu przebiegać pomyślnie. Nie odkładaj ważnych spraw na później, działaj, nie obawiaj się ryzyka. Trygon Marsa od połowy lipca uczyni Cię bojowo nastawionym do otoczenia. Niepewność może jednak zablokować drogę do ciekawej i pozytywnej znajomości. Zignoruj podszepty, mówiące, by zachować dystans. Nowa osoba w Twoim otoczeniu przyniesie wiele dobrych emocji. Poprawi też Twój humor i efektywność w działaniu. Dobry duch, jeśli mu na to pozwolisz, będzie Cię mobilizował aż do połowy sierpnia, gdzie podczas pełni księżyca doświadczysz silnego zwątpienia we własne siły. Niemoc może przeszkodzić Ci w zdobyciu tego, czego chcesz, a cel stanie się odleglejszy. Nie załamuj się jednak, uparcie brnij do przodu. Sukces może być na wielką skalę i z pewnością będzie bardzo opłacalny.</p>
[right][i]Redakcja Czarownicy[/i][/right]

[center]<img src="https://2img.net/h/oi60.tinypic.com/28lgl1g.jpg" style="z=index:1;display:block; position:relative; ">[/center]
<div style="clear: both"></div></div>
ElviraMultonTerazNaSerio
ElviraMultonTerazNaSerio
Zawód : n/d
Wiek : 0
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
Myśl, cytat : Śmierć będzie ostatnim wrogiem, który zostanie zniszczony
Genetyka1 : Czarodziej
Prorok - Page 2 MaPFNWM
przedmioty
szata
amulet
profil
ekwipunek
Duchy
Duchy
https://www.morsmordre.net/t86-wzor-karty-postaci https://www.morsmordre.net/ https://morsmordre.net https://i.imgur.com/Mo1LfxP.png https://morsmordre.net https://morsmordre.net
Re: Prorok [odnośnik]Czw 22 Lip 2021, 21:21
50 twarzy Francisa Lestrange 03.10.57

Kod:
<div class="witch">
<img src="https://i.imgur.com/mgD4gNi.png" class="gaznag">
<span class="data">03.10.1957</span>
<h3>50 twarzy Francisa Lestrange </h3><p><h2>Książę czy żebrak</h2>
<p>Po ostatnim numerze „Czarownicy” napłynęły do nas listy świadczące o tym, że część czytelniczek zna lorda Francisa Lestrange’a osobiście i w dodatku zwraca się do niego na „ty”. Najpierw redakcja uznała te oszczerstwa za złośliwe dowcipy, ale niestety sytuacja zaczęła eskalować - lord Francis Lestrange został brutalnie zaatakowany na londyńskich ulicach! Wykluczono udział antyministerialnych bojówek, ale lord nadal nie rozumiał powodu tej nagłej antypatii do jego osoby. W trosce o dobre imię lorda Lestrange’a zdecydowaliśmy się na dziennikarskie śledztwo. Rozwiązanie tej zagadki przeszło nasze najśmielsze oczekiwania! Niejaki pan Morgan Lynch, marynarz na stałe zameldowany w Londynie, jest łudząco podobny do lorda Francisa Lestrange i to zapewne on przysporzył biednemu arystokracie złej reputacji. Aby raz na zawsze wyjaśnić nieporozumienie, zaaranżowaliśmy spotkanie obu panów. <img src="https://64.media.tumblr.com/992d5558c337a6c4ee4bc0d16a48a7f3/tumblr_mhnnz2CPZA1qg2jf6o1_500.gif" style="float:left" class="obrazek">Podobieństwo faktycznie okazało się uderzające, ale lord Lestrange i pan Lynch NIE są zaginionymi bliźniakami. Można ich pomylić jedynie na pierwszy rzut oka, bowiem pan Lynch ma bardziej niesforną fryzurę, zamglone spojrzenie i mniej arystokratyczną krzywiznę nosa. Panowie zgodzili się, że ich podobieństwo jest niezwykle zabawne, ale podczas dłuższej rozmowy nie przypadli sobie do gustu i zdecydowali się nie utrzymywać kontaktu. Lord Francis i pan Morgan są niczym dzień i noc, woda i ogień. Ulubiony trunek lorda Lestrange’a to Toujours Pur, zaś pan Lynch gustuje w lekkich portowych piwach, zatem nawet wzniesienie toastu okazało się problematyczne.

Zapytany o największe marzenie, pan Lynch odparł, że chciałby zostać zawodowym tancerzem - uwielbia się bawić i uważa, że życie to sen, radość i taniec. Niestety, zobowiązania rodzinne nie pozwalają mu na całkowicie hulaszczy tryb życia - pan Lynch utrzymuje mamę i młodszą siostrę i musi nieustannie podejmować się różnych dorywczych prac. Po godzinach można go spotkać w lokalach w Londynie i na pewno chętnie porwie do tańca każdą zainteresowaną czytelniczkę! Ku zgroszeniu lorda Lestrange’a oraz redakcji, pan Lynch wcale nie rwie się do stabilizacji (pomimo trzydziestki na karku!) i uważa, że „na świecie jest zbyt wiele kwiatów, by pszczółka mogła zdecydować się na jeden”. Cokolwiek to znaczy. Co ceni w kobietach? Wygadanie! Pan Lynch lubi nowoczesne damy, zapewne nieco „wyzwolone.” Od niedawna nie mieszka z mamą, co uważa za swój atut w podbojach miłosnych… <img src="http://cdn.lowgif.com/small/449d0bfcb6a0c6b8-.gif" style="float:right" class="obrazek"> W porównaniu z owym beztroskim marynarzem, jeszcze bardziej uwypuklają się cnoty lorda Francisa Lestrange’a. Jest on wzorowym arystokratą, odpowiedzialnym człowiekiem i nieśmiałym romantykiem. Niech Was nie zwiedzie jego starokawalerstwo! W przeciwieństwie do Morgana, lord Francis marzy o własnej rodzinie. Chciałby ożenić się z miłości, ale dotychczas nie oświadczył się żadnej pannie, cytując: „z różnych powodów, zaczynając od nieodwzajemnionego uczucia, kończąc na przeszkodach natury bardziej przyziemnej.” Mamy szczerą nadzieję, że lord Francis pokona wszelkie przeszkody i znajdzie wybrankę, której mógłby oddać swe serce! Mowa oczywiście o damie ze szlachetnego rodu, bowiem lord Francis wyznaje tradycyjne wartości. „Zdaję sobie sprawę z moich przywilejów i wspaniałej historii mojej rodziny, co niesie ze sobą wielką odpowiedzialność. Nie mogę pozwolić sobie na beztroskę ani trwonienie życia na zabawie, prowadzenie ekskluzywnej restauracji to ciężka praca. Najcenniejszą wartością jest dla mnie rodzina, a największym wzorem - mój szwagier, Tristan Rosier.” - opowiedział nam lord Lestrange, wyraźnie zainspirowany młodym awansem lorda Rosiera na nestora rodziny, oraz zachwycony sercem, jakie ten wkłada w wychowanie jego siostrzeńca. Życzymy lordowi Lestrange równego szczęścia rodzinnego, jakie znalazła jego siostra Evandra Rosier, oraz by nikt nigdy nie mylił go już z portowymi hulakami!

<h2>Lord Alphard Black - niepowetowana strata</h2>

Ze smutkiem przyjęliśmy wiadomość, że lord Alphard Black, salonowy gentleman i utalentowany dyplomata w Ministerstwie Magii, zmarł nagle pod koniec września. W trosce o prywatność zrozpaczonej rodziny, redakcja nie podaje przyczyny śmierci i apeluje czytelników o niewysyłanie zapytań odnośnie daty pogrzebu.
Lord Alphard, niegdyś zapalony podróżnik, obiecująco rozwijał swoją karierę w Ministerstwie - to dzięki jego staraniom poprawiły się stosunki dyplomatyczne Wielkiej Brytanii i Hiszpanii. Brylował także na salonach, podobno zostając gwiazdą ostatniego sylwestrowego Sabatu i zaskarbiając sobie podziw samej lady Nott.  Ten przystojny gentleman początkowo nie śpieszył się z zakładaniem rodziny, zapewne czekając na odpowiednią wybrankę. <img src="https://64.media.tumblr.com/d44a9c569ec54698a237765410ee6dd2/tumblr_inline_p11u6dPmOf1reioi1_540.gifv" style="float:left" class="obrazek">W lipcu oświadczył się lady Melisande Rosier, siostrze nestora rodziny, co pozytywnie wpłynęło na stosunki obu rodów. Śliczna lady Rosier pasjonuje się tańcem oraz smokami, w miarę możliwości udzielając się w rodowym rezerwacie w Kent. Ślub pary zapowiadał się na wydarzenie roku, a nagła śmierć lorda Blacka okazała się ogromnym ciosem dla obu rodzin. W normalnej sytuacji redakcja spekulowałaby, czy młodszy brat lorda Alpharda, lord Rigel, zajmie jego miejsce na ślubnym kobiercu, ale w obliczu tej tragedii wszelkie plotki wydają się nie na miejscu.

<h2>Listy do Wilhelminy</h2>


[b]Droga Wilhelmino,
Mój najlepszy przyjaciel ostatnio nie mówi nikim innym, jak tylko o jakiejś dziewczynie, w której ponoć się zakochał i u której nie ma żadnych szans! Od paru miesięcy nie napisał do mnie nawet żadnego listu. Czy to koniec tej przyjaźni?[/b]
[right]Nadąsany[/right]

Drogi Nadąsany,
Zamiast oceniać szanse cudzych podbojów, sugeruję zająć się własnym życiem miłosnym - i upewnić, że sowa przyjaciela posiada Twój aktualny adres.
Wilhelmina

[b]Droga Wilhelmino,
Powiedziałem dziewczynie, która mi się podoba, żeby czegoś nie robiła, ale i tak to zrobiła. Czy to znaczy, że ona mnie nie szanuje?[/b]
[right]Mądrzejszy[/right]

Drogi (może nie) Mądrzejszy,
To już nie lata 40-te - kobiety podejmują czasem własne decyzje! Nie muszą one mieć związku z uczuciami owej panny do Twojej osoby, choć mogą. Zalecamy dalszą obserwację, uśmiech i piękne kwiaty dla wybranki.
Wilhelmina

[b]Droga Wilhelmino,
Mam większe powodzenie u kobiet, gdy udaję, że jestem kimś innym. Czy to w porządku?[/b]
[right]Portowy Amant[/right]

Drogi Portowy Amancie,
Bądź SOBĄ. A jeśli wolisz być kimś innym, to naprawdę stań się kimś innym. Bez półśrodków, bo zaplączesz się w swoich kłamstwach i wtedy nawet Wilhelmina Ci nie pomoże!

[b]Droga Wilhelmino,
Pragnęłam ślubu jeszcze tego lata, ale na horyzoncie nie widzę człowieka, za którego mogłabym wyjść. Jakie specyfiki pomogą mi w prędkim zdobyciu męskiego serca w sposób bardziej trwały, niż amortencja?[/b]
[right]Miłosna Wiedźma [/right]

Droga Miłosna Wiedźmo,
Zalecamy cierpliwość, cierpliwość i jeszcze raz cierpliwość! Bardziej niż nietrwałość Amortencji powinno Cię martwić to, że do miłości nie można nikogo zmusić. Bądź sobą, uśmiechaj się do kawalerów częściej niż zwykle, a miłość i ślub przyjdą same!
Wilhelmina

[b]Droga Wilhelmino,
Mój brat zmarł w tragicznych okolicznościach, tuż po swoich zaręczynach. Jak mogę pocieszyć jego narzeczoną? Czy muszę pocieszyć jego narzeczoną? Co, jeśli rodzina każe mi pocieszać jego narzeczoną w sposób, który wydaje mi się nieco zbyt nagły albo nieodpowiedni?[/b]
[right]Zrozpaczony Brat[/right]

Drogi Zrozpaczony Bracie,
Moje kondolencje! Przeżywaj żałobę zgodnie ze swoim sercem i rozsądkiem, nikt nie powinien zmuszać Cię do zbyt nagłego… pocieszania. Chyba, że serce podpowiada Ci inaczej i że serce narzeczonej denata odwzajemnia te uczucia! Serca należy słuchać, SERCA!
Zatroskana Wilhelmina

[b]Droga Wilhelmino,
Chcę na zawsze pozostać starym kawalerem, ale zaleca się do mnie pewna dziewczyna! Jak ją zniechęcić?[/b]
[right]Przerażony[/right]

Drogi Przerażony,
Bać to się można hipogryfów, a nie dziewcząt! Taktownie ogranicz kontakty z młodą damą i pod żadnym pozorem nie zdradzaj jej prawdziwych powodów swojego dystansu - bo będzie jej przykro!
Wilhelmina

[b]Droga Wilhelmino,
Spodobał mi się pewien kawaler i bardzo miło spędziliśmy razem czas, ale podczas kolejnego spotkania zdecydował się „ukrócić naszą znajomość”! Nie rozumiem, co się stało! Czy czymś go uraziłam?[/b]
[right]Skołowana[/right]

Droga Skołowana,
Bądź silną kobietą i NIE upatruj winy w sobie! Mężczyźni czasem lękają się zobowiązań i idiotycznie zakładają, że drugie lub trzecie spotkanie to już zobowiązanie. Poszukaj kogoś bardziej dojrzałego, kto będzie traktował Cię z szacunkiem!
Wilhelmina

[b]Droga Wilhelmino,
Sprawa jest. Znam taką jedną parę. Ciągnie ich do siebie jak rzep do psidwaczych ogonów, wiesz? Ale coś się nie mogą zejść. Ona jest starsza, ta rozważna, za dużo dziewucha myśli, a on młody i narwany, chłopak z ideałami. Zakochani jak nic, no mówię ci! Tak sobie myślę, jak im pomóc. Wodzi jedno za drugim oczami, choć udaje, że wcale nie, ale uczucie idzie wywęszyć na kilometr.[/b]
[right]Syrena[/right]

Droga Syrenko,
Zawsze zostaje stary jak świat fortel - umów się z nimi w trójkę, a potem niech wypadnie Ci coś ważnego! Zostaw ich samych i niech się dzieje co chce! Zakochane serca znajdą do siebie drogę.
Wilhelmina</p>

<h2>Horoskop jesienny</h2>
<p>Nundu - 22.12 - 19.01
Miłosne decyzje podejmiesz szybko, bez niepotrzebnych wątpliwości. Przestaniesz zastanawiać się nad tym, czego oczekujesz od życia i czekać na coś, czego nie potrafisz sprecyzować. Wprost powiesz, czego pragniesz i to dostaniesz. Na odpoczynek i czytanie ksiąg nie będziesz mieć za wiele czasu. Spodziewaj się odwiedzin, próśb, nowych zajęć i wyzwań do końca roku. Będziesz mieć dobrą rękę do inwestycji, staraj się wykorzystać ten czas i pomóc załatwić wspólne sprawy, dokończyć rozpoczęte zlecenia. W finansach bądź ostrożny, dwa razy przejrzyj każdego knuta. Choć pieniędzy ci w najbliższym czasie nie braknie nie możesz okazać się rozrzutny. Merkury w trygonie sprzyja zakupom — nie ufaj czczym obietnicom i pięknym ofertom, zdaj się na swój rozsądek i doświadczenie, a dobrze na tym wyjdziesz. Zrezygnuj z ekskluzywnych przywilejów, postaw na minimalizm.</p>

<p>Tryton - 20.01-19.02
Saturn nie sprzyja cierpliwości i utartemu trzymaniu się własnych poglądów. Demimoz, w którego znak wchodzi Słońce początkowo nasili brak ufności względem własnej intuicji. Oznacza to, że w najbliższych działaniach to logika, a nie uczucia będą wieść prym. Mars w koniunkcji do twojego znaku sprawi, że krytyczniej będziesz podchodzić do zaufania względem najbliższych, szczególnie w obrębie własnej rodziny. Z jeszcze większym zaangażowaniem oddasz się swoim obowiązkom, nieczęsto tracąc głowę w rozmyślaniach, która z decyzji będzie najodpowiedniejsza. Nie musisz być dla wszystkich wyrozumiały. I bez tego jesteś w stanie zakończyć wszystkie dotychczasowe konflikty, spory i dylematy. Musisz uwierzyć we własną siłę, a wszystkie przeszkody okażą się dziecinnie proste do pokonania.</p>

<p>Czerwony Kapturek 20.02-21.03
Bądź szczery, bo to sprzyja realizowaniu marzeń. Planety uczynią cię bardziej wyrozumiałym, co sprawi, że staniesz się doradcą wielu bliskich ludzi. Zaczniesz śmielej szukać nowych rozwiązań, nawet jeśli początkowo będzie to dla ciebie ucieczką od własnych problemów i dylematów. Merkury w trygonie pogłębi ważne dla ciebie relacje. Pod koniec roku postanowisz mieszkać wygodnie i ładnie. Pomysł związany z przemeblowaniem lub przeprowadzką przyjmiesz z entuzjazmem. To dobry czas, by zrobić rewolucję związaną ze swoim życiem. Twój partner będzie musiał liczyć się z twoim zdaniem w sprawie domowych sprawunków, ale dzięki temu powodów do kłótni będzie znacznie mniej. Samotne Czerwone Kapturki chętnie wybiorą się na randkę i choć w październiku będą bardziej nieśmiałe, w listopadzie dzięki Wenus w sekstylu odważą się na podjęcie zdecydowanych, może nawet ryzykownych działań. </p>

<p>Testral 22.03-19.04
Twoje nastawienie do świata może być buntownicze, ryzykowne. W swoich działaniach będziesz patrzeć w przyszłość. Niektórym przestaną się podobać stare relacje, znudzi cię nieaktualny stan rzeczy, poszukasz zmiany. To czas na krok naprzód, podjęcie w końcu zdecydowanych kroków i uświadomienia sobie własnych oczekiwań od życia i innych. Tradycyjne rozwiązania wcale nie wydadzą się najlepsze. Znak Demimoza w którą wchodzi Słońce symbolizuje sercowe porządki, ale czas wróży postęp, także ten za wszelką cenę, bez względu na wszystkich wkoło. Samotne testrale, obawiające się ryzyka definitywnie rozprawią się z przeszłością i zamkną za sobą otwarte drzwi. Wystrzegaj się grochu, spowoduje u ciebie wzdęcia na dłuższy okres.</p>

<p>Buchorożec 20.04-22.05
Przed tobą bardzo dobre dni, ale nie przesadzaj ze swoimi miłosnymi wymaganiami. Sekstyl Wenus obudzi w tobie egoistę, zapragniesz być na pierwszym miejscu, a twój los wyda ci się najważniejszy na świecie. Nie denerwuj się niepotrzebnie, nie wycofuj i nie zamykaj w sobie. W ten sposób najszybciej i najłatwiej osiągniesz swój cel. Jowisz w koniunkcji sugeruje, by wstrzymać się od niepotrzebnych wyrzutów i awantur. Zbędne akty frustracji i agresji znacznie trudniej wymazać z pamięci niż nieudolne próby porozumienia. Zastanów się, czego naprawdę potrzebujesz i spróbuj przekazać to partnerowi. Samotne buchorożce będą zamkniete w sobie i zagubione. Łatwiej im będzie oceniać ludzi pochopnie. </p>

<p>Wozak 23.05-21.06
Zwrócisz uwagę na wygląd i samopoczucie twoich bliskich. Powinieneś skończyć z kiepskim jedzeniem, samą kaszą nie wyżyjesz. Zaopatrz się w dobrej jakości mięso i zadbaj o własne zdrowie. W nadchodzących miesiącach nie będziesz mieć też czasu na błogie lenistwo. Obowiązki mogą ci się wdać przytłaczające, ale rzucony w wir pracy szybko uporządkujesz życie i odnajdziesz na nowo swoją pasję. W razie problemów poszukaj pomocników do pracy, zamiast brać wszystko na swoje ramiona i się z tym męczyć. Szkoda ryzykować zdrowia, dlatego dbaj o urozmaiconą dietę, bogatą w tłuszcze i węglowodany. Jeśli jesteś fanem dziczyzny lepiej zrezygnuj z niej w najbliższym czasie. Mięso z niepewnego źródła może sprawić ci wiele kłopotu i ściągnąć na ciebie chorobę. Koniec roku to dobry czas na otwarcie swojego zamkniętego serca i pozwolenie sobie na chwilę przyjemności. Odetnij się od przeszłości i spróbuj żyć na nowo.</p>

<p>Ognisty Krab 22.06-22.07
Znajomi, z którymi się kłóciłeś z byle okazji znów okażą ci życzliwość. Jeśli ostatnio czułeś się samotny teraz znajdziesz w najbliższych oparcie. Zabieraj też głos w pracy, podejmuj inicjatywy i udzielaj się przy istotnych projektach, a szybko zyskasz uznanie swojego szefa. Merkury w trytonie pozwoli ci załagodzić spory i zetrzeć złe pierwsze wrażenie. Jeśli ktoś nie obdarzył cię sympatią teraz szybko zmieni, co do ciebie zdanie. Słońce w układzie z twoim znakiem zachęci cię do większej aktywności i zadbania o siebie. W najbliższych miesiącach może brakować ci ulubionych potraw, ale wyjdzie ci to tylko na zdrowie. Spróbuj jeść więcej roślin strączkowych, a szybko docenisz ich zbawienny wpływ na swój organizm.</p>

<p>Gryf 23.07-22.08
Nie przesadzaj z poświęcaniem się, teraz nadchodzi dobry czas na realizację własnych potrzeb, rozwój osobisty i wewnętrzny. Szukaj możliwości, nie ograniczaj się, jeśli spotkasz na swojej drodze ciekawe osoby. Będziesz w wyjątkowym nastroju, szczególnie w listopadzie, a w miłości będzie sprzyjać ci powodzenie. Jowisz w trytonie do twojego znaku pomoże ci uporać się z zaległościami i nadrobić stracony czas z ludźmi, których długo nie widziałeś. Łatwiej niż dotychczas przyjdzie ci nawiązywanie głębokich relacji i poprawa zaniedbanych. To dobry moment, by nauczyć się czegoś nowego, wziąć sprawy we własne ręce i zrobić coś, o czym dawno marzyłeś, a nie miałeś ku temu okazji. Nie ryzykuj bez potrzeby. Mars wisi w pobliżu i może zachęcać cię do podejmowania ryzykownych działań, te jednak mogą zakończyć się dla ciebie tragicznie. Pamiętaj, by nie tracić czujności i mieć oczy dookoła głowy. </p>

<p>Szyszymora 23.08 - 22.09
Rodzina będzie ci pomagać, a znajomi spełnią twoje prośby. Jeśli coś cię martwi, po prostu powiedz o tym najbliższym, zrobią wszystko, by pomóc rozwiązać twój problem. W listopadzie Wenus w sekstylu sprawi, że będziesz mógł spodziewać się lepszych wiadomości. Opuści się stres, zmęczenie, poczujesz się zrelaksowany i gotowy do działania. Znajdź czas na rozmowy z ludźmi, których dawno nie widziałeś. Znajomości, które przygasły odnowią się, a te, które spisałaś na straty mają szansę znów zaiskrzyć. Najbliższe miesiące będą sprzyjać ezoteryce i miłosnym spotkaniom. Nie ograniczaj się, poznaj się na nowo. Jeśli w twoim związku były jakieś trudne sprawy to teraz uda ci się je bez trudu wyjaśnić. Grudzień to wspaniały czas na rozwój osobisty. Poszukaj ciekawych książek i zadań, odpocznij po ciężkim roku i przygotuj się na pomyślne domknięcie wielu wiszących wciąż nad tobą spraw.</p>

<p>Demimoz 23.09-22.10
Nie będziesz się zbytnio przemęczać w pracy, ale twoje działania będą i tak wystarczające, byś mógł cieszyć się sukcesem. Pilnuj jednak spraw, na których ci zależy, bo inni współpracownicy mogą zacząć sprawiać kłopoty, przez co atmosfera w pracy może stać się nieco nerwowa. Mars w kwadraturze do twojego znaku sprawi, że w miłości staniesz się bardziej wymagający i surowy. Ktoś blisko ciebie zacznie ci marudzić, co tylko pogorszy twój nastrój. Zastanów się o co tak naprawdę chodzi i nie manipuluj ludźmi. W nadchodzącym czasie będziesz czuł się nieswój. I choć początkowo może wydawać ci się, że w końcu osiągnąłeś to, czego zawsze pragnąłeś szybko może okazać się, że taki stan rzeczy przeszkadza nie tylko twojemu najbliższemu otoczeniu, ale też tobie. Odwiedź salon piękności lub butik, zrób coś dla siebie. Zadbaj o dobre samopoczucie i nastrój, a dobra passa, pozytywne emocje i radość powrócą nim się obejrzysz.
</p>

<p>Kwintoped 23.10-21.11
Zadbaj o siebie i unikaj ryzyka, ponieważ koniunkcja Marsa sprzyja ranom, zadrapaniom i paskudnym bliznom. Pamiętaj o tym, by nie szarżować na miotle, bo upadek z dużej wysokości okaże się dla ciebie bardzo bolesny. Jowisz w koniunkcji do twojego znaku pomoże ci poradzić sobie z nowymi uczuciami i rozwiąże twoje problemy. W łagodzeniu sporów i wewnętrznych rozterek pomogą spotkania w gronie zaufanych ludzi. Jeśli jesteś samotny szukaj sposobów do zawarcia nowych znajomości, lecz bądź ostrożny. Zanim poważnie się zakochasz upewnij się, czy twój partner jest wobec ciebie szczery i niczego przed tobą nie ukrywa. Nie proś bliskich o porady — sam najlepiej wiesz, co kryje się w mojej głowie i sercu. Bądź konsekwentny, nie daj się wplątać w niepotrzebne konflikty i zbłaźnić próbując rozwiązywać cudze problemy. Zignoruj bliskich, którzy mają tendencję do marudzenia i rób dalej swoje.</p>

<p>Żądlibąk 22.11-21.12
Będziesz w dobrej kondycji, ale należy zadbać o żołądek. Jeśli przesadzisz z mięsnymi daniami możesz cierpieć i nabawić się dolegliwości przewodu pokarmowego. W najbliższych miesiącach planety pozwolą ci nieco odpocząć. Zajmij się tym co lubisz. Może to dobry czas na założenie hodowli magicznych roślin lub zajęcie się magicznymi stworzeniami? Jeśli lubisz dyskusje to Mars w kwadraturze do twego znaku przyniesie ci kolejne argumenty na poparcie twojego punktu widzenia. Patrz na to, co jest dla ciebie najlepsze i najkorzystniejsze, nie zadręczaj się bzdurnymi problemami innych, jeśli uważasz, że są sztucznie tworzone wokół twojej osoby. Spokojnie i dokładnie rób to, na czym ci zależy, a osiągniesz wymarzony sukces. Kapusta będzie w nadchodzących miesiącach działać na twój organizm wyjątkowo niekorzystnie, wystrzegaj się jej nadmiaru.</p>

<div align="right"><i>Redakcja Czarownicy</i></div><div style="clear: both"></div></div>
ElviraMultonTerazNaSerio
ElviraMultonTerazNaSerio
Zawód : n/d
Wiek : 0
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
Myśl, cytat : Śmierć będzie ostatnim wrogiem, który zostanie zniszczony
Genetyka1 : Czarodziej
Prorok - Page 2 MaPFNWM
przedmioty
szata
amulet
profil
ekwipunek
Duchy
Duchy
https://www.morsmordre.net/t86-wzor-karty-postaci https://www.morsmordre.net/ https://morsmordre.net https://i.imgur.com/Mo1LfxP.png https://morsmordre.net https://morsmordre.net
Re: Prorok [odnośnik]Nie 25 Lip 2021, 13:22


26.06.1956

Zamach na Ministerstwo Magii

Kilkanaście osób nie żyje


Nad Londynem dziś rano wzeszło krwawe słońce, po tym jak wczoraj, późnym wieczorem Ministerstwo Magii stanęło w płomieniach. Dym wciąż unosi się w powietrzu, smród spalenizny wyczuwalny jest w całym centrum. Najprawdopodobniej wszystko uległo zniszczeniu, są ranni i zabici.

Wczoraj, od około godziny 19:30 z budynku Ministerstwa Magii zaczęli uciekać czarodzieje, informując o panującym wewnątrz pożarze. Według osób, które zaalarmowały czarodziejskich funkcjonariuszy bezpieczeństwa rozciągał się od VI piętra, niektórzy twierdzą, że może nawet niżej. Ogień palił wszystko, co spotkał na swojej drodze: dokumenty, meble, drzwi, ściany. Rozchodził się w błyskawicznym tempie, zajmując kolejne pomieszczenia i piętra, ostatecznie zajmując cały budynek Ministerstwa Magii. Nie wiadomo, co miało miejsce poniżej V piętra, do tej pory nie zgłosił się nikt, kto mógł wtedy tam przebywać. Na pięć minut przed północą ziemia się zatrzęsła, a ściany budynku Ministerstwa Magii zapadły się. Wszystko się zawaliło. Przez zawalenie ogień w niższych partiach został stłumiony, gaszenie pożaru na wierzchu trwało już tylko chwilę. Cała akcja zajęła służbom pięć godzin, przystąpiono do akcji ratowniczej. Walka była trudna — niestety, nie obyło się bez ofiar. Do tej pory ratownicy poinformowali o 23 ciałach, siedmiu z nich nie udało się wciąż zidentyfikować. Ze zgliszcz nie wyciągnięto nikogo. Nie wiadomo jak wiele jeszcze znajduje się w gruzowisku. Być może nie będzie nawet pozostałości po szczątkach. Na miejscu wciąż znajdują się służby bezpieczeństwa, ratownicy i technicy, którzy badają okoliczności pożaru.

Poniżej dołączamy listę osób, które według służb mogły znajdować się w Ministerstwie Magii podczas pożaru.

Lista zaginionych:

Atteberry, Georgina
Avery, Perseus
Bott, Augustine
Burton, Sebastian
Burroughs, Imogen
Brown, Arran Sr
Crouch, Victor
Desmond, Lydia
Doyle, Chelsea
Edwards, Barnaby
Emerson, Elliot
Fancourt, Philippa Francis
Fudge, Fergus
Havisham, Alfie
Hopkirk, Ellis
Ignission, Lachlan
Lewis, Mason
Leighton, Euan
Levine, Hamish Jr
Longbottom, Balthazar
Lovegood, Gregor
Lyon, Inigo
Krueger, Giles
Jones, Conall
MacKinnon, Harvey
Malfoy, Alastair
Mclaggen, Cameron
Meadows, Ivor
Moody, Jasper
Moore, Hermione
Montgomery, Matilda
Mulciber, Ramsey
Pettigrew, Kenzie
Pinkstone, Tarquin
Podmore, Lennon
Powell, Emily
Rookwood, Normund
Runcorn, Quinlan
Saunders, Kai
Scrimgeur, Piers
Sheridan, John
Skamander, Ruper
Skeeter, Alice
Sprout, Trevor
Tuft, Ignatius
Tremaine, Bryony
Vane, Clementine
Waffling, Eva
Weasley, Garrett
Wilder, Drake
Wright, Esme



Problemy z komunikacją


Informujemy, że nastąpiły problemy z komunikacją. Nie działa teleportacja, Sieć Kominków Fiuu szaleje. Zaobserwowano przypadki trafienia do obcych, nieznanych miejsc. Zalecamy ostrożność przy korzystaniu.



Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz Gry
Wiek : 99
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Wdowiec
Myśl, cytat : Śmierć będzie ostatnim wrogiem, który zostanie zniszczony
Genetyka1 : Mugol
text
przedmioty
szata
amulet
profil
ekwipunek
Konta specjalne
Konta specjalne
https://mors-template-test.forumpolish.com/t23-move-test#182 https://www.morsmordre.net/t633-tristan-rosier#1815 https://www.morsmordre.net/t633-tristan-rosier#1815 https://www.morsmordre.net/t633-tristan-rosier#1815 https://www.morsmordre.net/t633-tristan-rosier#1815 https://www.morsmordre.net/t633-tristan-rosier#1815
Re: Prorok [odnośnik]Nie 25 Lip 2021, 13:23

03. 09. 1956 r.

Skorowidz się chwieje

Apel nestorów części szlacheckich rodów


W obliczu nadchodzącego ślubu Lorda Ollivandera i Lady Prewett, publikujemy transkrypcję odezwy* seniora rodu Bulstrode, która, wczoraj trafiła do nestorów wszystkich rodów wymienionych w Skorowidzu. Poniżej prezentujemy także oświadczenia, jakie napłynęły do nas w odpowiedzi na ten poruszający apel.



Rzeczą wręcz niesłychaną jest to, co w ostatnim czasie dzieje się w świecie arystokracji. Nietykalna dwudziestka ósemka zdaje się chwiać w posadach. Ci, co mieli stać na straży najważniejszych wartości świata czarodziejskiego sami zaczynają działać przeciwko nim. Czystość krwi jest zagrożona. Każdy odpowiedzialny czarodziej z pewnością słyszał o zbliżającym się ślubie Ulyssesa Ollivandera i Julii Prewett. Z radością przyjęliśmy wiadomość o złączeniu się tych dwóch wspaniałych rodów poprzez małżeństwo ich dwóch, wspaniałych, jak się wydawało, latorośli. Zamiast jednak świętować wspólnie z nimi, zamiast składać im najlepsze życzenia, zamiast oczekiwania z niecierpliwością na ich potomka - koniecznym stało się napisanie tego, co już dawno powinno zostać powiedziane. Rody Ollivander i Prewett bowiem postanowiły zerwać z odwieczną tradycją czystości krwi. Trudno wyobrazić sobie bardziej uwłaczające dla idei czystej krwi postępowanie niż wykluczenie z grona zaproszonych gości wspaniałe, arystokratyczne rody wymienione w Skorowidzu, a na ich miejsce otworzyć ramiona na szlam.
Karygodne jest postępowanie młodych, którzy publicznie zadeklarowali chęć świętowania zawarcia małżeństwa w towarzystwie mugoli, którzy w ogóle nie powinni mieć wstępu do świata magii. Jeszcze bardziej zatrważający jest fakt, że wszystko to, cała ta hucpa ma poparcie nestorów obu rodów. Ostatnim bastionem obrony przed szlamem był Skorowidz Czystości Krwi, zamknięta grupa najdoskonalszych rodzin, która stać miała na straży czystości naszego świata. Od dawna jednak nie spełnia już swojej roli. Najpierw skalali ją Weasleyowie zostając, nie bójmy się tego powiedzieć, zdrajcami krwi. Teraz dołączają do nich kolejne rody, nie tylko Ollivanderowie i Prewettowie, wątpliwości budzić powinno absolutnie niedopuszczalne zachowanie obecnego Ministra Magii, który za przyzwoleniem i, o zgrozo, aprobatą swojego nestora publicznie zdaje się przyklaskiwać idei mieszania się krwi czarodziejskiej z mugolską! Także nieodległa uroczystość zaślubin lorda Marcela Parkinsona powodowała moje obawy w związku z przeważającą reprezentacją osób spoza szlachty. Jakże ślepi do tej pory byliśmy na wszystkie symptomy. Teraz zaś stoimy nad przepaścią. Ślub Ulyssesa Ollivandera i Julii Prewett staje się dla nas preludium przed stoczeniem się na samo dno.
Dlatego wzywam nestorów obu rodów, otwórzcie oczy! Przemyślcie, co czynicie i czy to w takim świecie chcecie wychowywać swoich potomków!
Zwracam się także do wszystkich arystokratów, którzy rozważają zaszczycenie swoją obecnością uroczystości, porzućcie wątpliwości, nie idźcie. Nie jest to wasze miejsce, wśród szlamu, brudu i pospólstwa. Szanowni nestorowie, nie pozwólcie członkom waszych rodzin pójść na zatracenie.
Drogi mnie i drogi nam wszystkim Lordzie Septimusie Nocie, Twój ród stoi na straży naszego cennego Skorowidza Czystości Krwi, dlatego do Ciebie zwracam się bezpośrednio, nie bój się działać, czas bowiem jest na to odpowiedni, gdy mówi to ktoś żyjący na tym świecie równie długo, jak ja.



Sir Dagonet Bulstrode

Oświadczenia





Wezwany osobiście przez Lorda Bulstrode do działania, pragnę poinformować, że ród Nott nie popiera działań, jakie podjęte zostały przez rody Ollivnander oraz Prewett w związku z nadchodzącym ślubem. Oświadczam, że nie pojawię się na uroczystości, na której bawić się będą mugole, pomimo otrzymania zaproszenia, i dołączając się do apelu lorda Bulstrode, jako spadkobierca Cantankerusa Notta, zwracam się do państwa młodych i przede wszystkim ich rodzin, by jeszcze raz przemyśleli, czy rozłam w arystokracji jest naprawdę tym, czego potrzebujemy w obliczu wojny.



Lord Septimus Nott


Z niepokojem przyjmuję informację o działaniach rodów Ollivander i Prewett. Drodzy lordowie, nasze tradycje stoją w sprzeczności z Waszymi działaniami. Pragnę wyrazić swoje poparcie dla apelu Lorda Bulstrode'a, który słusznie zauważa, że znajdujemy się nad przepaścią. Od siebie pragnę jeszcze dodać, że w takiej chwili nie należy przeć ślepo naprzód, a wyczarować most. Lordzie Ollivander, Lady Prewett, opamiętajcie się i dołączcie do naszego mostu zanim runiecie w przepaść i pociągniecie nas wszystkich ze sobą.



Lord Alfred Malfoy


Odpowiadając na apel lorda Bulstrode'a, pragnę oświadczyć, że w tej kwestii ród Crouch w pełni popiera stanowisko sir Dagoneta. Pominięcie przedstawicieli tak istotnych rodów i zaproszenie w ich miejsce sympatyków mugoli, co więcej, samych mugoli, nigdy nie powinno się zdarzyć. Nad obecną sytuacją niezmiernie ubolewam.



Lord Gintaras Crouch


Ród Blacków pragnie oficjalnie potępić działania mające na celu bratanie się ze szlamem. Żaden członek naszej starożytnej rodziny nie zbliżyłby się nawet do miejsca ceremonii, która kala wszystkie nasze ideały.



Lord Acrux Black


Działając imieniem mojego rodu pragnę wyrazić poparcie dla apelu sir Dagoneta.



Lord Udolf Slughorn


Zdruzgotany i zrozpaczony sytuacją w naszym arystokratycznym świecie, z prawdziwym bólem serca zmuszony jestem podpisać się pod apelem sir Dagoneta. Ród Lestrange niezależnie od swoich przyjaźni nie może tolerować zwracania się szlachty ku mugolom i porzucania naszych wartości.



Lord Percival Lestrange


Z prawdziwą niechęcią i olbrzymim smutkiem, zmuszony jestem także dopuścić się publicznej krytyki postępowania części dumnej arystokracji. Zaprzestańcie proszę łamaniu naszych tradycji!



Lord Risteard Cyneweard Flint

Jako wymieniony z nazwiska w apelu, pragnę oświadczyć, że ród Parkinson nie popiera bratania się ze szlamem. Jestem oburzony, że niedawno odbył się ślub Marcela Parkinsona potraktowany został jako upadek naszych wartości, które Parkinsonowi niezmiennie wyznają i praktykują.



Lord Rubeus Patric Parkinson

Ubolewam nad pobłąkaniem się kolejnej rodziny. Z uświęconych 28 zostały nam już tylko 27. Ile minie czasu, nim i ta liczba ulegnie zawężeniu? Jesteśmy świadectwem historii, ostatnimi czystymi rodzinami - wraz z nami runą fundamenty, na których wybudowaliśmy poukładany świat czarodziejów. Jesteśmy odpowiedzialni za wiekowy porządek i nie możemy zawieść dziedzictwa, o które walczyli nasi dziadkowie.



Lord Lowell Rosier

Ród Traversów ostatecznie odciął się od upokarzającej polityki promugolskiej i nie zamierza do niej powrócić ani w najbliższym czasie, ani i w dalszej przyszłości. Dlatego jako nestor rodu z całych sił potępiam działania, o których pisze Lord Bulstrode i nawołuję do niepojawiania się na tej urągającej arystokrackiej godności uroczystości.



Lord Koronos Travers

*Z powodu bycia duchem od ponad 1000 lat, Lord Bulstrode zmuszony był wysłać swoją odezwę w formie wyjca.

Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz Gry
Wiek : 99
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Wdowiec
Myśl, cytat : Śmierć będzie ostatnim wrogiem, który zostanie zniszczony
Genetyka1 : Mugol
text
przedmioty
szata
amulet
profil
ekwipunek
Konta specjalne
Konta specjalne
https://mors-template-test.forumpolish.com/t23-move-test#182 https://www.morsmordre.net/t633-tristan-rosier#1815 https://www.morsmordre.net/t633-tristan-rosier#1815 https://www.morsmordre.net/t633-tristan-rosier#1815 https://www.morsmordre.net/t633-tristan-rosier#1815 https://www.morsmordre.net/t633-tristan-rosier#1815
Re: Prorok [odnośnik]
Sponsored content
przedmioty
szata
amulet
profil
ekwipunek

Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Prorok
Szybka odpowiedź
Uprawnienia

Nie możesz odpowiadać w tematach